Konstanthinos XI

Joseph Conrad "Lord Jim", Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz", Stefan Żeromski "Siłaczka".

"Ogniem i mieczem" i "Potop" - po osiem razy...

Genealogia, bronioznawstwo i kartografia historyczna.

W podstawówce - 4 lub 5 (babka nie uznawała szóstek za oceny), w gimnazjum - zawsze 6, teraz w LO - 4 (na 5 trzeba mieć max punktow, a mnie zawsze na czymś zagnie, taka dziwna babka)

Ochronę dóbr kultury na UMK w Toruniu. Choc nie miałbym też nic przeciwko historii, historii sztuki lub prawu.

Wszystkie języki obce. I wszystkie przedmioty ścisłe.

A Powstanie Kościuszkowskie? A wojna w obronie konstytucji 3-go maja?

Kozaczyzna powstawała już od czasu Zygmunta I, a ZA próbował ja wykorzystac w postaci pierwszego rejestru. Magnaci nie byli ejszcze tak potężni, a na pewno nieco osłabli przez ruch egzekucyjny. Ale IMHO brak woli walki z Moskwą oraz biernosc co do jej postawy wobec Nowogrodu i Litwy to wielkie blędy KJ. Nawet jeśli sądził, żeNowogród sobie poradzi, powinien poslać jakieś wsparcie, bardziej przejmowac isę swym lennikiem niż tylko tyle, że wiedział, że jest. Podobnie z Mołdawią.

Z husarii, z demokracji szlacheckiej (w pozytywnej formie), z wódki i odpornosci na alkohol, z bitności, z JP2, z dzieł naszych artystów, z rezydencji magnackich.

1. Moje imię: Kajetan 2. Główna cecha mojego charakteru: drobnostkowość, sprawiedliwosć 3. Cechy, których szukam u mężczyzny: (kumpla) szczerość 4. Cechy, których szukam u kobiety: szczerość i oddanie 5. Co cenię najbardziej u przyjaciół: szcerość, chęć rozmowy 6. Moja główna wada: jestem za szczegółowy 7. Moje ulubione zajęcie: randkowanie, prawienie komplementów, fantazjowanie 8. Moje marzenie o szczęściu: mieć na koncie 1 000 000 000 000 000 zł i wielki pałac, być imperatorem Imperium Rzeczypospoliej (Polska+Litwa+Węgry+Ukraina+Czechy+Słowacja+Mołdawia+Łotwa+Estonia+Obwód kaliningradzki i śmoleńszczyzna, ziemia połocka i witebska); 9. Co wzbudza we mnie obsesyjny lęk: myśl o utracie ukochanej osoby oraz o samotności 10. Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem: gdybym był impotentem i starym kawalerem 11. Kim (lub czym) chciałbym być, gdybym nie był tym, kim jestem: cesarzem Bizancjum w VI w 12. Kiedy kłamię: mówię bardzo szczegółowo 13. Słowa, których nadużywam: k***a, no to git, jak mawiaja starzy górale, niech to Szwed, iż, aczkolwiek, 14. Ulubieni bohaterowie literaccy: Jan Skrzetuski i Jremi Wiśniowiecki, Józef K., Werter, Kordian, Wokulski, 15. Ulubieni bohaterowie życia codziennego: Zbigniew Ziobro, Benedykt XVI 16. Czego nie cierpie ponad wszystko: gorących napoi oraz języków obcych 17. Moja dewiza: nigdy nie jest tak źle, że nie mogłoby być gorzej; albo zwycięstwo, albo śmierć 18. Dar natury, który chciałbym posiadać: niewidzialnosc i/lub możliwosc wstrzymywania czasu 19. Jak chciałbym umrzeć: we śnie lub walcząc za Ojczyznę (obrona Konstantynopola w 1453 lub Chocimia w 1621 byłbyb w sam raz) 20. Obecny stan mojego umysłu: niepewność, zakochanie, rozleniwienie 21. Błędy, które najłatwiej wybaczam: przejęzyczenie nazwiska lub imienia

Herbata. Kawa niedobraaaa

Kircholm Kłuszyn Kanny Jena & Auerstadt Beresteczko Chocim 1673 Rocroi

Oczywiście Kopernik za ekonomię i astrologię/może pod fizykę dałoby sie to podpiąć; Jan Kochanowski, Michał Kazimierz Sarbiewski, Andrzej Frycz Modrzewski, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Stefan Żeromski i Zbigniew Herbert z literatury Ignacy Mościcki z chemii zastanawiam sie nad Eugeniuszem Kwiatkowskim...

Albrecht von Wallenstein - bardzo skomplikowana osobowość, człowiek awansujący z biednego szlachcica na księcia trzech ksiestw, wodza wielkiej armii, mającego znaczący głos w Europie, czlowiek, ktory mógł zdecydować o losach Europy, ale woda sodowa uderzała mu do głowy i sam nie wiedział, czego chciał, w końcu wszyscy stracili do niego zaufanie i został zamordowany. No i oczywiście Konstantyn XI, Jeane de la Valette i Jan Karol Chodkiewicz.

Niniwa 627, oblężenia Konstantynopola 674-678, 717-718, 1453; Chocimie 1621 i 1673; Norymberga i Lutzen 1632; Beresteczko 1651; Waterloo 1815; Olszynka Grochowska 1831.

Nowożytność, a szczególnie XVII wiek, a szczególnie RON za Wazów oraz wojna trzydziestoletnia. Lubię też średniowiecze.

Wójt Albert, Bohdan Chmielnicki, Hieronim Radziejowski, Sewerym Rzewuski, Franciszek Ksawerty Branicki, Wincenty Krasiński i Józef Zajączek, Feliks Dzierżyński, Chaim Mordechaj Rumkowski, Bolesław Bierut.

Najbardziej podziwiam Konstantyna XI Dragasza Paleologa (i od niego pożyczyłem nick, avatar i podpis :wink:) żyjącego w latach 1404-1453, ostatniego cesarza Bizancjum, który chciał ratować państwo, a gdy nie pozostało nic innego, walczył jak prosty żołnierzm i tak zginął. Podziwiam także Kazimierza Wielkiego, Jana Zamoyskiego, ks. Józefa Poniatowskiego, Jeana de la Valette, Jana Karola Chodkiewicza, Francisa Drake'a, Ryszarda Lwie Serce, Napoleona Bonapartego, Sulejmana Wspaniałego i Albrechta von Wallensteina.

Maraton 490 p. n. e., Ajn Dżalut 1260, klęska Wielkiej Armady 1588, Rocroi 1643, Połtawa 1709, Valmy 1792, 1643, Warszawa 1921 zastanawiam się nad Niniwą 627... kto wie, czy gdyby Bizancjum nie ujarzmiło Presji, nie zniszczyłaby ona Arabów...

Beresteczko 1651r. - gdybyśmy przegrali, a co gorsza uzyskali duże straty, Rosja, Turcja i Szwecja nie namyślałyby sie zbytnio i szybko przystapiły do "dzielenia trotu urodzinowego", a Kozacy nawet jeszcze w tym roku zdobyliby Warszawę i/lub Kraków, może nawet Wilno (a nawet jeśli nie, to najpóżniej rok później zrobiliby to Szwedzi, Rosjanie, Turcy)

Co by się stało? Zyliby sobiue, pewnie budowali jakieś zamki - stanice, zapewne zaczęliby akcje kolonizacyjną, która z powodu njajazdów tatarskich szybko zakończyłaby sie klęską, wcześniej czy później zadarliby z jakimś wasalem Turcji i ściągnlęliby na siebie, ale prawdopodobnie i na Polskę, jej gniew, czego raczej Krzyzacy na Podolu by nie przeżyli.

Moje typy: Belizariusz i Narses - fakt mieli słabszych technicznie i co do wyszkolenia przeciwników, ale siłami dużymi nie rozporządzali, do rego ile terenów podbiuli i jakie cyrki musieli odprawaić, chocby Belizariusz w Italii; Czyngis-chan i Temudzyn - duże siły dobra technika i dowodzenie wielkie tereny zdobyte - wiecej nie trzeba; Saladyn - teoretycznie mial przewagę ale i tak walczył z silnymi rpzeciwnikami i dużo zdziałał; Bajbars - choc może za dużo sie nie nawojował, ale zatrzymał Mongołów, dysponując porównywalnymi do nich siłami, przed ich marszem do Afryki; Bazyli Bułgarobocja - wreszcie raz a dobrze zrobił porządek z Bułgarami, którzy tyle razy grabili Bizancjum i zabralki mu prawie całe Bałkany

Ja to dzielę tak: -wczesne śrendiowiecze: Bizancjum na lądzie i wodzie, choć Arabowie zaczeli coraz bardziej rosnąć w siłę, nawet co do floty; -środkowe: armia Karolińska, Normanowie, Bizantyhczycy (głównie przełom tysiącleci), na wodzie to raczej znów ogólnei mówiąc ludy północy; -późne: Mongołowie, husyci, Krzyżacy; flota - nie mam zdania.

Mógłby, ale: -był lojalny wobec Justyniana; -raczje nie przyszło mu to do głowy - nie myślał o tym poważnie; -miałby prawie pewne, że ściagnie an seibie zaraz innych barbarzyńcow, samych Ostrogotów, oraz gniew cesarza w osobie choćby Narsesa; -no i w końcu: po co miałby to robić? co by z tego miał? sam tytuł?

W ogóle nie musiał pokonywac trudności - one same umierał - miał szcżęście, zę wszyscy lepsi kandydaci do korony, jak np. Leszek czarny czy Waclawowie, zmarli; Władysła musiał tylko w czasie swych rządów pokonywać trudnosci, które sam tworzył - np. bezsensowna i okropnie wyniszczajaca wojna z Krzyżakami.