Skocz do zawartości

czeslaw

Użytkownicy
  • Zawartość

    215
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez czeslaw

  1. Rocznica śmierci papieża Jana Pawła II

    No cóż niedojdziemy do porozumienia, ale gdyby wszyscy ludzie mieli takie same poglądy to czy potrzebne byłoby forum? Uważam tylko, że kapłana nikt nie trzyma na siłę w Kościele, może zrezygnować, iść po oferte pracy i żyć jak inni - z żoną, mieć kogoś na boku itp. nikt nikogo nie zmusza do kapłaństwa. Postąpił zresztą podobnie redaktor naczelny "Mitów i Faktów" i jakoś żyje. pozdrawiam.
  2. Rocznica śmierci papieża Jana Pawła II

    A co mają powiedzieć ludzie kalecy, teżby chyba chcieli mieć atrakcyjnych partnerów, albo ludzie fizjologicznie zdrowi lecz z innymi zaburzeniami np. depresja - też mają niewielkie szanse obcować z atrakcyjną kobietą lecz muszą nauczyć się przyjmować życie takie jakim ono jest. Niech wreszcie wydorośleją te dzieci w sutannach. Ksiądz ma przede wszystkim Boga, a rozkosze cielesne to niepowinny mu przyćmiewać powołania. pozdrawiam.
  3. Rocznica śmierci papieża Jana Pawła II

    Eee ten celibat. Zauważcie, że każdy kleryk, absolwent seminarium duchownego, czy jakikolwiek inny kandydat na duchownego jest od początku świadom że będzie musiał żyć w celibacie, nikt ich nie zmusza do bycia księdzem, mogą zrezygnować jeżeli przewidują że nie podołają życiu w celibacie. Nie pakują się w to na ślepo przecież. A teraz moja (może z deczka złośliwa, ale tylko troszeczke) uwaga: Księża chcieliby żyć w dostatku, niewyrzekając sie niczego od siebie; piękno kobiecego ciała - oto jest to co muszą sobie darować; mają przecież wszystko co tylko potrzeba człowiekowi, niechaj poświęcą od siebie tylko tą jedną rzecz. Czy to tak dużo w zamian za życie w luksusie i całkiem spore wpływy polityczne? pozdrawiam
  4. Czy aby napewno dokładnie przeczytaliście mój poprzedni list? Bo ja pisałem o zaskakującej bierności ówczesnego społeczeństwa w porównaniu z PRLem. Kiedyś istniały organizacje pomagające prześladowanym robotnikom KOR, NSZZ Solidarność. Czemu już nie działają, mieliby duże pole do popisu, co sie zmieniło, że odwrócili sie plecami od tych, którym kiedyś pomagali? Może pracuje dopiero rok, ale już pewne rzeczy zauważyłem. Zresztą teraz to niektórzy pracodawcy zmiękli, bo jak dużo wyjechało młodych do Wielkiej Brytani, to boją się utracić lojalnych i doświadczonych ludzi. Zmiany na pozytywne też zauważyłem np. można sobie już za 1000 kupić samochód na chodzie. Co więc się porobiło z tymi organizacjami po przemianie ustrojowej i dlaczego społeczeństwo tak nagle spasywniało? Pozdrawiam.
  5. Wprawdzie jestem jeszcze za młody aby pamiętać coś z lat 80 - tych, jednak intrygują mnie pewne sprawy. Z tego co ogólnie wiadomo to w PRL-u wystarczało podniesienie cen, zwiększenie norm pracy itp. aby natychmiast ludzie wychodzili na ulice, strajkowali i bili się z MO, a papież użalał się nad wykorzystywanym pracującym ludem polskim. Teraz (w III RP) to podnoszą ceny kiedy tylko chcą i o tyle, ile im się tylko podoba (np. paliwa, cukier to tylko najbardziej znane przykłady), pracownicy robią (niewszędzie) po 9 - 11 godzin wpisując się tylko że po 8 dla formalności, a zadłużenia narobili takiego (gł rządy AWS i Buzka) o jakim Gierek mógł chyba tylko pośnić (w 1989 - 50 mld USD, a w 2005 - ponad 200 mld USD), a papież po przemianie ustrojowej nagle ma gdzieś życie swoich rodaków, ma gdzieś wykorzystywanie pracowników. Dlaczego teraz ludzie niebuntują się tak jak w PRLu, czyżby ówczesne (kapitalistyczno - demokratyczne) podwyżki i wykorzystywanie pracowników było na rękę społeczeństwa? pozdrawiam.
  6. Co by było gdyby nie Powstanie Warszawskie

    Na to wygląda patrząc z perspektywy czasu. Granice Polski ustalili już za nas wielcy tamtego świata i żaden z nich nie pytał o zdanie zarówno Rządu emigracyjnego w Londynie jak i PKWN. Jednak myśle, że jeśli Rząd w Londynie uważał się za prawowitego to chociaż powinien prowadzić taka polityke aby zaoszczędzić niepotrzebnych cierpień swoim rodakom podczs okupacji, niestety nieuczynił tego. pozdrawiam
  7. Co by było gdyby nie Powstanie Warszawskie

    Podejżewam też gdyby powstanie w Warszawie zostało wygrane (chociaż nieprawdopodobne) to też nic by niezmieniło. To "grube ryby" z trzech mocarstw na spotkaniach już i tak zdecydowały jak ma wyglądać powojenny świat i dla nich powstanie warszawskie było tylko jedną z wielu bitew w ogarniętym wojną świecie. Wydaje mi się, że gdyby rosyjscy dyplomaci ze Stalinem i Mołotowem na czele spostrzegli, że Niemcy w Warszawie stawili nadspodziewanie słaby opór wobec AK i zaczęli uciekać z miasta to pewnie Armia Czerwona nagle "odzyskałaby" inicjatywe strategiczną pod stolicą i wspólnie z AK wyzwoliłaby miasto podobnie jak Wilno, tyle że jakby było po wszystkim to stolica zapewne byłaby przekazana pod zarząd PKWN, a AK - owcy przeszliby do polskiej armii na wschodzie. pozdrawiam.
  8. Rocznica śmierci papieża Jana Pawła II

    Wrócili szybko do dnia codziennego ze względów czysto ekonomicznych, z żałoby nie ma zysku trzeba wrócić do pracy. Teraz w TV sporo mówią o cudach Jana Pawła 2. Może by je wymienili po kolei. Bo jak narazie to jedynym "cudem" jest chyba bardzo szybka degeneracja moralna społeczeństwa polskiego na przeciągu lat kadencji Jana Pawła II. Na cud tylko zakrawa, że w tak krótkim czasie zaczęły się dziać rzeczy szokujące zarówno w społeczeństwie, jak i w śród duchownych. Poza tym dziennikarze sporo mówią o tym, że ten czy inny ksiądz był agentem, donosił na innych duchownych itp. Niechaj owi dziennikarze wyjaśnią co takiego można donosić na innych księży? pozdrawiam.
  9. Stalin i wielka trójka marszałków

    Czy to prawda, że na krótko przed zdobyciem Berlina wojska frontu Żukowa napadały na wojska frontu Koniewa i odwrotnie? Czy to prawda, że każdy z marszałków chciał pierwszy zdobyć Berlin, przeszkadzając drugiemu na ile to możliwe? Czy to tylko wymysł żądnych sensacji historyków? pozdrawiam
  10. Stosunki Polsko-Białoruskie

    Ale ja niepowiedziałem żeby otwierać rynek pracy dla Białorusinów, tylko pozwolić tu zamieszkać i pracować Polakom z Białorusi, razem z tą A. Borys; lepiej do pracy ściągnąć chyba naszych rodaków niż szukać innych narodowości wogóle nieobeznanych z naszą kulturą. Łukaszenke napewno mogą obalić Białorusini, tylko po co skoro ma w śród nich tak wielkie poparcie? pozdrawiam [/b]
  11. Stosunki Polsko-Białoruskie

    Ktoś z Was wspomniał wyżej, że w/g niezależnych obserwatorów 80% Białorusinów popiera swojego Łukaszenke, mnie się o uszy obiło że ponad 70%. Więc wygląda na to, że niema tam żadnego reżimu, a Łukaszenko jest prezydentem urzędującym jak najbardziej prawowicie. Za to skoro tak mało Białorusinów popiera opozycje to wygląda na to, że to raczej z opozycją jest coś nie tak. Wracając do sprawy Polaków na Białorusi to proponowałbym ich zaprosić do ojczyzny (Polski) do pracy zamiast spodziewanych Węgrów, Rumunów, Ukraińców, czy nawet Koreańców. Gdzieniegdzie w kraju zaczyna brakować pracowników (nawet u mnie z zakładu odeszło niedawno już 5 doświadczonych ludzi, a szef z wielkim trudem znajduje nowych), więc po co nam obce narodowości, jak mamy tu naszych rodaków na Białorusi pod nosem? Zaprośmy ich tu wszystkich do Polski, będą napewno poza zasięgiem Łukaszenki i z ekonomicznego punktu widzenia będzie to korzystne. Będą chyba same zalety co? Pozdr.
  12. Operacja Barbarossa

    Wywiad wojskowy podobno nie wiedział o przeniesieniu wojsk z Syberii i skierowaniu ich pod Moskwe w grudniu 1941. Japończycy powinni chyba przekazać informacje Berlinowi o ściągnięciu rosyjskich wojsk z Syberii do kontrofensywy pod Moskwą. Niemieckie służby wywiadowcze też jakoś powinny stworzyć pozorowane wrażenie, że Japonia zaatakuje ZSRR w 1941 r. wtedy Stalin większą część wojsk pozostawiłby na Syberii. Jednak wywiadem kierował tępy Canaris, za jego działalności wywiad Niemiecki odniósł tylko jeden większy sukces i to tylko przed samą wojną: kradzież celownika bombowego Nordena w 1939 - jednej z najgłębszych tajemnic USAF. Nieudacznika tego odwołano dopiero w 1944, kiedy niebyło żadnych szans na zwycięstwo (przynajmniej bez cudownych broni). pozdro.
  13. Co by było gdyby nie Powstanie Warszawskie

    Gdyby tylko chciał to raczej mógłby dojść do Francji lub nawet pod kanał LaManche, e Europie to chyba niebyło wystarczających sił aby zatrzymać Rosjan. Więc wygląda na to, że Stalin przestrzegał postanowień konferencyjnych. Zgadzam się w 100% ze stwierdzeniem, że politycy w Londynie wydali na rzeź blisko milion ludzi dla zachowania przez siebie władzy, bowiem doskonale zdawali sobie sprawę czego można się spodziewać po hitlerowcach i wiedzieli, że niekt nie będzie chciał uratować powstania. pozdrawiam.
  14. Co by było gdyby nie Powstanie Warszawskie

    Jak powstanie w Warszawie mogło mieć wpływ na to że Rosjanie nie doszli do Renu. Wielka trójka przecież na którejś konferencji (niepamiętam jakiej) ustaliła strefy okupacyjne pokonanych Niemiec, najpierw trzy, a później dali czwartą Francuzom aby ci nie marudzili zbytnio. Jeżeliby powstanie miało opóźnić natarcie Armii Czerwonej, wówczas AK - owcy musieliby chyba toczyć jakieś boje z Armią Czerwoną. Armia Czerwona przeszła w tedy do działań zaczepnych bardziej na południe Europy, a w rejonie Warszawy tylko starali się utrzymywać swoje pozycje. Bezpośrednim powodem wybuchu powstania było przejęcie władzy na wyzwolonych terenach przez PKWN w końcu lipca 44. Gdyby PKWN zainstalował sie wcześniej lub później zapewne odpowiednio wcześniej lub później wybuchłoby powstanie i w odpowiednim czasie Mikołajczyk udałby się do Moskwy. Rząd w Londynie zapewne chciał stworzyć w Warszawie ośrodek władzy, aby ten z Lublina utracił kontrole nad wyzwolonymi terenami. Politycy emigracyjni wiedzieli, że to jest ostatnia szansa na zainstalowanie się w Warszawie, tyle że ludzie noszący stopnie generałów powinni zdawać sobie sprawe iż powstanie nie ma szans powodzenia, zwłaszcza że nikt z wielkiej trójki nie obiecywał pomocy. Pozdrawiam.
  15. Co by było gdyby nie Powstanie Warszawskie

    Popieram w4w ale z innego powodu. Powstanie warszawskie od początku nie miało sensu. Nie ma sie co spierać, bowiem już w Teheranie (listopad 1943) wielcy ówczesnego świata ustalili utworzenie niepodległego państwa polskiego i w zasadzie dokładnie jego granice (później jeszcze rząd komunistyczny wyprosił na Rosjanach drobne korekty granicy na wschód). I co, po konferencji wielkiej trójki w Teheranie żaden polityk niepoinformowałby Rządu emigracyjnego w Londynie o postanowieniach w sprawie Polski? Bez sensu... A nawet jakby niepoinformowano o postanowieniach teherańskich Rządu Polskiego to po miedzy listopadem 43, a sierpniem 44 jest ponad pół roku, a więc dość czasu aby Rząd emigracyjny dowiedział się o postanowieniach w Teheranie. Tak więc widać, że po listopadzie 43 Stalin nie mógłby włączyć Polski do ZSRR. Jedynie kiedy chciał włączyć Polske do ZSRR to w okresie obowiązywania układu Ribbentrop-Mołotow (1939 - 41) i robił to. Ale po listopadzie 43 nie miał już takiego zamiaru. Z argumentów za powstaniem był jeszcze atut w negocjacjach Mikołajczyka w Moskwie, jednak cena powstania była zdecydowanie za wysoka jak na taki atut. Pozdrawiam.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.