Skocz do zawartości

Konstanthinos XI

Użytkownicy
  • Zawartość

    500
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Konstanthinos XI

  1. Jak straciliśmy Czechy i Węgry

    Może i je utraciliśmy, ale tym samym uniknęlismy (przynajmniej na jakiś czas) zagrożenia za strony Turcji - IMHO po max. 15 latach cale Węgry zostałyby w jej rękach. Czech trochę szkoda, choc i one dosc niepewne, Habsburgowie tylko szukaliby prestekstu, jak nam je odebrać.
  2. Bitwa pod Grunwaldem

    Może i niewykorzystane, ale coż wiecej mogliśmy zrobić? Zdobyć Malbork? Nie było szans. Odebraliśmy Krzyżakom Żmudź i ziemię michałowską i dobrzyńską - to coś, choć mogluibyćmy jeszcze, IMHO, zamiast pod Malbork iść np. na Chelmno czy Grudziądz i zdobyć więcej na pograniczu.
  3. Tarnów stolicą Węgier

    Tarnów nie był stolicą Węgier. Co najwyżekjm rezydencją króla. Przymusową. Może i koncentrowalo się tam życie dworu węgierskiego, ale miasto nie należało do Węgier, nie znajdowaly się tam siedziby pańśtwowtych urzędów, itp.
  4. Bona Sforza - ocena

    Maria Bogucka "Bona Sforza" - tam masz wymienione co najmniej kilkadziesiąt, które z nią przybyły.
  5. Wpływy wschodnie dotyczące militariów w XVII w.

    Ale gdzie? W RON, w całej Europie?
  6. Najważniejsza bitwa XVII w.

    Co do Turcji - przecież miała ogromne zpalecze materialu żołnierskiego (pomijam walki na innych frontach); do tego armia pod Chocimiem była jedyna liczącą się siłą w kraju. było przy niej wielu senatorów, wielmożów. Moze i zginęłoby wielu Turków, ale za jaka cenę! W kraju powstałaby panika, nawet Moskwa by z tego skorzystała, nie mówię już o Szwecji. Kto stawiałby opór? Pospolite ruszenie? Nowa, szybko tworzona armia? Resztki Kozaczyzny (jeśli jeszcze były?). Zagonyn tatarskie pustoszyłyby jeszcze jesienią i już od ok. marac kraj, a to na pewno utrudniałoby mobilizację. Kto by nam pomógł? Austria mająca własne wewnętrzne problemy?
  7. sir Francis Drake

    Postać IMHO nietuzinkowa, wyrastal w biednej, fanatycznie protestanckiej rodzinie; odważył się łupić statki hiszpańskie na Atlantyku, co było dosc szalonym wymysłem, wymagającym dużej odwagi; ale udawało mu się (inna sprawa, że dla Hiszpanii Atlantyk był morzem prywatnym i statki nawet ochrony nie miały); strategiem był takze co najmniej dobrym - vide wspominana klęska Wielkiej Armady - królowa dostrzegła to i nadała mu tytuł szlachecki. Mimo, iż był korsarzem, nie lubiał rozlewu krwi i bezsensownego niszczenia - zależało mu tylko na zdobywaniu korzyści materialnych.
  8. Wojna żywi wojnę - wojny szwedzkie w XVII w.

    Chodziło mim raczej o środki finansowe, które zdobył G2A w na mocy rozejmu almarskiego. Dzięki głównie 3,5% cła z handlu gdańskiego Szwecja mogła realnie marzyć o wsytawieniu odpowiedniej armii do walki z Cesarstwem w Niemczech. Sprawa szachowania RON przed pomocą cesarzowi to inna, mniej ważna, choć także dosc istotna sprawa - jak kolega powiedział, Zygmunt zapewne by chciał, a szlachta nie, co zapewne byłoby powodem nowych tarć wewnątrzpaństwowych.
  9. Jaka była największa dynastia nowożytnej Europy?

    Habsburgowie. Władali w wielu krajach, prowadzili wiele wojen, byli cesarzami rzymskimi...
  10. Armia polska a armie naszych sąsiadów

    Technicie zacofana była rzadko. Władysław IV i Sobieski stawiali ją na nogi - poziom europejski, a i za Zygmunta II dzieki Batoremu ejszcze trzymała dobry poziom, Zygmunt porzucił tylko dosć sprawę artylerii i piechoty, którą takze IMHO niewystarczająco rozegrał Jan Kazimierz, o Wisniowieckim juz nie mówię. Za Mocnego jeszcze jakos się trzymaliśmy, ale już stawaliśmy się coraz bardziej zacofani (głównie piechota). Wyszkolenie - mieliśmy wspaniałe. Chyba nikt z naszych sąsiadów nie miał lepszego, no, może Szwecja od czasów G2A miała porównywalne. system opłacania i webrunku -dosc przestarzały, żołd prawie nigdy nie był wtedy i w takiej ilości, jakiej miał; system towarzyski nawet się sprawdzał, tylko piechotę musieliśmy wolnym bebnem zaciagac, co IMHO winno być sposobem pobocznym, doraźnym. Ilosć - tu wysiadamy totalnie... chyba, że liczymy reż armie magnackie, ale ich poziom był bardzo różny - ale wtedy i tak nie zrownalibvyśmy się raczej z sąsiadami... naszą specjalnoscią byla duża armia na jedną bitwe, może kampanię - vide Beresteczko, Chocimie, Wiedeń, Piławice, Warszawa.
  11. Najważniejsza bitwa XVII w.

    Rocroi z powodów podanych przez W4W. Jeszcze IMHO Chocim 1621 - kto wie, czy gdyby wtedy zdobyli nasz obóz i wyrżnlei wszystkich, nie doszłoby do wcześniejszych rozbiorów, a Gustaw Adolf i carowie już pewnie wieleby sobie obiecywali po tym.
  12. Wojna żywi wojnę - wojny szwedzkie w XVII w.

    Najważniejsza była wojna o Pomorze Gdańskie z lat 1626-29. Gdyby jej nie wygrali (lub choć nie zyskali tyle) mogliby sobie pomarzyć o udziale w wojnie trzydziestoletniej, która była IMHO drugą najważniejszą dla nich wojną.
  13. Najlepszym władcą tego okresu był/a?

    Głos nr 1 - na Gustawa Adolfa (a którego tu nie ma!), ktory zrobił z bardzo prowincjonalnej Szwecji mocarstwo europejskie, które jeszcze w początkach XVII w. dostawało liczne baty od kilkakrotnie mniej licznej armii RON, a juz 30 lat póxniej rozdawała karty w tak wielkiej wojnie jak wojna trzydziestoletnia i z takimi przeciwnikami, jak Cesarstwo, Dania, RON. głos nr 2 - Ludwik XIV, za Wersal, merkantylizm, dobre dobieranie sobie współpracowników, i ugruntowanie pozycji Francji na miejscu hegemona Europy i mocarstwa światowego.
  14. Jaka była najlepsza armia czasów nowożytnych?

    Biorąc pod uwagę cały okres, stawaim na armie francuską. I czasy trzydziestolatki, i Napoleon, i to co pomiędzy i później... choć i swoje dostali, choćby od Austriaków, ale w czasach rewolucji obronili sie przed Prusami, a to nie lada wyczyn... mnie też przeraża brak armii Szwecji i Turcji w ankiecie (już nie wspomnę o armii Prus, której tu takze brak - tom już tragedia; od biedy szloby tu także umieścić Rosjan, ale to jest dyskusyjne)... ogólnie armia RON była bardzo dobra jeśli wziąść pod uwagę materiał i wyszkolenie oraz warunki walki (bez żołdu, z różnorakimi wrogami), ale jakość, ilość i niekiedy morale były dość rożna; Szwedzi byli dobrzy w XVII w od casów G2A, nom i moze za Karola XII, potem cały czas "spadali"; Hiszpanie to dość nieporozumienie od czasów klęski Wielkiej Armady i późniejszych niepowodzeń w czasie trzydziestolatki; Szwajcaria - od końca XVII w. byli już przesrtarzali, Cesarstwo - jeśli brac pod uwagę Austrię to dość długo trzymali dobry poziom; Anglia - super flota później, co do armii nie mam zdania; Turcja - Sulejman jeszcze wszystko trzymał, potrem szli głównie na ilośc i artylerię, flota po Lepanto też dosc spadła, tylko Koprulowie to ponieśli na i tak niezadlugi okres.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.