Skocz do zawartości

Andreas

Moderator
  • Zawartość

    5,088
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Andreas

  1. Gdzie walczyli wasi krewni?

    Razem z moim wujkiem z KBW.
  2. Pomoc

    Rozpaczliwie będę szukać tej książki, bo jak na razie - wydaje się być ona moją jedyną deską ratunku. Co proszę? ??? Amerykanie mieli jeden typ manierki podczas całej II WŚ. Mam taką z 1944r., były one noszone w pokrowcu z materiału, w środku wyłożone filcem. Manierka wraz z pokrowcem była przypinana do pasa M36 lub M1923.
  3. Zwłaszcza z 7 na 8 października. Przecież, wg jedynej słusznej nomenklatury, to tylko dzięki Państwu Rad powstała wolna Polska. Ah, tylko ci podli piłsudczycy podstępnie przejęli władzę.
  4. Akurat bardzo się cieszy mnie ten fakt i w sumie powinienem podziękować UPA za zabicie tego bandziora i sprzedawczyka.
  5. Urodził się w Warszawie, teoretycznie uważa się go za Polaka - czego nigdy nie zdementowano, jak w przypadku Rokossowskiego.
  6. Ten ''atak'' załamał się zanim się rozpoczął, bo nawet nie miałem zamiaru Cię atakować, Albinosie. Ale po kolei: A czy skierowałem to bezpośrednio do Ciebie? Nie. Pisałem w ogólnym kontekście. I to jest już przyczyna załamania się mojego ''ataku''. Jak się nie zgodzić. Cóż, moja pomyłka, przepraszam. Ostatni akapit Twojej wypowiedzi to istne dobicie.
  7. Proponuję nazywać również konfidentów Gestapo ''bohaterami'', ponieważ tak bardzo od dąbrowszczaków się nie różnili. Zdrada podobna.
  8. Możemy to brutalnie odwrócić, Albinosie, i nie obchodzić kolejnych rocznic wybuchu Powstania Warszawskiego. Kto ma pamiętać o ludziach pokroju ''Radosława'', to będzie pamiętać. Bo jak tego nie będziemy pielęgnować, to oni poginą. Tak, poginą, bo oni nie zginęli wtedy, tylko zginą wówczas, gdy nikt o nich nie będzie pamiętać. A ten jeden dzień im się należy. Być może za ostro piszę, ale dość nieprzekonująca jest wiara, że i bez tego święta ktoś o nich będzie pamiętać. A tak... może ożywi to nieco ich historie.
  9. Fakt, przepraszam. To może Rigault? Albo Dzierżyński? Wszak ideowcy to byli, czyż nie? Bardzo bym się spierał co do tej ''legalności''. Może dlatego, że rzeczą normalną jest akceptowanie rządu, który istnieje we własnym kraju, a nie rządu emigracyjnego? Ale nie miał prawa prześladować nikogo, na kim nie ciążyły zarzuty zdrady Rzeczpospolitej. W obecnym rozumieniu tego zwrotu, nie zaś w komunistycznych szmatławcach. Bo dał ziemię tym, którzy jej wcześniej nie mieli, albo mieli jej mało. A że dał ją, bo przyniesiony został na bagnetach Armii Czerwonej i okradał tych, którzy na tę ziemię pracowali latami, to ''nieważne''... Nie lubię jegomościa. Śmiem zaprzeczyć.
  10. Porucznik Kowalski nie jest weteranem I WŚ, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Jest za to weteranem wojny polsko-bolszewickiej i najstarszym żyjącym Polakiem.
  11. Jedynym europejskim weteranem I WŚ jest Claude Choules. http://en.wikipedia.org/wiki/Claude_Choules Jest jeszcze jeden Amerykanin i jeden Kanadyjczyk, którzy jednak nie brali udziału w walkach.
  12. Nie, to jest ideowiec. Pewnie wolałby machać czerwoną flagą i śpiewać Międzynarodówkę 1. Maja. To nie była tylko ich domena, bo UB, MO i KBW zachowywały się bardzo podobnie. O NKWD nie wspomnę. Zdrada to kara śmierci. W każdym odbiciu Rzeczypospolitej. A UB i MO to kolaboranci na żołdzie Sowietów. PO konserwatywne? Sądzę, że towarzysz Sierow nie wesprze protestu.
  13. Okupacja niemiecka kontra sowiecka

    Gdyby wybrali opcję A, to wstąpiliby do Armii Czerwonej i nosili czerwone gwiazdy na czapkach. A tak nosili polskie rogatywki z (w większości) przedwojennymi orzełkami. I co najważniejsze - żyli. Sojusznik, który dokonywał aresztowań i trzymał sojuszników w łagrach przez całą wojnę(owszem, byli tacy)? Kiedy doszło do wyzwalania większości terenów dzisiejszej Polski, Berling już nią nie dowodził. O ile pamiętam, to ZSRR zerwał stosunki z prawowitym rządem RP. W wypadku II WŚ - bo o niej tu rozmawiamy - to to, co było ''na lewo'' wypada niezbyt korzystnie i chwalebnie. Czyli chorobliwemu i histerycznemu prześladowaniu wszystkich, którzy byli zwolennikami Piłsudskiego? Śliczna terminologia prosowiecka. Aż łzy wzruszenia w oczach mi się zakręciły. Zapomniałeś jednak wspomnieć o przyniesieniu kierzowego buciora władzy radzieckiej i ich władzy na bagnetach.
  14. Chociaż muszę udawać, że Moderatorzy pilnują nad granicami tematu.
  15. Proszę zakończyć OT, zbiegamy z komunizmu i faszyzmu na tematy kultur plemiennych w Ameryce. Wiem, że temat sam w sobie jest niezbyt dobrany - ale mimo wszystko zostańmy chociaż przy Europie.
  16. Ale ja nawet nie mam na to ochoty. Mam od tego różne fora, gdzie mogę porozmawiać z ludźmi znacznie lepiej znającymi historię ode mnie, gdzie mogę dowiedzieć się czegoś ciekawego, i gdzie - mając dużo czasu - mogę wypowiedzieć się. Nigdy nie miałem podobnego podejścia do własnej, wątpliwej zresztą, wiedzy. Raczej myślałem o czymś takim, jak swobodna dyskusja na taki temat, gdzie każdy mógłby coś powiedzieć. Wymiana poglądów wszystkich ze wszystkimi.
  17. Wniosek brzmi, że nauczyciele od historii zazwyczaj obrzydzają ją uczniom.
  18. Secesjonista: Przerywali mi o rzeczy nieistotne dla ogółu mojej wypowiedzi, zmieniali sobie treść pytania w trakcie mojej odpowiedzi, a gdy jeden z nich zadał mi pytanie o koncepcje wysiedleń, robił to z wyraźną satysfakcją, nawet nie ukrywając uśmiechu. Jestem w klasie o profilu wybitnie ścisłym, jednak, o dziwo, historia jest lubiana. Niekoniecznie cała, ale zaskoczyło mnie to, że w mojej szkole uczniom ponoć o ścisłych umysłach podoba się np. XIX wiek, wiek XX albo średniowiecze. Każdy ma jakieś marzenia.
  19. Ja tę pretensję nadal mam. Zwłaszcza do panów profesorów, którzy byli wobec mnie nieuprzejmi. Wiesz, drogi Secesjonisto... moim marzeniem jest tyle godzin historii w tygodniu, by postawić ten przedmiot na równi z j. polskim, a nie spychać go do roli religii czy WF-u. Tak, by cały materiał - w tym rozszerzenie - przerobić na spokojnie, by zostało sporo czasu na dyskusje i przedstawianie ciekawych wydarzeń. A nie obrzydzanie uczniom historii poprzez podawanie suchych, nic niemówiących dat i osób. W tym wypadku niekoniecznie mówiłem o gimnazjum czy SP, co niniejszym prostuję. A Ty jesteś w stanie podać mi nazwisko lekarza pułkowego 503rd PIR? Chcesz bawić się w pojedynki na wiedzę? Nie bądź śmieszny. Ja mam swój ukochany ponad wszystko(wyłączając pewną osobę ) okres historyczny, któremu poświęcam wolny czas, Ty masz swoje. FSO: Dokładnie tak! I to nie jest sytuacja charakterystyczna wyłącznie dla historii, lecz także j. polskiego na przykład. Avaritia: Pytanie brzmi - jaką świadomość mają rodzice? Mi się w tym fakcie zaiste poszczęściło.
  20. W SP obowiązuję głównie pięć, może sześć dat dotyczących II WŚ. Zależy. Ja omawiałem ich całkiem sporo. - 1 IX 1939 - 17 IX 1939 - 22 VI 1941 - 8 V 1945 - 2 IX 1945 - 1 VIII 1944 U mnie było jeszcze parę innych: 14 II 1942, 26 III 1943, 19 I 1945, etc. etc. Też niekoniecznie. Taki stan istnieje także w gimnazjum i liceum.
  21. Już dawno podpisana, nakłoniłem do tego kilka osób. Dodatkowo wrzuciłem to na SB naszego Forum.
  22. Propaganda radziecka (i sowiecka)

    Ojciec Pawki został powieszony za to, że ukrył trochę zboża przed władzą radziecką, choć cała Gierasimowka po prostu umierała z głodu. Pawka na niego doniósł, a jego samego zabili inni mieszkańcy - w tym, zdaje się, jego własny dziadek.
  23. Czyżbym słyszał, że kolega Robin Hood wrócił? Wspaniale!
  24. JS-2

    Drobny błąd. Co i tak nie zmienia całości, że ilość pocisków była minimalna. Dobrze, że to dodałeś.
  25. JS-2

    Najpierw w kwestii formalnej - radzieckim czołgiem. Po drugie: jakieś źródła, które potwierdzałyby tę śmiałą tezę? Ja podam Ci trzy powody, dla których dla mnie ten czołg klasyfikuje się na samym końcu. 1)21 pocisków do działa 2)szybkostrzelność i przyrządy celownicze... 3)kaem z tyłu wieży i jej wentylacja
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.