TyberiusClaudius

Jakie argumenty? To, że ziemia jest okrągła, też mam Ci udowodnić?

Tak, szkoda, że były normalnie dostępne, a teraz po prostu zmienią muzeum. Za 500 mln zł!. Za pieniądze podatników, kupuje się zbiory muzealne, które były w Polsce, nie mogły wyjechać, nie mogły być sprzedane ani nic się z nimi złego nie działo. Już nie mówiąc, że państwo kupuje(!!!) kolekcję, która została nabyta przez Czartoryskich za krew pot i łzy chłopów pańszczyźnianych, a my im dajemy 500 mln.

A ja widzę, że tryskasz jadem i chamstwem sugerując, że bycie gejem to zboczenie. Powiedziałbyś to gejowi prosto w oczy? Znam jednego geja i jakoś nie znajduję w nim nic zboczonego.

Według nauki homoseksualizm nie jest żadnym zboczeniem, ani chorobą.

O ile wiem "Damy" sprzedać się nie da i nie po to była kupowana.

Ano tak, bo 50 mln nie da się w nic pożytecznego zainwestować, tylko trzeba Czartoryskich kupować...

Uzyskałem następujące wyjaśnienie.

Rozumiem, że ignorując mnie, Secesjonista przyznaje mi rację?

Homoseksualizm to nie jest żadne zboczenie, a już na pewno nie jest niczym, czego należałoby się wstydzić. Tym bardziej nie wiem, co jest takiego oburzającego w tezie (pal licho czy prawdziwej), że "Zośka" był gejem. Skoro był bohaterem, to nie wiem dlaczego to miałoby go to w jakikolwiek umniejszać.

Żeby nie było, że tylko FB. Co prawda sprzed zakupu, ale jednak: http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1686986,1,minister-glinski-chce-kupic-dame-z-lasiczka-i-znowu-wizerunkowo-strzela-sobie-w-stope.read Tu już bardziej aktualnie http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kolekcja-czartoryskich-dama-z-gronostajem,84,0,2227028.html I jeszcze jeden komentarz: http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,102433,21183585,zwykly-kowalski-dostanie-500-zl-a-czartoryski-500-mln-ten.html

Kolekcja Czartoryskich jak już mówiłem jest znana i udostępniania. Proszę mnie nie obrażać zaliczjąc do jakiejś tam opozycji. Zawsze tak było i nikomu to nie przeszkadzało, bo z tą kolekcją nic złego się nie działo i nie dzieje, ale stwierdzono, że w ramach propagandy - wykupienie tego to dobry ruch. A tak abstrahując - jeżeli już, to wg. ,mnie Czartoryscy powinni to oddać za darmo, bo to nie jest ich.

A czy ten obraz trafił do takie pałacyku? Czy działo się z nim coś niepożądanego - nie, więc po oc było kupować? O ile wiem, to zbiory Cartoryskich były jak najbardziej dostępne i przebadane, więc proszę mi nie insynuować takich rzeczy!

A dlaczego miałaby się objawić germanofobia? Ano choćby dlatego, że pod koniec IX wieku ziemie Golęszyców i Wiślan napadł Świętopełk.

Może nie róbmy wycieczek? Jakie fobie posiada Tyberiusz?

Wybacz, ale odwracasz kota ogonem... Pytanie pierwsze i podstawowe - po co było kupować, skoro obraz i tak nie może zostać ani sprzedany, ani wywieziony z kraju? No po co? Działo się coś z tym obrazem? Krytyka Polityczna działa również na platformie edukacyjnej i społecznej więc pieniądze na nią przeznaczone nie idą w błoto, a zakup min. "Damy", to nic innego jak zabieg propagandowy i PR-owski, który po prostu ma się ludziom podobać, tak samo jak ustawa dezuzbekizacyjna, czy jak to się tam nazywa. A z tymi Słowianami - naprawdę dziwny przykład i głupi wręcz, bo rzeczy do reko, kupowane są przez prywatnych ludzie, a nie fundowane przez państwo, taka drobna różnica. To wniosło by istotne wartości do nauki, kolekcja Czartoryskich, nic nie wnosi, oprócz tego, że będzie w innym muzeum.

Wtedy? Nie sądzę. To już bardziej spodziewałbym się czechofobii.

Wycie? No, ja tam uważam, że rządzący, są warci opozycji, a opozycja rządzących, ale akurat w sprawie głosowania za budżetem i innymi przeprowadzonymi na Sali Kolumnowej, opozycja ma rację. Inna sprawa, to to, że siedzą na sali plenarnej bez żadnego celu, czy pomysłu, a media im przychylne, próbują ich heroizować. PS. A w jakim okopie mnie umiejscawia Secesjonista? Bo jestem bardzo ciekaw.

A co ma obiad dla biednego dziecka do 1000+?

Tak, a niech mi teraz ktoś przeliczy ile za tą sumę można by kupić obiadów, dla biednych dzieci...

Każdy popełnia błędy.

Ależ porzućmy humor i Augueta, ja w tych działaniach nie widzę nic dziwnego. Poza tym, Kasjuszem nie dysponuję, ale Swetoniusz nie pisze, ani z kontekstu nie wynika, że wszystko szło bez zastrzeżeń. Nic nie jest powiedziana na ten temat, więc wybacz, ale tutaj mijasz się z prawdą. Może inaczej - powiedz mi gdzie dostrzegasz tutaj przejawy szaleństwa? Jeszcze raz mówię - wszystko da się logicznie wytłumaczyć - triumf miał być groteską, swoistym wyśmianiem się z żołnierzy, którzy zamiast prezentować łupy, niosą muszelki. Co do bonusu - może się pobał? Pomyślał, że to z plażą i zbieraniem, to była przesada?

Niesamowicie interesująca pozycja, poluję na nią http://www.wydawnictwo.uksw.edu.pl/node/1305

Doprawdy dziwne stosujesz porównania. Kiedy więc cesarz kazał grać na trąbkach sygnał wzywający żołnierzy do wsiadania na pokład, spotkał się (...) z odmową posłuszeństwa. Dotknięty do żywego taką postawą (...) rozkazał wydać żołnierzom polecenie zbierania muszelek i napełniania nimi kieszeni, iżby w dniu odbycia triumfu pokazać ów chwlebny łup!... Po czym zaczął napomykać o zdziesiątkowaniu. (...) Poprzestał jednak na tym, że rodzdzielił wśród wojska śmierszną wręcz gratyfikację, opatrując ją takim oto ciętym komentarzem: "Odejdźcie radośni, odejdźcie bogaci..." R. Auguet Kaligula PIW Warszawa 1990 str. 92,93

Wszystkie ich stroje są mroczne, tarcze też o ile widziałem.

Owszem, nie znam się na psychologii... a wiedziałem, żeby iść na profil humanistyczno-psychologiczny... Jeżeli chodzi o wypłatę bonusu dla żołnierzy - mogła to być zwykła kpina. Triumf - proste. Chciał upokorzyć żołnierzy przed publicznością, ale widocznie uznał, że byłoby to zbyt duże przegięcie. Co do plaży to muszę sięgnąć do ksiązki. Jutro podam większe konkrety.