Estera

Hauer przejrzyj jeszcze raz, aj Cię bardzo proszę. Jak coś to zacytuje. Strona 18, dział "Świąteczna". [ Dodano: 2007-05-27, 12:04 ] To wywiad z brytyjskim politologiem i historykiem.

We wczorajszej (czyli sobotniej- z dnia 26-27 maja 07 r.) Wyborczej ukazał się fenomenalny wywiad z Tonym Judtem. Jeśli macie możliwość dotrzyjcie do niego. Może go koś czytał- wywiad świetnie obrazuje myślenie Amerykanów- zarówno przeciętnych – jak i intelektualistów i liberałów o wojnie w Iraku, o pewnych chorych stereotypach i wyobrażeniach. Jak coś to zacytuje spory kawałek. Judt wspomina o tym, o co naprawdę toczy się ta wojna.

Andersie znalazłam coś. Czytałeś wczorajsza- tj.- z 26-27 05 07 Wyborczą? Tam jest wywiad z Tonym Judtem- tam jest mowa o stosunkach izraelsko-amerykańskich, również w świetle konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Wspomniałam o tym artykule w temacie o wojnie w Iraku. Izrael jest jedynym sojusznikiem USA na Bliskim Wschodzie, któremu można ufać. Poza tym pan Judt wspomina o tym, że na wszystkich krytykujących politykę Izraela względem Palestyny krzywo się patrzy. Jest także mowa o lobby izraelskim- oczywiście w USA działa wiele lobb (nie wiem czy dobrze odmieniłam:p). Ale Judt mówi o tym, że USA jeszcze bardziej się izoluje od innych krajów Bliskiego Wschodu. No cóż- temat jest dość delikatny.

Oczywiście. Tonący chwyta się brzytwy. Wielu oskarża Polaków o udział w tej wojnie- ale jakie było wyjście. Desperackie szukanie sposobów na odzyskanie niepodległości- to była wówczas wyższa potrzeba. Polacy spisali się dzielnie, a spoczywało na nich ogromne obciążenie. A wracając do samej kampanii-jak myślicie Zahroski ma racje w cytowanym na poczatku fragmencie: "zapowiedź upadku europejskiego cesarstwa Francuzów" :?:

Skończyłam i "Hamleta" i "Makbeta"- oba dzieła- fantastyczne. Jestem zachwycona. Nadal z barku czasu, kończę powoli "Lot nad kukułczym gniazdem", ale na razie najważniejsza jest książka "Na zachodzie bez zmian"- to zacznę czytać dziś i mam nadzieję, że szybko przecxzytam bo film czeka. A jeszcze w kolejce "Stowarzyszenie umarłych poetów" i "Napoleon" Zahorskiego- ale te dwie ostatnie w kolejce.

Czekamy na pytanie...

Ja wogóle myślę, że miał wokół odpowiednich ludzi. Nie wiem- może się mylę...

Bo to wynika z tego, że istnieją grupy ludzi, którzy lubią rozpamiętywać, stawiać się w roli ofiary, ktorzy nie umieją po klęsce się podnieść i spojrzeć na zwycięstwa, które po niej mogą przyjść lub przychodzą z należytą uwagą.

Oczywiście! To jest prawidłowa odpowiedź! Zadajesz! :wink:

Nie...

No dobra- no to ja jestem pierwsza :wink: Jakie jedzenie dziś spotykane przeważnie w fastfoodach, ale nie tylko jadał Napoleon na św. Helenie?

Ladnie, bardzo ładnie.

Tak- to bardzo znana historia...ciekawe czy prawdziwa :?: A tak generalnie to ja źle oceniam tego cara- był nie za mądry, nie rozumiał planów Kutuzowa. I był okrutny. A w porównaniu ze swoim wrogiem (aczkolwiek wrogiem nie od zawsze) wypada bardzo bardzo bardzo blado.

Ja się całkowicie zagadzam z Czeslawem i ciekawym. Przed interwencją sił amerykańskich w Iraku napewno żyło się lepeij. Co oni mają teraz? Demokracje od Busha? Wolność? Życie lepsze, bezpieczniejsze? Nie- drżą ze strachu- nie wiedza, czy zaraz nie wejdzie im ktoś do domu i nie zabierze (ja nie przesadzam- ja słyszałam wypowiedź człowieka, ktory tam żył). A co mają Amerykanie? Bush też drży ze strachu i się boi. Po co tam poszli? To co robią to jest żałosne. Pokój i demokrację niosą, tak? A w ilu krajach nie ma demokracji i tam nie jadą z pokojową misją. To treaz parę nagłówków z Wyborczej- niekoniecznie o Iraku :wink: "Afgańczycy: niech Amerykanie przestaną zabijać cywilów"- 5-6 maja 07 r. :wink: "Amerykanie w Iraku na granicy załamania psychicznego" "Aż 40 proc. żołnierzy USA w Iraku popiera tortury. 60 proc. uważa, że nie muszą cywilów traktować z szcunkiem"- 7 maja 07 r. :wink: "Piramidalna wrogość do USA" nie wiem z kiedy :wink: "Demokraci: wyjsć z Iraku" 27 04 07 r.- "Republikanie w Kongresie twardo protestowali, krzyczeli, że Demopkraci uchwalili "datę kapitulacji". Ustawa jednak nigy nie wejdzie w życie, bo prezydent G. Bush zapowiedział jej zawetowanie. W Kongresie nie ma zaś większości zdolnej odrzucić weto" [ Dodano: 2007-05-21, 20:14 ] Sam Bush stwierdził, że to dziwne. Myślał, że kamera wyłączona.

Cos za coś- musieli, jak się już zdecydowali walczyć u boku Napoleona. Smutne, ale prawdziwe. Hauer ja się z Tobą zgadzam. Jak ktoś chce poruszać wątek moralności to proszę- przecież jesteśmy ludźmi i potrafimy dokonywać takiej oceny, aczkolwiek nie zawsze poprawnie.

Tylko mi nie mow, ze Amerykanie wygrywają- bo wygrywać to napewno nie wygrywają. Odzsukam o tym artykuł z pewnej gazety (tej, której nie lubisz) i zacytuje. Bush się nie chce wycofać- bo t obyłaby kapitulacja.

I wątek moralności poruszyłam, ponieważ dla wielu to priorytet w tej kwestii i słysząc hasło "Napoleon" od razu przychodzi im na myśl Hiszpania i co tam się działo. Dlatego poruszyłam to zagadnienie.

Amilkar podaj opdowiedź.

W sensie tego, że wogóle giną i poza tym, przegrywają.

Oczywiście- to było takie pytanie retoryczne :wink: Powinnam napisać- i za co???

Oczywiście. Bush i jego mówienie o szerzeniu demokracji, czy o ratowaniu świata- ach... USA to okupant, działania na Bliskim Wschodzie to jak narazie powtórka z Wietnamu. Ilu żołnierzy ucieka do Kanady bo mają dość pana Busha i tego, że ruszając nimi jak pionkami wysyła ich na pewną śmierć. Na śmierć za co?

Czekam na taki temat by skomentować słowa:

Moim zdaniem jedynie on- wydawałabo się nikt więcej jak błazen i pajac, widział co się dzieje z Polską- taki wniosek płynie z jednego z moich ulubionych obrazów. Czy taki był naprawdę? Hm..podobno był mistrzem celnej uwagi i był odważny mówić o władcach i ich błędach. Niewątpilwie to postać legenda, symbol. Może kiedyś będziemy wiedzieć o nim więcej.

Szkoda, że nie można zagłosować na dwa- ja wybrałam opcję inny- film "Dobry rok"- cudowny, ciepły, zabawny, można oglądać i oglądać. A ja jeszcze doceniłam film "Wszyscy jesteśmy Chrystusami"- to cięzki film, ale genialny zarazem. Nie widziałam za wiele z tej listy :wink:

Dla mnie najlepszym dziennikarzem był Waldemar Milewicz, niestety już nie zyjący. Pamiętam, dzień, w którym zginął... Człowiek w pełni oddany temu co robił, odważny, mający konkretne cele... A z żyjących- trudno mi powiedzieć- lubie macieja Mazura z TVN. Bo fajne ma te reportaże i jest sympatyczny. Lubie Morozowskiego i Sekielskiego- oni nie są bezstronni, a powinni, ale generalnie znają się na rzeczy i to dobrzy dziennikarze.