poldas

Wiesz co Secesjonisto? Proponuję przekomarzanki odnośnie tego, iż przekaz filmowy publikacją nie jest, przenieść do bardziej kameralnego tematu, gdzie będziem se udawadniać swe mądrości. Tylko kogo to będzie obchodziło?

Ad. Secesjonista; Proponuję sprecyzować, czego poldas nie zna. O co konkretnie chodzi? O zakres czasowy? Dotyczy on przedziału 1939 - 1945. Literatura? Pytanie zasadnicze - Jakim prawem Secesjonista wyciął prawem kaduka materiał filmowy oparty na wspomnieniach i jedynym zachowanym stenogramie? Coś tam było nie tak? Pytam i oczekuję wyraźnej odpowiedzi, będącej uzasadnieniem tej samowoli. Jeżeli ataki Secesjonisty na mą osobę powtarzać się będą nadal, to jestem zdecydowany zrezygnować z udziału w tym forum.

Ad. Secesjonista; Skąd tak wąski i wybiórczy zakres czasowy?Ale dobra; "Medaliony" Zosi Nałkowskiej. Ahaa - Że to niby nie o Holo... Uważaj. Innym nacjom też się obrywało w taki sam sposób. [... ciach} - proszę nie wklejać takich materiałów - filmy nie wchodzą w zakres tematu, jako i: jak Niemcy do tego podchodzili... Jak poldas nie zna - proponuję nie pisać. Więcej nie będę powtarzał. secesjonista

Tobie nie warto pomóc. Zauważyłem iż unikasz trudnych pytań, a z informacji zapodanych w tym temacie nie wyciągasz wniosków. Powodzenia.

Masz rację; Ten wariant odpada. Za wyjątkiem tego, iż gniazdo se mógł tam już wcześniej przygotowywać i coś tam już ktoś wcześniej tworzył.

Dobra; Jak oceniasz Rolanda Freislera?

Ojjj żebyś się nie zdziwił; Bo jo żech se poczytoł w Przeglądzie technicznym z 1938 roku iż fabryka Horkiewicza produkowała również cewki przeciwzakłóceniowe - Wiesz do czego? Ponadto w ofercie tej firmy na MTP (Międzynarodowe Targi Poznańskie) w 1938 roku były prądnice. Sielce? A co to za dzielnica Warszawy? Nie znam.

Ikanom; Pomijając to, co zapodano powyżej; (Rozkminiasz to?) Czego Ty właściwie potrzebujesz? Jakaś praca? Sprecyzuj. Ahaaa - "Obczaiłem bazę" Kiedy i dlaczego tak późno? Mogę poznać motyw tak kategorycznego założenia predmówcy? Jakiś profesor to wymaga?

I ło to łostatnie loto; Ulica Stępińska znajdowała i znajduje się na Czerniakowie. Edit; Po co i do czego produkowano w PZT prądnice wysokiego napięcia? Dla mnie to jest zakres od 1 KV wzwyż. Prawdopodobnie dla radiostacji długo i średniofalowych. No może i dla krótkofalowych. Jednak tylko stacjonarnych. Prądnice lotnicze? Te się różniły od samochodowych jedynie mocą. Skoro były mniej ciekawe dla Staśka od uzwajania cewek wysokiego napięcia, co wolił przekazać swojemu kolesiowi, studentowi do roboty; Znakiem tego, w PZT coś ciekawego robiono, ale w dalszym ciągu nie rozumiem co to było.

No tak, bo se może tylko "Brunet wieczorową porą". A wtedy to było tak, że... "Mężczyźni wolą blondynki". Cósik jednak przenikało za "żelazną kurtynę".

Danilo; Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. EDIT - Odpowiedziałeś; Czyli starzy koledzy z akademii wojskowych posyłają sobie nawzajem ludzi na rezanie (rzeź). Ale dobra. Rezuny nie walczą za Samostijną? Zauważyłeś coś takiego, jak duża jest różnica mentalna między zachodnią a wschodnią Samostijną? Czym się to może skończyć?

Danil; O co chodzi z tymi batalionami ili Rotami? Władzy Ukrainy one nie słuchają? Jak poczytałem o worlordzie Kolomyjskim, to ja... nie znaju.

Ale o co chodzi z tą wodą utlenioną?

Danil; Co to są "Ukropy"? A так всерьез; Градy и танки? Я уходил бы.

Ad. Secesjonista; To by się nie mieściło w zakresie czasowym tego tematu. Proszę równolegle nie zapominać o tym, że Holocaust był wygodny dla nie tylko Rzeszy. Ale; W takim razie mamy Jana Karskiego i jego raport, a w konsekwencji tegoż notę Edwarda Raczyńskiego z grudnia 1942 roku do państw sprzymierzonych i sygnatariuszy jakiejś deklaracji, z czego wykluła się w przyszłości ONZ. Opublikowano to w formie broszury p/t; "The Mass Extermination of Jews in German Occupied Poland." Zatem - Sprawa ujrzała światło dzienne najpóźniej w grudniu 1942 roku.

Pierwsza literatura dotycząca Holocaustu pojawiła się w samej Rzeszy i to w początkowej fazie tego zjawiska. Mianowicie ocalał jeden z protokołów konferencji w Wansee. Stosunek przedwojennej Polski do Syjonistów był przyjazny. Dowodem na to jest szkolenie i uzbrojenie bojowników Betaru. Taki ośrodek był koło Andrychowa, gdzie szykowano tych bojowników do przyszłej rozróby w Palestynie. Moim zdaniem - Pragmatyczne podejście ze strony polskich władz przedwojennych.

Kwestię warsztatów samochodowych na Czerniakowie znam jedynie pobocznie, bo... Tam miano ok. 3 września ukryć jeden z prototypów samolotu PZL-46 Sum. Zastanawia mnie zakres produkcji PZTiR, a właściwie PZT, bo takie logo mieli w 1938 roku. Jeszcze coś o tym napiszę, ale teraz nie mam czasu. Aha - Na Czerniakowie przypadkiem nie było fabryki Horkiewicza?

Stasiek jak najbardziej pracował przy prądnicach, ale nie były one samochodowymi, skoro wytwarzały wysokie napięcie. W jego opowieści jest napisane tak iż nawijał cewki do twornic prądnic wysokiego napięcia. Wychodzi na to, że chłopak nawijał te cewki z przeznaczeniem do umieszczenia w stojanie generatora w ilości 4 sztuki dziennie, choć faktyczny czas nawinięcia jednej z nich winien wynosić 20 minut. Nie było to coś wielkiego, co tam wytwarzano, gdyż w Polsce była tylko jedna wytwórnia generatorów wysokiego napięcia, oraz dużej mocy i nie znajdowała się ona w Warszawie. Na mój rozum, to Stasiek pracował w jednej z fabryk PZInż. Ale do czego te prądnice miały by służyć? Nie wiem. Wiem że na Czerniakowie były jakieś warsztaty samochodowe, gdzie być może dziewuchy te prądnice samochodowe uzwajały.

Inż. Rummel w swych wspomnieniach pisze iż do momentu jego aresztowania w lipcu 1943 roku, wykonał on wraz z kolegami ok. 60 luf do pistoletów Vis w warszawskich zakładach Lilpopa.

Steinhagen i Stransky. Ciekawym jaką broń tam można było produkować. Moim zdaniem to co najwyżej filipinki. W samym Radomiu nie dało się poskładać na lewo ani jednej sztuki Visa z tej prostej przyczyny, że lufy do nich produkowano w Protektoracie i tam też był montaż końcowy.

Zobaczyłem "dziewicę, którą zgwałcić trza". Samo posiadanie czołgów to jedno, a umiejętność ich użycia, to drugie. Zarówno Niemcy jak i Sowieci mieli dywizje pancerne. W radzieckiej to na początku etatowo było ich ponad 400. O takiej ilości czołgów to niemieccy dowódcy dywizji pancernych mogli jedynie pomarzyć. Jednak sama ilość takiego sprzętu nie gwarantuje sukcesu. Niemiecka Panzerwaffe bazowała na koncepcji Guderiana, a ten zaczerpnął myśl od Eimansbergera (Austriak). Miało to polegać na tym, aby wyszukać lukę w obronie przeciwnika i tędy posyłać korpusy pancerne. Na początku jednak trza było się uczyć i popełniano szkolne błędy, czego przykładem jest bój pod Mokrą. Dla sowieckich wojsk pancernych, a właściwie zmechanizowanych, teoretykiem działań operacyjnych był Triandafiłow. Jego koncepcja głębokich działań operacyjnych była słuszna, ale w 1941 i 1942 roku jeszcze nie mogła być skutecznie realizowana ze względu na szczupłość posiadanych sił. Niemcy natomiast podchodzili do zagadnienia inaczej i określił bym to "strategią biedaka". Ich założenie było takie, co by pokonać przeciwnika w jednej błyskawicznej kampanii. To się im w Polsce udało, ale jedynie dzięki pomocy sowieckiej. We Francji im to już nie wyszło. Po wyczerpaniu możliwości Planu Żółtego, trza było wprowadzić Plan Czerwony. Tutaj były jeszcze odległości liczone w setkach kilometrów. W Związku Radzieckim były to już jednak tysiące. Same korpusy pancerne, czy też zmechanizowane nie są w stanie roztrzygnąć wojny na dużych przestrzeniach, ponieważ do zajmowania terenu są potrzebne zwykłe dywizje piechoty, których kolumny zaopatrzeniowe miały trakcję konną. Trzeba było poczekać na te dywizje i tym samym Blitza szlag trafiał. Na razie - Tyle.

A po kiego czorta było potrzebne powstańcom lotnisko na Bielanach? O mokotowskim lotnisku jest cisza. Też nie wiem dlaczego.

Co podejrzewam? Lipiec i sierpień 1920 roku. Konstancin Jeziorna; To na południe od Warszawy. Nie wiem czy go tam mianowano, czy też miał siedzibę w tej miejscowości. Moje zdanie jest takie iż był on chłopakiem od sprzątania "bałaganu" wraz z wojskową żandarmerią. W sumie... Miło iż Ktoś takimi "pierdołami" się interesuje. Edit; Mam rozumieć iż to napisał Edek Czuk, albo święty Mikołaj?

Taaaak, oczywiście.Co na to mogą odpowiedzieć Ukraińcy? Ano to, że kijów mogą nam dać, ale lwów... to my se musimy nałapać. Mieszkańcy tego miasta poświęcili życie aby próbować obronić go przed Polakami.

O "orlikach" żeś zapomnioł. W budżetowych wydatkach publicznych to już tak jest że większość inwestycji ma te gwiazdy maryjne na tle niebieskim jako logo. Pasuje się nam z tym pogodzić i przyjąć jako pewnik iż wkrótce Parlament Europejski będzie stanowił prawo, zamiast być kołem gospodyń wiejskich. W kupie siła (jak powiedziała mucha do muchy) i dlatego Europa musi być zjednoczona przeciwko wrednym Yankesom, Rosjanom i Chińczykom, tudzież Koreańczykom, zakusom Watykanu i Burkina Faso.