Andreas

Dobra, przecież powiedziałem, że to był idiotyzm, tylko tak go zadałem. Ale UPA z Niemcami podczas wojny potrafiła się porozumieć. Dlaczego i po wojnie nie mogli? Po drugie: w Werwofie i innych organizacjach nie byli sami naziści. Bylo tam pełno żołnierzy, którzy nie chcieli lczyć drzew na odległej Syberii, a nie mogli też wrócić.

To naprawdę nie jest dużo, bo jednostki są tylko dwie i małe liczebnie. Ale, racja, dowódców podarujmy. Podpowiem, że te jednostki nie były w składzie PSZ.

W 1945r.? Wątpię. Ziemie zachodnie i Bieszczady były, ze tak powiem, niezbadane.

Ale wróg był jeden: komuniści. Nie lepiej byloby choć raz wesprzeć się? Działanie wspólne przysporzyłoby duze kłopoty Polsce Ludowej.

Aaaa! :oops: Ależ ze mnie ofiara! Tylko zamknąc się w bunkrze i Sądu Ostatecznego... :oops: :oops: :oops: Żal.pl Jeśli mógłbym to drugie pytanie: jakie jednostki poza 1. DPanc, 1. SBS, II Korpusem i jednostkami lotniczymi działały na Zachodzie? Proszę wymienc liczebnośc tych jednostek, dowódców i ich szlak bojowy/udział w wojnie.

Viss, Twoja kolej, świetnie

Do NSZ, wolałbym likwidować komunistów. Jak juz być wyklętym, to na całego. Oczywiście, gdybym mieszkał w jakimkolwiek innym miejscu w Polsce, niż tu, gdzie jestem-ziemie ''odzyskane''.

No i mnie zagasiłeś. Coś łatwiejszego. Pod Kołobrzegiem działal nietypowa jednostka, mająca niezwykle długą nazwę. Jednostka ta miała cos wspólnego z podpaleniami. Co to byla za jednostka, kim byl sowódca i jaki byl jej szlak bojowy.

W 1945r., latem, kompania radzieckich sołdatów niedaleko miasteczka Borne Sulinowo napadla na wieś. Oczywiście Rosjanie byli pod gazem. W miejsce wyruszył alarmowy pluton LWP. Po krótkiej, lecz zażartej potyczce zginęło lub było rannych ponad 30 Rosjan, około 20 żołnierzy stracili Polacy. Większość z nich wysłano do Bieszczad, by wykrwawili się w walkach z UPA. Co o tym sądzicie? Może macie jakieś dokładniejsze dane? Ostatecznie Polacy wygrali, pokonują Sowietów, ale czy na pewno?

Część operacji ''Neptune'', faza lądowania na plażach w Normandii. Chodziło o dwa okręty podwodne typu X, które miały wysłać radiem wiadomość dla alianckich trałówców koło plaż ''Juno'' i ''Sword''. Były to okręty X20 i X23, wypłynęły i trafiły na miejsce już 4. czerwca 1944r. Dobrze, że lubię ''Najdłuższy dzień'' Ryana. [ Dodano: 2008-08-19, 23:19 ] Słowo to oznacza manewr w szachach polegający na poświęceniu jakiejś figury, z reguły pionka, w celu uzyskania lepszej pozycji i szybszego ataku.

''Wielkie Intermezzo'' Jana Gerharda, pożal się Boże, książka, przeczytałem ''Pobyt'' Hermanna Kanta(o jeńcu niemieckim w Polsce), potem czas na ''Tylko dla orłów''.

Pewnie ich dorwali przy obiedzie, albo jak jechali w konwoju...

To można skwitować jedną uwagą: Boże, co za bzdury. Najgorsze, że byli tacy, którzy w to wierzyli.

Niemcy z załogi obrony Wilna i 16 pułku spadochronowego, dowodzone przez generała R. Stahela, podczas wycofywania się roznieśli radzieckich artylerzystów nad jeziorem Giełuża, 12 km od Wilna, na zachód.

Nie wiedziałem, gdzie to umieścic, jesli jest źle założony, to poprosiłbymo przesunięcie do właściwego działu. http://www.rp.pl/artykul/61991,177212_Rozpad_pamieci.html Wywiad ten nieco mnie wzburzył. Otóż, Davies twierdzi, że gdyby nie ZSRR, to nie dałoby się wygrać wojny z Niemacami. Tylko trzeba przypomnieć, gdyby nie Amerykanie i Anglicy, ZSRR przestałby istnieć-bombardowania niemieckich ośrodków przemysłowych, a więc zmniejszanie potencjału zbrojeniowego Niemiec, angażowanie dużych sił do obrony plot., gaszenia pożarów i odgruzowywania, program Lend-Lease, dzięki któremu Armii Czerwonej udało się dojechać do Berlina na Studebakerach i Jeepach, czy przeprowadzanie operacji desantowych przez Aliantow, kiedy toczyly sie bitwy o los ZSRR-Stalingrad(operacja ''Torch''), Kursk(operacja ''Husky'') czy operacja ''Bagration''(operacja ''Overlord''). A co Wy tym sądzicie?

Już to widzę, jak sołdaty szłyby zdobywać Europę bez wsparcia Aliantów. Jedno bez drugiego istnieć nie może, ale wątpię, by Amerykani nie dali rady Niemcom- toczyliby wojnę na wyniszczenie.

Stawiam na Midway- odtąd Japończycy się chylą ku upadkowi(no dobrze, jeszcze 3 lata do upadku). Jako drugą bitwę dałbym również Guadalcanal. Pytanie: a co z tego, że żołnierze poza Japonią nie mieliby amunicji? Żołnierze na Wyspach mieliby ją i co? Jeszcze jedna bitwa: Mandźuria- calkiem nieźle przeprowadzona operacja ACz, przy całkiem niedużych stratach, inna sprawa, że odbywała się już po zrzuceniu bomb atomowych i trwała jeszcze tydzień po ogloszonej kapitulacji.

Zatopiliśmy zaledwie dwa U-Booty oraz 7 okrętów nawodnych przy stracie co najmniej 5 okrętów. Nie wiem czy można to uznać za zwycięstwo. A moze walki w powietrzu? Ludowe Lotnictwo Polskie podczas walk nad Berlinem spisało się wcale nieźle- 16 samolotów zestrzelonych, 3 zniszczone na ziemi, 558 samochodów i 17 czołgów plus działa i pociągi.

Ciężko byłoby dojść do Berlina na piechotę, jedząc spleśniałe suchary, nie mając butów. Racja widiowy, to działa w dwie strony.

No tak, bo nie dojechaliby na swoich ZiS-5, zwane''Zis-piać, z góry jechać, a pod górę pchać'', dostali łącznie 449 tys. ciężarówek, samochodów i półciężarówek od Aliantów. Armia Czerwona bez wsparcia zarówno materialnego, jak i strategicznego tej wojny by nie wygrała. Owszem, bo Wschód wiązał 4/5 niemieckich sił, ale zauważcie, jak wyglądałaby sytuacja bez wsparcia Zachodu?

Jak potoczyłyby się losy świata i Niemiec, gdyby to Goring, Donitz lub Keitel zdobyli władzę. A może ktoś jeszcze inny? Może Heinrich Muller lub Martin Bormann? Albo Erwin Rommel, Wilhelm Canaris czy Albert Speer, może też Joachim von Ribbentrop lub Joseph Goebbels? Jak wyglądałyby Niemcy? Jak wyglądałaby Europa? Jak zachowaliby się Alianci i Sowieci? Jak wpłynęłoby to na losy wojny? PS-do wyboru pozostawiam mozliwości- proszę tylko o uzasadnienie oraz skutki do wybranej postaci.

Jestem po lekturze ''Orzeł wylądował'' i zastanawia mnie fragment dotyczący desantu w Tunezji. Czy podczas walk w Afryce dokonano desantów spadochronowych? Jesli tak, to gdzie? Jaki opór spotkal lądujących?

Witam!Ja chciałbym dowiedzieć się jak najwięcej od speców na temat pobytu jeńców niemieckich na terenie Polski oraz prosiłbym o źródła,zarówno literaturę, jak i strony WWW. Z góry dziękuję! [ Dodano: 2007-11-07, 18:22 ] Myślę, że większość będących na tymforum osób zna coś na ten temat.Jeżeli ktoś ma coś do powiedzenia, zapraszam do dyskusji

A da się je jeszcze gdzieś dostać?

Jesli tak to wierzę, ale znając zdolności Rosjan do konfabulacji, wolałem się upewnić. Dzięki.