Skocz do zawartości

kszyrztoff

Użytkownicy
  • Zawartość

    603
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez kszyrztoff


  1. Jeśli o zmarłych to zmarł Charles Manson którego sekta  zabiła w 1969 roku zonę Romana Polańskiego będącą w 8 bądź 9 miesiącu ciąży.

    Spotkałem się ale nie pamiętam gdzie że napad na dom Polańskiego był pomyłką. Mansonowi miało chodzić o zemstę na poprzednim właścicielu który rzekomo odmówił pomocy Mansonowi gdy ten żyjąc w przekonaniu że pięknie śpiewa chciał nagrać płytę. Ale ile w tym prawdy?

    Zmarł również Janusz Wójcik .  Na stronie Przeglądu Sportowego można było zobaczyć bramki z wygranego przez polskich olimpijczyków  meczu w 1992 roku w Barcelonie z Włochami. Ciekawe gdyby potem objął reprezentację seniorów czy też miałby sukcesy? A  kiedy już objął to trafił  w eliminacjach do Euro na Anglię i Szwecję.  Nie wiem czy Nawałka z Lewandowskim  by im dali rade.


  2. Miałem raczej na myśli np: Kodeks Postępowania Karnego , Ustawę o Policji. Na tym etapie wystarczy moim zdaniem kandydatowi wiedzieć że prawo to są ustawy, że  tworzy je  Sejm, wiedzieć o trójpodziale władzy i takie rzeczy, nic specjalnie błyskotliwego.  Natomiast nie wiem co tu robi "sądownictwo"? Przecież on będzie "tylko policjantem" a i do tego pewnie "operatorem pałki gumowej" (czy jakie tam teraz mają) na początku  zanim np do kryminalnego trafi. To w kryminalnym potrzebna jest ta wiedza a nie zwykłemu kandydatowi do służby w Policji. Moim zdaniem jeśli coś kandydatowi może się z reklamowanych testów przydać to testy psychologiczne bo to ich zdanie  będzie o przyjęciu do pracy decydować a nie wiedza o Unii Europejskiej czy  o klęskach żywiołowych. 


  3. Opracowane materiały z władzy ustawodawczej, wykonawczej, sądowniczej oraz bezpieczeństwa publicznego na obowiązujące testy do Policji w 2017r. To nie moja sprawa ale moim zdaniem wydaje mi się to trochę bez sensu. Kandydat może a nawet powinien mieć prawo jazdy starając się o przyjęcie  do Policji natomiast prawdziwa   znajomość:  " władzy ustawodawczej, wykonawczej, sądowniczej oraz bezpieczeństwa publicznego"  następuje dopiero podczas pracy. Tu jest raczej na poziomie ogólnym który w zasadzie wszyscy znają.

    Wnioskuje więc że te materiały nie są za bardzo przydatne.


  4. W wyborach prezydenckich w USA w roku 1948 spotykają się: dotychczas piastujący ten urząd
    (sukcesja)demokrata Harry Truman i republikanin Thomas Dewey. Jak twierdzi w książce
    Anegdoty Prezydenckie Longin Pastusiak spodziewano się zwycięstwa Deweya (miały tak "twierdzić" sondaże)
    i pierwsze wyniki wyborów również na to wskazywały. Tenże autor twierdzi że w sztabie
    Deweya udekorowano już platformę z której prezydent-elekt miał przemawiać czy też wybrano
    ludzi mających go ochraniać zaś u Trumana sztab się rozlazł natomiast sam Truman
    położył się spać. Kiedy obudzono go po 4.00 informując że wygrał wybory długo jeszcze
    nie mógł w to uwierzyć podobnie jak Dewey który uwierzył w przegraną około godz 11.00.
    Jednak nie to jest w tej sprawie "ciekawostką". Otóż tego rana ukazał się numer Chicago
    Tribune
    (jeden z największych dzienników w USA) z tytułem na pierwszej stronie:
    "Dewey defeats Truman" (Dewey pokonuje Trumana). Prawdopodobnie (to mój domysł) gazetę
    oddawano do druku przed ogłoszeniem wyników wyborów. Sądząc że wynik będzie zgodny z
    sondażami zdecydowano się na taki tytuł. Sam Truman prawdopodobnie wszedł w posiadanie
    tego numeru dwa dni później(mój domysł) w St. Louis. Mając niskie zdanie o gazecie i
    widząc jej tytuł podniósł ją do góry a fotografowie zrobili zdjęcie które według niektórych
    kojarzy się z tymi wyborami.  Poniższy link prowadzi do zdjęcia

    http://www.chicagotribune.com/news/nationworld/politics/chi-chicagodays-deweydefeats-story-story.html


  5. 8 godzin temu, secesjonista napisał:

    I nikt nie zamierza zabronić tego wstawiania, ale zdaje sobie sprawę kszyrztoff, że pośród forumowiczów pod których ocenę się poddaje, jest i... secesjonista. A jak już jesteśmy przy weryfikacji pewnych zdań autorów, to proponuję by kszyrztoff sprawdził jak to jeden z autorów, którego ostatnio czytał, wymyślił sobie regułę franciszkańską. I nie tylko to zmyślił... :B):

    Nie zamierzam więcej na ten temat z secesjonistą dyskutować.


  6. 5 godzin temu, secesjonista napisał:

    Ależ się zdecydowałem, krytykuję i autora przywołanych słów, jak i osobę przywołującą tak bezkrytycznie taką opinię.

    Problem mam z wiarygodnością przekazu, a po to jest forum by tego typu informacje spróbować sfalsyfikować. 

    Tak na marginesie, wbrew powszechnym opiniom Gandhi nie był na obiedzie u pary królewskiej a na popołudniowej herbatce, gdzie nie podawano owoców morza..

    Zamierzam nadal bezkrytycznie w tej rubryce  takie wpisy zamieszczać pozostawiając je do oceny forumowiczów  nie przejmując się opinią secesjonisty.


  7. 57 minut temu, secesjonista napisał:

    Jakiego zdarzenia?

    Jakoś nie zauważyłem by kszyrztoff podzielił się z nami uwagą co do znajomości języka angielskiego wśród dworu króla Georga V, tylko kolejny raz bezkrytycznie powtarza cudze słowa, co zostało mu wytknięte w temacie o "szkole lwowskiej". Jak opisując zabawne zdarzenie napiszę, że pan X miał sześć palców to kszyrztoff uzna to za uzasadnione, bo: "autor coś dodał"?

    A tak na marginesie, Gandhi nie był wówczas w: "ubiorze z płótna".

    Proszę się zdecydować czy ma się uwagi co do tekstu autorstwa Walewskiego dotyczącego Gandhiego  czy do  mojego pytania zamieszczonego poniżej. Właściwie to nudzi mnie dyskusja na temat czemu Walewski twierdzi tak a może było inaczej.  Dla mnie jest to tylko ciekawostka i jako ciekawostkę zamieszczam. To że secesjonista ma problem to problem secesjonisty.

    1 godzinę temu, Bruno Wątpliwy napisał:

    Podejrzewam, że autorowi tej teorii coś tam pokręciło się z początkami dynastii hanowerskiej (np. Jerzym I, który niż znał języka angielskiego), czy z Wiktorią i Albertem. Przy czym i tak zinterpretował to po swojemu.

    Nic mi się nie pomyliło. Około roku temu oglądałem program dotyczący króla Edwarda VIII  w którym padło tego rodzaju stwierdzenie.

    Nie pamiętam nazwy programu ale przypuszczam że mógł należeć do serii Świat bez fikcji Korzystając z okazji  i wiedziony ciekawością po prostu zadałem to pytanie. Przypominam też sobie książkę  Klątwa rodu Windsorów pióra Ulrike  Grunewald  w której autorka twierdzi że księżnej Dianie zdarzało się mówić o panujących: "Ci Niemcy". Też jest to dla mnie dziwne no bo dlaczego wytykała im ich "niemieckość". Co takiego mogło mieć miejsce na dworze że pamiętała ok 40 lat temu o ich pochodzeniu? 


  8. 6 minut temu, secesjonista napisał:

    A posłużenie się cudzymi słowami zwalnia od krytycznego osądu tych słów?

    Jeżeli następuje to w rubryce "ciekawostki" i jeśli jest opisem zabawnego zdarzenia mającego na celu czytelnika rozbawić to należy się domyślać że autor "coś dodał" więc nie widzę już potrzeby krytycznego osądu. 


  9. Ubiór z płótna sandały na nogach koza na postronku tak przywódca indyjski Mahatma Gandhi wyruszył do Londynu na konferencję dot. Indii. Nic więc dziwnego że Churchill nie chciał się z nim spotkać oraz że zażądano aby na spotkanie z parą królewską ubrał się w garnitur krawat koszulę. Jednak zmieniono zdanie i w tym stroju spotkał się z parą królewską gdzie obyło się bez żartów o jego ubraniu i gdzie...po zjedzeniu owoców morza Gandhi wypił wodę z cytryną  z naczynia  w którym powinno się umyć ręce Konsternacja? A skąd ,widząc to król Jerzy podobnie postąpił ze swoją wodą po chwili pozostali też przy stole. A niektórzy z nich zdążyli już w niej umyć ręce.

    Łukasz Walewski Przywitaj się z królową.

    PS Czy prawdą jest to że jeszcze w latach 30-ych  na dworze króla Jerzego V-ego  najczęściej używanym językiem był  język niemiecki?


  10. Pewien amerykański żołnierz został odwołany z bazy Guadalcanal i był niepocieszony bo dotychczas nie udało mu się zabić żadnego Japończyka. Jego dowódca poradził mu: Idź na wzgórze i krzyknij 'Precz z cesarzem Hirohito” a natychmiast z ukrycia wyjdą Japończycy i będziesz mógł zabić wroga” Żołnierz postąpił zgodnie z radą a mimo to nie zabił nieprzyjaciela. Kiedy krzyknąłem „Precz z cesarzem Hirohito” Japoński żołnierz odkrzyknął „ Precz z Rooseveltem” Wtedy pomyślałem sobie „Nie możesz przecież strzelać do republikanina!”

    Anegdoty Prezydenckie  Longin Pastusiak Tom 2


  11. 2 godziny temu, Bruno Wątpliwy napisał:

    Oczywiście, Charles Hughes był (jeżeli już) prezydentem-elektem jedynie w swoim (i swojego sztabu) mniemaniu. Jedynie w tym kontekście używano w stosunku do niego określenia - prezydent.

    A  ja to poważnie odebrałem  i tak się zastanawiam jak to możliwe.


  12. W wyborach prezydenckich w roku 1916 w USA zmierzyli się aktualny prezydent Woodrow Wilson i republikanin Charles Hughes. Pierwsze wyniki wyborów ze Wschodniego Wybrzeża wskazywały na wygraną Hughesa i on a także jego sztab zaczęły niemal zwycięstwo świętować.Doszło do tego że Hughes pewny wygranej nie czekał na wyniki z Zachodniego Wybrzeża( a te spływały później z uwagi na 3-godzinną różnice czasu) lecz udał się na spoczynek. W tym czasie okazało się że przegrywający Wilson go dogonił i jak się potem okazało wygrał w 30 stanach.Rano do drzwi Hughesa zapukał reporter znający już wyniki i wiedzący o jego porażce.

    Ku swojemu zdziwieniu usłyszał że: Prezydent śpi i nie wolno go budzić” Urażony reporter odparł że kiedy pan prezydent się obudzi to „ proszę mu powiedzieć że nie jest już prezydentem”

    Źródło to Anegdoty Prezydenckie Longin Pastusiak... tomu nie pamiętam ale na szczęście są tylko dwa.


  13. 28 minut temu, jancet napisał:

    Chodzi mi o to, że moje "informacje" były kompletnie bzdurne. Nie 600 mld, tylko co najwyżej 6 mld. Ty i Secesjonista zidentyfikowaliście jedno kłamstwo - ale ono jedynie zredukowało 600 mld do 300 mld. A prawdziwa wartość to co najwyżej 6 mld.

    Nie użyłem wyrażenia "kompletnie bzdurne"(o ile pamiętam) więc proponuje nie używać wobec mnie tej formy nacisku.  Wspomniana sprawa "przeliczenia" mnie ciekawi ale jak już wcześniej pisałem nie jest moim priorytetem.  

     


  14. W dniu 9.11.2017 o 11:36 PM, secesjonista napisał:

    Można by pomyśleć, że na stronie Fundacji pomylił się ktoś kto tworzył notatkę informacyjną, jednakże w 2003 r. podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa - Tadeusz Soroka, w odpowiedzi na interpelację poselską (nr 4193)

    Chyba że jak Jancet jest bardzo niecierpliwy to może wejść na stronę http://orka2.sejm.gov.pl/IZ4.nsf 

    i odszukać odpowiedź na powyższą interpelację.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.