-
Zawartość
5,088 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Andreas
-
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Własny nabój uzyskany ze skopiowania naboju Kurz, jedyna różnica to kalbier: zastosowano nabój Mausera 7,62mm. :roll: Też mi pomysłowóść. Nic nie chcę móić, ale praktycznie każda rosyjska broń jest kopią czyjegoś dzieła- TT, Maksim, PPSz czy AK-46. Przynajmniej z wyglądu. -
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Ekhem, to znaczy sam Kałasznikow wpadł i tak zupełnie przypadkowo jego karabin stał się podobny do Stg? Jego PPK-42 wyglądał jak coś podobnego PPS, a już w '46 tenże PPK zmienił się na AK-46? Kałasznikow sam zaczerpnął pomysł na amunicję pośrednią Kurz ? Mam książkę Hodgesa, w której twierdzi on, że:(...)Trudno uwierzyć, że główny radziecki ośrodek badawczy broni palnej, w którym pracował Kałasznikow, nie wykorzystywał zdobycznej broni do specjalistycznyh testów. Zdobyczny StG 44 został zademonstrowany na zebraniu radzieckiej komisji zbrojeniowej w 1943r., a w 6 miesięcy później inżynierowie Nikołaj Jelizarow i Paweł Rijanow skonstruowali nabój pośredni kal. 7,62x 39mm.'' -
Kolejna legenda. Czołg średni T-34
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
To byly wraki! Jeśli można nazwać sukcesem czołg, którego w 2/3 zniszczono, w których co 5 miał radiostację, które były robione z amerykańskiej stali, które Niemcy nazwali ''opiekaczami''...(itd.) to możemy się sprzeczać dalej. Zawsze ci na Zachodzie będą myśleli, że to co rosyjskie to najlepsze na świecie. -
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Tamten peem to był PPK42 i on ukazywał kierunek Kałasznikowa, ale już w rok po wojnie zmienił się ów PPK-42 w AK-46, ponieważ był on kopią(niedokładną, ale jednak był) Stg-44. Ale to nie jedyny przypadek kopiowania niemieckich broni ręcznych. Otózż następca Stg-44, Stg-45 był ojcem dzisiejszych karabinków szturmowych, np. Heckler & Koch G3 albo M16 i można podobieństwo uchwycić błyskawicznie. -
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
No, pewnie, w ciągu paru lat PPK-42 zmienił się w AK-47, zupełnie przypadkowo wyglądającym jak Stg-44. W każdej publikacji znajdziesz, że Kałasznikow skopiował pocisk typu Kurz, tylko z 7,92 zmienił na 7,62- czyli na kaliber mauserowski. Jeśli twierdzisz z uporem, że Kałasznikow wymyślił sam swojego AK-47, popatrz w internecie, a po drugie polecam książkę pt.:'' AK-47''. I poleciłbym zobaczyć w słowniku jak się pisze ''konstrukcja''. Zresztą na historycy.org też mówią o tym PPK-42 -
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Sorry ale nie będę Ci przytaczał całej książki, ani fragmentów. To trzeba zgłębić. Co do typów: a co z tego, ile bylo najweięcej, dośc, że Niemcy rozwalili 40 tysięcy z 60 tys. Koniec OT-to temat o pepeszy i MP-40. -
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Ekhem, chetnie pomnę, ze Rosjanie mieli z 10 typów czołgów w 1943r. Po drugie, polecam książkę: ''Snajperzy. Wczoraj i dziś'' M. Czerwiński Bellona 2007, rozdz. ''Polowanie na człowieka''. Capricornusie: co do T-34 polecam książkę Bellony pt. '' T-34.Mityczna broń''. Atrixie: AK-47 nie jest dokładną kopią Stg-44, ale proszę, oto stronka: http://www.powstanie-warszawskie-1944.ac.pl/kalach42.htm -
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Nie twierdzę, że wszystko co rosyjskie jest złe, ale T-34, PPSz-41 czy Ił-2 to są mity. Rosjanie mają dobry rkm DP-28 albo pistolet TT. Tyle że AK-47 czy PPSz-41 były kopiami, nie dokładnymi, ale były. Również Sowieci mieli świetną armatę ''bum-trach'' F-22 czyli pułkowe 76,2 mm. Bez porównania niemieckie bronie przebijają sowieckie w wielu miejscach-Mauser Kar98k, Stg-44 i 45, Walther P-38(z niego strzelano w głowę oficerom w Katyniu), MG-42 i 45, Panzerfaust i Panzerschreck(przy sowieckich PTRD i PTRS wyglądają jak Tygrys i Churchill)... i mógłbym tak cały czas mówić, ale nie o to chodzi. Pepeszę scharakteryzował pewien polski snajper- gardził nią, była niewygodna i nieprzyjazna dla strzelca i lichej jakości. -
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Speedy, za dużo wiesz, nie ma tak łatwo, powinieneś być biernym obserwatorem :mrgreen: A teraz poważnie: od wczoraj tłumaczę, że STEN nie strzelał żadną inną amunicją niż 9x19 mm Parabellum. Po drugie, to się pisze wtedy ''niecelność'', a nie celność, bo mnie, barana wprowadziło to w błąd( :oops: ). Po trzecie, jeden STEN stworzony dla 100 naboi nie ma znaczenia i to nie jest wykorzystanie innych kalibrów(Mauser, Browning, Walther i Colt, Korowin). PPS-43 Sudajewa był bronią dobrą, wręcz idealną dal załóg wozów pancernych i piechoty zmotoryzowanej. Lekki(zaledwie 3, 36 kg), duza szybkostrzelność(650 strz./min.), niewielki rozmiar(635mm) no zasięg 100m, czyli standardzik, a jednak lepszy od pepeszy. -
A znasz przypadek, by jakikolwie Polak z 2. Armii trafił do obozu jenieckiego po 16. kwietnia? Mi chodzilo, tylko, jak zachowywal się inni wzięci do niewoli jeńcy, np. Polacy z Zachodu wobec ''berlingowców''? Czy kiedykolwiek spotkali się? Czy i do jakich obozów trafiali żołnierze LWP?
-
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Cytuję: ''Zalety: celność, mała szybkostrzelność...'' o MP-40 Ja nie napisałem o pepeszy, tylko ogólnie, więc wytłumacz mnie to proszę. Poza tym o pepeszy piszesz, że celność to wada, a o MP-40 piszesz, że celność to zaleta- też już nie rozumiem. A jakie znasz kalibry do Stena? Jakiś inny niż 9 mm? Amunicję kal. 7,62 było raczej ciężko dostać w kraju innym niż ZSRR w czasie wojny(zrzuty w 1944r. dla AL się nie liczą). Kaliber 7,65 Walther i Browning też nie wchodzą w grę. Mógłbyś przytoczyć wypowiedź autora tej książki, w której udowadnia inny kaliber Stena niż 9mm? I nie rozumiem też wypowiedzi oT-34 i pepeszy. Są źródła, mnóstwo żródeł, dowodzących, że T-34 to chlam był. Tylko ci na zachodzie cały czas myślą, że było to lepsze od Pantery i Tygrysa. -
Pozwolisz Marcinie, że nie skomentuję książki p. Kaczmarka, bowiem jestem po jej lekturze i każda książka o LWP i froncie wschodnim wydana przed 1991r. nie jest dla mnie za bardzo obiektywna i prawdziwa. Jeśli chodzi Ci o zamordowanie gen. Waszkiewicza i tych 300 rannych, racja. Ale te przypadki są pojedyncze, przynajmniej tak mi wiadomo. Na pewno trafiali do obozów jenieckich, a tam byli też Polacy z Zachodu. Jak oni reagowali na siebie i się traktowali?
-
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Jeszcze raz zapytam kolegi: jakie masz dowody na to, że Stena tworzono na innym kalibrze niż 9mm Parabellum? Po drugie: wcale nie PPD-40 był wzorowany na Suomi, bo powstał wcześniej- na przełomie 1939/40 zaopatrzono w nie jednostki NKWD. Dopiero pod sam koniec wojny zdobyto peemy Suomi i na nich zaczęto się wzorować- przecież Szpagin wykorzystał wszystko z Suomi, widać nawet ''na oko''. PPD-40 był wzorowany na poprzednich konstrukcjach-PPD-38 i 34. Poza tym, stwierdziłem, już że Vollmer był konstruktorem MP-40, a nazwa Schmeisser jest błędna. Jeśli twierdzisz, że Amerykanie nie chcieli Thompsonów, to dlaczego nie skonstruowali innego peemu? Dlaczego był tak chętnie wykorzystywany, chętniej niż np. M1A1 czy M1911 Garand? Czemu nie skopiowali Stena albo innego peemu? I ostatnie: możesz podać źródła dotyczące tego, ze to pepesza i T-34 wygrały wojnę dla Sowietów? Co do Thompsona: w poprzednim poście stwierdziłeś, że mała prędkość początkowa to zaleta, a teraz, ze to wada? Jak to jest? -
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Racja, nawet nasi czołgiści od generała Maczka mieli Steny, spadochroniarze również. Pisząc ''komandosi'' miałem na myśli spadochroniarzy, alr to nie to samo. Przepraszam za omyłkę. -
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Ja jestem spokojny :mrgreen: nigdy się jeszcze nie uniosłem bez powodu. Jeśli tak odebrałeś moje spostrzeżenia, to przepraszam. Dobra, peem Sten miał być przeznaczony jako broń oszczędna-po prostu dla komandosów. Leci z jednym magazynkiem i następne zdobywa sam(naboje). Dopiero potem Anglicy uruchomili masową produkcję amunicji do Stenów, bo ich nigdzie nie wykorzystywano. Od desantu pod Dieppe zaczęto mysleć o lepszej organizacji spadochroniarzy, ktorzy potrzebowali peemu. No i go mieli. PS-a jaki to ten Twój najlepszy? -
Dzięki Lu Tzy! Elementy czaszki pojawiały się juz w średniowieczu, możliwie że wcześniej, bo Wikingowie też używali tego symbolu. Jeśli chodzi o mordowanie jeńców, chodzą jakieś mity o wymordowaniu przez Polaków 80 tys.(!) jeńców sowieckich. Coś nie mogę w to uwierzyć, ze względu na zbyt wysoką liczbę. Podzieliłbym ją razy 14, to może bym uwierzył, bo tyle to chyba było pół Armii Sowieckiej. [ Dodano: 2008-08-07, 23:57 ] Zresztą, czaszka była równie często wykorzystywana, jak symbol swastyki w odznakach pułkowych w II RP.
-
Nieśmierteny temat PPSz vs MP-40
Andreas odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Primo:T-34 i pepesza to są mity! Czołgi te zniszczono w 67 %(z 60 tys. 40 tys. zniszczono) Pepesza była kopią peemu Suomi z Finlandii. Była lichej konstrukcji, bardzo niewygodna do noszenia lub trzymania, olbrzymi rozrzut kul, ciężar(5,30 kg!-Mp-40-3,97 kg). Zaletą był magazynek na 71 naboi i duża siła ognia, lecz powodował on ten ciężar i był niewygodny w trzymaniu, wykrzywiał się. Z tego co wiem, to szybkostrzelność i celność dla peemu do zalety? :roll: Secundo: Hugo Schmeisser nie był konstruktorem MP-40, tylko Heinrich Vollmer z zakładów Erma. Schmeisser nie miał zbyt wiele wspólnego z tą bronią. Był również niezawodny, bo wykonywano go z gotowych podzespołów-wytłaczanie stalowe, podgrzewanie punktowe i montaż. Miał również dużą szybkostrzelność- 500 strz./min.. Zamek ryglowany. Peem był również tani w produkcji, tyle że był wygodniejszy i przydatniejszy od pepeszy. Dobry celownik i dopasowany chwyt dla magazynku, mogącego stanowić również podpórkę o brzeg okopu... Sten był maksymalnie uproszczoną wersją MP-28 II. Jego zaletami była mala liczba części-zaledwie 47, łącznie ze śrubkami i sprężynkami, łatwość w obsludze i czyszczeniu oraz nabój Parabellum, dzieki czemu można było wykorzystać amunicję niemiecką. Wadami byly luźny chwyt zamka- magazynek wykrzywiał się, jeśli się za niego chwytało, nieporęczność-brak składanej kolby i chwytu pistoletowego(powstał on dopiero w wersji Mk. IV, a lepszy- w wersji Mk. V), nieprzydatny kompletnie celownik. Peem ten wytwarzano konspiracyjnie w wielu krajach, m. in. w Polsce. Niemcy skopiowali go pod koniec 1944r. Oddziały wyposażone w tą broń miały zakłócać komunikację na Bliskim Wschodzie. Wzorowano się na peemie Sten Mk. II, niemieckiego Stena nazwano Potsdam-Gerat. Wyprodukowano ok. 25 000 sztuk, użyto go m. in w Ardenach. Drugą wersję przeznaczono dla Volkssturmu- był to Sten z ustawionym pionowo magazynkiem, mogący by ładowanym magazynkiem od MP-40. I w końcu: na jakiej podstawie twierdzisz, że można było zrobić Stena na każdą amunicję? Znasz przykład zastosowania w Stenie i w innych peemach amunicji kal. 7,92 mm albo 13,2 mm? :roll: Stena produkowano wyłącznie na amunicję 9 mm Parabellum, poza tą amunicja były jeszcze tylko 3 rodzaje amunicji pistoletowej używanej powszechnie(nie wspomnę o kal. 6,35 mm Korowin czy 7,63 mm Mauser): 7,62 Makarow, 7,65 Walther i 11, 45 Colt. Oprócz tego, nazwy własne piszemy z wielkiej litery. [ Dodano: 2008-08-07, 23:52 ] Jaką jednostkę Anglicy uzbroili w Thompsony? Nie chcieli ich od Amerykanów. Po drugie, kiedy zdobyli multum amunicji kal. 9 mm? W 1940r. pod Dunkierką?Powstal on w 1941r., wtedy, kiedy Anglicy mieli olbrzymie problemy i stworzyli peem mogący strzelać amunicją ZDOBYCZNĄ. Amunicji kal. 9 mm to nazdobywali dopiero w Afryce w 1943r. Istotnie, Thompson walil jak armata- 11,45 mm... po prostu cudo! Moożna było tym rozwalać nawet ziemianki, 10 razy lepsze od pepeszy i Stena. Poza tym wygodny chwyt pistoletowy i kolba, dobra celność i szybkostrzelność. -
Czaszka symbolizuje często pogardę dla śmierci.
-
Leuthenie, w sprawie broni pancernej służę: Oddział ten byl pod komendą porucznika Rettera i składał się z 4 kompaniii. 1 kompania- oblt. Ventzke Posiadala ona: -1 Jagdpanzer IV/L70 -2 StuH 42 lub SIG-33B -6 StuG-40 Ausf. G z 311 Brygady Dział Szturmowych, dowódcą plutonu był sierżant, w momencie kapitulacji kapitan Hartmann -6 Panzer IIL -4 lekkie haubice ''Wespe'' 2. i 3. kompanie- niszczyciele czołgów uzbrojeni w Panzerschrecki 4. kompania- niszczyciele uzbrojeni w Panzerfausty i inne środki niszczenia czołgów, tj. Kampfpistolen, ładunki kumulacyjne, granaty itp. Jesli zaś chodzi o ilość zniszczonych pojazdów sowieckich to: Hartmann opisal zniszczenie 6 dział ISU-152. Jesli chodzi o ta Panterę- byla ona z 20. DPanc i zmierzała(dywizja) na pomoc Festung Breslau, zniszczona pod Wrocławiem. We Wrocłaiu nie było ani jednej Pantery czy Tygrysa.
-
Ta akcja z przejęciem ciężarówek była wysmienita. Musieli mieć wielkie szczęście, albo niezwykły przypadek. Szkoda, że zostało ich tylko 600 z 4000, cóż zmarnowano zbyt wielką ilość dobrych żołnierzy. Polecam książkę Ch. Alisby'ego ''Spadochroniarze Hitlera''
-
Brygada Świetokrzyska uderzyła 5 maja na jakąs stacjonującą w pobliżu jednostke niemiecką. Ja się pytam jaka to jednostka. W jednych źródle piszą, że byl to obóz koncentracyjny, w drugich-jednostka wojskowa.
-
Uznam, że porównywanie Huzarów Śmierci do jednostek SS jest wysoce niestosowne. Raczej Huzarzy nie mieli na sumieniu gett, obozow koncentracyjnych albo znęcania się nad ludnośćią podbitą. Po drugie, co ta jednostka ma wspólnego z SS? Mundyry i czaszka były identyczne w niemieckich wojskach pancernych(na patkach trupie czaszki, mundury czarne z czerwonymi obwódkami).
-
Z tego co wiem, to w Polsce produkowano odpowiednik ''gammonów'' czyli zapalnik z woreczkiem wypełnionym plastykiem.
-
Humor podczas Wielkiej Wojny
Andreas odpowiedział Andreas → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Owszem, do dojazdów użyto 11 tys. pozawojskowych pojazdów, w tym paryskie taksówki. Jedną z lubianych przez niemieckich snajperów praktyk był swoisty ''dowcip''. Otóż, w okopach niestety nie było toalet i nieczystości zbierano do kubłów, które po zmroku opróżniano, czasem jednak żołnierz-dyżurny zostawiał kubeł, pełen na skraju okopu, by wynieść go później. Nieświadomi niczego inni siadali w pobliżu kubła. Wtedy do akcji często wkraczał snajper i celując w brzeg wiadra strzelał, przewracając je do wnętrza okopu. Co się potem działo, nietrudno zgadnąć. -
Propaganda komunistyczna o Powstaniu
Andreas odpowiedział dzionga → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
''>>Po co się tam pchacie?<<-instruował nas oficer polityczno-wychowawczy->>Tam faszyści biją się z faszystami. Niech się sami pozabijają.<<'' W. Gluth-Nowowiejski dla ''Rz'' ''Już raz pokazali pankowie z Londynu, w tamtym wrześniu, też warszawskim.(...) Zanim przepłyną przez morze zachodni sojusznicy, Anglicy i Amerykanie, skończy się. Obejdzie się cygańskie wesele bez marcepana'' J. Broniewska w ksiązce ''Krystek z Warszawy'' ''Powstanie w Warszawie wywołała garstka bankrutów politycznych dla sobie tylko wiadomych reakcyjnych celów. Swych planów nie uzgodniła z dowództwem radzieckim. Wyczerpana ofensywą Armia Czerwona nie jest w stanie nic zrobić. Bój o Warszawę przerasta obecnie jej możliwości'' A. Nowikow w rozmowie z ''Towarzystwem Pomocy Rosji'' ''-Ja rozumiem, że nasi wodzowie chcieli zrobić powstanie, choć mam odmienne poglądy polityczne-mówił porucznik Ufnalewski-Ale jakim prawem wciągnęli do tego bezbronną ludność cywilną? Ja jestem architektem, panowie i nie mogę wytrzymać, że tacy ludzie nami rządzą. Nawet nie porozumieli się z armią Berlinga. Dość tego, podlegamy Polsce, a nie Londynowi.'' ''Droga wiodła przez Węgry, o zyciu i rozmowach internowanych na Węgrzech oficerów polskich września '39