poldas

Podejrzewam iż w jego przypadku nie rozchodziło się o zajmowanie terenów na wschodzie, a o coś wręcz przeciwnego.

No cóż; Takiej Szwajcarii, Szwecjii, Hiszpanii i Portugalii nagle wzrósł wolumen obrotów w handlu międzynarodowym/międzypaństwowym, podczas trwania pewnego znanego konfliktu. Mój wniosek jest taki iż Krym odpadł na stałe. Natomiast o resztę to se Ukraińcy winni twardo walczyć. Zagłębie Donieckie jest dla Ukrainy czymś takim, jak dla Polski Górny Śląsk.

Wpis Poldasa jest nieodłącznym elementem tego tematu. Nie kombinuj, tylko pytaj. Wtedy się douczysz tego, co w internecie nie znajdziesz. Co to jest "kosa", "rozwora", "wiśta", "hetta" i "pyrr".

Ale co Ty godosz o dekorzach? To gwora (gwara) jest i tyle. Pytanie za piątkę; Co to jest "szlajfa"? Pewnego kolesia w Szymbarku (Małopolska) tak przezywano. Tyczy się to pewnego urządzenia i czynności z tym związanej.

Po południu w dniu 1 sierpnia było wiadomo, że coś się wydarzy. O tym wszyscy wiedzieli. Nie ma mowy o elemencie zaskoczenia. Niemcy doskonale sobie zdawali sprawę że do powstania dojdzie. Sami jednak nie byli pewni, czy będą w stanie utrzymać to miasto. Jednak; Tak mniej więcej w Radzyminie i okolicach spuścili manto wojskom sowieckim. To była ponoć druga co do wielkości bitwa pancerna II Wojny Swiatowej. Ot, taka powtórka z Bitwy Warszawskiej 1920 roku. W połowie września już było wiadomo iż da rady utrzymać front i wtedy dopiero można było na spokojnie i metodycznie zająć się problemem powstańczej Warszawy.

Co ma niewydolność polskiej gospodarki do wiedzy jej mieszkańców o tym, jak się żyje gdzie indziej?

No dobra... Ad. Wesoły Roger; Ale onanizm nie był karany prawnie za PRL-u. Ad. Furiusz; Pani Ania była wychowana w systemie sanacyjnym.Andrzej Gwiazda to już tak na pół gwizdka. Jednak nie rozumiem dlaczego ci i inni ludzie nie mieli znać innego systemu. Aż takiej blokady informacyjnej nie było.

Miło wiedzieć, że Poldas do Kogoś należy. Przecież to jasne jak słońce iż CIA nie służyła do tego aby ludzi karmić. Ona była od tego, aby siać ferment w obozie przeciwnika. Stąd te powielacze (maszyny drukarskie) i RWE (Radio Wolna Europa). Tudzież Głos Ameryki. Jan Nowak Jeziorański, Józef Światło, ... Wesoły Roger; Dasz radę sprecyzować łosso tym razem chodzi?

Nie prościej napisać że radykaliści made in Gwiazda i Walentynowicz dążyli ku większemu socjalizmowi niż był aktualnie?

Ojjj Ty uparciuchu Ale dobra - Jedziewa dalij; Średniowieczny taran w drugowojennym wydaniu. Tym razem na podwoziu Ferdynanda. Niemcy robili to coś również na innych podwoziach.

To jest cytat z wypowiedzi nr 11.Stała się jasność? Tak nawiasem - Niemcy kombinowali również z nasadkami o kącie 90 stopni, ale tylko eksperymentalnie.

Gdzie tam widzisz "skręconą" lufę?

Tomuś; Poczytałeś już te 21 postulatów? Podziel się wrażeniami z tej lektury.

O to loto; CornerShot. Ponoć izraelski wynalazek. Po koleji od góry: - Pistolet Glock na "lawecie" - latareczka - kamerka

Proponuję nie pisać piramidalnych głupot. Proponuję wobec tego Secesjoniście zaklnąć stereotypy i z nimi powalczyć. Obiecuję w tym pomóc.

Tak jakbym czytał/słyszał Jerzego Urbana; "Rząd sam się wykarmi". Nie tędy droga w rozumowaniu.

Ja pisałem. A wie Secesjonista o jakiej broni?

A ja bym ten ruch nazwał ruchawką, później podtrzymywaną dzięki CIA. Ci, co strajkowali, to nie mieli pojęcia o tym, do czego zmierzają. Proponuję lekturę tych 21 postulatów. Mnie "zajeżdża" w nich komuną.

Coś podobnego było używane przez Niemców w StuGach, czy też Hetzerach. W każdym z takich przypadków celownik peryskopowy był nieodzowny. Wiadomo o co się rozchodziło; Co by se postrzelać i widzieć, ale nie być widzianym/podatnym na rażenie.

To tak samo jak bym napisał o Ruchu Białej Róży. Szukejta se. Co wiemy Atrix? Oficjalnych oznak kompanijnych nie było. Gdzie ta mogiła?

Zadnych jaj sobie nie robię. Gdyby to kogoś interesowało, to zapodam rysunek ciężkiego karabinu maszynowego Goriunowa (czyli made in ZSRR) w "skrzywionej" wersji;

Wtedy Podhalańczycy mieli nazistowskie symbole. Obstawiam w aspekcie stokrotki 1 Pułk Piechoty Legionów. Szarotka to emblemat znany w polskich jednostkach górskich po 1939 roku. W polskich górskich miejscowościach powszechne są ulice pod wezwaniem Dietla. Czyżby to jakaś propagandowa opłata licencyjna za skopiowanie tego emblematu od niemieckich jednostek strzelców alpejskich?

Czy wchodziły w skład tego pułku, to nie jest dla mnie do końca jasne. Kiedy w 1943 roku pułk został przeformowany w dywizję, to Ciocia Wisia podaje iż w jej skład wchodziły również bataliony Roland i Nachtigall. Kłóci się to z informacją o rozformowaniu tych jednostek jeszcze w październiku 1941 roku i utworzeniu na ich bazie 201 Batalionu Schutzmannschaft. To też była taka specyficzna jednostka specjalna złożona z Ukraińców. Zeby było ciekawiej, to Niemcy sformowali analogiczną jednostkę Schutzmannschaften o numerze 202, złożoną z polskich policjantów, którą przeznaczono do obrony Polaków na Wołyniu. Odnośnie Eben Emael; Tam dała popis wydzielona jednostka spośród spadochroniarzy Kurta Studenta. Te miny jak piszesz, były kumulacyjnymi ładunkami, które zastosowano po raz pierwszy w historii. Za ich pomocą rozwalano (albo przepalano) pancerne kopuły i stalowe drzwi w/w fortu. Dokonać miała tego grupa "Granit" Rudolfa Witziga, składająca się z 85 ludzi, ale nie przy użyciu spadochronów, tylko szybowców. Jednak 3 szybowce z dwunastu nie doleciały do celu z Witzigiem włącznie, zatem liczbę atakujących należy oceniać na ok. 60 osób. Jednak potem sam Witzig dotarł na miejsce akcji z dodatkowymi żołnierzami również lądując na dachu fortu. Do końca nie wiadomo ilu tych Niemców uczestniczyło w ataku na fort. W każdym razie belgijskich obrońców tej warowni było około tysiąca, czyli circa 15 razy więcej niż atakujących spadochroniarzy.

Widzisz Widiowy; Sam już nie wiem jak to usystematyzować, no bo tak; W tytule tematu jest o siłach specjalnych, a w trakcie dyskusji podajemy jednostki przeznaczone do specjalnych zadań. Takie np. Einsatzkomando to będzie niby co? Siły, czy jednostki? Jakoś tym odgórnie sterowano. Z drugiej strony, mogło być i tak, że każdy taki oddział po otrzymaniu wytycznych, działał na własną rękę i dlatego trudno go wpisywać do sił specjalnych. Nie wiem - Trzeba to przemyśleć.

Do tych z wygiętą lufą, albo nasadzaną wygiętą końcówką? Naboje były te same.