Skocz do zawartości

Andreas

Moderator
  • Zawartość

    5,088
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Andreas

  1. Hurricane Mk. I- 2151 kg Spitfire Mk. IA- 2182 kg Czy ja wiem... UT-2 też był lekki, jednak piloci wspominali, że samolot ten był toporny. Messerschmitt Bf-109E też był szybki i też dobrze uzbrojony, jak Spitfire, mimo to był od niego gorszy. Liczy się jeszcze zasięg, zwrotność, prędkość nurkowania, wielkość kabiny i rozstaw kół.
  2. Vis wz.35 czy Colt M1911 ??

    Vis był konstrukcją, która umarła po 1945r., kiedy zaprzestano jego produkcji w Radomiu(Po Kampanii Obronnej radomską Fabrykę Broni przejęli Niemcy, którzy wyprodukowali bodaj 312 tys. dalszych pistoletów), a szkoda, bo był on na pewno znacznie lepszy od Naganta. O jakości Colta świadczy czas jego produkcji i użytkowania(od momentu powstania konstrukcji do dziś jest on używany-nie uwierzę, żen ie używa już się w ogóle Coltów )
  3. Karabin Arisaka

    Z oddziałów 5. Dywizji, dostarczony na Śląsk jako pomoc dla POW. A być może... Nie wiem, ile sztuk tych karabinów przejęli Sowieci po Chałchin-Goł i co się z nimi stało. Ale przecież karabiny te mogły zostać przejęte przez Niemców po 1941r., i zostali w nie uzbrojeni np... no właśnie kto?
  4. Drobna uwaga-takie podziękowania proszę słać na P.W., a nie nabijać posty. Co do wykazu Gubernatorów Gibraltaru, jest on dostępny na angielskiej Wikipedii.
  5. Gen. Sikorski - Tragedia na Gibraltarze

    W całej sprawie zastanawia mnie parę faktów: Po pierwsze: postać Jana Gralewskiego. Najpierw odnotowano obecność trzech agentów o tym samym nazwisku, bądź nazwisku konspiracyjnym Gralewskiego. Wg red. Baliszewskiego(ponoć na podstawie rozmów z ''Zo''), ciało Gralewskiego zostało znaleziona rankiem 5 lipca na pasie startowym z przestrzeloną głową. Ile w tym prawdy? Po drugie: bransoletka Zofii Leśniowskiej, znaleziona w Kairze pod dywanem. Znaleziono ją podczas sprzątania pokoi, które zajmował Majski, który przybył z Gibraltaru do Kairu. Skąd się tam wzięła(jeśli jest to prawda)? Po trzecie: rzekoma amnezja Prchala, który plątał się okrutnie w swoich zeznaniach podczas śledztwa z 1943r. Prchal, jako pilot, powinien zginąć pierwszy w wypadku, rozbijając sobie głowę o np. ramy kabiny. Tymczasem doszło do niego zaledwie do rozerwania lewego policzka i złamania obydwu stóp. Prchal był również znany z tego, że nigdy nie nakładał mae-westki. A po wypadku ją miał na sobie. Po czwarte: samolot bardzo długo stał na pasie startowym, grzejąc silniki, bo ponad 40 minut(prawdopodobnie nawet godzinę). Łubieński zeznał, że w tym czasie pod samolot podjeżdżały samochody. Po piąte: niewyjaśniona została sprawa śmierci ii pilota, czyli Williama S. Herringa, którego ciała nigdy nie odnaleziono. Teoretycznie Herring miał zginąć w wypadku, jednak Baliszewski utrzymuje, że Herring żył jakiś czas później, bo kontaktował się z żoną. Po szóste: zarówno Kisielewski, jak i Baliszewski utrzymują, że przedmioty z wnętrza wraku miały ślady charakterystyczne dla eksplozji. A samolot przecież miękko osiadł na wodzie kapotując.
  6. O ile pamiętam, w lutym na Gibraltarze zarządzał sir Clive Gerard Liddell.
  7. Koźle, jak czytam Twoje posty, aż mnie skręca z zazdrości. SWT-40, jak wspominają, był po prostu za delikatny jak na warunki frontowe. Snajperzy go średnio lubili ze względu właśnie na tą delikatność, mocniejszy odrzut i konieczność odłożenia poprawki przed pierwszym strzałem(bo strzał z zimnej lufy...). Zresztą jeszcze snajperom nie pasował cokół celownika, który tak skutecznie go blokował, że nie można było przesunąć lunety. Tak, czy owak, zazdroszczę ''poglądu bezpośredniego''.
  8. MP 40, Thompson, Pepesza , Sten, PPS

    Czy 7,62 mm to nie jest za słaby nabój do pistoletu maszynowego? Jak rozmawiam z kimś, kto był w wojsku, gdy pepesze były na stanie, twierdzi, że to jest złom... Jeśli chodzi o TT... z jednej strony wiem, że kamizelki kuloodporne miały napis: ''Chroni przed wszystkim z wyjątkiem TT'', z drugiej strony ciągle słyszę o słabej celności tego pistoletu.
  9. Najlepsza armia świata po USA

    Żołnierzy ChRL to ZSRR nie szkolił. Oni sami się szkolili, wielu z nich miało doświadczenia jeszcze z partyzantki przed II wojną chińsko-japońską, większość z czasów II WŚ, a wielu z czasów wojny domowej. Były mocne, powiadasz? Czy KRL-D była mocna pod Inchon? A pod Seulem? A czy ChRL było mocna nad Tajwanem? A czy RKKA była mocna pod Berlinem? Zaskakujące jest to, że nawet spalona dżungla potrafiła odpowiedzieć ogniem i atakiem z okrzykiem ''Tenno heika banzai!''. A Amerykanie w tej spalonej dżungli byli zmuszeni używać każdego rodzaju broni od Garanda począwszy, a skończywszy na kamieniach. Iwo Jimę też spalili? A Okinawę? I słowa Nimitza: 'Niezwykłe męstwo było zwykłą cechą'. Czy to jest wymysł? Byli w stanie zrobić to samo z Wietnamem. Problemem była wina ich ojców, którzy 20 lat wcześniej przyzwolili na zadomowienie się komunizmu w Chinach. Akurat określić siłę Ukrainy jest w miarę łatwo, bo szkolenie tej armii i jej uzbrojenie jest na ogół jawne. A szkolenie i liczebność armii ChRL i KRL-D jest w dużej części jednym wielkim X. Podaj proszę dokładną liczbę Patriotów w Japonii. Akurat ChRL ma dużo do powiedzenia na świecie i może bardzo dużo powiedzieć przeciw Japonii. A zresztą, po kiego grzyba Japończykom ofensywna armia?
  10. Sześciu najodważniejszych ludzi II Wojny Światowej

    To był taki czas, że ''niezwykłe męstwo było zwykłą cechą''. Nie ma ludzi najodważniejszych podczas II WŚ. Każdy odznaczył się wyjątkową dzielnością. Począwszy od znanych, udekorowanych bohaterów, którym przysługiwały zaszczyty, a skończywszy na bezimiennych, dzielnych żołnierzach, których szczątki gniły gdzieś w rowie. Odważnym człowiekiem mógł być i generał i zwykły szeregowiec. Ciągle jest mi trudno zapomnieć o takich ludziach, jak Ira Hayes czy Darrell S. Cole.
  11. Karabin Arisaka

    W Muzeum Narodowym w Krakowie, znajduje się zarówno karabin Arisaka, jak i przerobiony do niego bagnet(o ile pamiętam, przerobiono go na łopatkę). Wychodzi więc na to, że polskie oddziały w Rosji musiały być w niego wyposażone. A po II WŚ? Mam gdzieś zdjęcia wietnamskich bojowników, uzbrojonych wyłącznie w karabiny Arisaka. Również karabiny te były wykorzystywane podczas wojny domowej w Chinach. Występowały przypadki używania przez dłuższy okres tych karabinów przez jednostki koreańskie w początkowym okresie istnienia tych państw. Sądzę, że dokładna ilość tych karabinów w arsenale krajów azjatyckich, jest nie do sprawdzenia dokładnie.
  12. O przepraszam, ja wykazuję chęć poznawania historii, a jestem w klasie biologiczno-chemicznej. Trochę zbyt uogólniasz, Błędnico. Nawet w klasach z rozszerzoną historią, bywa tak, że uczniowie niezbyt chętnie się jej uczą. To zależy od nauczyciela. Moim zdaniem, temat Polski zagranicą powinien obejmować materiał w mniej więcej takiej hierarchii: 1. Upadek komunizmu 2. II Wojna Światowa 3. I Wojna Światowa(chodzi głównie o skutki i ew. powstania narodowe) 4. Zabory i powstania(choćby i wzmianka-ale powinna być) 5... i w sumie można dojść aż do początków naszej historii. Nie wiem jak to określić. Tak czy owak, temat Polski też jest traktowany po macoszemu(choćby tylko tyle, że pierwszy kraj, na jaki napadli Niemcy to była Polska-i to wszystko).
  13. Film, który ostatnio widziałem to...

    Dobrze, są najemnikami. Ale znowu, tak czy owak, złem jest armia. A mi to nie pasuje, bo złem są marines.
  14. A 150 egzemplarzy to mało, malutko. Kropla. Nic. Podejrzewam, że nawet i tysiąc by nic nie zmienił. Broń strzelecką należy produkować w dziesiątkach, jesli nie setkach tysięcy egzemplarzy. A ocena na podstawie 150 to trochę mało. Jak dla mnie nadal pozostają M1 Garand, M1 Carbine i G43.
  15. Sądzę, że to raczej zwiad otrzymywał takie wyposażenie. Co ciekawe, na pewnym filmie z 1949r. jest ukazane takie wyposażenie żołnierzy WOP, czyli coś z prawdy musi być. Z drugiej strony, nie sądzę, by w toku działań LWP przyszło używać nart, a kombinezony maskujące, to raczej wyposażenie zwiadu i najczęściej już powojennego wyposażenia wopistów. Przy wielkich brakach LWP w wyposażeniu, nie zdziwiłby mnie fakt, że otrzymali z planowanych kompletów może kilkanaście procent.
  16. Najlepsza armia świata po USA

    Stąpasz po bardzo kruchym lodzie takimi stwierdzeniami. Po pierwsze, Jieitai gdyby nawet odzyskały zdolności ofensywne, spotkałyby się z odpowiedzią ze strony KRL-D i ChRL, a może i samego USA. Rozumiem, że wojna w Wietnamie była prowadzona w nienormalnych warunkach? A jakie warunki były na Guam, Saipanie, Tinianie i Tarawie? USA dowiodło podczas II WŚ, że potrafi walczyć w każdych niemal warunkach(choć pod Stalingradem ich jakoś nie widzę, skoro zima w '44r. im tyle kłopotu sprawiła). Podobnie pokazał Wehrmacht i Armia Czerwona oraz brytyjska. Czy widziałeś kiedyś symulację walki między Andorą, a Watykanem? Nie? A symulacje na temat walki US Army i Armii Radzieckiej biorą się właśnie z doświadczeń II-wojennych, Korei, Wietnamu i Afganistanu i wyciągnięciu wniosków. Jeśli twórcy nie braliby pod uwagę tych doświadczeń, nie trzymaliby się prawdy historycznej, a co za tym idzie, symulacje pozbawione byłyby realizmu. Jeśli na podstawie niepełnych danych(lub ich braku) potrafisz ocenić armię KRL-D...
  17. Wspaniałe, od razu dziękuję za interesujący materiał. Natomiast: żołnierze LWP cierpieli na niemal stały brak sprzętu, jednak nie można w żadnym stopniu wykluczyć istnienia tego rodzaju wyposażenia LWP. Dla mnie jednak jest to dosyć mało prawdopodobne, by LWP dostawało mundury maskujące w większym, choćby z tego powodu, że krótko po wojnie żołnierze LWP mieli wielkie problemy ze zwalczaniem Werwolfu na południu Polski(bywało i tak, że sami Niemcy mieli narty i białe kombinezony). Natomiast oglądając zdjęcia z Pommernstellung, nie natknąłem się ani razu na zdjęcie żołnierza w mundurze maskującym. Ale powtarzam, nie można tego wykluczyć.
  18. Najlepsza armia świata po USA

    Jeitai jest formacją generalnie defensywną. Brak tej armii np. pocisków balistycznych, czy jednostek amfibijnych. W porównaniu z Cesarską Armią, Jeitai wypada bardzo blado. W jakim konflikcie, gdzie zaangażowane były większe jednostki JSS, wzięły one udział? No nie wiem, potrafisz obiektywnie ocenić armię KRL-D? Albo ChRL? Nie wiesz, jaka jest wartość i siła tych jednostek, nawet nie znasz dokładnej ich liczebności. Większość armii wystawia maleńkie kontyngenty, które raczej rzadko przekraczają wielkość brygady. A oceniać armię na podstawie kontyngentu, to trochę za mało. Gdyby większość armii miała doświadczenie bojowe wypracowane w ostatnich 15 latach w konflikcie zbrojnym, gdzie zaangażowane byłyby siły przekraczające wielkość korpusu, to wtedy bym przyznał rację. A symulacje i gry strategiczne zwykle opierają się na czasie przeszłym(vide Blitzkrieg), dotyczą generalnie wojen, które już były. Są wyjątki, ale one opierają się też na prawdzie(czyli np. Panzers: Zimna Wojna-walka USA i ZSRR jest oparta o faktyczne wartości armii obydwu państw i ich skuteczności w konfliktach: Korea, Wietnam, Afganistan etc.)
  19. Film, który ostatnio widziałem to...

    Ja właśnie wróciłem z ''Avatara''... no cóż, nie powiem, efekty ładne, ale fabuła sztampowa i wytarta aż do bólu: człowiek, który się nawrócił i ratuje świat przed zniszczeniem. Wrogiem jak zwykle jest armia amerykańska i na czele znowu zły pułkownik. Nie mogłem po prostu w kinie opanować śmiechu i teraz, by jakoś się odprężyć, oglądam ''Brothers War'', gdzie-i co daje smaczku-przejawia się wątek polski. No i spojrzenie na wojnę od strony żołnierzy Wehrmachtu wiosną 1945r... mniam! Pomińmy milczeniem grę i fabułę.
  20. A na czym opierasz stwierdzenie, że był to najlepszy karabin samopowtarzalny? Na jaką skalę użyto owego karabinu? Jak wiele sztuk wyprodukowano? Jak długo go używano? W tym przypadku moja odpowiedź brzmi: zbyt mało, by móc ocenić ten karabin.
  21. MP 40, Thompson, Pepesza , Sten, PPS

    Po pierwsze(jestem na tym punkcie okrutnie wrażliwy): nie ma czegoś takiego jak PPSh!!! Jest PPSz-Pistolet Pulemiot Szpagina! Po drugie: post możesz edytować, a nie nabijać kolejne. Co do STEN-a... moim zdaniem, nadawał się świetnie dla partyzantów ze względu na ilość części(47 wraz ze śrubkami i sprężynkami-sprawdzam osobiście przy smarowaniu)i jego prostotę, wręcz prymitywność. Szybkostrzelność STEN-a była podobna do szybkostrzelności niemieckich peemów, a z pewnością o wiele mniejsza od szybkostrzelności pepeszy. Warto wiedzieć, że STEN jest maksymalnie uproszczoną wersją niemieckiego MP-28. Co do twojego stwierdzenia... pistolet maszynowy rzadko nadaje się na walkę na dystans dłuższy niż 80 m(zasięg amunicji pistoletowej tyle wynosi), a to o czym mówisz, to zasięg maksymalny. A pepesza, rzeczywiście, ze względu na bardzo słaby nabój (7,62 mm), mogła nie przebić nawet kożucha. W porównaniu do standardowego naboju do peemów, czyli 9 mm wypada dość blado, a przy takiej armacie, jak Thompson kal. 11, 43 mm...
  22. Najlepsza armia świata po USA

    Japonia nie ma armii. W Japonii istnieje Jieitai, czyli Siły Samoobron(czyli armia jako taka nie istnieje, bo formalnie, każdy członek Jeitai jest cywilem).. Armia japońska nie brała udziału w większym stopniu w żadnym konflikcie od 1945r. Pomijając to, że temat jest jak dla mnie bez sensu. Co mamy porównywać? Uzbrojenie? Ale to nie od uzbrojenia zależy siła i jakość armii(patrz ChRL). Efektywność armii i jej siłę można oceniać tylko po efektach w konfliktach zbrojnych, a przecież niemal żadne państwo nie uczestniczy w konflikcie zbrojnym na większą skalę. Armie, których siłę znamy, to np. armia rosyjska, USA lub izraelska. Praktycznie żadna armia nie uczestniczy w otwartym, wielkim konflikcie zbrojnym, nie ma bitew etc. na poważniejszą skalę. Są kontyngenty, ale to stanowczo za mało, by stwierdzać o sile armii.
  23. Kolega widział tytuł tematu? Dyskutujemy tu nad karabinem powtarzalnym II WŚ, czyli takim, który trzeba zarepetować po każdym strzale. Przykładami są: Lee-Enfield, Mauser czy Mosin. Po drugie-Thompson M1 to pistolet maszynowy, zasilany nabojem 0.45 ACP kal. 11, 43 mm. Od karabinu różni go wiele. Polecam tu zajrzeć: http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_powtarzalny http://pl.wikipedia.org/wiki/Pistolet_maszynowy
  24. Najlepsza armia świata po USA

    Chińczycy-bo ich mnogo, a wiadomo, wrogowi w końcu muszą się skończyć naboje. ChRL też na tym skorzysta, bo ubędzie jej trochę ludu. Rosja tak samo. Do tego należy dorzucić ich wielkie zwycięstwa, porównywalne od Stalingradu: wojny czeczeńskie i wojna z Gruzją. Temat sądzę, że dziwnie trafiony. Po pierwsze: aktualnie nie można sprawdzić żadnej armii dokładnie, poznać jej możliwości, bo po prostu nie ma takich konfliktów. Możemy zaobserwować niewielkie walki i co za tym idzie, skuteczność danej armii, jak np. US Army w Iraku(i w sumie jest to jedyna armia, którą można sprawdzić najpełniej) czy armia rosyjska(wspomniane wojny i konflikty). Inne kraje angażują stosunkowo niewielkie siły w konfliktach, tak więc nie ma czego porównywać.Potrzeba konfliktu na większą skalę(czego nikt nie chce). Porównywanie na podstawie sprzętu i jego ilości, jest bardzo nietrafione(to nie zależy od sprzętu, jak efektywna jest dana armia). Jak dla mnie, jakość armii np. KRL-D jest jednym, wielkim X.
  25. A na Zachodzie uczą się o Polsce w kontekście II WŚ i upadku komunizmu. I raczej nie ma potrzeby więcej-bo niby czym się wyróżnialiśmy na tle innych państw? ''Powinien'', Jarpenie, ''powinien''... Nie zdziwi mnie, jak ktoś nie będzie wiedział, czym był kolonializm chociażby. Nie okłamujmy się, wiedza naszych uczniów najczęściej zaczyna się na XXI wieku. I nie interesują ich zamierzchłe czasy, jakimi niewątpliwie była już II WŚ.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.