TyberiusClaudius

Odpisała! A mianowicie stwierdziła, że częściowo z ocalałych baz, a częściowo z literatury.

Napisałem do Pani Beard, jeżeli odpisze, to się dowiemy skąd ta liczba

A skądże mam to wiedzieć? Jej się zapytaj, albo ja się jej zapytam i już pytanie czy odpisze.

Moje źródło, to książka, którą aktualnie czytam (chwaliłem się w odpowiednim temacie) PS. Chociaż to raczej nie źródło w sensie historycznym, a w sensie, że źródło wiedzy, którą powyżej przedstawiłem, a piszę to bo znowu będą sie czepiać

Najpierw Tyberiusz musi znaleźć tą odpowiedź AKTUALUZACJA: I już znalazł W początkach cesarstwa, posągów w Rzymie było dwukrotnie mniej niż ludzi, oc nam daje pół miliona posągów i milion ludzi.

Jako, że nikt się nie garnie... Ile rzeźb, posągów, było w Rzymie?

A "Satyryki" Petroniusza, w których to pisze, że główny bohater przeląkł się psa namalowanego na ścianie przy drzwiach do klitki odźwiernego? Działo się to u wyzwoleńca Trymalchiona. Jeżeli już tu jesteśmy to bohater z przyjaciółmi zbliżając się do posiadłości rzeczonego, na drzwiach zobaczyli napis Niewolnik, który bez rozkazu pańskiego wyjdzie na zewnątrz,dostanie batów sto

Chciałbym zapytać o pewną rzecz. Czy sklepy wkomponowane w dom były charakterystyczne tylko dla Pompei, czy np. w Rzymie również takowe istniały? Następna rzecz - jak wyglądały ściany wnętrz? Czy były tylko bielone wapnem, czy wszystkie zdobione były malowidłami, a może prócz bielenia, nadawano ścianom również inne kolory? Chodzi mi jak najbardziej o domy greko-italskie. PS. Proszę przenieść do tematu Budownictwo rzymskie...

A może to po prostu odpowiednik współczesnych nam tabliczek "ja tu pilnuję"?

A jakie to były kolory? No i jak to było z tymi sklepami? Ach i byłbym zapomniał - pokój właściciela służył tylko spaniu czy był również jakiegoś rodzaju pracownią?

Pani Beard w swojej książce]"Pompeje" pisze, że o ile człowiek dożył do dziesiątych urodzin, to przeżyje jeszcze kolejne czterdzieści lat - skąd taki wniosek?

W Domu Poety Tragicznego podłogę za progiem zdobi ciekawa mozaika, a mianowicie pies z obnażonymi kłami, gotów rzucić się na intruza, z podpisem cave canem - uwaga pies.

Ach sorry po prostu źle przeczytałem, mój błąd.

A gdzie ja napisałem coś o archezoologi?

Jak chcesz, to mogę Ci poszukać, ale nie sądzę, aby było to na internetach.

Kompletnie nie rozumiem. O co Ci chodzi?

Ja nie mówię, że miało tak być zawsze. Po prostu pytam czy była taka możliwość i takie przypadki...

A czy to nie jest archeologia? Chyba, że ja źle rozumiem to pojęcie..

Pani Beard. Sulla umieścił w Pompejach swoich weteranów z rodzinami.

Oczywiście, uzupełniając - byli to obrońcy Oskijscy, a znane mi napisy brzmiały tak: między dwunastą basztą, a bramą solną lub tam, gdzie dowodzi Matriusz, syn Wibiusza

W Pompejach są na ścianach niektórych budynków napisy, które wskazywały obrońcom podczas oblężenia, gdzie mają się udać.

Czy mogło być tak, że Emeryt dostawał dom, albo parcelę w mieście? O ile się nie mylę, to w ten sposób wzrosła ludność Pompei.

Między chodnikami w Pompejach były ustawione klocki, aby można było przejść na drugą stronę w razie ulewy suchą stopą, czy po prostu nie zeskakiwać na ulicę (chodniki były niekiedy metr nad poziomem ulicy). Dodatkowo miały taki rozstaw, aby jeżdżące ulicą wozy mogły spokojnie przejechać. Ciekawe udogodnienie.

Bo fakty są oczywiste, a wszystko zależy od interpretacji. Jeden tak, a taki czyn uzna za szaleństwo, drugi za poczucie humoru podobne do swojego... coś w tym jest...

Jak to było z czystością ulic w antycznym Rzymie? Juwenalis skarży się, na to, że podczas przechadzki można oberwać dachówką, a w najlepszym przypadku zostać obrzucony zawartością nocnika. Ogólnie pewnie większość śmieci, a także ludzkie odchody lądowały na ulicy, już nie wspominając o wszelkiej maści zwierząt podróżujących ze swoimi właścicielami i zostawiającymi odpowiednie pamiątki... Czy było to jakoś oczyszczane, czy strach było chodzić po ulicy, bo można było w coś nie wdepnąć? Czy były jakieś służby oczyszczania miasta? W Pompejach mamy do czynienia z wysokimi na metr chodnikami. Czy chroniły one przechodniów przed tym co leżało u dołu na ruchliwej ulicy, czy też po prostu stanowiły kanały odpływowe dla deszczówki (Pomopeje są pod dość dużym nachyleniem)? A moze łączyły te funkcje - po co oczyszczać, lepiej poczekać na deszcz?