-
Zawartość
2,217 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez poldas
-
Tu nie ma jakiejś spiskowej teorii. Po zakończeniu współpracy informator jest zdejmowany z ewidencji i jego Teczki (personalna i pracy) idą do archiwum. Tam leżą, aż ich mole nie zeżrą.
-
W kontekście tego tematu, to zastanawiam się jak kwalifikować nieformalne rozmowy w Magdalence z przełomu 1988/1989r.
-
A to burżuj z tego Gregskiego. Celem reedukacji, wnioskuję o przeniesienie go na narodowo-socjalistyczny okręt podwodny typu VII.
-
Karpacka nafta w służbie III Rzeszy
poldas odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Z jednej strony Secesjonista nie jest przekonany co do tego, iż wydobycie ropy naftowej przez okupanta było mniejsze niż przed wojną, a z drugiej strony podaje informacje, które na to wskazują. Ale jednak nie do końca. Za 1940 rok było wydobycie na Podkarpaciu w wysokości 475 tysięcy ton ropy. Jednak w Borysławiu również wydobywano ropę, a ten rejon był pod panowaniem ZSRR. -
Tak przy okazji, zastanawiają mnie te boczne przyrządy celownicze. Dlaczego z boku, a nie u góry? Krzysztofie Winiecki - Wyjaśnisz?
-
Karpacka nafta w służbie III Rzeszy
poldas odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Polegam na Małym Roczniku Statystycznym z 1939 roku strona 148. Dane za rok 1937. Było to pół miliona tony. Za okupacji większego wydobycia nie zauważyłem. -
Karpacka nafta w służbie III Rzeszy
poldas odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Zajmowałem się tym zagadnieniem niegdyś poznawczo. Od Ropicy Ruskiej aż do Borysławia nie dało się więcej wycisnąć niż pół miliona ton ropy. Tak już było przed wojną. -
Tu akurat bym profesora Tazbira nie potępiał. Podał to, co wiedział i ciekawe wnioski wysnuł. Jego wnioski tyczyły się tolerancji religijnej. Lepiej to wychodziło w Rzeczypospolitej Obojga Narodów, niż we Francji.
-
Karpacka nafta w służbie III Rzeszy
poldas odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Mogę tyle napisać, że aktualna władza (1939-1944) mogła wyssać z tych złóż naftowych nie więcej jak pół miliona ton ropy. Zapotrzebowanie Rzeszy to ok. 10 milionów ton ropy. Gadanie o dywersji to fajna sprawa. Tyko że ludzie chcą normalnie żyć. -
SKO (nie mylić ze szkolną kasą oszczędnościową) to zintegrowany dalmierz, czujnik temperatury powietrza, czujnik justowania armaty, czujnik wilgotności, przelicznik balistyczny, czujnik temperatury komory zamkowej, czujnik wiatru, topodowiązanie pozycji czołgu,. Na końcu jest decyzja dowódcy. Zresztą najlepiej napisać " Armour-piercing discarding sabot". Pocisk podkalibrowy z odrzucanym sabotem/popychadłem.
-
Co Secesjonista myśli na temat dorobku naukowego Tymoteusza Pawłowskiego vel Ksenofont?
-
Jaki mamy punkt startu?
-
Odnośnie większej gamy amunicji; Brytyjczycy sobie opracowali taką gwintowaną armatę L11 o dł. 55 kalibrów i kalibrze 120 mm. Oprócz pocisków podkalibrowych (APDS) i kumulacyjnych (HEAT) , mieli jeszcze pociski HESH ( High Explosive Squash Head ) - odłamkowo-burzące. Ta ostatnia amunicja przydała się podczas I Wojny w Zatoce Perskiej przy niszczeniu umocnień irackich podczas pancernych rajdów. Inni alianci tego nie mieli. Jednak wiem że armia Kuwejtu również posiadała na swoim stanie Chieftainy, więc chyba się Brytyjczycy za bardzo przechwalają.
-
Są takie filmiki dotyczące ładowania amunicji w Leo 2 i Abramsie. Szukałem, ale nie umiem ich odnaleźć. Może Ty Speedy pomożesz? W każdym razie wyszło mi to, że nie ma różnic. Amunicja jest podawana ręcznie z niszy wieży, oddzielonej pancerną przesłoną. W Leclercu rzecz wygląda podobnie, z tym wyjątkiem, że naboje ładuje automat. Całkiem inaczej rozwiązane to jest w czołgach brytyjskich Chieftain i Challenger. Tam pociski i ładunki miotające (amunicja rozdzielnego ładowania) przechowywane są w pancernych pojemnikach umocowanych do podłogi pojazdu. Wygląda to z grubsza tak; Te pojemniki są oznaczone cyferkami - 7,8,9/ Załadunek jest ręczny i trwa dłużej, ale pozwala strzelać większą gamą amunicji niż w czołgach innych państw. W T-72,T-80, T-90, Pt-91 zastosowano karuzelowe automaty ładowania. To najgorsze rozwiązanie z wyżej wymienionych pod kątem bezpieczeństwa załogi. Nie wiem jak to się przedstawia w koreańskim K2. Jednak skoro załoga jest trzyosobowa, to automat ładowania zastosowano. Kompletną zagadką jest dla mnie najnowszy rosyjski T-14. Automat też tam jest, ale jak to zrobiono, to nie wiem.
-
Doprawdy? Przecież podałem go jako kolejnego rekordzistę. Fajna by była taka tabelka z rekordami bitymi przez samoloty w latach 30-ych ub. wieku.
-
Zamykania pancernej przesłony? Oparty na sprężynie. Odsuwasz, wyciągasz, samo się zasuwa. Czym się różnią? Tym, że w czołgach zachodnich eksplozja amunicji wyrzuca ją na zewnątrz. Załoga ma przetrwać. W Chieftainach I Challangerach Jest to jednak zrobione inaczej, Tam amunicja ma przetrwać razem z załogą. W czołgach radzieckiego rodowodu, jak amunicja eksploduje, to wraz z załogą.
-
Ad. 1 - Nie spotkałem się z czołgiem, który miałby więcej niż jeden SKO. Ad. 2 - Jaką masz informację na temat Rywala II ? Ad. 3 - Wszystkie posiadają. Ad. 4 - Przebijalność? Dla jakiego penetratora?
-
To czasopismo wchodziło do pupci każdej władzy niemieckiej. Poziom grafik jest dla mnie imponujący pod względem artystycznym. Przynajmniej w porównaniu z Punchem, Szpilkami i Krokodylem. Nie chodzi o to co przekazano, tylko jak to narysowano. Co się stało, że to pismo padło przed upadkiem Rzeszy? Jeszcze w 1944 roku.
- 8 odpowiedzi
-
- kladderadatsch
- pismo
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To rezultat wielokrotnego ostrzenia.
-
IAR-80 oblatano (z sukcesem bo osiągnięto ponad 500 km/h) w kwietniu 1939 a prace nad nim rozpoczęto trzy lata wcześniej. Tyle wiem, że pierwsze 20 sztuk tych myśliwców wyprodukowano w lutym 1941 roku. Coś stało na przeszkodzie, skoro zaczęto je produkować prawie dwa lata później od tego udanego oblotu prototypu.
-
Tfuuu; Pomyliłem się. Nipkow to inna bajka (telewizja). Miałem na myśli świece Jabłoczkowa. Franciszek Křižík bazował na jego pomyśle.
- 8 odpowiedzi
-
- przedwojenna Warszawa
- oświetlenie ulic latarnie ga
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To bagnet od karabinu Mauser wz.98, który jest mocno wyeksploatowany. Ma wartość złomu.
-
W kontekście tego tematu zaskoczyło mnie to, że Warszawa wcale nie była pierwsza w kwestii oświetlenia ulicznego. Była nim Częstochowa. W 1887 roku uruchomiono tam 36 latarni ulicznych zasilanych z dwóch generatorów o łącznej mocy 8 kilovoltoamperów (kVA), napędzanych przez lokomobilę umieszczoną przy magistracie miasta. Na latarniach palniki gazowe zastąpiono lampami łukowymi. Zakładam że to były świece Nipkowa działające na zasadzie spawarki. Szybko się zużywały w porównaniu do późniejszych żarówek.
- 8 odpowiedzi
-
- przedwojenna Warszawa
- oświetlenie ulic latarnie ga
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Spodobała się mnie dosadna grafika z lipca 1941 roku - http://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/kla1941/0365?sid=16cb1419a72dffe612b4e9aa18c72625 "Nieczysta gra między Londynem i Moskwą".
- 8 odpowiedzi
-
- kladderadatsch
- pismo
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jutlandia - nawiększa bitwa morska
poldas odpowiedział Andreas → temat → Działania na morzach i w koloniach
Nie w tym przypadku. Nawet w ostatnich pancernikach na świecie, typu Iowa, serwowano ładunki miotające w workach. Nie było to jakieś zacofanie. Przyjęto inny system zabezpieczeń. Np. klapy przeciwwybuchowe i możliwość szybkiego zalania komór amunicyjnych.