Estera

Chodzi mi konkretnie rok awansu i wtedy ustalicie wiek. Konkretny rok proszę

To go załóż . Tam jest wiele tematów, będzie jeszcze więcej. Sama wszystkiego nie wymyslę- masz temat to go twórz, skąd mogę wiedzieć o czym chcesz podsykutować. Czekam na odpowiedni temat Koniec OT pzdr

Bardzo dziękuje za informacje

Tak też myslałam, ale może ma ktoś inormacje o jakichś uczelniach i ich wymaganiach?

Trochę jak Ney pod Waterloo... Wybieram pierwszą opcję. Zadaje pytanie: kiedy Napoleon otrzymał stopień generała brygady i ile miał wówczas lat? Proste Nic trudniejszego nie wymyśliłam.

A ja mam pytanie- jakie przedmioty i w jakim zakresie (podstawa czy rozszerzenie), trzeba zdawać na maturze, żeby dostać się na historię?

Został księdzem? A może remontował kościoły?

Może został pasterzem owiec? Spokój, przyroda, ochrona kochanego stada :flower: A może został kucharzem?

Moim skromnym zdaniem T-34/85 był lepszym czołgiem- lżejszy, szybszy, zwrotniejszy. Kiedy ciężkie niemieckie czołgi grzęzły ten dawał sobie rade. Ale to moje bardzo skromne zdanie- coś mi się zdje, że panowie znają się lepiej

Moze podjął współpracę z jakimiś służbami- np. policją?

Trochę się czepiacie, ja wiem, że to razi i jak jakiś film fabularny leci załóżmy o Napoleonie to mnie też błędy rażą, ale to są filmy do oglądania, a nie nauki historii. Na "Discovery"nikt ich nie puszcza

I chyba dlatego, że chciał mieć jakieś rezerwy na czarną godzinę. Z czasem żołnierzy ubywało...

Nie wiem...Oprócz Żukowa to chyba nieliczni byli na tyle odważni by w rozumowaniu Stalina wskazać błędy. A Stali innymi ludźmi to się raczej nie przejmował. Popełniał duże błędy. Odpowiem cytatem: "W pierwszych miesiącach 1942 roku, po bitwie pod Moskwą, Armia Czerwona spisywała się źle, a największą za to odpowiedizalność ponosił Stalin. Piątego stycznia przedstawił Stawce plan niemal równie ambitny a zarazem lekceważący przeciwnika, co pierwotny niemiecki plan "Barbarossa". Zamiast skoncentrować zasoby Armii Czerwonej w jednym punkcie, zaproponował, aby nacierała ona na wszystkich frontach. Na północy miała przyjść z odsieczą Leningradowi, w rejonie Moskwy uderzyć na Grupę Armii "Środek", a na południu zaatakować Niemców na Ukrainie i na Krymie. W 1941 roku zademonstrował swoją niekompetencję w sprawach wojskowych, kiedy przyszło do obrony, obecnie, na początku 1942 roku, okazywal słabość jako dowódca w ataku. Żukow dostrzegł wady planu i głośno o nich powiedział. Nikołaj Wozniesienski z kolei, ekonomista, wskazał na ogromne problemy logistyczne wynikające z kampanii na tak wielką skale, ale został wyśmiany jako człowiek, który "zawsze widzi tylko trudności". I mimo wszystkich tych zastrzeżeń radziecka ofensywa ruszyła". L. Rees "Hitler i Stalin Wojna stulecia"; rozdział 3 "Lekcje zwyciężania".

Jak elegancko Borodino to krwawa bitwa. Myślę, że żołnierze przystąpili do niej bardzo zmęczeni, chorzy. Mimo równowagi sił, Rosjanie mieli więcej armat. Francuzi swoje musieli zostawiać po drodze, konie padały, nie miał kto ich ciągnąć... Napewno wynik starcia nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. "Oto słońce spod Austerlitz"- było tylko złudzeniem. Trzeba pochwalić Neya- to na nim spoczął obowiązek prowadzenia bitwy- Napoleon zaniemógł...Bitwa była szaleńcza. Reduta przechodziła z rąk do rąk. Ney pasował w tej bitwie- takiego szaleństwa i odwagi to starcie wymagało, bo geniusz, cesarz francuski, "100 tysięcy" przesiedział całą bitwę chory... A jak myślicie- czy błędem było to, że Napoleon nie posłał Gwardii czy raczej dobrze zrobił?

Tak. To się zgadza. Zadajesz

Ale tam jeśli się nie myle są jakieś zwłoki. Aleksander po bitwie nad czyimiś zwłokami. Czy to dobry trop?

Nie zaprzestałby podbojów, ale nie wyszłoby to na dobre. Francja była zmęczona, żołnierze też, wszyscy mieli dosyć wojny, ale on szedłby dalej. Myślę, że dalej próbowałby pokonać Anglię, nie bezpośrednio, ale innymi środkami, podbijając konkretne terytoria, osłabiając ją jakoś stopniowo. Nie dałby też, Polsce niepodległości- tak mi się zdaje. A Wy co myślicie?

Nieliczni... Później i tak go dosięgła. Trzymając szable na wierzchu może kontynuował poszukiwania śmierci, kto wie...

O tym już mieliśmy przyjemność podyskutować - i tak jak wtedy powiem, że sytuacja była żałosna. Co innego miał robić Ney? Narobił błędów, praktycznie po bitwie, trzeba jeszcze coś odstawić...cały Ney. Jednak uważam, że swój honor miał i szkoda, naprawdę szkoda, że żołnierze go nie posłuchali i uciekli. A w tym szukaniu śmierci przez niego, coś jest; może wolał zginąć niż oglądać klęske Francji i Napoleona. Naprawdę- miał o wiele więcej honoru niż wielu żołnierzy razem wziętych.

A mi się nie wydaje, że to nie jest ustawione. Może to specjalnie ta mapa- jakby byli mądrzejsi, to by powiedzieli "sorry, ale ta mapa jest zła- bo Iran nie jest w Australii", a tak potwierdzali z braku wiedzy te totalne bzdury.

Tylko szkoda, że już nie leci. Bo kreskówka była przednia!

Przepraszam bardzo- ale Aleksander Wielki nie był głupi. Owszem szalony, ale nie głupi. Ktoś kto robi szalone rzeczy, nie musi być wcale głupi. Aleksander posiadał ogromną wiedze, podbił kawał świata- ktoś taki głupi?

Ja nadal oglądam kreskówki- oczywiście moje ulubione to te oglądane w dzieciństwie- "Krecik"- śliczniutka bajka, "Zaczarowany ołówek", "Bolek i Lolek", "Gumisie"- nadal w niedziele lecą, "Muminki", "Smerfy"- ach- to były bajki, to były czasy Teraz lubie oglądać kreskówki na Cartoon Network- "Ed, Edd i Eddy"- coś zabawnego, trzech głupkowatych chłopców i ich przygody, "Bliźniaki Cramp", "Dexter"- oczywiście, "Johny Bravo". Kiedyś tam "Krowa i Kurczak"- ale sorry- to już szczyt głupoty, ale lepsze niż telezakupy Mango. Jeszcze fajne było "Jan Łasica" a może "Jam łasica"- coś z łasicą w tytule. O! zapomniałabym o "Dom dla zmyślonych przyjaciół Pani Foster" czy jakoś tak- super! Nie no- każdemu mi się zdje, potzrebna jest chwila oglądania kreskówek, to takie oderwanie od codzienności, wyluzowanie i trochę śmiechu, coś wybijającego z rutyny.

Wybaczenie a pamiętanie o przeszłości nie wyklucza się. Są naprawde ważniejsze problemy, gospodarcze, ekonomiczne i inne. Pamiętać z rozwagą i wybaczać.

Ale najpierw chcieli go totalnie usunąć, prawda? Teraz faktycznie postąpili delikatnie, zmieniając jego miejsce, na zdecydowanie właściwsze, ale trzeba było tak od razu- jeśli był to dla nich aż tak bardzo ważny problem.