Andreas

Coi, co wiążą 17. września z odzyskaniem Niepodległości, dla mnie są po prostu ograniczeni. Jestem bardzo czuły na tym punkcie.

Taki mały cytacik, mam nadzieję, że mi wybaczycie język: otóz pewien chlop pod koniec lat 40. trafił do obozu pracy za takie zdanie, w którym powiedział, że:''wolałby Hitlera w d... pocalować, jak Stalina w twarz, bo za Hitlera miał wszystko, a za Stalina nie ma nic, bo mu sołdaty wszystko rozkradły.''.

''Nie ma powrotu, Johnny''-film co dziwniejsze, nakręcony w latach 60. przez...Polaków. Bardzo chciałbym go zobaczyć.

Niemcy pamiętają? A co to ma wspólnego z pamięcią Niemców? Mi się wydaje, że to MY dostaliśmy najbardziej w tym roku, wtedy Rzesza była na wysokim poziomie. Niemcy pamiętają raczej 1945r. i ich 'wypędzenia'.

Admiral Kołczak był chyba najpotężniejszym przeciwnikiem bolszewizmu, wsparcia jednak nie uzielono mu należytego. W ówczesnej Rosji walczyła 5. Dywizja, która była między młotem a kowadłem-z jednej strony pomoc ''białym'' równała sie poparciu zaborcy(''biali'' nie chcieli wolnej Polski), ale n ieudzilenie pomocy równało się z uznaniem bolszewizmu-zarazy jeszcze gorszej od białych. P.S.-Viss, co to ma być? Ten avatar?

29 listopada 1944r. Heinrich Himmler rozkazuje zniszczyć piece krematoryjne i komory gazowe. Odtąd nie orduje się więźniów w ten sposób. Większość ciał zostaje zasypana, zalana wapnem i posadzono na nich drzewa, niektóre ciala Niemcy mielą(znaczy kości) i rozsypują po okolicy. W Treblince, aż do buntu pracowało około 50 Niemców i 150 Ukraińców. Jeśli chodzi o tych Ukraińców- większość pochodziła ze środowiska Stiepana Bandery albo z 14. dywizji W-SS zwanej nieoficjalnie(i błędnie) ''Galizien''. Obóz w Majdanku był o tyle skandaliczny, kiedy wyszło na jaw, że szkoli się tam polskich żołnierzy, m.in. Batalion Morski(taka imitacja MW w ludowej Polsce). A jeśli chdzi o inne przypadki obozów, w których przebywali akowcy, jest np. Oświęcim, gdzie nie dość, że ich tam wtrącano, to często ich przymuszano do noszenia niemieckich mundurów(żeby wszyscy wiedzieli, że ''popierali'' nazistów).

Chodziło mi o nauczyciela-historyka. Jeśli powiedzmy, taki nauczyciel będzie wychwalał wyłącznie Piłsudskiego, a każde wydarzenie w pierwszej poł. XX wieku będzie łączył z jego osoą, to jak będziesz się uczył historii? Jak wszyscy inni, o nich tylko wspomni, a eszta, tylko Marszałek Piłsudski(oczywiscie, to tylko przykład).

Oddano ją do ćwiczeń dla którejś jednostki polskiej? A może ZSRR użylo jej do walki z Niemcami. O ile się nie mylę, to bylo 247 tys. karabinów i 8666 karabinów maszynowych.

Zgodzę się z Wołodią. Nauczyciel często jednostronnie podchodzi do lekcji, według własnego widzimisię, przedstawia postacie historyczne tak jak on sam je ocenia, a nie obiektywnie. Albo inny typ nauczyciela: mówi bezbarwnie, jakby recytowal. I jak tu zainteresowac klasę, kiedy sam nauczyciel nie jest zainteresowany tym co mówi. Tu potrzebny bylby człowiek z pasją i zaangażowaniem, a nie, za przeproszeniem, nudny facet, memlący w o czymś w historii i mówicy to obrażonym tonem, nie interesując nikogo. Pomijanie teamtow przez nauczycieli: nie wiem czy to mozliwe, ale w jaki sposób można od powstanai styczniowego przejść od razu do pierwszej wojnyswiatowej? Dla mnie jest to niezrozumiałe.

Spójrz na mapę w rejonie południowej Francji. Widzisz co tam jest? Tam są Alpy, tam są góry i walki nie byłyby tam jakieś ekstra, tylko takie same pozycyjne jak austriacko-wloskie. Po drugie, Włosi i Austriacy-idealne połączenie. Jestem ciekaw ilu z nich by uciekło, a ilu żołnierzy Foch przeznaczyłby do oborny? Dwie dywizje, trzy? Więcej nie trzebaby było.

Ja bym kupił sobie motocykl, powiedzmy Zundapp K750 albo BMW R75, chociaż czasem śni mi się taki Dodge albo Studebaker. :wink: :sweet:

Zakończenie wojny na Wschodzie wiązało się tylko i wyłącznie z powodzeniem rewolucji bolszewickiej, nie działań na froncie. Austriacy pod Verdun? Zapewniam Cię, że 95% zdezerterowałoby z pola walki i to bardzo szybko, bo większość z nich nie chciała nadstawiać karku za cesarza i walczyć z Francuzami. Po drugie: ja Ci przypomninam, ze nie ma czegoś takiego jak otwarcie drugiego frontu. Tak twierdzą ci, którzy uważają, że front wschodni byl jedynym frontem. A ja mówię, że był front zachodni, to jest pierwszy front i front wschodni-drugi front. Co do powstrzymania Niemcow-to nie ilości wojsk wyłącznie sie przyczyniły, Niemcom brakowalo czołgów(60 szt.!), które miały walczyc przeciw około 3000 czołgów alianckich, oprócz tego masy zaopatrzenia, jakie dostarczyli Amerykanie, była przygniatająca. Tu potrzebni byliby fanatycy, coś w rodzaju HJ czy SS by powstrzymać takei masy, a nie zmęczeni i wygłodniali żołnierze.

Wlosi wpłynęliby na szalę? :wink: Tak, to bardzo bitny naród, wystarczy spojrzeć na ich zdobycze terytorialne. Nawet we wlasnym terenie nie potrafili się bronić. Nie istniał tzw. otwarty drugi front: jeden fronty-na Wschodzie i drugi front był na Zachodzie. I na tym się kończy. A Austro-Węgrzy też byli takimi dobrymi, austriackimi wojakami? Tam większość sił stanowili Polacy, Węgrzy, Czesi, Słowacy, Chorwaci, Serbowie i Bośniacy. Austriacy często nie mogli sobie poradzić bez pomocy Niemców i ich atak na Zachód byłby chyba z marnym wynikiem. Wbrew Twojemu przekonaniu, na froncie wloskim wcale nie było większości sił, bo większośc była na Wschodzie, gdzie wspomagała Niemcow w Galicji.

Mam do Ciebie pytanie: zauważyłeś i przeczytałeś, jaki jest tytuł tematu? Nie? To ja Ci powiem: Inna stolica Polski po wojnie, zamaist Warszawy? Co mógłbyś zrobić w QWarszawi, gdzie co 9 dom był w miarę w całości, gdzi do odbudowy kradziono cegly z Wroclwia i Szczecina.

Z tego co ja wiem, oddziały Czang Kai-Szeka byly zmęczone walką, miały niedostateczne uzbrojenie, a Tse-Tunga przecież zaopatrywał Stalin(no bo skąd te T-34 i SU-76?).

A może ''Fałszerze'', nagrodzony tegorocznym Oscarem, ukazjuje ''dobroć'' Niemców? A ''Kryptonim Gwiazda''? A maże obejrzyj ''Jeniec: tak daleko, jak nogi poniosą'', to byś zrozumiał, że poza mordercami i psychpatami z np. Sturmbrigade ''Dirlewanger'', byli normalni ludzie, normalni żołnierze, tacy sami jak Amerykanie czy Brytyjczycy. A ''Okręt''? Dlaczego patrzysz na filmy tylko porzez zakłamanie historii wobec postawy Niemców? A gdzie dobrzy towarzysze z ZSRR? Oni są święci? A może uważasz, ze wszyscy byli dobrzy, tylko ci podli faszyści, co do jednego, chcieli mordować, a reszta świata była niewinna jak baranki? Co Ty masz do ''Upadku'', akurat, to, co zostało tam przedstawione, to jest prawda. Ty chciałbyś, zeby ludzie patrzyli na Niemców jak na tępego i brutalnego gestapowca w czarnym mundurze, z opaska ze swastyką na ramieniu, z pejczem w ręku i nieustannie krzyczącego i bijącego. Wojna to nie tylko naziści, ale też Sowieci, dzięki którym mieszkam teraz na Ziemiach Odzyskanych, a nie w Wilnie, dzięki którym Finlandia straciła swoje bogatsze ziemie, dzięki którym w Niemczech po operacji berlińskiej urodzilo się ponad 2 mln nieślubnych dzieci, dzięki którym z ładnych paru milionów ludzi wysłanych na Syberię, wróciło kilkaset tysięcy.

No, Capricornusie, masz rację. Jagiełło, a dzieci z HJ też uważasz za hitlerowców? A może żołnierzy Wehrmachtu(a wśród nich Ślązaków i Mazurów)? A może Erich Hoepner, Gunther von Kluge czy Erwin Rommel albo Gotthard Heinrici, z których trzej pierwsi zginęli jako uczestnicy spisku na Fuhrera, a czwarty miał wyrok śmierci? A może tacy niektórzy Niemcy, z KL, jest na forum stosowny o tym temat, mogę wspomnieć jedynie Efingera, dzieki ktoremu przeżyło dobrych kilkadziesiąt kobiet, a może Oskar Schindler też był hitlerowcem, mimo że uratował 1000 ludzi? A setki, tysiące bezimiennych żołnierzy, którzy pomagali ludności cywilnej, nierzadko gineli w czyjejś obronie? Prezes IG Farben został postawiony w stan oskarżenia. Ten ''żołnierz Hitlera'' był jednym z wybitniejszych strategów w historii, a zginął, powtarzając, z przegryzioną ampułką cyjanku w stach jako spiskowiec na życie Fuhrera. Jeśli bys chciał oddejść od takiej służby, nie miałbyś sytuacji. Żołnierzami w KL byli czasem żołnierze frontowi na rekonwalescencji, a jesli bys mial odejść i rozpowiadać o wszystkim, Gestapo by Cię dopadło. I jeszcze jedno: o tym, oczym mówisz, te filmy, to są prawdziwe historie, Hosenfeld umarł w obozie na Syberii w 1947r., zapomniany, i takich były tysiące. :roll:

12. pażdziernik 1944r. Batalion obejmuje służbę na Pradze.

A Ty myślisz, że esesmani pozwalali zwiedzać obozy? A może jeszcze sprzedawali bilety? :roll:

Oglądaliby to, gdyby zostalo przedstawione jako prawdziwa, dynamiczna historia, a nie gniot w rodzaju ''TTS''. [ Dodano: 2008-09-28, 20:56 ] A teraz może coś o dzisiejszym odcinku: otóz po raz kolejny została pokazana brawura, jeśli nie głupota: oto jeden z cichociemnych miał szansę wyrwać się z więzienia, atakując gestapowca, który go przesłuchiwał i zabierają mu pistolet, a następnie użył go jako żywej tarczy przed drugim gestapowcem, ktory z kolei zaslaniał sie więźniami polski. czywiście cichociemny puścił gestapowca, dzięki czemu zażyje cyjanek potasu w następnym odcinku.

Zgodzę się z Vissegerdem. Kolega Jagiełło każdego Niemca określił mianem ''hitlerowca'', co bardzo mi się nie spodobało. Tysiące Niemców, choćby i popierających politykę Hitlera, było wobec Polaków i innych narodowości w porządku(przecież 90% nie wiedziało o obozach koncentracyjnych) A ten ''hitlerowiec'' w awatarze? Erwin Rommel był wyzej od Hitlera, był sceptyczny co do jego polityki, w czasie I wojny osiągnął stopień oficerski(czyli taki, jakiego Hitler nigdy nie miał), skończył z przegryzioną ampułką cyjanku potasu w 1944r. jako podejrzany o spisek przeciw Hitlerowi. A inni ''hitlerowcy'': Wilhelm Canaris, szef Abwehry, który zostal powieszony 25 kwietnia 1945r. w obozie koncentracyjnym Flossenburg, za spiskowanie przeciw Hitlerowi? A marszałek Gunther von Kluge, zastrzelony przez Stroopa za spisek przeciw Hitlerowi? A może Stauffenberg? A może Erich Hoepner? To są tylko pojedyncze przykłady. Ja również przepraszam za OT, nie moglem sie powstrzymać. :evil:

A czy ja powiedziałem, ze ''Czas honoru'' jest ciekawszy od ''Witolda''? Ode mnie nigdy takiej rzeczy nie usłyszysz.

Albinosie-nie oszukujmy się. Sprawa seriali w tematyce wojennej jest nienajlepsza. Ilu ludzi na 38 mln oglądałoby historię ''Witolda''? Po prostu nie sprzedalyby się, no chyba, że reżyser zrobiłby tak, że historie byłyby bardzo wciągające. Na razie jak już Polska ogląda seriale to w stylu ''M jak milość''.

14. września 1944r. do prawobrzeżnej Warszawy i 17. stycznia do lewobrzeżnej.

Witam po raz któryś z kolei ! Znacie się wszyscy świetnie na historii i oto wystawiam Waszą znajomość na próbę-czy znacie może ostatniie bitwy polsko-radzieckie po 1939r.? Czy znacie może źródła na ten temat?Czy możecie mi powiedzieć więcej na ten temat.Jeśli tak,to od razu dziękuję i proszę o podanie tych źródeł.