-
Zawartość
5,088 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Andreas
-
To jakieś odkrycie? Artykuł napisany bardzo infantylnie, wręcz naiwnie. Współczuję autorowi. Dlaczego? Bo w każdych wspomnieniach, jakie miałem okazję czytać, a wspomnienia były pilotów niemal każdej nacji uczestniczącej w walkach powietrznych podczas II WŚ, wielokrotnie zaznaczano, że zwycięstwo powietrzne osiąga się poprzez atak z zaskoczenia, tam, gdzie przeciwnik się tego ataku nie spodziewa. Niemieccy piloci wybierali często atak od strony słońca, by przeciwnik jak najpóźniej ich dostrzegł, inni piloci to od nich przejęli. A co się najczęściej działo z tymi, którzy chcieli walczyć uczciwie? Wdawali się w walki kołowe i manewry w powietrzu? Ginęli. A w najlepszym wypadku uciekali z podkulonym ogonem. Bo przeciwnik przewyższał ich maszyną bądź umiejętnościami. Zadaniem pilota myśliwskiego jest zniszczenie przeciwnika bądź zmuszenie go do ucieczki, a nie rycerski pojedynek z kopiami. Już - jak wspomniał gregski - podczas I WŚ sformułowano zasady walki powietrznej, a ich piewcami byli najlepsi: Boelcke, Immelmann, von Richthofen... I identyczną tendencję mamy w innych rodzajach sił zbrojnych, bo pojęcie ''zbój'' można podciągnąć pod taktykę walki snajperów/strzelców wyborowych, komandosów, artylerzystów, niszczycieli czołgów - wszak oni też atakują przez zaskoczenie, znienacka, najczęściej zabijając bezbronnych i niegroźnych dla nich przeciwników. Zaś pan autor mógłby się nauczyć podstawowych zwrotów walki powietrznej, bo pierwszy raz słyszę o piruetach. Swoją drogą, otwierając ten temat, liczyłem na wzmiankę o powietrznych Raubritterach.
-
Czy działasz w grupie rekonstrukcji historycznej?
Andreas odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Ja akurat w to nie wierzę. Po pierwsze, tych mundurów jest naprawdę niewiele, po drugie niewiele z nich jest w dobrym stanie, a po trzecie, są za drogie i za bardzo szkoda je niszczyć. Z każdym rekonstruktorem Wehrmachtu, z jakim rozmawiałem, dochodziliśmy wspólnie do zdania, że noszenie mundurów oryginalnych WH/SS to zbrodnia. Co innego jankeski, który jest tańszy niż replika. -
Czy działasz w grupie rekonstrukcji historycznej?
Andreas odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
W większości wypadków rekonstrukcji problmemem jest użytkowanie oryginalnych przedmiotów, bo tych w zasadzie nie ma. I tak jest z większością armii z II WŚ, gdzie w wielu jest ciężko złapać jakikolwiek element oryginalny. O ile z wyposażeniem i umundurowaniem amerykańskim problemu takiego nie ma, o tyle w przypadku WP czy Wehrmachtu ten problem istnieje na szerszą skalę i właściwie nikt, rekonstruujący te armie, nie nosi oryginalnych spodni, koszul czy opinaczy. -
Frank jest dla mnie wyjątkowo żałosną personą. Non-stop udziela wywiadów, podkreśla, jaki to jego ojciec był straszny, wielokrotnie wspominał o tym, że dobrowolnie się wysterylizował, by ''nie przenosić genu zbrodniarza'', nie wiadomo na jakiej podstawie mówi, że jego matka nienawidziła jego ojca (dziwne, że osoba, która nienawidzi kogoś, próbuje go bronić przed Trybunałem, mówiąc, jaki ładny mur postawił Żydom w getcie...). Generalnie gosć żyje nazwiskiem ojca i zbiera za to profity. Inną z kolei psychuszką jest Bettina Goering, stryjeczna wnuczka Hermanna Goeringa. Również i ona uwielbia podkreślać, jak jest podobna do swojego wuja, często udziela wywiadów, wielokrotnie nadmieniała, że dobrowolnie się wysterylizowała, z tych samych powodów, jak Niklas Frank. Podobne podejście ma kolejna jakaś stryjeczna wnuczka Himmlera, Katrin. O wiele ciekawiej prezentują się na tym tle córki Goeringa i Heinricha Himmlera, które nie tylko nie wstydzą się swoich ojców, ale wręcz ich bronią. Gudrun Burwitz, córka Himmlera, jest nazywana ''babcią esesmanów''. Jeden z synów Martina Bormanna, Martin Adolf, został po wojnie misjonarzem i księdzem katolickim, wstydząc się swojego ojca. Harald Quandt, syn Magdy Goebbels, przeżył wojnę, został bogatym przemysłowcem. Zginął w katastrofie lotniczej. Monika Hertwig, córka osławionego Amona Goetha, kata z Auschwitz, żyła w nieświadomości aż do lat 50., nie mając pojęcia, kim był jej ojciec. Uświadomił jej to dopiero młody Żyd, pracujący jako zmywacz w kawiarni. Gdy zobaczyła numer, wytatuowany na jego ręce, zapytała się go, w jakim obozie był. Gdy odpowiedział, że w Auschwitz, rozpromieniła się i zapytała o swego ojca, Amona Goetha, dodając pytanie o to, czy go znał. gdy Żyd zapytał: ''Amon Goeth był Twoim ojcem?'', a ona mu odpowiedziała twierdząco, pokazał jej drzwi.
-
Czy działasz w grupie rekonstrukcji historycznej?
Andreas odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Również i ja wstąpiłem w międzyczasie do dwóch grup, oraz założyłem własną. Dużo czasu minęło, a i w Słupii i Wiśle wiele wody upłynęło, odkąd pisałem posta wyżej. Od zeszłego roku biegam w mundurze amerykańskiego piechociarza z II WŚ, od kilku miesięcy (od sierpnia i września) jestem członkiem dwóch największych i najstarszych grup, odtwarzających piechotę amerykańską z lat 1942-45, mianowicie w Normandia 44 oraz Big Red One. Oprócz tego w Słupsku stworzyłem zalążek własnej GRH, zajmującej się odtwarzeniem 16. pułku 1. Dywizji Piechoty Big Red One. Również zmienił się mój ekwipunek. Sporo rzeczy dokupiłem - replik - po czym wymieniłem większość rzeczy na oryginalne (niemalże wszystko, poza mundurem, butami i bagnetem), zbieram teraz także oryginalne przedmioty użytku codziennego, jak ręcznik, zestaw do szycia czy grzebień. Cóż mogę powiedzieć o moich grupach? Naprawdę wspaniali, sympatyczni ludzie, dla któryh historia to pasja. I jestem dumny, że mogę z nimi przebywać. -
Gra jest - z tego, co widziałem - tragiczna! Jest w niej masa błędów, kuleje AI, grafika jest przestarzała... no i masa innych zarzutów:
-
A ja tak zapytam wprost. Jakie przedmioty polecacie wybrać na I roku prawa na UJ? Poza obowiązkowymi, rzecz jasna.
-
randka z Warszawą
Andreas odpowiedział adrianna → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Na ile ja znam Warszawę, proponowałbym również wizytę w Muzeum Wojska Polskiego oraz Pomnik Małego Powstańca (a i przy tym warto przejść się obok Zamku i Kolumny). Ale tutaj lepszy Warszawiak jest ode mnie. Pomysł ciekawy, mam nadzieję, że się uda. -
Tu możecie zamieszczać fotografie z najazdu ACz na Polskę. Tu na ten przykład jest Wasilij Czujkow(w środku, trzyma mapę, w czapce oficerskiej), ówczesny dowódca 4. Armii. Ciekawe, czy pisząc wielokrotnie kłamstwa, o 'pokojowej' inwazji na Polskę przypominał sobie prawdę i to zdjęcie? Zapraszam!
-
Sowieci, a agresja na Polskę
Andreas odpowiedział Andreas → temat → Niemcy i Rosjanie a wrzesień 1939 r.
Dziś mija kolejna, 73. już, rocznica agresji sowieckiej na Polskę. Warto byłoby w ten dzień choć na chwilę usiąść i zastanowić się nad tym dniem. Pomyśleć. Może wybrać się na cmentarz i zapalić świeczkę na Grobie Nieznanego Żołnierza? -
Też nie. Alianci uznaliby to za sprzyjanie Hitlerowi i uznaliby Hiszpanów za sojuszników Rzeszy. A to oznaczało jedno... Tak.
-
Witam! Może ten temat wyda się Wam trochę dziwny, ale jestem zaintrygowany.Czy jednostki Afrika Korps spotkały rdzenną ludnośc afrykańską?Czy walczyli z nimi?Jak ich traktowali?Jeśli były walki, to jak wyglądały.Jeżeli wiecie coś i chcecie się wypowiedziec, zapraszam do dyskusji.
-
To jest kwestia dyskusyjna. Teoretycznie za datę uznaje się 1 IX 1939 roku. Ale tutaj nasz europejski snobizm bierze górę, bo nie liczymy wojny na Pacyfiku, która zaczęła się już w 1931 roku. Do tego dochodzi nam wojna w Abisynii, a później hiszpańska wojna domowa, gdzie zaangażowały się praktycznie wszystkie mocarstwa europejskie plus USA. ZSRR brał udział w kilku kolejnych konfliktach z Japonią - w 1938 i w 1939 roku. Jeśli mamy liczyć tylko od Europy - fakt, II WŚ zaczęła się 3 IX po wypowiedzeniu wojny przez Wlk. Brytanię i Francję. Jeśli zaś liczymy cały świat, to będzie kwestia bardzo trudna, ale można uznać, że wojna naprawdę światowa rozpoczęła się w grudniu 1941 roku. Choć ja osobiście skłaniam się ku teorii 1931 roku.
-
Dziś, w wieku 88 lat, odszedł od nas były powstaniec, słynny głos Polskiej Kroniki Filmowej i bardzo dobry aktor, Andrzej Łapicki. Cześć Jego Pamięci!
-
Adolf Hitler, czyli najbardziej potępiana osoba w historii
Andreas odpowiedział theSHC → temat → Biografie
Lancasterze, polska kinematografia nie nakręciła od 1989 żadnego porządnego filmu poświęconego Falaise, Monte Cassino, Arnhem, a co dopiero mówić o PW, o którym przecież krążą opinie, że było 'zbrodnicze'. Dla Chińczyków wrogiem byli i pozostaną Japończycy. Ich nie obchodzi Hitler, Mussolini, Stalin. Jak to określił 8 maja 1945 roku szer. Eugene Sledge z 1. Dywizji Marines: Hitlerowskie Niemcy równie dobrze mogły leżeć na Księżycu. -
Adolf Hitler, czyli najbardziej potępiana osoba w historii
Andreas odpowiedział theSHC → temat → Biografie
Szacuje się je na ok. 60 milionów. Zresztą, Stalin również jest bezpośrednio odpowiedzialny za wywołanie II WŚ. A kto w Polsce przejmuje się Tse-Tungiem? Chińczyków podczas II WŚ zginęło 10 milionów - mało kto o tym wie. Bo kraj ten znajduje się tysiące kilometrów od Polski, a tam pewnie jest podobna świadomość nt. Stalina. Zwłaszcza, że temat ten jest lekceważony w szkołach, a w Polsce niewiele osób wie o piekle na Dalekim Wschodzie przed, w czasie i po II Wojnie Światowej. -
Kryzys w rekonstrukcji historycznej?
Andreas odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
D-Day Hel i Strefa Militarna w Gostyniu są, i mają się całkiem dobrze. Trwają tyle, ile zawsze, czyli odpowiednio tydzień i trzy dni. Jeśli chodzi o rekonstrukcję związaną z okresem II WŚ, to chyba wszystko ma się całkiem dobrze, jeśli nie liczyć drobnych zmian w cenach. Generalnie niektóre imprezy trwają długo i są bardzo męczące dla uczestników i organizatorów, choćby wspomniany przeze mnie D-Day, gdzie ostatniego dnia rekonstruktorzy mają już worki pod oczami. -
Widzę, że nasz Admin ruszył do ofensywy letniej. Słowa Pattona są tutaj jak najbardziej trafne. Linie umocnień były efektami przestarzałego toku myślenia kadry dowódczej Wehrmachtu. Pewien szwedzki esesman wspominał, że na Zachodzie niemieccy obrońcy mieli, mówiąc potocznie, bardzo przechlapane. Alianci miażdżyli Niemców wszystkim, czym dysponowali: od nalotów ciężkich bombowców, poprzez naloty ''Jabos'', ostrzały artylerii, aż po miotacze ognia, ładunki wybuchowe i bazooki. Jedynym przypadkiem, gdy linie umocnień Niemcom na coś się przydały, był Las Hürtgen. Ale tam wyszło to dzięki bardzo trudnemu terenowi, który uniemożliwił Amerykanom użycie czegoś więcej ponad piechotę i czołgi.
-
Obstawiałbym radziecką. A jeśli radziecka i takiej wielkości, to wychodziłaby FAB-100. Zależy, jak duży jest ten pierścień łączący lotki bomby - czy jest to drut, czy kawałek blachy. Bo jeśli drut - to niemiecka, jeśli pas blachy - radziecka lub brytyjska.
-
Obaj również zostali odznaczeni za swoje bohaterskie czyny Medalem Honoru. Twoja kolej, co mnie nie dziwi.
-
No to coś lekkiego. Dwóch dzielnych żołnierzy Wuja Sama. W dwóch różnych formacjach i na dwóch różnych TDW, obaj w dwóch skrajnie odmiennych stopniach. Obaj wsławili się bardzo dzielnymi czynami, obaj też zginęli w największych operacjach swego rodzaju, obaj zostali bardzo wysoko odznaczeni. Łączyło ich jeszcze jedno - nazwisko. O kogo chodzi?
-
Czołem! Dostałem propozycję przeprowadzenia krótkiej lekcji na temat II WŚ w mojej podstawówce. Znajomy nauczyciel mi to zaproponował. Pomyślałem, by pokazać się w mundurze, przygotować drobne materiały, jak np. ulotki propagandowe dla uczniów, zrobić krótką prezentację o II WŚ i na koniec krótki quiz. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, byłbym wdzięczny za naprowadzenie mnie. Oraz to, co powinienem zawrzeć w prezentacji, aby dzieciom wydało się to ciekawe i nie znudziło ich zbytnio. Bardzo proszę o pomoc.
-
Nie bardzo. Ten rysunek dedykuję tym, którzy zginęli na Okinawie 67 lat temu, głównie poległemu dokładnie wówczas generałowi Simonowi B. Bucknerowi oraz pułkownikowi H. C. Robertsowi, dowódcy 22. pułku 6. Dywizji Marines oraz poległemu następnego dnia generałowi Claudiusowi Easleyowi, zastępcy dowódcy 96. DP. A także 12 510 innym amerykańskim żołnierzom oraz wszystkim poległym z 32. Armii gen. Mitsuru Ushijimy poległym w tej bitwie. http://i46.tinypic.com/2cnwh1f.jpg
-
Interpol - Reinhard Heydrich był jego szefem. Malwersant - Friedrich Minoux (?)
-
Dobrze, secesjonisto! Twoja kolej, w dokładnie 68. rocznicę D-Day. Gwoli ścisłości, Ryan podaje, że był to dialog telefoniczny między nieszczęsnym Pluskatem, a majorem Blockiem.