Andreas

Trzymałem cały czas kciuki za wszystkich Was. Oby było co najmniej po 40 pkt. na głowę.

A ja jeszcze robię. Dziś dostałem sobie z próbnego z 2006r. 42 pkt.(!) Losy zwalniają tylko z części humanistycznej. Niestety.

A jak to się ma do tematu? Że jakieś gnojki sobie robią zdjęcia w krematorium? Pardon, mi nawet nigdy przez ułamek sekundy coś takiego do głowy nie przyszło. To gorzej jak hieny cmentarne(którzy są bardzo nisko cenieni w środowisku nawet przestępczym). A to, co Żydzi robili przez historię, nie ma tu nic do rzeczy.

Ja się obawiam biologii. Żeby tylko nie było anatomii... Humanistycznej się jakoś niespecjalnie boję.

I ja wszystkim życzę powodzenia. Strasznie się boję części mat-przyr...

Przepraszam za pomyłki, tłumaczyłem sam z niemieckiego, a nie mam zielonego pojęcia o tym języku. Skład Asien-Korps" Infanterie-Bataillon 701, ab 1918 auch das 1. Masurische Infanterie-Regiment Nr. 146 aus Allenstein Feldbatterien: Infanterie-Geschütz-Züge 701, 702 und 703 Maschinengewehr-Kompanie 701 Kavallerie-Eskadron Asienkorps Pionierabteilung 701, aus dem Kurhessischen Pionier-Bataillon Nr. 11 (Hannoversch Münden), Pionier-Kompanie 205 Fliegerabteilungen 300 ?Pascha?, 301 und 302 (aufgestellt bei Flieger-Ersatz-Abteilung Breslau-Brieg), 303 (FEA Altenburg), 304 b (FEA 1 b Oberschleißheim) und 305 (FEA Breslau), ab 1918 Jagdstaffel 55 (später umbenannt in Jagdstaffel 1 F) Gebirgs-Blinker-Züge 27 (ab 1918) und 28, Nachrichtenabteilung Pascha II (seit 1918) Vermessungsabteilung 27 Sanitätsformationen.

W wyniku niezadowolenia społeczeństw z wojny, w listopadzie 1918r., doszło w Niemczch do rewolucji. Komuniści ze Związku Spartakusa, wsparci marynarzami, którzy zostawili swe okręty próbowali przejąć władzę. Silny opór stawiła im armia oraz Freikorpsy. Jednak w wyniku zamieszek abdykował cesarz Wilhelm II, a rządy objął socjalista Friedrich Ebert. Przyczyną rewolucji niewątpliwie była polityka Kaisera. Gdyby nie on, prawdopodobnie nei wybuchłaby I WŚ. Czy można było zapobiec tym wydarzeniom? Co należało zrobić już wcześniej?

Potęgą lądową mogli być, owszem. Ale Brytyjczycy za Chiny(Cesarskie) nie dopuściliby do przewagi Niemiec na morzach. Jeśli temu Niemcy nie mogli podołać, to Brytyjczycy mogli spać spokojnie.

Gąsienicę czołgu można zniszczyć praktycznie z każdej cięższej broni, od zwykłego granatu począwszy. Jest to najbardziej delikatny element zewnętrznej konstrukcji czołgu. Ale później, to czołgi miażdżyły wszystko na swej drodze i były ciężkie problemy z uszkodzeniem gąsienicy. Poza tym trzeba było mieć bardzo mocne nerwy, by podpuścić blisko czołg. A oto, co pisze Martin Pegler w książce ''Historia snajperstwa wojskowego'': ''W czasie II WŚ rosyjskie wojska używały karabinów ppanc PTRD i PTRS kal. 14,5mm jako zaimprowizowanych karabinów wyborowych do zwalczania lekko opancerzonych pojazdów, umocnień, silnie okopanych niemieckich snajperów, a niekiedy do prowadzenia ognia na duże odległości.'' Dodam, że dziś także stosuje się dalekonośne karabiny wyborowe. Problemem jednak była bardzo niska szybkostrzelność tych broni, słabe lunety 2,5x oraz straszny huk przy strzale. A oto zdjęcie z Korei, 1950r.

Mój ulubiony. Jeśli chodzi o listę zwycięstw, była dość krótka, aczkolwiek, patrząc na zaangażowanie Luftwaffe na Froncie Wschodnim w roku 1945, należy stwierdzić, że liczba zestrzeleń w ciągu dwóch tygodni jest nawet imponująca (wobec np. dwumiesięcznego pobytu PFT w Afryce było 25 zestrzałów). Głównym asem naszego pułku Wiktor Kalinowski, Polak, urodzony w ZSRR, do 1943r. walczący w składzie WWS, gdzie dorobił się 10 zestrzelonych samolotów. Natomiast latając ze skrzydłowym E. Chromym odniósł dwa zestrzały pewne i jeden prawdopodobny. Zestrzelone samoloty oznaczał nie gwiazdami, jak to czynili radzieccy piloci, ale białymi orłami... Ostatnie zestrzelenie odniósł Aleksander Wierzbicki 1. maja 1945r. zestrzeliwując Me-109.

Nazwa ''Todt'' pochodzi od nazwiska ministra Fritza Todta, ministra zbrojeń Rzeszy do 1941r. Zginął. A Organisation ''Todt'' była organizacją zajmującą się pozyskiwaniem robotników do pracy w zakładach zbrojeniowych Rzeszy.

To było porównanie Wandy Wasilewskiej do 303. Dyonu.

Skoro jesteśmy przy temacie lotniczym, to może: -''Szachownice nad Brandenburgią'', E. Chromy Ponadto może być jeszcze trylogia ''Zwycięstwo'', Jana Gerharda (tak, to ten od ''Łun nad Bieszczadami'')- ''Żołnierze i politycy'', ''Wielkie Intermezzo'' i ''Szturm Berlina''. Książki co prawda o niewielkiej wartości historycznej, aczkolwiek oparte na kilku wspomnieniach różnych osób. Jednak centralnymi wydarzeniami są tu dzieje LWP.

Oczywiście, że po 1926r. Przedtem nawet nie rozwijali tego kierunku. Nawet czołgi Renault od Francuzów stały bezużytecznie, dopiero potem Tuchaczewski wpadł na pomysł tworzenia nowej Armii Czerwonej, całkowicie zmechanizowanej.

Lekcja geografii: odpytka ze stolic, pól powierzchni, zaludnienia i gęstości zaludnienia poszczególnych województw. Mój kolega przy mapie Polski(dodam, że z wypisanymi nazwami geograficznymi) Nauczycielka pyta: co jest stolicą województwa wielkopolskiego, mój kolega na to: Poznań. Nauczycielka: dobrze, a pokaż mi go teraz na mapie. Chwilę szuka Poznania koło Krakowa, wreszcie nauczycielka zniecierpliwiona mówi: popatrz wyżej. Ten pokazuje obydwoma rękami na Poznań: ale ja proszę Pani wiem, że on gdzieś tu jest! I dalej szuka(tym razem w okolicy samego Poznania), chwilę patrzy na sam Poznań, i wreszcie, po długim oczekiwaniu mówi odkrywczo: Tak, wiedziałem, że tu jest!

Jak chcesz, mogę Ci podać nazwy wszystkich filmów, które są o walkach o ''utrwalenie władzy ludowej'', i które widziałem: -''Wszyscy i nikt'', 1978r.(tam też gra Gołas, Karewicz i Pyrkosz)-kolor -''Milczące ślady'', 1968r. -''Czarci żleb'', 1949r. -''Znikąd donikąd'', 1976r. -''Nagrody i odznaczenia'', 1974r.(z Pyrkoszem)-kolor -no i wspomniany przez Ciebie, ''Ogniomistrz Kaleń'', zdaje się najlepszy z nich wszystkich. Ale to są filmy o innym naświetleniu. Że WiN/NZW są tymi złymi, a LWP/KBW-tymi dobrymi. Czarne i białe. Poza tym, te obrzydliwe formy ''obywatelu'', ''towarzyszu'', na każdym kroku, każdy żołnierz chodzi z tą ''kuricą'' na czapce i orłami z lat 60. na guzikach. I przedstawienie wszystkich z Podziemia jako bandytów.

No i oczywiście nie bubkowatych aktorów z seriali...

Ostatni dobry film historyczny, jaki znam, to ''Korczak'' Wajdy. Dalej to tylko gorzej. ''Katyń'' jest dobrym filmem, ale jego głównymi wadami jest granie kompletnie bez emocji, nieco sztucznie. Poza tym jest nieco nudny(po co mówić o losach rodzin pomordowanych?) Spodziewałem się pokazania konfliktów radziecko-polskich: kwestia 17. września, losy obywateli polskich na ziemiach włączonych do ZSRR i oczywiście losy oficerów polskich w obozach, a na końcu egzekuzja, a film kończyłoby odnalezienie grobów. Cały czas nie są poruszone kwestie Polskiego Podziemia Niepodległościowego, UPA. A inną sprawą jest to, że o II Korpusie powstał tylko jeden film, nie nakręcony zresztą przez Polskę, tylko przez sam II Korpus- ''Wielka Droga''/''La Grande Strada'' z 1946r.. Kawałki o II KP były też w filmie ''Pięciu'' z 1964r. Ale do dziś nie poruszono dla nas tak ważnych kwestii jak Monte Cassino, Falaise, Tobruk(chodzi mi o film nakręcony przez Polskę, nie przez Anglików), Budziszyn(), udział Ludowego Lotnictwa Polskiego w wojnie, tudzież Polskiej MW, szturmu Berlina(ale bez komunistycznej propagandy), tudzież wyprowadzenie żołnierzy do Iranu... Można by mnożyć jeszcze te historie. Ale Polska naprawdę leży na kopalni. Amerykanie nakręcili 3 filmy o jednym- o lądowaniu w Normandii. To widać, jak ta sprawa jest u nich ważna. Brakuje nam dobrych aktorów(aktorów, nie jakichś Zakościelnych czy innych Wesołowskich). Dobre filmy to i tak dla mnie będą z czasów PRL, chyba, że naprawdę zrobią coś, by poruszyć. Może będzie tak w ''Nilu''...

Dlaczego piszesz rząd w cudzysłowiu? Był to rząd tak samo legalny jak rząd w Polsce. A przez 20 lat niektóre państwa nie uznawały PRL(np. Hiszpania).

Thomas Lawrence, znany jako ''Lawrence z Arabii''. Lawrence poznał dokładnie Arabów i ich zwyczaje podczas pieszej podróży po Arabii, gdy zbierał materiały do swojej pracy dyplomowej z archeologii na Oksfordzie. Na początku wojny, ze względu na jego płynną znajomość arabskiego został brytyjskim szpiegiem. Gdy znalazł się u boku emira Fajsala, przyczynił się w dużym stopniu do rozwinięcia i sukcesu arabskiej rewolty. Fajsal i Lawrence działając wspólnie wpłyneli na członków kilkunastu plemion, aby ci się do nichp rzyłączyli. Lawrence mia też atakować portowe maisto Akaba, jednak z powodu nieszczęsnego wypadku(postrzelił własnego wielbłąda, a potem stracił przytomność, bo wielbłąd go przygniótł) nie wziął udziału w bitwie(zakończonej zresztą sukcesem). Mimo to uznano go w Brytanii za bohatera narodowego. Jak oceniać tę postać? Nieudacznik, kombinator czy może komandos nr 1?

John Jellicoe był protegowanym Pierwszego Lorda Admiralicji, Johna Fishera, który w momencie wybuchu wojny wysunął jego kandydaturę na stanowisko dowódcy Home Fleet. Jellicoe nominację przyjął, wybierając jednocześnie na swój okręt flagowy ''Iron Duke''. Jellicoe jednak okazał się dowódcą nadmiernie ostrożnym, ponieważ doszedł do wniosku, że konfrontacja z Hochseeflotte może okazać się bardzo ryzykowna. Churchill określił, że on jako jedyny ''potrafi przegrać wojną w jedno popołudnie''. W 1917r. został mianowany I Lordem Admiralicji i miał za zadanie uporać się z zagrożeniem ze strony U-Bootów. Pocżatkowo pesymistycznie nastawiony(twierdził nawet, że Wielka Brytania może przegrać wojnę z powodu U-Bootów), jednak to on wprowadził system konwojów i walnie przyczynił się do likwidacji zagrożenia. Mimo to w grudniu 1917r. stracił stanowisko I Lorda. Kim on był? Tchórzem czy ostrożnym, ale utalentowanym dowódcą?

Wydaje się, że tylko dwa kraje wyciągnęły prawidłowe wnioski z zastosowania broni pancernej: Niemcy i ZSRR. Te państwa, jako jedyne zresztą, rozbudowywały jednostki pancerne jako trzon uderzenia. Francuzi dalej montowali jedno dizało w kadłubie i działko w wieży, co likwidowało czołg francuskie, jako równe z niemieckimi tudzież radzieckimi(gdzie też trafiło się kilka ślepych uliczek, np. T-28, T-35)

Mam pytanie: czy ktośzauważył drobne podobieństwo między ''Casino Royale'', a Popiełuszką? http://www.mmszczecin.pl/rep/blog/60/67275.4.jpg Ogólnie film dobry, niezbyt przesadzony. Żadnych zastrzeżeń nie mam, przedstawienie Polski lat 80. to chyba to, czego brakowało w kinie polskim. Zobaczymy tylko czy ''Nil'' przebije ''Popiełuszkę'' czy też nie...

Problemem było pogorszenie stosunków z Wielką Brytanią przez Wilhelma. Doprowadziło to do zbliżenia Francji i Wielkiej Brytanii. Inną sprawą był prbolmem na linii Austro-Węgry-Włochy. A załóżmy, że Austro Węgry zgadzają się na żądania Włoch, a Niemcy na żądania Japonii. Jak wówczas przestawiałaby się sytuacja?

To może jeszcze kilka faktów. Na początku wojny żadne państwo nie posiadało etetu snajpera ani strzelca wyborowego. Jednak Niemcy bardzo szybko się zorientowali, jakie korzyści przynosi ze sobą posiadanie snajperów. Dlatego też rozpoczęto konfiskatę na terenie Niemiec karabinów z celownikami optycznymi, które znajdowały się wp raktycznie każdym domu(myśliwstwo było bardzo popularne w Niemczech, a na obsłudze sztucerów z lunetami znały się dzieci). Niemcy zajmowali też teren wyżej położony, nie tylko dlatego by móc obserwować przeciwnika. Dlatego też, że teren wyżej położony szybcije wysycha, a iwęc jest dobrym terenem dla snajperów i strzelców wyborowych. Jednak konfiskata broni nie wystarczyła i zaczęto opracowywać własny typ lunety. Oczywiście, ostatni poległy żołnierz w I Wojnie Światowej, zginął od kuli snajpera. Kanadyjski szeregowy George L. Price zginął dokładnie o godz. 10.55, 11. listopada 1918r., patrolując Canal du Centre, niedaleko Hawru. Dokładnie pięć minut przed wejściem w życie zawieszenia broni.