adamhistoryk

Kiedy pojawiły się? Z jakich materiałów korzystano?

"Dnia 12 XII 1939 roku ukazało się obwieszczenie szefa dystryktu warszawskiego o tymczasowym uregulowaniu szkolnictwa w okręgu. Na jego podstawie ustalono nową strukturę organizacyjną szkolnictwa warszawskiego / .../ Podległymi jednostkami służbowymi były: Kuratorium Szkolne dla Okręgu Warszawskiego, oparte prawie wyłącznie na polskim personelu, i Komisja Likwidacyjna b. Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ...", cytuję Drozdowski, Zahorski "Historia Warszawy". Jeżeli zlikwidowano Ministerstwo to i jego decyzje uległy likwidacji. Czyli był chaos? W każdym okręgu rozpoczęto rok szkolny w różnych terminach?

Nie warto, byłaby awantura. Chodzi o wiek dziewczynki, nie chłopca. Ile lat miała wybranka Matuzalema?

Obie sprawy interesują Adamahistoryk, ale najbardziej sytuacja w Warszawie. Domyślam się że rozpoczęcie roku szkolnego było uzależnione od władz lokalnych.

U Drozdowskiego i Zahorskiego czytamy: "Ulice Warszawy do 1857 r. wybrukowane były kamieniem polnym, a tylko główne posiadały bruk z ubitego tłucznia. Układane z wielkich płyt chodniki pojawiły się w 1833 r., tytułem próby w 1859 r. zastosowano do chodników asfalt" ( Drozdowski, Zahorski "Historia Warszawy", strona 211)

Scenarzyści "Polskich dróg" sprytnie ominęli temat Powstania Warszawskiego uśmiercając głównych bohaterów tuż tuż przed 1 sierpnia 1944. W "Zakazanych piosenkach" PW powstanie pokazano jakby z daleka, tylko parę scen ( i to dość stereotypowych) i koniec. Jeśli mnie pamięć nie myli - w "Czterech pancernych i psie" pominięto analizę PW wysyłając bohaterów do szpitala - tu się jednak mogę mylić. A jakie jeszcze znacie filmy i seriale z czasów PRL które omijają PW, chociaż mogłyby je pokazać ?

Gdyby udał się zamach na Hitlera w 1939 roku, to by się już wtedy bali ... I może by powstał taki zamęt że wojna by trwała kilka miesięcy?

Różnie to bywało, zależnie od miejscowości. Mnie najbardziej interesuje Warszawa, może są publikacje?

Odroczenie z konkretną datą.

Ciekawi mnie czy Jerzy Baryczka, kupiec warszawski był znany w Europie? No, na pewno handlował z Norymbergą. Taką informację przynosi "Historia Polski" Drozdowskiego i Zahorskiego. A tak ogólnie: co to oznacza Europa, świat dla ludzi XVI wieku? Pytam, bo to nie mój rejon zainteresowań.

A kto mi powie dlaczego "Polskie drogi" kończą się tuż przed PW? Brakowało inwencji, zbyt długi serial ( 12 odcinków)?

Polecam pierwszy rozdział "Alarmu dla Warszawy" Marka Drozdowskiego, a nosi on tytuł "Rok przed wojną".

Nad lokalem tygodnika "Wiadomości Literackich" ( ul. Królewska 13) bardzo ciekawy neon. Centaurk, którego logotyp stworzony przez Tadeusza Gronowskiego zdobił winietę tygodnika. Dekoracja witryny odpowiadała tematowi z pierwszej strony bieżącego numeru tygodnika i z tego powodu można sądzić, że zdjęcie wykonano zapewne na początku czerwca 1938, o czym może świadczyć widoczny napis „KRZYŻ” mogący być częścią tytułu „KRZYŻ CZY SWASTYKA?” – dotyczącego sytuacji po Anszlusie Austrii, który ukazał się w numerze z 5 czerwca 1938. Wiadomość za www.warszawa1939.pl, fotki danego neonu także na NAC.

Na miejscu dzisiejszego hotelu "Viktoria" przed 1939 rokiem stał budynek Instytutu Propagandy Sztuki, IPS to instytucja utworzona w 1930 r. z inicjatywy artystów i historyków sztuki, w celu propagowania nowoczesnej polskiej sztuki.

W "Stolicy" ( nr 49, rok 1960): " ... i do neonów trzeba z głową", artykuł C. Laskowskiej z dużą ilością fotek. W artykule o neonizacji Marszałkowskiej, aby każdy neon świecił, a nie co druga litera. W tejże "Stolicy" ale w numerze 30 z 1970 mamy notkę "To nie jest to ..." podpisany przez E.D. - o chaosie w neonach.

A to już pytania do forumowiczów. Niech Secesjonista zapozna się z pierwszym postem tego tematu.

Nie, nie znam. To tylko moje przypuszczenia. Sprytnie ominięto, bo opierając się na autentycznych zdarzeniach - nie musiano tego robić. Moim zamiarem było pokazanie tych filmów, które omijały - z tych czy innych powodów - PW.

Bo wogóle w całym serialu nie pada sformułowanie "Powstanie Warszawskie" czy "Powstanie Sierpniowe" ( bo tak też nazywa się 63 dni walki w Warszawie)

Obejrzałem szósty odcinek "Czterech Pancernych", który opowiada o tym jak to załoga "Rudego" wyzwala Pragę warszawską i dąży do wyzwolenia lewobrzeżnej Warszawy. Tak jak mówiłem: czołg spalił się, a załoga do szpitala. A wiecie gdzie czołg się spalił? Na moście Kierbedzia. I ani słowa ( do tego momentu) o PW. To taki dla mnie symbol przedwojennej Warszawy.

Jakie są historyczne dokumenty potwierdzające istnienie Mojżesza?

Mnie chodzi o coś takiego. Mamy film wojenny i tylko wojenny ( skąd u Janceta "Czterdziestolatek" komedia?). Rzecz dzieje się w Warszawie lub pobliżu Warszawy, mamy pobliże roku 1944 - tak jest w "Polskich drogach". Główny bohater jest związany z szeroką pojętą partyzantką. No, i zbliża się 1 sierpnia. I? Jak tu wybrnąć aby nie pokazać idei PW? No, można uśmiercić bohaterów - vide: "Zakazane piosenki". Albo pokazać je stereotypowo - tak jak w "Zakazanych piosenkach": ruiny miasta, młodzi chłopcy z karabinami, dziewczęta z bandażami, naloty, dym, ogień itp. itd. Można dorzucić cywili w piwnicach w czasie nalotów ( jak z Białoszewskiego). I wymarsz z miasta - aż ściska serce. I ani jednej powstańczej piosenki! - oprócz "Serce w plecaku", ale czy to piosenka PW?, a przecież to "Zakazane piosenki". No to pokazali PW, czy nie? Jakby pokazali tylko tak aby nie pokazać wszystkiego.

A to Secesjonista myśli że scenarzyści takiego serialu jak "Polskie drogi" by się odważyli powiedzieć że mieli prikaz odgórny, aby zakończyć scenariusz przed 1 sierpnia 1944. O, pan Morgenstern ( co prawda reżyser, ale mógł konsultować scenariusz) mówi ( cytat za: filmpolski.pl): ""Jest to kontynuacja o nieco odwróconej chronologii. "Kolumbów" poświęciłem tylko losom żołnierzy Armii Krajowej. W "Polskich drogach" obszerniej zajmujemy się lewicą społeczną, nie zapominając o ugrupowaniach AK" - tłumaczył reżyser w jednym z wywiadów". Nie zapomniał o AK, ale odwrócił kolejność zdarzeń. Daje to do myślenia.

Z ciekawości temat założyłem. Nie mam zamiaru nic udowadniać. Przecież jest "Kanał" , "Godzina "W"", "Kolumbowie" - filmy jak najbardziej robione w PRL. Tylko czy oprócz wymienionych jakieś inne filmy są, co mogłyby się dziać w czasie PW, ale scenarzyści chcieli inaczej.

Porównać nie mogę - Krzyżanowski nie podaje przykładu.