adamhistoryk

To nie jest stricte historyczna rzecz ale podam Julian Tuwim "Cicer cum caule czyli groch z kapustą", wiele ciekawostek z historii oraz z czasopism.

Nie da się. Jest cieśnina.

A Euroazja? Nie jest wyspą?

Wyspa – trwały fragment lądowej powierzchni Ziemi, który jest otoczony ze wszystkich stron wodą. O Australii można powiedzieć iż jest otoczona ze wszystkim stron wodą, podobnie Afryka i obie Ameryki.

Czy Afrykę, Australię i subkontynent obu Ameryk można uznać za wyspy?

Mnie się wydaje że na forum jest mało kobitek . Ja chodzę po domu w dresach, a czasami w "samej rzeczy" . Na jakoweś święto zakładam marynarkę.

Stosowny cytat do komentarza Furiusza: "Sławnym bokserem zainteresował się osobiście Josef Meisinger, szef Policji Bezpieczeństwa, zwany rzeźnikiem Warszawy. On to kazał Rotholca aresztować i nieludzko się nad nim pastwiąc Sławnym bokserem zainteresował się osobim znęcać. Miała to być zemsta za porażki niemieckich bokserów. Postępowanie Meisingera było wyjątkowo perfidne, gdyż w końcu darował żydowskiemu bokserowi życie, by uczynić go... policjantem w getcie. Szapsa miał teraz strzec porządku w żydowskiej dzielnicy, czyli inaczej mówiąc, pakować ludzi do wagonów jadących do Treblinki. Praca straszna, do końca życia Rotholca dręczyć będą wyrzuty sumienia. Na razie jednak dzięki tej pracy mógł chronić rodzinę – żonę Marię i nowo narodzonego syna Ryszarda. Całą gehennę okupacyjną Rotholców można poznać dzięki książce Barbary Stanisławczyk „Czterdzieści twardych”".

Cytat z artykułu: "Przyszło na ten mecz ponad 10 tysięcy ludzi, którzy entuzjastycznie dopingowali Polaka, krzycząc: „Szapsio – bij Szwaba w swastykę!”. Bokser Gwiazdy odniósł wówczas kolejne zwycięstwo. Stosunki z Niemcami były już bardzo napięte, a w Rotholca, gdy walczył z przeciwnikiem oznaczonym swastyką, wstępował diabeł. Czy zadając ciosy bokserowi niemieckiemu,myślał o swoich rodakach już wówczas prześladowanych przez reżim hitlerowski? Tak interpretowała to warszawska ulica, która murem stała za swoim bokserem. Kiedy Szapsa walczył w reprezentacji narodowej, kibicowała mu cała Polska. No, prawie cała. Oto bowiem, gdzieś w końcu 1937 r., kraj zalała fala ksenofobii. Podczas walki w Poznaniu publiczność gwizdała na niego. Dla środowisk nacjonalistycznych Rotholc stawał się obcym. W 1938 r. na znak protestu bokserzy żydowskiego pochodzenia zbojkotowali występy w reprezentacji Warszawy. Pozbawiona żydowskich bokserów kadra stolicy wysoko przegrała ze Śląskiem, ale prasa narodowa pocieszała: Porażka istotnie wysoka, ale należy pamiętać, że zawsze jednak przyjemniej przegrać bez żydów w składzie, niż wygrać z żydowską pomocą" Nie znalazłem nic kontrowersyjnego o bokserze w wzmiankowanym artykule.

Jako naczelny varsavianista tego blogu ( taki żart) często przeglądam "Stolicę". I oto natrafiłem na artykuł " Boks, wojna i miłość – losy Szapsela Rotholca przedstawiają Robert Gawkowski i Jarosław Rokicki" ( nr 3, 2012). Chyba o nim jeszcze Furiusz nie wspomniał. A raczej jest zapomniany.

To skąd imię Icek?

"Pięć lat rozwoju Pragi : 1934-1938" - broszura informacyjna

Polecam Urke Nachalik "Życiorys własny przestępcy", Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1989 oraz "Żywe grobowce", 1934.

No, tak: ci dwaj ostatni zrezygnowali po jakimś czasie z współpracy, ale na samym początku projektu było ich trzech. Dlatego zostawiłem tak jak jest. Z artykułów w "Stolicy" zrozumiałem że wszyscy trzej zaprojektowali Stadion X - lecia.

Mój odnośnik

W "Drabinie do nieba", żydowskiego pisarza Jezajasza Szpigiela, mowa jest o małym młynie , który może być przechowywany w kącie pokoju. Akcja powieści dzieje się gdzieś na początku wieku, w Łodzi. Gdzie takie młyny produkowano? Jaka była moc przerobowa? Dało się z takiego interesu wyżyć? W powieści taką "maszynę" ma biedna rodzina. A bogaci?

"Na czym polegała koszerność wypieku [ chleba - dopisek mój Adamhistoryk]? – To zasady tak stare jak nasza religia. Upraszczając, nie wolno używać do wypieku tłuszczu zwierzęcego, jaja muszą być świeże i bez zarodków wewnątrz. Pod żadnym pozorem do ciasta nie może się dostać choćby kropla krwi. Wszystkie inne produkty, w tym drożdże, muszą być koszerne. Przykładowo: woda nie może pochodzić z okolicy cmentarza. Musi być zachowana czystość i higiena itd. Wszystko musi też nadzorować rabin albo osoba przezeń przeszkolona i zaprzysiężona. Zachowanie wszystkich zasad koszerności nie jest łatwe, ale m.in. dzięki temu przetrwały żydowska tradycja i cała nasza diaspora" Rozmowa z rabinem Jacobem Bakerem z Jedwabnego z "Przeglądu" , 5 września 2003 A tak już na marginesie - fajnie że temat się rozwija ...

Znalazłem w "Wiadomościach archeologicznych" ( zeszyt 2-4, tom VIII, strona 198) wzmiankę o cmentarzu podkloszowym. Niedaleko Sochaczewa.

Mnie chodziło o napad i ucieczkę.

"Rozwój Grochowa, Kamionka, Saskiej Kępy w latach 1934-38"

Przejrzałem Zdzisława Kuksiewicza "Zarys filozofii średniowiecznej", część którą bym nazwał "Ogólny zarys historii Bizancjum pod względem filozofii". Mamy tam "walkę" schizmy wschodniej z zachodem, poglądy na boskość Jezusa, czy matka Jezusa jest także matką Boga, spór o trójcę, wspomnienie soboru ... Polecam. Widzę też że w dalszym ciągu Autor przedstawia główne postaci filozofów kościoła wschodniego, ale to już w przyszłym tygodniu coś podam na forum.

A jakie tytuły kolega już ma? To by ułatwiło sprawę nie dublowania tytułów.

Czy Furiuszowi chodzi także o filozofię koscioła wchodniego? Bo coś nie coś jest w tym temacie tutaj - "Zarys filozofii średniowiecznej" Zdzisław Kuksiewicz

A czy ja powiedziałem że zmienia? Raczej potwierdza.

W "Stolicy" = Stolica : warszawski tygodnik ilustrowany. R. 13, 1958 nr 29 (20 VII) - artykuł "Warszawski wielkopłytowiec", o pierwszym budynku z wielkiej płyty na Pradze II

Koszerne młyny istniały, może warto przypatrzeć się?