Andreas

A to bardzo przepraszam, nie doczytałem tematu. Jeszcze poszukam kogoś.

To jest miotacz ognia M2(M1?), żołnierz na plecach ma zbiorniki na paliwo. Pojemniki zawierały ok. 17,5 litra płynu zapalającego.Miotacz był odpalany elektrycznie. Bardzo przydatne w walce z bunkrami i schronami.

Jak już mówiłem kiedyś, syn SAtalina- Wassilij, wspominał po latach, że ojciec go w ogóle nie kochał, nie przebywał z nim. Jakowa- najstarszego syna- skazał na śmierć, bez żadnych skrupułów, mówiąc:''Nie wymieniam lejtnanta na marszałka''.

A Korczak, Kolbe?

Rzeczywiście, decyzje Stalina były od pocżątku uwarunkowane: najpierw wytłukł całą kadrę oficerskąRKKA, przez co ta stanęła w miejscu i poniosła klęskę w Finlandii, potem szukał sobie wrogów(wszędzie spisków szukał), wszczynał kolejne czystki(dobrze, że umarł, bo już kolejną robił-antysemicką).

No to w takim razie MG-34, zasilany trommelami, a nie taśmą, z lekkim dwójnogiem

Obejrzałem 4 i 5 część, jestem naprawdę mi się podobało. Pomijam słuszność ideologiczną, ale sceny batalistyczne naprawdę są niezłe(mimo, że straty Sowietów są bardzo niskie). Zdumiało mnie pojawienie się takich rzadkości jak kamuflaż niemiecki Leibertarn z 1945r.(a nigdzie indziej się nie pojawia). Ciekawie rozegrane, choć w przeciwieństwie do dwóch chyba najwybitniejszych i trwających do dziś na szczytowym miejscu filmów: ''Njadłuższy dzień'' i ''O jeden most a daleko'', ''Wyzwolenie'' nie ma zbyt wielkiej wartości historycznej. Ale poziomem naprawdę stoi wysoko. '

Mi Losy już wszystko wywróżyły, więc o szkołę się nie martwię.

Tak, dwa, sprawdziłem. A więc mam dobrze. Jak na razie tylko trzy zadania źle(6., 25. i 33.)

Achillesie, a ile powinno wyjść tam z tą falą?

Ostatnie zadaie było z diagramem kołowym za 2 pkt. Najwięcej mozna było uzyskać w 34. Należało policzyć pole powierzchni dachów dwóch domków, i odpowiedzieć, który jest większy.

Wliczając w to jeszcze 10 mln ludzi na Ukrainie.

Józkowi odwidziała się 17. bratnia republika radziecka, kiedy dostali od nas łupnia w 1920r. Bo wtedy już wiedział, że my włączyć się nie damy. A gdybyśmy byli jak Bałty, to by nas włączył. I byłoby tak samo jak z Hitlerem: powolne wyniszczanie narodu, z tą różnicą, że w sensie psychologicznym, nie fizycznym.

Ściślej: NKWD zajmowało się wywiadem cywilnym oraz sprawami wewnętrznymi(jak Gestapo), a GRU -wywiadem i kontrwywiadem wojskowym(jak Abwehra). Powiadasz, cenił...Hmmm, jakoś nei słyszałem, by cenił Abakumowa, Mołotowa, Żukowa...

A ja mam obydwa ''Kalendaria'', co prawda IWŚ jeszcze nie ruszyłem, ale czytając IIWŚ byłem pozytywnie zaskoczony. Redbaronie, twierdzisz, że 'Kalendarium IWŚ' jest błędne, to polecam tę książkę: 'Historia I WŚ' A. Wiest. Nawet ja, który ma ogólne dość pojęcie o PWS, zauważyłem kilka nieścisłości.

A rok 1918 też uważacie za szcżęśliwy? Oczywiście, że w ciągu tych 6 lat zmarło nieporównywalnie więcej ludzi niż do 2009(z przyczyn nienaturalnych), ale jesli rozumujemy tego typu kategoriami, to 1918r. też mamy uważać za szczęśliwy? Nie uważam, że gorzej było po wojnie niż w czasie wojny, ale też było źle. To było ''mniejsze zło''.

Dla 5000 oficerów. A tyle to Stalin potrafił w ciągu miesiąca wytłuc. Z 5 marszałków 3 rozwalił. To się nazywa produkcja.

No nic, trzymam kciuki.

Wojna trwała tylko dzięki pomocy Aliantów i Sowietów. Mogłoby jej nie być. A po wojnie egzekucji nie było, obozó nie było? Gdzieś tam, na dalekiej Syberii, na polach Państwa Środka i Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej... To co po wojnie było, fakt-dla połowy Europy było lepsze o 100%, dla drugiej połowy-o 50%.

No nie wiem, czy to bardzo miła data. Podział świata na Wschód i Zachód(nawet Niemcy już to zobaczyli w 1945), ekspansja polityki radzieckiej na świat- najpierw Korea, potem Chiny, Wietnam, opanowanie gospodarki całej Europy Wschodniej(i doprowadzenie tych krajów do ruiny ekonomicznej), setki tysięcy zesłańców na Syberii, życie przez 45 lat w kłamstwie i propagandzie, zrujnowanie życia tysiącom ludzi, ograbienie całej Europu Wschodniej(nawet kable ze ścian), co najmniej 2 mln dzieci radzieckich żołnierzy w Rzeszy, zrujnowane dwie stolice, wojna domowa w czterech krajach, smierć 120 000 ludzi za pomocą dwóch bomb... Chcesz więcej?

Jakoś mnie dziwi, że na Niemcy potrafili uciekać z Prus Wschodnich na sam zachód Rzeszy, byleby tylko nie dostać się w ręce Polaków. A tu taka niespodzianka... Owszem, pewnie się oddawali do niewoli, ale volkssturmiści, bo żołnierze to bali się Rosjan i Polaków jak ognia. Ryan: u niego ani razu nie dostrzegłem relacji polskich z bitwy o Berlin(z wyjątkiem tej w mojej sygnaturze). Natomiast nic nie zmienia faktu, że 25. FJR był dobrą jednostką, elitarną wręcz, a 26. i 27. FJR, rzeczywiście-żołnierze Luftwaffe. Ale teraz doczepiłeś się 9. DSpad., a 18. DGren. i 11. SS zostawiłeś. Jakie masz dowody, że te jednostki nie były elitarne? Rzeczywiście, nieostrzelani żołnierze z uzupełnień stanowili dość istostny procent tych jednostek. Ale nie trzeba być zbyt wielkim specjalistą, by zaczaić się w oknie z Panzerfaustem na czołg.

Ja jednak luię go bardzo, bo dokładnie potrafi opisywać dzieje II WŚ. Mam kilka jego książek, a ''Kroniki'' dalej są nie do pobicia przez inne książki o tej samej tematyce.

Widzę, że kolega wrócił na Forum. Osobiście polecam wszystkie książki Piekałkiewicza: Moskwa, Kursk, Stalingrad...

W tym roku nei wyjechali z lekturami. W zeszłym roku to w każdym gimnazjum wszyscy nauczyciele się obudzilli i na gwałt zaczęli robić wszystkie lektury. Słyszałem o przypadku zrobienia 8 lektur od testów do końca roku szkolnego.

Gratulacje wszystkim. Choćby za same nerwy. Bo ja pewnie byłbym zielony ze strachu(jeśli już nie jestem).