Skocz do zawartości

adamhistoryk

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,649
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez adamhistoryk


  1. W czasach Potopu Inflanty (a przynajmniej ich część) znajdowały się w posiadaniu Rzeczypospolitej, jak najbardziej w zasięgu pełnych wpływów politycznych naszego kraju. Deklaracja ofiarowania Inflantów mogłaby być zatem uznana za całkiem realną i poważną deklarację, nie noszącą śladów dowcipu.

    Istota dowcipu imć Zagłoby polegała na czym innym - w odpowiedzi na szafowanie przez Szwedów deklaracjami ustępstw (sam teraz nie pomnę konkretów) w sprawach, co do których nie mieli oni podówczas mocy decyzyjnej, i co było jawną manifestacją ich pychy i buty wobec wciąż toczącej się wojny, Zagłoba zaproponował królowi*, aby w odpowiedzi wygłosił deklarację darowania Szwedom Niderlandów.

    Oczywiście świadomość geograficznego położenia Niderlandów czy Inflant w XVII wieku oraz wpływów politycznych władz Rzeczypospolitej u tychże wymaga pewnej historycznej wiedzy, i to nie byle jakiej, bo mieszczącej się w zakresie programu bodajże szóstej klasy szkoły podstawowej.


  2. Nie do końca zrozumiałem, jaki jest związek między ulicami Lwowską a Wielką.

    Poza tym ciekawe.

    Przy ulicy Wielkiej, której częścią jest nasza ulica Lwowska mieściła się Żydowsko-amerykańska organizacja „Joint”. No może z artykułu to nie wynika zbyt jasno, ale ulica Lwowska jest częścią ulicy Wielkiej. Wielka po II wojnie św. została pomniejszona do odcinka ulicy Lwowskiej, poprawię w najbliższym czasie ...


  3. budowa i rozbudowa filtrów Lindleya. Zlokalizowane między ulicami Koszykową, Krzywickiego, Filtrową i Raszyńską, czyli w najbliższym otoczeniu Lwowskiej. Ulica Williama Lindleya prowadzi wprost do wejścia na teren Filtrów Warszawskich, mieszczących się przy ul. Koszykowej 81. Budowę zainicjowano w 1821 roku, w pierwszym roku panowania prezydenta Sokratesa Starynkiewicza.

    Od Lwowskiej do ogrodzenia Filtrów 850 m - to w skali ówczesnej Warszawy kawał drogi, tyle było do Dworca Wiedeńskiego czy Placu Aleksandra (Trzech Krzyży), niewiele dalej do Rogatek Mokotowskich. Trochę to naciągane.

    Poza tym ciekawe.

    Patrzę się z perspektywy roku 2015 a 850 m. to mały odcinek w XXI wieku.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.