Skocz do zawartości

Andreas

Moderator
  • Zawartość

    5,088
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Andreas

  1. P-51D vs Jak-1(M)

    Witam! Uznałem, że nie ma sensu zaśmiecać działu II WŚ, więc dałem to tutaj. Czytając Sławińskiego(''Spod znaku szachownicy''), natrafiłem na rozdział ''Mustangi'' i Jaki. I tak: ''Samoloty myśliwskie typu ''Mustang'' Amerykanie i Brytyjczycy produkowali w kilku wersjach. Były to najszybsze samoloty alianckie o prędkości ponad 700 km/h.(...) Czy mogło dojść do spotkania z polskimi Jakami(...)? Wydaje się to niemożliwe. A jednak...'' I tu już mowa o Mustangu, który wylądował w Gostomlu. ''Amerykańskiego pilota interesował Jak, Polaków ''Mustang''. Zdaniem naszych, Jak miał zdecydowanie ładniejszą sylwetkę, może trochę przysadzistą, ale przypominającą zrywającego się do lotu drapieżnego ptaka. Amerykański pilot szczycił się metalową konstrukcją i uzbrojeniem w 6 nkm-ów, a przede wszystkim szybkością, większą od Jaka o prawie 150 km/h - Większa prędkość, to i mniejsza zwrotność - argumentowali nasi. - Szybkość i silne uzbrojenie, o decyduje w walce - twierdził jankes. W czasie dysputy ktoś zaproponował, by dwaj piloci stoczyli pokazową walkę, naturalnie bez strzelania. Komu 3 razy przeciwnik wejdzie na ogon, zostanie uznany za pokonanego. Amerykanin chętnie się zgodził. Był on kapitanem, dowódcą eskadry. Walkę miał zn im stoczyć dowódca 2 eskadry, por. Gaszyn. Obydwa samoloty ustawiły się na starcie. Lotnisko zapełniło się ciekawskimi. Byli to głównie piloci z frontowym stażem(...). ''Mustang'', jak przystało na prawdziwego mustanga, ruszył z kopyta w górę. Okazało się, że radziecki samolot ma większą prędkość wznoszenia. Wyprzedził Mustanga i pierwszy osiągnął wysokość 2000 m. Podenerwowany tym Amerykanin chciał się zrehabilitować i wejść szybko Gaszynowi na ogon. Wykonał skręt po bardzo dużym łuku. Za nim poszedł Gaszyn. Ściął łuk i zanim Amerykanin się zorientował - na ogonie miał Jaka. - Jeden do zera - powiedział Tałdykin. Po chwili było dwa zero, a potem 3 zero. Amerykanin został pokonany. Obaj zeszli na wysokość 500 m. Gaszyn na znak zwycięstwa wykonał powolną precyzyjną beczkę. ''Mustang'' pokiwał skrzydłami i odleciał do Połtawy.'' W innym fragmencie jest mowa, że Jaki były zwrotniejsze od Mustangów. Moje pytania brzmią: -Kim był ten Amerykanin? -I przede wszystkim-który z tych samolotów był lepszy? -No i jaka jest prawdziwość relacji?
  2. P-51D vs Jak-1(M)

    Podpułkownik Jan Tałdykin, właśc.. Iwan Tałdykin, myśliwiec, dowódca 1. PLM od maja 1944r. do marca 1945r., kiedy wrąbał się w w nasyp kolejowy niedaleko Kołobrzegu.
  3. Służba wojskowa użytkowników forum

    Mnie ominęła z racji tego, że pobór anulowano na trzy lata zanim osiągnę pełnoletność. Zresztą, i tak bym dostał kategorię D, bo nie widzę tarczy na odległość 10m.
  4. Jaki w Bari

    Witam! Kiedyś, czytając o Jaku-9DD(dalekodystansowy myśliwiec o zasięgu 2200 km), doczytałem się wzmianki o eskorcie Amerykanów przez Jaki aż do samych Włoch, do Bari w 1944r. Czy są jakieśrelacje z tego, dokładniejsze źródła? Kim byli radzieccy piloci? Jak się zachowywali we Włoszech?
  5. Czy Hitler mógł wygrać wojnę?

    Inne kraje zaczęły... ale konstrukcje brytyjskie czy amerykańskie, vide Meteor czy Shooting Star, były daleko za Me-262, a następne niemieckie projekty, jak Me. P.-1110, wyprzedzały o całą epokę je. Jarpenie: to jest jak dla mnie czysta fantazja. Podbicie Wielkiej Brytanii byłoby możliwe z kilku różnych powodów: -niemieckie panowanie w powietrzu(co za tym idzie-wcześniejsze unicestwienie RAF-u i urządzeń radarowych) -panowanie pod wodą-Ubotwaffe(ponoć zapasy Brytyjczyków były w 1940r. tak małe, że w końcu uznano, że jeśli sytuacja się nie polepszy do grudnia 1940r., trzeba będzie nawiązać rozmowy pokojowe). Arku, była taka książka: ''Tajne bronie III Rzeszy'' Rogera Forda.
  6. Czołg PzKpfw VI Tiger kontra T34

    Jeszcze raz błąd: T-34 to czołg średni! Temat do zamknięcia proszę. A Tobie, Arku, radzę przeczytać dwutomowe dziełko ''T-34. Mityczna broń''. Witam; dokaldniej - są tematy podobne - gdzieś w okolicy, a jak już zostalo zauważone T-34 to czolg średni z wagą ogólną okolo 20 kilku ton, Tygrys VI [Królewski] to conajmniej ciężki z wagą w granicach bodajże 60 ton... różnica conajmniej dwóch klas. Andreas: przychylam się do prośby. Temat zamykam. pozdr F.
  7. Czy Hitler mógł wygrać wojnę?

    Cztery tygodnie później. Maksymalnie. Kolejna sprawa: nie rozumiesz postępowania Hitlera. Dopóki Niemcy wygrywali, nie było potrzeby na nowe bronie. Dopiero w 1942r., kiedy Niemcy zaczynali stopować, Hitler zezwolił na wznowienie prac nad rakietami i silnikami odrzutowymi. Gdyby nie ten upór, to prawdopodobnie już na początku 1943r. na Stalingradem latałyby Messerschmitty Me-262, a żołnierze byliby uzbrojeni głównie w MP-43. Kolejna sprawa: akurat późna jesień i zima to trochę trudny czas na zdobywanie gór, nie sądzisz? Co do ataku ZSRR na Niemcy, polecam książki niejakiego Suworowa. Hitler po prostu wyprzedził Stalina. Można się sprzeczać.
  8. Czy Hitler mógł wygrać wojnę?

    V3 nie wyszło poza fazę prototypową. A V1 i V2 t Hitler kazał zaprzestać nad nimi pracy. I weszły dopiero w 1944r. Dalej nie rozumiesz: najpewniej Stalin sam miał ruszyć na Hitlera. Tylko Hitler był sprytniejszy...
  9. http://img274.imageshack.us/i/m10fk.jpg/#q...%20maska%20pgaz To standardowa, wrześniowa maska. A te cywilne- to po prostu maseczki z węglem, które moczyło się w amoniaku i nakładało na twarz.
  10. Gdyby który kraj starał się uderzyć bronią chemiczną, jakikolwiek by nie był, zostałby albo zaatakowany przez Rosję, albo przez USA. Niemcy też wydawali maski. Broń chemiczną mieli-około 1 000 000 pocisków z iperytem(''gaz musztardowy'') oraz ok. 100 000 bomb z tym samym gazem. A maski dla koni to już wymysł Niemców z czasów I WŚ. W Polsce też dawano maski-tyle, że nie starczyło dla każdego i wielu ludzi robiło sobie na własną rękę maski.
  11. Ci którzy walczyli...

    Tudzież proszę o wyrzucenie z niej Sucharskiego. O wiele bardziej nadawałby się tam kpt. Raginis, płk. Dąbek, kpt. Franciszek Dąbrowski, mjr Hubal-Henryk Dobrzański, mjr Urbanowicz, Stanisław Skalski, Władysław Anders, bądź co bądź-Zygmunt Berling, Stanisław Popławski i Bolesław Kieniewicz, nie powinno także zabraknąć postaci takich jak gen. Kleeberg czy Orlik-Ruckemann. Podobnie jak bardzo charyzmatyczne postaci gen. Maczka i gen. Sosabowskiego.
  12. Gdyby ChRL się odważyło na taki krok, w Pekinie byłaby nuklearna pustynia. Owszem, ucieczki nie ma-taki wąglik na przykład. Zanim uda się opanować zarazę, giną tysiące ludzi. Na szczęście teraz żadne państwo nie odważa się na podobny krok. Dlaczego? Bo nad tym stoją Stany Zjednoczone i Rosja. Poza tym-Niemcy w 1940r. nie mieli potrzeby używać broni biologicznej. Zresztą-nawet jej nie mieli.
  13. Nie powiedziałbym. Żołnierze też giną w wyniku ataków gazowych. Dokładnym tego przykładem jest I WŚ. A wtedy? Niby bronie bakteriologiczne i chemiczne były zakazane... ale kto się do tego stosował? Maska to nie jest tylko zabezpieczenie, niektóre gazy, jak kwas pruski(cyjanowodór) mają działanie ogólnotrujące. A to o czym mówisz w LO, nazywa się Przysposobieniem Obronnym. Jeśli chodzi o cywili, w czasie ataków chemicznych, są wydawane odpowiednie rozporządzenia dla ludności cywilnej.
  14. Czy Hitler mógł wygrać wojnę?

    A gdyby babcia miała wąsy... Teraz pytanie: jak udałoby się im zająć? Skoro przegrali BoA? A Royal Navy?
  15. Kanibalizm na froncie

    Czyżbyś secesjonisto poddawał pod wątpliwość wspomnienia Allerbergera? A może cała reszta też jest wątpliwa? Może osoba samego Allerbergera jest wątpliwa?
  16. Książka, którą właśnie czytam to...

    Czesław Grzelak, 'Kresy w czerwieni 1939'
  17. Najlepszy czarno - biały film

    Wiele polskich filmów mi się podoba, w tym: -'Raj na ziemi' -'Kanał' -'Popiół i diament' -'Na białym szlaku' Ale za najlepszy uznam 'Dyktatora'. Kreacja Chaplina była bardzo niezwykła, sam film urzekł mnie bardzo. Ale na dobrą sprawę-nie ma dla mnie ulubionego z czarno-białych. Coś w nich jest, taka nuta przeszłości. Tego były dla mnie pozbawione kolorowe filmy lat 60. i 70.
  18. Kanibalizm na froncie

    O czymś takim pisze Sepp Allerberger w swoich wspomnieniach 'Snajper na froncie wschodnim', (opracowanych przez Albrechta Wackera), w czasie gdy zanim jeszcze został snajperem, na jesień 1943 roku, wspomniał o zdobyciu przez jego kompanię ze 144. GJR 3. GD ziemianki radzieckiej. Parafrazując: Niemcy posuwając się zaskoczyli grupę radzieckich żołnierzy i zabili ich przed wejściem do ziemianki. Dwóch żołnierzy udało się do jej wnętrza. Znaleźli tam dwóch młodocianych radzieckich żołnierzy, a na stosie skrzynek z amunicją porąbane ciało ludzkie i uwędzone. Sowieci powiedzieli Niemcom, że radziecki komisarz, odpowiadając na akty protestu na brak jedzenia i prośby o wycofanie, zastrzelił dwóch opornych żołnierzy i kazał ich uwędzić. Jak skończyło się ich mięso, zastrzelił olejnego. Jeden z Niemców na tę opowiastkę nie przetrzymał, zwymiotował, a następnie wpakował cały magazynek z MP40 w obydwu Rosjan, mówiąc: 'Wy ohydne szumowiny!' Takich aktów na froncie wschodnim było niewątpliwie więcej, najprawdopodobniej dochodziło do nich podczas oblężenia Leningradu i walk pod Stalingradem.
  19. Potrzebuję pomocy

    To powiem bardzo brzydko-masz problem chłopie. Nikt za Ciebie niczego tu nie zrobi.
  20. Dodam, że przywódca Oddziału 731, dr Ishii, nie został osądzony. Podobnie jak wielu jemu podobnych, chronieni przez Amerykanów, w zamian za wyniki badań.
  21. Czy Hitler mógł wygrać wojnę?

    Gdyby poczekali, to ZSRR uderzyłby na nich. A odrzutowców Hitler nie chciał aż do końca wojny praktycznie-dopóki wygrywali.
  22. Nie powiedzą w szkole. Ani teraz, ani nigdy. Radzę poczytać o tym na Forum i w Internecie. I polecam np. film ''Man behind the Sun''
  23. Potrzebuję pomocy

    Wystarczy otworzyć podręcznik i przejrzeć. I połączyć fakty logicznie/
  24. Sterowce

    Specem nie jestem, ale sądzę, że byłoby im tam okrutnie zimno. Strzelców umieszczano w okolicach gondoli, by mieli łączność i mogli opuścić stanowisko.
  25. Auschwitz_Birkenau

    Może jestem wyprany z uczuć, może przez to, co kiedyś już zobaczyłem. Ale obóz nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia. Poza dwoma miejscami. Dwie tony włosów. Stosy okularów i butów. To mocno ryje się w pamięci. A byłem pierwszy i ostatni raz tam rok temu. Kiedy w tym roku byłem w Muzeum WP w Warszawie i zobaczyłem okulary i guziki z Katynia, to przypomniało mi się Auschwitz. Jedno i drugie to samo. 'Tylko guziki nieugięte. Guziki z płaszczy i mundurów'
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.