Konstanthinos XI

Właśnie. Ale gdyby Szwedzi przeprowadzili odpowiednią demonstrację i wysuneli dobrą, odpowiednio uargumentowaną propozycję współpracy, wtedy ich współdziałanie byłoby dla nas zabójcze.

"Miś Uszatek" i "Muminki".

Według mnie woleliby wzmocnić i siebie, i Szwecję, niż tylko Szwecję.

Harry jest bardzo fajny. Przeczytaj, to zobaczysz. A LotR zawiódł mnie... za mało wątków, za mało postaci, za mało walki, za mało dramatycznych scen, za dużo takiej sielankowości w "Drużynie", za mało magii, tajemniczości, przestrzeni, za mało nacji, za krótki czas całej opowieści; wogóle dla mnie to taka wersja demo. Tylko Legolas i Aragorn to IMHO postacie z prawdziwej fantastyki, Gimli i Gandalf za niepoważni niekiedy. Bardzo się rozczarowałem tą ksiazką, ale filmem trochę mniej.

A co było takiego niezwykłego w pokananiu wieśniaków ukraińskich? I zawodowców - Kozaków, Tatarów Krymskich - których łacznie było ok. 100 000, a naszych może nawet 70 000 - same liczby jak na tamten czas i może nawet połowiczne staraty przeciwników mówią za siebie;, w bitwie trzydnowej, w której przez dwa dni nie było widac zwycięzcy, a w trzecim wygraliśmy, choć nasze prawe skrzydło włączyło się dopiero w pogoni.

Ja też sądzę że Batory powinien co najwyżej zniszczyć co sie da wokół Pskowa i isc na Nowogród. Jednak powinien zacząć swą wyprawę nieco szybciej. Pod Psków podstąpił pod koniec sierpnia, więc pod Nowogród mógłby dojść ok. połowy września, a, jakm wiemy, juz na przełomie wrześna i paździerika tego roku pw tej częsci Moskwy przymrozki były czymś normalnym. Wedłług mnie Batory powinien najpóźniej w drugiej połowie sierpnia stanąć pod Nowogrodem, wejsc do niego w kilka dni, a potem umacniać swą pozycję w regione oraz co najwyżej wysyłać oddziały strzegące drogi na Litwę przez Psków i paraliżowac działania tamtejszej załogi. Szkoda także, ze zagony Filona Kmity Czarnobylskiego i Krzysztofa Radziwiłła "Pioruna" nie zapuszczały sie jeszcze trochę dalej i nie penetrowały lepiej, bo bardzo mało brakowało, by wpadł w ich ręce sam car Iwan Groźn, na czas wojny przebywajhący w Staricy.

Wszystko informacyjne. Niekiedy dobrą komedię lub sensację, kryminał.

"Superprodukcja" Machulskiego. Totalne dno... nie wiedziałem, ze aż tak denne filmy są...

Cezary Pazura, Rutger Hauer, Meg Ryan, Charlize Theron.

Jutro minie dokładnie miesiąc, od kiedy byłem w Teatrze Ludowym w Krakowie na "Ryszardzie III". Świetna sztuka, polecam wszystkim.

Czerwień oznacza z jednej strony miłość, uczucie, pasję, płodność, dostojeństwo, z drugiej wojnę, siłę, gniew. Jest to więc jeden z głównych kolorów królewskich, który winien się danymi cechami odznaczać.

Moje typy: -"Mona Lisa" - Leonardo da Vinci; -"Dama z łasiczką" - Leonardo da Vinci; -"Szkoła ateńska" Rafael Santi (fresk); -"Słoneczniki" - Vincent van Gogh; -"Stworzenie człowieka" - Michał Anioł (fresk); -"Narodziny Wenus" - Sandro Botticelii; -"Wolność wiodąca lud na barykady" - Eugene Delacroix; -"Bitwa pod Grunwaldem" - Jan Matejko; -"Wschód słońca - impresja" - Claude Monet; -"Guernica" - Pablo Picasso; -"Krzyk" - Edward Munch; -"Wymarsz kompanii strezelców" - Rembrand van Rijn; -"Uporczywosć pamięci" - Salvador Dali.

Z polskich - Jan Matejko (za mój ulubiony obraz polski "Bitwa pod Grunwaldem"), Juliusz i wojciech Kossakowie i przede wszystkim Józef Brandt - za piękne oddawanie dziejów RON, głównie za sceny walki oraz tzw. przeze mnie "scenki stepowo-ukrainne", a przede wszystkim za mój drugi ulubiony polski obraz - "Bitwa pod Wiedniem". Z zagranicznych - Hieronim Bosch, Jan van Eyck, Antoon van Dyck, Peter Paul Rubens, Jan Vermeer van Delft, Tycjan, Paolo Vernese i przede wszystkim Rembrandt Harmenszoon van Rijn - za operowanie światłocieniem, genialne oddawanie rzeczywistosci, a przede wszystkim za "Wymarsz kompanii strzelców" - mój ulubiony obraz zagraniczny 8) .

"Nie lubię poniedziałku" super polska komedia omyłek, dla mnie najwyższy światowy poziom.

"Kiler", "Kilerów 2-óch", "Vinci", "Nie lubię poniedziałku".

A najlepsze jest to, że sam król do tego doprowadził. Wziął ze sobą tylko 15 ciężkich dział burzących oraz aż dziesięciokrotnie mniej prochu, niż posiadali obrońcy Pskowa. A wiecej było w jego możliwosciach... Dlaczego tak zrobił? Do dziś trwają spory. Jednak za najbardziej realną uznaje się odpowiedź, iż król chciał jedynie postraszyć Pskowian krótką blokadą, po czym dojść do wniosku, ze miasta zdobyć się nie da, i iść prosto na Nowogród Wielki, co do którego miał od swych informatoró informacje, że może się poddać nawet bez oblężenia. Ale cóż - zapewne zorienotał się, że szlachta krzywo patrzałaby na takie przerzucanie sie z jednego celu na drugi i na pochod aż do Nowogrodu, daleko od granicy Litwy...

Wróblewski, Olszewski i Sędziwój z chemii

Tylko Aragorna cenie.. a reszta - tak jak napisałaś.. no, moze Legolas i ten czaroidziej umieli walczyć dobrze.. ale tak sie zgadza reszta tak czytałem "dryżynę" i fragmenty "Hobbita".

Pierwszy rozbiór nastąpił zaraz po klęsce Konfederacji Barskiej, i to klęsce zadanej nie tylko przez Rosjan, ale i Polaków... więc nie dziwmy się, że patrioci nie reagowali - byli zdruzgotani, lekko zszokowani postawą rodaków, zniechęceni, jeszcze się nie pozbierali, i widzieli swoja słabość.

Pierwszy rejestr stworzono w 1572, obejmowal 300 Kozaków, ale to juz coś. Przymierze z Nowogrodem - co mu szkodziło jak sam sie prosił, ale żeby okazywał jakieś większe zainteresowanie zbliżeniem Polski lub Litwy z Nowogrodem - raczej nie. Co do wojny trzynastoletniej - nie mam nic przeciw jej celom, chodzi mi tylko tyle, że choc zyskaliśmy Pomorze, to nasz skarb stał sie pusty, walczyliśmy aż 13 lat, a król wszedł w nia tyroche z marszu, nawet nie mając relanej armii, musiał zwoływac pospolite ruszenie, które okazało sie klapą, trzeba więc było za cenę ustępstw szlachcie. Ogólnie - skutek dobry ale po drodze trzeba się było bardzo wysilić.

Tolkien Tolkien... to nie dla mnie... jakieś małe hobbity ratujace świat.. świat winni ratować bohaterowie, ludzie znani, silni... jakaś ucieczka w malej grupce... to powinna być wielka wyprawa... jakies obrzydliwe orki, małe krainy, mało zamków i wogóle taka wersja demo dla mnie fantastycznego świata...

Taj Mahal, Hagia Spohia, Sagrada Familia, Krzyżtopór, Luwr, Bazylika św. Piotra.

Harry Potter wymiata! Władca jest za dziwaczny, za pełny niedomówień... nie dla mnie...

Ja nie lubię ksiażek fantasy. za to bardzo lubie legendy, podania itp. Gdy tylko widzę jakąś ksiażkę fantasy i przeczytam jej kilka stron, od razu znajduję pełno motywów i postaci, ktore mi się nie podobaja, które chciałbym od razu zmienić...

Zbyszkiem z Bogdańca, Janem Skrzetuskim.