TyberiusClaudius

Czy gwałcicieli, złodziei i morderców, którzy działali pod przykrywką walki z socjalizmem mam nie nazywać zwykłymi bandytami? Od kiedy to walczy się z ustrojem krzywdząc niewinną ludnośc cywilną?

Nie muszę mówić dużo. Książka - arcydzieło. Po prostu przepiękna. Co o niej sądzicie?

Miłość interesowna ? Istnieje tylko jeśli jest interesowna automatycznie miłością nie jest.

Każdy bandytyzm czy fanatyzm jest niedopuszczalny, ale w tym wątku mówimy o bandytach z NSZ. Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale i podczas socjalizmu nie było białych i czarnych były kolory pośrednie. Każda ze stron miała swoje czarne i białe postępki. Więc strony partyjnej nie można nazwać bandytami.

Nigdy bym nie kupił czegoś takiego...I już wyobrażam sobie to drzewo, które padło by przerobić je na książkę o bandytach z NSZ.

Temat poświęcony Galbie, Otonowi i Wespazjanowi. Co o nich sądzicie?

http://www.muzeum-slask1939.pl/content/261 Znalazłem coś takiego.

Z książek naturalnie.

Ano choćby w takiem, że może zginąć jeden Rayan, albo grupa tych komandosów czy kim oni tam byli.

Wiemy, że długo siedział w swojej willi, nieopodal Rzymu czekając na triumf.

Co sądzicie nie tyle o nim co o jego dziełach?

Tytus... no ja bym tu raczej się nad nim nie rozpływał. Panował tylko dwa lata. Więc skąd pewnośc, że w późniejszy latach nie stałby się Tyberiuszem czy Kaligulą?

Ostatnio bardzo fascynuję się naszym "Bucikiem". A raczej przyczyną jego szaleństwa. Oto możliwe przyczyny: - Strach przed śmiercią za panowania Tyberiusza - Oglądanie okrucieństw na Kaprei (dzisiejszej Capri) - Choroba w 37 r.n.e. - Spaczenie w dzieciństwie Czy chcecie coś dodać? A może z czymś się nie zgadzacie? Zapraszam do dyskusji.

Domiś (Domicjan) kazał mówić do siebie dominus et deus - pan i bóg.

Ja powiedziałbym, że jest w pewnym sensie.

Zmieniłem zdanię. Wielki był z niego polityk i mówca. Szanuję go bardzo co widać po mojej sygnaturze. Lecz jego republikańskich poglądów (Co do Rzymu nie co do dzisiejszych realiów).

A może przejdziemy do tego jak oceniacie Domisia?

Zawsze lepiej przypomnieć

Twoja kolej.

Arcydzieło to lekka przesada z mojej strony, ale książka jest przepiękna. Ukazana jest w niej przedewszstkim bezinteresowna miłość pani Róży do Oskara. A właśnie miłosc odróżnia nas od zwierząt.

Wolę Tolkiena. Jego piękne opisy krajobrazów... Pisał tak, że czułem się jakbym był w Śródziemiu. Jest to świat romantyczny. A co jest bardziej cennego nad romantycznośc w naszym okrutnym świecie? A Sapkowski? Wystarczy się popatrzeć na dwa płytkie tytuły Ostatnie życzenie i Miecz przeznaczenia

Oczywiście, ale musisz przyznać, że było to "mniejsze zło"

To prawda, ale znasz tzw. "Trolley problem"?

Oczywiście.