-
Zawartość
5,088 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Andreas
-
Poza tym, Niemcy nie wygrali, a mogli to z łatwością zrobić, gdyby wysłali trochę nowinek technicznych: pistoletów maszynowych oraz czołgów. Polacy mieli mało broni i amunicji, brakowało przede wszystkim broni maszynowej i cięższej. Jednak zdemoralizowanie Niemców, zmęczenie oraz gorycz niedawnej porażki w wojnie przeważyły. Najpierw zdobywanie bez rozlewu krwi dużej liczby broni(karabiny, pistolety, czasem i karabin maszynowy się trafił). Kiedy zdecydowano się na opór, było za późno: powstańcy mieli dość broni, wielu z nich było dezerterami z Armii Niemieckiej, więc byli przeszkolonymi weteranami.
-
Po pierwsze: wpakowałaś temat do nieodpowiedzniego działu. Po drugie: napisałaś z małej litery wszystko. Po trzecie: czego oczekujesz? Gotowca? Wg mnie już dawno powinnaś dostać przynajmniej 1 warna.
-
Zgadzam się. Krążownik lekki miał inne zadania od krążownika ciężkiego. Są nieporównywalne. Poza tym, kto oslaniałby lotniskowce i pancerniki? Potrzebne były jedniostki pomiędzy najcięższymi, a lekkimi. Krążownik ciężki miał być takim zastępnikiem pancernika, mniejszy od pancernika, większy od krążownika lekkiego.
-
Ja u siebie mam nikogo innego, tylko...Niemca. Otóz mieszkam na 'ziemiach odzyskanych' w Słupsku. Naszym bohaterem lokalnym jest Niemiec, Heinrich von Stephan, minister poczty niemieckiej i wynalazca pocztówek.
-
Zarówno Polacy, jak i Niemcy byli bardzo zdeterminowani, by dostać Poznań. Nawet zajęcie lotniska w Ławicy nie powstrzymywało Niemców. Nawet podczas podpisywania Traktatu Wersalskiego, chcieli dostać Poznań. Atakowali z pełną determinacją. jednak po I WŚ siły niemieckie i ich morale było znacznie osłabione. Ale dzięki Powstaniu, zdobyliśmy Poznań i zaczęł się kształtować nasze siły powietrzne oraz lądowe(zdobylismy chyba dość sporo broni).
-
Kto to jest nauczyciel historii dzisiaj wg Was?
Andreas odpowiedział Narya → temat → Nauki historyczne
Mój nauczyciel to ktoś, kto robi normę. Bardzo jestem tym rozczarowany. Na powstanie wielkopolskie i wojnę polsko-bolszewicką poświęcił raptem pól lekcji! A w SP na obydwa wydarzenia przynajmniej po jednej lekcji poświęcaliśmy. Wielkie rozczarowanie. -
Najlepszy karabin powtarzalny II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Karabin Mosin był bardzo prymitywny. Jednak karabiny serii przedwojennej były naprawdę lepiej wykonane. Brakowało przede wszystkim bezpiecznika, celność w modelach M-38 i M-44 była nienajlepsza. Ale Mosiny byly używane do lat 80. To o czymś świadczy. Daleko mu do Mausera, zwłaszcza z jakością wykonania, celnością...ale bił za to Mausera na glowę wytrzymałością podczas mrozów w zimie. -
Tajemnica twierdzy szyfrów
Andreas odpowiedział mch90 → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Niech odejdzie w zapomnienie. Nie będzie mi szkoda. Reklamowany jako następca Klossa. Tymczasem J-23 znów nadaje. Według mnie spaprano, a scenarzysta i reżyser powinni przeprosić Mikulskiego za uzurpatorska probę zrzucenia go z tronu króla polskich seriali wojennych. -
Najlepszy karabin samopowtarzalny II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Bo pisanie'' zgadzam się z przedmówcą'' itd. jest zwykłym nabijaniem postów. Napisałeś raptem dwa zdania. I nigdzie nie widzę Twojego opisania G-43. Proszę spuścić z tonu. -
Najlepszy karabin powtarzalny II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Nie mówię, że Mauser był gorszy, ale po prostu nie wytrzymywał mrozów. Pękały karabiny, Mosiny nie, właśnie dlatego były dobre, w zimie nie odbiegały od Mauserów. Niemcy zrobili dobry karabin, ale kto myślał w 1898r., że Niemcy będą walczyć za 40 lat tymi kabekami? Mauser i podejrzewam, że każda zachodnia konstrukcja tak by sie zachowywała. Odmówiła posłuszeństwa. -
Najlepszy karabin snajperski II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
A ja stawiam na doskonałe konstrukcje niemieckie: Mauser Kar98k i Mauser G-43. Z pewnością zadziwi Cię fakt, że Springfield był wzorowany na...Mauserze. Mosin był niezgorszym karabinem, ale jego potworne niedoskonałości: słaba celność, luz w mechaniźmie czy straszna jakość wykonania dyskfalifikowały go jako karabin snajperski. Ostatnio pczytałem o kb snajperskich i uważam, że kolejną świetną konstrukcją jest Lee-Enfield Mk. IV, uznawany przez wielu za najlpeszy karabin snajperski II WŚ. Dobra jakość, celność i dobrane lunety były jego wielkimi zaletami. Minusem było to, że mało kto z nich strzelał: brak brytyjskich snajperów. Kolejnym jest SWT-40, jednak bardzo slabo znosił trudy frontu i te karabiny po prostu były za delikatne na front. Otrzymywali je głównie snajperzy i strzelcy wyborowi, którzy znali tą broń, potrafili się z nią obchodzić i dbać o nią. Dla zwykłego bojca to była czarna magia, niemniej i snajper nie korzystał dłużej z jednego SWT, bo były jak ładne dziewczyny: nieustannie trzeba bylo o nie dbać. Stawiam na te cztery karabiny. Biją na głowę każdy inny, jak Arisakę, Mosina czy Mausera z lunetą ZF-41 1,5x. -
Najlepszy karabin samopowtarzalny II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
I po co taki post? Nabijasz licznik. Uzasadnienie proszę. Albo piszesz, albo nie. -
Najlepszy karabin powtarzalny II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Toś mnie rozbawił. Napisałeś dokładnie przeciwności tego kabeka. To Mauser się rozpadał w wyniku mrozów, nei Mosin, bo jak napisałem, miał duzo luzu w mechaniźmie. Również nie był zbyt podatny na uszkodzenia. Celność-kosztem wytrzymałości. Polecam Seppa Allerbergera. -
Najlepszy karabin samopowtarzalny II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Obstawiam na Garanda i G-43. I AWS-36 i SWT-40 były zbyt skomplikowane i zbyt delikatne, by znosić trudy frontu. Po prostu się rozlatywały, a otrzymywali je nieliczni-przede wszystkim snajperzy. -
Czas honoru - seria 1
Andreas odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Jestem ciekaw, nie jestem bieglym lekarzem-patologiem, ale nie wydaje mi sie, by krępej postury gestapowiec, oberwawszy kilka nabojów kal. 9 mm w pierś, brzuch i obojczyk, zdołał się podnieść, wyciągnąć rękę, wycelować i strzelić. Po drugie, co za komandos chodzi w białym fartuchu w nocy? I po trzecie, wydaje mi się, że pocisk, wystrzelony z odleglości co najmniej 20 m, z ręki ciężko rannego, trafiając w lewą łopatkę, odbiłby się od niej, albo utkwił w niej. -
Najlepszy pistolet II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Iwanie, proponuję, avbyś przeczytał sensowną książkę. Stalin dawał peemy komisarzom i NKWD do czasu wojny zimowej, bo jak Rosjanie dostali w cztery litery, to odechciało im się ruszać do ataku tylko z kabekami. I w ten sposób powstawały kompanie i bataliony fizylierów, czyli piechoty wyposażonej wyłącznie w peemy. STAWKA zroumiała wreszcie, że pistolet maszynowy nei może być przeznaczony wyłącznie dla NKWD, SMIERSZ-a czy komisarzy. Dlatego w ciągu półtora roku zaczęto gorączkowo produkować peemy dla armii. Spójrz na ACz w 1945 -kabeków trochę mało w porównaniu z 1940r. -
Najlepszy karabin powtarzalny II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Karabin powatarzalny miał świetną siłę ognia, celność i zasięg. Ale szybkostrzelność i ilość naboi były minusami. -
Najlepszy karabin powtarzalny II wojny światowej
Andreas odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Skłonności do zacięć nie są miarą oceny zdolności kabeka. Mosin miał bagnet kłujny, znacznie praktyczniejszy od mauserowskiego. Jednak nic poza tym. Bagnet na nic innego się nie nadawał. Poza tym, snajper Allerberger przyznał, że Mausery były zbyt dokładne i odkształcały się w mrozach rosyjskich. Mosiny nie, bo miały dużo luzu w mechaniźmie. -
Brytyjski snajper musiał najpierw istnieć, by mieć zadania zwiadowcze. Liczba brytyjskich snjaperów podczas II WŚ z pewnością nie przekroczyła 1000.
-
Skoro jesteśmy w tych tematach, to: U-Boot U-1206 zatonął w wyniku awarii toalety.
-
Ich ostatnie słowo - Norymberga
Andreas odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Zwycięzców nikt nie sądzi...Próba oskarżenia o Katyń, szkoda, że jeszcze nie oskarżyli ich o łagry i czystki w ACz w latach 30. -
"Adolf H.- ja wam pokażę"
Andreas odpowiedział Estera → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Chaplin to inny wymiar. Nie było, wg mnie, odrażających scen seksu z psem czy z ''Ewą Braun''(nie domyśliłbym się). Chaplin miał dwa podłoża: zabawne i dramatyczne, równomiernie wykorzystane. ''Adolf H.'' to było pokazanie tragedii na tle nazistów, bezludzkich morderców. Pokazaniem, że wszyscy Niemcy byli podli, pokrętni i źli. Nie dostrzegłem niczego zabawnego , było to raczej niesmaczne. Poza tym, okres historyczny mi się nie podobał: styczeń 1945r. I Himmler na froncie, na ktorym w grudniu-styczniu 1944-45 była cisza... -
Odkąd zacząłem gimnazjum, zaczęły się ukazywać. Myślałem, że będą co tydzień. A z czasem zwiekszał się okres między kolejnymi wydaniami: ostatnie wyszło dopiro w czerwcu, co bylo bardzo rozczarowujące. Osobiście wolę doskonałą 'Kronikę' p. Piekałkiewicza, która jest o wiele bardziej wartościowa, niż ogólnikowe pismo.
-
"Adolf H.- ja wam pokażę"
Andreas odpowiedział Estera → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Nie podobał mi się. Nie był śmieszny, nie był poważny. Był raczej niesmaczny. Z Führera zrobiono kretyna, z Żyda - bohatera. Pokazano podłość nazistów i ich tępotę, co jednak nie poprawiło jakości filmu. Poza tym, oglądając go, byłem świeżo po ''Upadku''. Jedyna scena, jaką miło zapamiętałem, w której pokazano niemieckich żołnierzy choćby z krztyną uczuć, to gdy żołnierz strzela z rakietnicy w Sylwestra 1944r. robiąc coś na kształt fajerwerków dla dzieci, a potem delikatnie odprowadza je do domu. -
Ich ostatnie słowo - Norymberga
Andreas odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A najlepszy był Kaltenbrunner. O niczym nie wiedział, niczego nie widział, niczego nie słyszał. Zapijaczona twarz, odrażajaca, jak o nim się wyrażał Schellenberg. Mimo wszystko, proces był farsą, przesiąkniętą bojaźnią ze strony USA i UK o Wielkiego Brata ze Wschodu. Skazano ludzi, którzy nie powinni w ogóle tam się znaleźć? Co tam robił Streicher? Co robił Jodl, Reader i Donitz, postawieni z najohydniejszymi bandytami na równi? Przesycona farsa, przesycona Sowietami. Jednak podzielam pogląd Pattona, że ''miejsce tych czerwonych s****synów jest za Wołgą''. Bo to była farsa.