Skocz do zawartości

kszyrztoff

Użytkownicy
  • Zawartość

    578
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kszyrztoff

  1. Książka Williama Weira 50 Bitew Które Zmieniły Świat rozdział o Waterloo.
  2. Szkoda że nikt nie zabrał głosu. Wydaje mi się że samo zwycięstwo nic Napoleonowi nie dawało. Napoleon musiałby wygrywać kolejne bitwy. Tymczasem według planów opracowanych w Wiedniu w okresie 27 czerwca 1 lipca miały zaatakować 150 tysięczna armia rosyjska z okolic środkowego Renu oraz 210 tysięczna armia austriacka skoncentrowana nad górnym Renem. Miały się one kierować na Paryż.Do tego jeszcze dochodzi 75 tysięczna austriacko-włoska armia podążająca z północnych Włoch, której celem był Lyon. Innymi słowy:Napoleon nawet gdyby wygrał pod Waterloo miałby przeciw sobie jeszcze te trzy armie. Wydaje się wiec że nawet przy wygranej pod Waterloo jego upadek był kwestią czasu. Moim zdaniem zastanawiając się: gdzie przegrał Napoleon należy sobie odpowiedzieć na pytanie: jak można było rozegrać lepiej kampanię 1812 roku.
  3. Iron Maiden

    Lata 80-te to także Modern Talking. Co ma wspólnego Modern Talking z Iron Maiden? Otóż jeśli dobrze pamiętam od drugiej płyty Talking występował schemat: przebojowy utwór zapadający w pamięć na początku i dalej jakieś w miarę dobre wolne nagranie. O reszcie płyty można zapomnieć. Dla mnie tak mniej więcej wyglądają płyty Iron Maiden po Fear of the Dark. "Brave New World" ? Chyba pamiętam "The Wicker Man". Ale co tam było jeszcze? A ostatnia jak się nazywała? A co z niej należy pamiętać? Chyba też... tylko lata osiemdziesiąte.
  4. Lwowska szkoła matematyczna i losy jej absolwentów.

    Czołowi przedstawiciele lwowskiej szkoły matematycznej to w wersji alfabetycznej: Herman Auerbach, Stefan Banach, Zygmunt Wilhelm Birnbaum, Leon Chwistek, Meier Eidelheit, Władysław Hetper, Mark Kac, Stefan Kaczmarz, Kazimierz Kuratowski, Antoni Łomnicki, Stanisław Mazur, Władysław Nikliborc, Władysław Orlicz, Józef Pepis, Stanisław Ruziewicz, Stanisław Saks, Juliusz Paweł Schauder, Hugo Steinhaus, Włodzimierz Stozek, Stanisław Ulam. Pośród wymienionych w 1939 roku do USA wyjechał Birnbaum który dotychczas zajmował się analiza funkcjonalną lecz w USA zmienił zainteresowania na zastosowania statystyczne. Kolejnym który wyjechał do USA tym razem w 1938 roku był Mark Kac jak również Stanisław Ulam Jak twierdzi Roman Duda w Emigracji matematyków z ziem polskich "Można powiedzieć, że kraj ich stracił, ale z drugiej strony nadciągająca katastrofa II wojny światowej, przed którą uciekali, mogła ich pochłonąć, a fakt, że często podkreślali swoje polskie korzenie, niemało się przyczynił do rozszerzenia sławy polskiej matematyki" Podczas okupacji z różnych przyczyn zginęli Stefan Kaczmarz, Władysław Hepter, Antoni Łomnicki, Stefan Stożek, Stanisław Róziewicz, Juliusz Paweł Schauder , Herman Auerbach, Stanisław Saks, Maian Mojżesz Jacob, Menachem Wojdysławski oraz Meier Eidelheit. "A wracając już do głównych przedstawicieli szkoły lwowskiej, czy faktycznie mam słuszne odczucie, iż większość z nich nie powróciła do kraju, po zawierusze wojennej?" Pytanie czy powinni powrócić? Kiedy Banach w 1937 roku odmawiał wyjazdu do USA nie chciał porzucić Uniwersytetu Jana Kazimierza , atmosfery panującej w kawiarni Szkockiej czy tez Lwowa. Jednak Lwów znalazł się w granicach powojennego ZSRR to raczej nie był powód do powrotu. Może jednak powinni byli jednak powrócić do Polski? Moim zdaniem o ile mieli stanowiska, pracę czy też zajmowali się w swoim przekonaniu czymś ważnym czy interesującym raczej nie mieli powodu by do powojennej Polski wracać. Być może do tego dochodził lęk jak w "nowej" Polsce zostaną oni potraktowani dlatego też ich decyzja pozostania na Zachodzie mnie nie dziwi.
  5. Lwowska szkoła matematyczna i losy jej absolwentów.

    Nie to ja nawet nie miałem szans na prawidłową odpowiedź . To było pytanie dla zaawansowanych. Jury powinno je wycofać!
  6. Lwowska szkoła matematyczna i losy jej absolwentów.

    Ten cytat nic mi nie mówi zatem podejmuję prawdziwie męską decyzje i przyznaję że nie znam odpowiedzi na pytanie secesjonisty. Fajnie było się zastanawiać czy szukać ale tym razem braku wiedzy szczęście nie zastąpiło.
  7. Lwowska szkoła matematyczna i losy jej absolwentów.

    Alt czasem "nie wchodzi" albo za lekko wciskam a że istnieje wyraz "sadze" nie podkreśla błędu to nie zwracam uwagi. Jak dobrze rozumiem "fenomen" to Ludwig Wittgenstein. Nie mam zielonego pojęcia kto to jest ale może do wieczora coś wymyślę. Na ile umiałem na tyle poszperałem w necie nie oczekując wieczoru. Przychodzi mi do głowy Niebieski i Brązowy Zeszyt ale chyba bardziej Traktat logiczno-filozoficzny i tu bym widział zbieżność z tym na co zwraca uwagę secesjonista. Pochodzi z 1921 roku więc Steinhaus mógł go podczas wojny utracić.
  8. Lwowska szkoła matematyczna i losy jej absolwentów.

    Wydaje mi się że w tym przypadku secesjonista zwraca uwagę na poprawność pisowni i to w podpowiedzi ma na myśli.Nadal jednak nie wiem co to austriacki fenomen . Jeśli zatem jest to coś materialnego to zaryzykuje że będzie to coś w rodzaju szczególnego(byle jakiego by nie żałował) Słownika Poprawnej Polszczyzny. Nie wiem jednak kto może być jego autorem. No chyba żeby przejrzeć okres międzywojenny bo jak sadze z tego okresu domniemany słownik pochodzi typując bądź to jego autora bądź ewentualne dzieło. Jedno czy drugie dość dla mnie trudne.
  9. Lwowska szkoła matematyczna i losy jej absolwentów.

    Chodzi mi po głowie Słownik Racjonalny ale to by było zbyt proste chyba a innego pomysłu na razie nie mam. Wiem że był twórcą aforyzmów i chyba wymagał aby personalia pisać w kolejności: Imię nazwisko a nie odwrotnie no ale tego ostatniego się nie traci. Zeszyt z aforyzmami? Też jakby zbyt proste. Natomiast zupełnie nie wiem co to austriacki fenomen. Do tego wątku wrócę gdy coś wymyślę. Tyle że ja dopiero teraz zdałem sobie sprawę to może tu nie chodzić o rzecz materialną czyli jakby szukanie od nowa.
  10. Lwowska szkoła matematyczna i losy jej absolwentów.

    Zakładam że secesjonista nie bez powodu zadał pytanie i zna odpowiedz. Ja może ją poznam jeśli jest ona zawarta w książce Urbanka "Genialni. Lwowska szkoła matematyczna" lecz jeszcze trochę się zejdzie nim wejdę w jej posiadanie. Też zadam pytanie. Spotkałem się z plotką że Stefan Banach był namawiany do wyjazdu do USA zaś osobnik który go do tego wyjazdu namawiał w ramach zaliczki wręczył mu czek na jednego dolara mówiąc że po tej jedynce może dopisać tyle zer ile mu się podoba. Lecz ostatnio spotkałem się z wersja że namawiającym miał być profesor John von Neumann. Stąd moje pytanie czy to tylko plotka czy coś więcej?
  11. Talleyrand - ocena

    No więc właśnie dlatego poruszyłem ten temat. Zastrzelić władcę choć bodącego już "na emeryturze"? Ja uważam inaczej Car chciał Napoleona tam umieścić natomiast pozostali widzieli go gdzieś dalece dalej. Nie chodzi tu nawet o wojsko na wyspie czy środki przeprawowe bo owszem tak można było zrobić ale po co np płacić za coś co można mieć za darmo? W tym celu wystarczyło go dość dalece wywieźć i już nie trzeba żadnego dodatkowego wojska czy środków przeprawowych. Działając w ten sposób miało się definitywnie Napoleona z głowy. No ale skoro Twierdzisz że to karkołomna teoria uznam że wiesz lepiej. Ale żeby nie było tak prosto zadam jeszcze jedno choć odbiegające od postaci Talleyranda pytanie. Nie bardzo wiedząc gdzie je upchnąć zdecydowałem że zrobię to tutaj. Otóż w książce Cesarski poker... wiadomo Łysiak w ostatnich rozdziałach autor pisze że Car Aleksander I planował na rok 1811 wojnę z Francja lecz jako niezbędny warunek przystąpienie do niej było przeciągnięcie na swoją stronę Polaków to jest wojsk Księstwa Warszawskiego liczących ok 60 tys żołnierzy. Car rzekomo miał wysoko cenić umiejętności i wyszkolenie tej armii choć może bardziej chodziło o to że wojska te mogły zadać dotkliwe straty czy tez poważnie spowolnić ewentualny "Marsz na Zachód". I znów moje pytanie dotyczy tego czy są to wnioski czy fantazje wyłącznie Łysiaka czy też istnieją jakieś podstawy do wysnucia takiej teorii że Rosjanie planowali na 1811 taka wojnę.
  12. Talleyrand - ocena

    No właśnie miałem pytać gdzie tu nawiązanie do cytatu?
  13. Talleyrand - ocena

    W książce Talleyrand droga Mefistofelesa Łysiak stawia hipotezę że niektórym sprzymierzonym była na rękę ucieczka Napoleona z Elby. Że być może sami nawet się do niej przyczynili. Jak wynika z książki Talleyrand był podobnie jak Anglicy zwolennikiem trzymania Napoleona z dala od kontynentu lecz o Elbie zadecydował car Aleksander I. "Srebrny lis" rzekomo wraz z Metternichem i dwoma Anglikami przygotować miał plan pozwalający na ucieczkę Napoleona z Elby aby pochwycić go po przybyciu do Francji zaś jego ucieczka byłaby pretekstem aby go zesłać dalece dalej niż na Elbę. Tyle że po wylądowaniu Bonapartego we Francji wydarzenia potoczyły się inaczej. Ale powrócę do pytania: Czy coś(jakieś źródła) wskazuje że Talleyrand czy tez inni obradujący w Wiedniu przyczynili się do ucieczki Napoleona z Elby czy też Łysiak w swej książce się zagalopował?
  14. Lwowska szkoła matematyczna i losy jej absolwentów.

    No dobra moja wina bo nie dopisałem. Powinno brzmieć: " Kwestia nauki w II RP wydała mi się trochę pominięta na tym forum". A czy teraz czegoś nie dostrzegłem?
  15. Talleyrand - ocena

    Na tym etapie książki na jakim ja jestem(połowa) to odnoszę wrażenie że Łysiak go podziwia. Dam na razie spokój udziałowi w tej dyskusji do czasu "odkrycia" argumentów dla swojej teorii, przekonania.
  16. Talleyrand - ocena

    Bo może te słowa odbiera się zbyt dosłownie przecież karkołomne jest porównywanie tych dwóch osób ze sobą. Na moment sporządzania wpisu ale także i teraz mimo swojego przekonania o wyższości Talleyranda nie tyle nad Napoleonem ile m.in wspomnianym Metternichem nie potrafię powołać się na właściwe argumenty choć mam wewnętrzne przekonanie że takowe istnieją. A może to czar książki Łysiaka? Albo gdzieś się "za kiwałem".
  17. Talleyrand - ocena

    Pisze się jaki to zły był Talleyrand zdradzając Napoleona. We wspomnianej wcześniej książce Waldemara Łysiaka Talleyrand droga "Mefistofelesa" porównuje on te dwie postacie zaś tłem do tego porównania są słowa współczesne pisarza Toma Clancy "dyplomacja jest to powtarzanie słów dobry piesek dobry piesek dotąd póki nie znajdzie sie odpowiedniej grubości kija" Zdaniem Łysiaka Talleyrand właśnie zgodnie z tymi słowami postępował "szukając kija" otrzymywał łapówki. Napoleon częściej sięgał po kija a jak trzeba było to i po maczugę. No ale był "bogiem wojny" wiec jak dla mnie to działanie było akurat zrozumiałe. Druga sprawa to ich stosunek do wojny. Nie wiem czy to w tym wątku pisze się jaki to agresywny był Napoleon . Agresywny w rozumieniu dążący do wojen itp. Tyle że o ile wiem to częściej Napoleonowi wypowiadano wojnę niż odwrotnie. A jakie nastawienie do wojen było u Talleyranda? Otóż on wolał pokój. Wojna to koszty pokój to handel wojna utrudniała korupcje pokój ja ułatwiał. Byc może tego rodzaju przekonanie miało wpływ na Talleyranda. Gdyby dla porównania tych dwóch postaci użyć takiej powiedzmy metafory jak bieg maratoński to Napoleon z biegu musiał się wycofać po Waterloo "kuternoga" jednak biegł dalej. Moim zdaniem "bóg polityki" pokonał "boga wojny". Czy to nie powód do chwały dla Talleyranda?
  18. Cyrankiewicz Józef

    Wstyd się przyznać ale wygląda na to że namieszałem biorąc za "dobrą monetę" wpis Bruna "czy służba zawodowa w ówczesnym WP automatycznie hańbiła?" Zasugerowałem sie nim sądząc że jest on wnioskiem z wpisu gregskiego. Nie zgadzam się z opinią gregskiego ale w jego wpisie nie ma wspomnienia o "hańbie" jak początkowo sądziłem dlatego tez mój wpis powinien był mieć nieco łagodniejszy ton. Za powstałe zamieszanie Przepraszam.
  19. Cyrankiewicz Józef

    Być może przesadziłem trochę w swoim wpisie dotyczącym butów czy spodni wynika to jednak stąd że podszedłem zbyt emocjonalnie do wpisu gregskiego. Nie uważam aby pracujący w resortach siłowych PRL ludzie okrywali sie przez to hańbą. Podobno to "Nie szata zdobi człowieka". Moim zdaniem i "Nie mundur hańbi".
  20. Talleyrand - ocena

    Wydaje mi się że w dyskusji brakuje jasnego wskazania, określenia punktu po osiągnięciu którego Talleyrand mógł wznieść się do takiego poziomu że 200 lat później Waldemar Łysiak w książce Talleyrand droga "Mefistofelesa" uważa go za "boga polityki" Moim zdaniem takim punktem było szczęśliwie uzyskane stanowisko ministra spraw zagranicznych w okresie rządów Dyrektoriatu. Było to o tyle ważne że zaowocowało znajomością i nicią porozumienia z ówczesnym gen Bonaparte poparciem go po tym jak Napoleon wbrew woli Dyrektorów oddał Wenecję Austrii I choć stanowisko swoje utracił to odzyskał je po przewrocie Napoleona. Odzyskał je gdyż wcześniej przekonał Napoleona o swojej przydatności. Uważam że stanowisko w Dyrektoriacie spełniło dla Talleyranda role trampoliny ale trampoliny nie do tego żeby sie wybić ale do tego aby w tym przypadku przez Napoleona być dostrzeżonym. I to pełni dla mnie role czegoś w formie prologu czy rundy wstępnej w jego karierze. Gdyby tego prologu nie było pewnie dziś nikt by o Talleyrandzie nie słyszał.
  21. Cyrankiewicz Józef

    Jak wiec rozumiem "W Świecie według gregskiego" przychodząc na świat w latach 50-ych pod koniec lat 60-ych nie moglem sobie marzyć o pracy w policji czy w wojsku. Powinienem pewnie być "ambitny" chodzić w dziurawych butach stać w kolejkach uczyć dzieci abecadła albo pracować na poczcie. Przyznam że "takiego profesjonalizmu" to sie na tym portalu nie spodziewałem. A jak w to wszystko wpisuje sie postać Ryszarda Kuklińskiego? Tez sie okrył hańbą? Ja tak to zrozumiałem.
  22. Książę Józef Antoni Poniatowski , marszałek Napoleona I

    W książce "100 postaci które tworzyły historię Polski " Paweł Wieczorkiewicz pisze m.in: " Książe Józef......znając Rosjan i teatr działań nieporównanie lepiej niż ktokolwiek inaczej dostrzegał szanse zwycięstwa. Napoleon zlekceważył jednak przedłożony mu przez Poniatowskiego projekt aby ten mógł na czele swojego V Korpusu działać samodzielnie na Ukrainie wzniecając tam narodowe powstanie" Mowa tu oczywiście o kampanii 1812 roku. Czy znane są inne źródła które tę wersje potwierdzają?
  23. Cyrankiewicz Józef

    Ale co Masz tak dokładnie na myśli?"doskonale wiedząc jak w praktyce wygląda system sowiecki" Co Twoim zdaniem Cyrankiewicz powinien robić bo nie rozumiem?
  24. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Wpisów było tyle że przyznaje że tylko pobieżnie czytałem. Ale to co uważam za istotne gdyby USA uważały takie postępowanie za zasadne to mogło ono mieć miejsce. I chyba niczego więcej już się nie Dowiemy
  25. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Nie byłem w stanie przeczytać wszystkich wpisów w tym temacie ale w roku 2014 były szef WSI gen Dukaczewski powiedział że: jego zdaniem możliwym jest to że obaj synowie Kuklińskiego żyją mając zmienioną tożsamość co w przeszłości mogło uniemożliwić zemstę na nich ze strony KGB. Dla mnie brzmi to trochę jak teoria spiskowa ale jak sie tak zastanowić to czy ona jest tak całkiem niemożliwa?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.