poldas

Dostępność do podanych wyżej źródeł.

Sprawdziłem; Tu nic nie osiągniemy. Pozostaje opierać się na intuicji i skali porównawczej.

Furiusz; Masz jakieś informacje na temat szybkości transportu taborowego z np. Sycylii do Brytanii?

Ad.Furiusz; Podałeś dobrą uwagę odnośnie tego zróżnicowania menu wojsk plądrujących dany teren, a tego, co jadła ludność miejscowa. Dlatego sprecyzuję; Wojacy lepiej się odżywiali, ale kosztem ludności cywilnej. Ta ostatnia, skoro jej zwierzęta mleczne zabrano, to nawet mleka nie miała. Wnioskowałbym tak, że miejscowi żywili się głównie produktami zbożowymi. Inaczej jednak mogła ta sprawa wyglądać w przypadku warownych obozów rzymskich tworzonych na limesie. Tutaj nie dawało się już rabować i z okoliczną ludnością trza było koegzystować bardziej logicznie, niż w postaci tylko zwykłego zaboru mienia.

Ad. Secesjonista; Nie.Wtedy logistyka była słabo rozwinięta. Porównawczo; Nawet w dwudziestym wieku wojsko niemieckie głównie żywiło się tym, co zdobyło na miejscu. A przecież wtedy logistyka już stała na wysokim poziomie.

Adam; W sumie tyż racja, bo... "kilkanaście", to coś w przedziale 13-19 względem ośmiu, które się ostały, a nie te moje 3/4.

Głównie mnie zaciekawił punkt dziewiąty. Teren Martwy. Nie rozumiem. Walczyło się w otoczeniu i nie dało rady uciekać? Czy też jakieś "Termopile"?

Drobna poprawka wobec przedmówcy; Tułów zaczyna się od dolnej części szyi, a nie od brody. Tematu trza się trzymać, ale czasem warto się rozluźnić z powodu chwilowego braku merytorycznych argumentów. Bo jak się zacznę czepiać, to zapytam - Jakim cudem uchowało się w Warszawie po jej "wyzwoleniu" w 1945 roku 3/4 łaźni publicznych przy zniszczeniach tego miasta ocenianych na ponad 80% ? Ale to już liczono z Pragą, czy bez tej dzielnicy?

Skąd Secejonista wie, że nie przemyślałem? Bo sam nie przemyślał; Wiadomo - Fredro. Dwa; Przyznam, nie sprawdzałem na kobietach takiej odległości, ale... wziąłem se przymiar i... od brody mi wyszło do pępka 35 cm.Porównując to z moim wzrostem, to by wychodziło, że kobitka by miała dwa metry wzrostu.

Umyta? Zależy co przez to rozumieć. Buzia mogła być umyta, wyszminkowana, wypudrowana i rzęski przyczernione. Pół metra niżej mogły już grasować mendy w ich swojskim sublimacie.

Mam rozumieć iż strzelec wyborowy ma mieć w zestawie narzędzi również... śrubokręt?Tak na poważnie - Te trzy śrubki nie służyły do zmiany strzeleckich nastawień. Wcześniej wolałem się nie odzywać, bo są lepsi ode mnie w tej materii.

Ad Secesjonista; I to mnie zaciekawiło.

Wyżej Secesjonista się odezwał dwuznacznie. Ja odezwę się jednoznacznie; Marka niemiecka wartała 2 razy więcej niż złotówka, czy też młynarka. Niemiecki żołnierz przeniesiony do Warszawy oczywiści musiał mieć te młynarki, bo inaczej... Nic by se nie kupił za te marki niemieckie? Prawda, czy fałsz?

Proponuję tak porównawczo zwrócić uwagę na wojnę Zjednoczonej Polski i Litwy z Zakonem Najświętszej Maryji Panny. Trochę se powojowali w 1409 roku i zrobili se przerwę zimową.

Nie rzucili ani feniga? No nieładnie. No to Starski spitolił scenariusz "Zakazanych Piosenek". Nawiasem... Niemcy rzucali w GG na Tacę, czy też do koszyka? Niemrawym Polakom tyż pomagali.

A Mościcki wizytował Berezę? On już wolał Białowieżę. Jaki wniosek? Od tego byli ludzie szczebel niżej. U Adolfa tę rolę wypełniał Heniek (Heinrich Himmler). U Mościckiego to ową rolę pełnił Felek (Sławoj Składkowski). A u Koby to nie wiem kto - Zawieniagin, czy Beria?

I tu nas Speedy "wyprostował" - Prawidłowo. W takim razie pozostaje w rankingu tylko Walther i Nagant. Jedno rzędowe, a drugie bębnowe.

Jeżeli Ktoś z takiego założenia wychodzi, to jego sprawa. Ronikier pieniędzy nie brał znikąd. Czym się różniła RGO od ZUSu? Dobre pytanie, ale tę samą rolę pełniły. Sam na przykład nie wiem, jak i czy wypłacano emerytom ich świadczenia podczas okupacji.

Ale o co chodzi? Teraz właśnie piszę na HP (Hewlet Packard) i nie rozumiem nawiązania do pistoletu kilkunastoosobowego. Może miałeś na myśli HK? (Heckler&Koch)

Wiara, Nadzieja, Miłość - Malta 1940. Kojarzysz? Jak to można zrobić legendę w sumie... z niczego.

O Adamie Ronikierze proponuję poczytać i o Stefczyku jeszcze. O tym pierwszym to mało kto wie, że opiekował się Polakami przez obie wojny światowe XX wieku. Pomników jakoś nie chcą mu stawiać. Dlaczego?

No dobra; Weźmy na przykład PZL-24. To polski produkt, który nie występował w polskim lotnictwie wojskowym. Karierę te samoloty robiły w Grecji. Były też w składzie bułgarskich, rumuńskich i tureckich sił powietrznych. Fiat CR-42 to przykład maszyny używanej do samego końca wojny. Niemcy go używali jako szturmowca. Co do PZL-37 to zgadzam się. One większą karierę zrobiły w Rumunii, niż w obronie Polski. Samoloty czechosłowackiej produkcji to sobie za bardzo nie powalczyły, ale kojarzę iż jakieś Smoliki i Letovy do Polski przyleciały i były użytkowane bojowo w trakcie Kampanii Wrześniowej. AirCobra P39. Masz rację. Te maszyny zrobiły największą karierę w ZSRR. Sam Pokryszkin nie chciał się przesiąść z tego samolotu na jakieś nowe Jak-9, czy Ła-5FN. Mam nadzieję, że teraz odpowiedziałem bardziej merytorycznie.

W temacie: "Protesty górnicze 2014" Furiusz napisał m.in.: Potwierdzam to, co napiał Furiusz. Nie widzę rozkładu komunikacji publicznej za wyjątkiem tej państwowej. PKS okazał się być niewydolny. Prywatne firmy przewozowe mają się jednak dobrze i z budżetu państwa nie trzeba do nich dopłacać, w przeciwieństwie do kopalń, będącymi jakimiś elementami większych spółek wydobywczo-energetycznych. Prawda jest taka, że porobiono jakieś kombinacje własnościowe, ale owe kopalnie w dalszym ciągu są państwowe za wyjątkiem dwóch faktycznie prywatnych.

Ku czemu zmierzasz? Gdzie masz Fiata CR-42? Byczek "Buffalo", to był dopiero początek rozwoju amerykańskiej myśli odnośnie techniki lotniczej, a potem pojawił się F4U. Ideał taki podobny do Ju-87. Ale ten motor... Mniammm - P&W R-2800. Potem już niczego lepszego nie wymyślono w kwestii tłokowego napędu do samolotów. Łosia se odpuść, bo to wydmuszka na miarę polskich możliwości podobnie jak czeskie Aero 300.

Gdy nalatywano na Secesjonistę, to poldas go bronił. Teraz jest nagonka na Gronostaja. Powiem tak; Wysłuchajmy wszelkich opinii. Czy on źle pisze? Zapodaje to, co myśli. I to jest cenne. Jemu jest bliższa myśl Daszyńskiego. Prawda, czy fałsz?