-
Zawartość
3,759 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Estera
-
Prosze o konkrety Hauer, fakty! A może wszystkeigo w Księstwie się nie dało załatwić, ale pewne śrdoki można było wykorzystać, wprowadzić. A Ty Hauer piszesz w tonie: "lepiej nic nie robić, gardzić takimi Napoleonami i poddawać się grzecznie carowi Rosji- bo on taki kochany".
-
Ja mam 1348 a Moskwa 1351, ale uznaje- brawo! Cóż za wytrwałość!
-
Momenty przełomowe, światopogląd i autorytety Napoleona
Estera odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
O czytałam! Co za piękne listy...cudowne. Racja- Józefina była jego szczęściem, natchnieniem. -
No niestety- te daty to wciąż nie to. Chodzi o XIV wiek. Wielką Brytanie owszem dotknęła w 1665, ale chodzi mi o średniowieczną Anglię.
-
Chodzi mi o inne daty- nazwy się zgadzają, ale daty nie bardzo- w końcu chodzi o średniowiecze (podpowiem, że do Moskwy trzy lata później niż do Anglii).
-
Niestety będzie proste Jak jeszcze nazywano dżumę (chodzi mi o 3 określenia) i kiedy dotarła do Anglii a kiedy do Moskwy ta oto epidemia?
-
Momenty przełomowe, światopogląd i autorytety Napoleona
Estera odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Możesz to rozwinąć? Zdecydowanie tak- Włochy dały mu szacunek żołnierzy i objawiły jego już wcześniej widziany talent w pełni. -
Otóż to- Zgadzam się całkowicie. Przede wszystkim arguemnt dowodzenia. Ma od tego ludzi. Napoelon sam był na polu bitwy, dowodził, oczywiście, że miał oparcie w marszałkach. Ale to on nimi "drygował". Kochał żołnierzy, a nie ruszał nimi jak pionkami.
-
Czyżby chodziło o Karola Młota?
-
Odpowiedź kolegi Amilkara jest wprost wyborna. Zwracając uwagę na postępowanie Cesarza, warto zwrócić uwagę na postępowanie Polaków. Wydaje mi się, że już kiedyś o tym w jakimś temacie wspominałam, ale mogę się mylić. Jak coś to znajdę linka, a jak nie to się odpowie [ Dodano: 2007-06-09, 22:19 ] http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?p=19717#19717 Proszę bardzo- nawet dyskutanci ci sami
-
Momenty przełomowe, światopogląd i autorytety Napoleona
Estera odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Paoli- najpierw idol, potem wróg. Nie ulega wątpilwości, że sprawa Korsyki bardzo na niego wpływała. Ja myślę, że rewolucja była bardzo ważna- na niej wyrósł. Momentem przełomowym niewątpliwie było Tulon- wtedy Napoleon zrozumiał co moze osiągnąć, jakie ma możliwości. -
Zaczynaj posty z wielkiej litery- to tak na początek. Oczywiście, dla niego wszystko było możliwe, ale sytuacja nie była już tak dogodna, a i sił brakowało. Poza tym, chyba wyszedł z założenia, że już starczy. Technicznie ucieczka nie byłaby łatwa, ale na pewno w jakiś sposób możliwa.
-
Myślę, że niewiele postaci w historii mogłoby się poszczycić takim oddaniem i niewiele postaci zdecydowałoby się na powrót. W tym wąskim gronie znalazł się Napoleon. 100 Dni to piękny epizod w historii. A jak zapatrujecie się na datację tego okresu? Bo ja spotkałam się z różnymi wyliczeniami (nawet w quizie napoleońskim kiedyś była o tym mowa).
-
'Bardzo długie zaręczyny"- to poprostu trzeba zobaczyć. Genialna Audrey Taoutou i fantastyczny Gaspard Ulliel. Film jest cudowny- muzyka piękna, zdjęcia urocze, fabuła jest bardzo ciekawa. Oglądalam ten film przysłowiowym jednym tchem. Jestem zachwycona. Wzruszająca opowieść, ciekawe spojrzenie na los żołnierzy z I WŚ i ludzi, którzy czekali na ich powrót. Arcydzieło!
-
O tak!!! Ja uwielbiam numer "Spam". To tylko pudło
-
Kobiety z tego rodu, podczas tego tragicznego wydarzenia miały zaszyte klejnoty pod gorsetami i to miało je jakoś uratować- to jeden z faktów, o którym słyszałam. Ale czytałam, że Anastazja przeżyła- to znana historia, czytałam o synu- że przeżył i dalej żył (krótko- powód- hemofilia) w USA i tam zmarł i jak dobrze pamiętam to nawet grób jest. I coś mi świta, że chyba z woli Lenina przeżył- na Discovery lub na History taki program był kiedyś. Cała historia osnuta jest legendami...chyba trudno wyjaśnić jak było w rzeczywistości.
-
Ja o tym wiem. Pisze tylko jak to wygląda z persepktywy innych, tych którzy zarzucają Napoleonoi wiele w kwestii polskiej. O nadzieji, o tym co Polakom dał pisałam już wiele razy...taka prawda- my po prostu tego nie wykorzystaliśmy. Ale fak faktem, że do końca elegancko z Polakami nie postąpił.
-
Bardzo mądre słowa Albinosie. Postawiłeś zarzut Napoleonowi- oczywiście, ze posyłał ich do walki. Ja chciałam pokazać, że ten sam zarzut można wysunąć innym.
-
Ależ oczywiście. Napoleon pokazał szlak jakim mieli iść Polacy. Poza tym dzięki niemu, Polacy pokazali, że mimo tego, iż kraju nie było, to oni są i walczą.
-
Ja też Albinos Nie potrafiłbym wskazać jednej postaci, ale kilka na pewno. Nie mam wątpliwości co do Jana Karola Chodkiewicza, Jana Zamoyskiego, Napoleona Bonaparte, Aleksandra Macedońskiego, Juliusza Cezara, Hannibala i jeszcze tak na zakończenie Kazimierza Wielkiego.
-
To ja nim jestem? Może i bronię go jak lwica, może kładę nacisk na zalety, ale poczytajcie tematy typu blokada kontynentalna czy wojna z Rosją- widzę jego błędy, dostrzegam je, krytykuje. Im więcej o nim wiem, to te błędy stają się dla mnie widoczne. Ale to nie zmienia stanu rzeczy, że może czasem przesadzam...Ale jak widzę, ze go ktoś bez żadnych podstaw i niezgodnie z faktami oczernia, to musze odpowiedzieć tak jak należy. Amilkar- jakże celna i trafna wypowiedź! [ Dodano: 2007-06-06, 16:30 ] A postać, którą Ty tak cenisz tego nie robiła?
-
Otóż to. Dlatego fakt, że Napoleon troszczył się o żołnierzy, nie można zmieniać tylko w legendę.
-
Z tym niepokonaniem to mi chodzi o jego postawę. Ok, ale nie każdy fakt z życia akurat Napoleona to legenda. A Napoleon ludowi nie krzyczał, żeby jadł ciastka, jak chleba nie ma, zadbał o niego, bo sam był jego częscią. I to oczywiste, że drugi, może ważniejszy powód to to by: jak kolega Albinos wspomniał. No ale przecież, za to winić go nie należy.
-
I to dowodzi temu, że nie był tyranem, jak mu niektórzy zarzucają, tylko kimś kto z Francji uczynił potęgę a i ludzi, swój naród zadawalał swymi rządami.
-
Powiem tak-często oczeriają Napoleona i oczerniali, ci którzy mu zazdrościli w jakiś sposób...taką mam teroię- bo osiągnął wiele i zawsze byli wokól niego ludzie, którzy mu źle życzyli i stwarzali jakieś insynuacje, dzisiaj podchwytywane przez antynapoleonistów (i probushystów, prawda Hauer?) To nie są legendy- Napoleon tak się zachowywał na polu bitwy, jak kolega Amilkar wspomniał. Robił to z miłości- sam był żołnierzem.