poldas

Całkiem niezła forma wytłumaczenia. Pytanko; Jaka część dochodów państw członkowskich idzie do wspólnego wora?

Nie potwierdzam tego zjawiska.

Szok tlenowy. Hihihi. Że mu dziadka nie zgwałcili? Ale jak długo można się śmiać? Damy rady wrócić do meritum?

Fejszter; Znowu gadasz nie na temat - Obudź się. Weź głęboki oddech i zerknij na tytuł tematu, a potem na to, co piszesz.

No tak; "George Wood" Zdrajców się nie szanuje.

A czy ja Ciebie o coś oskarżam? Dla mnie możesz być nawet Eskimosem. Podejrzewam iż w tej dyskusji pasuje dawać przykłady postaw niemieckich oficerów. Zapytałem min. o opinię na temat zachowania pewnego świeżo mianowanego feldmarszałka Rzeszy, co miało miejsce w styczniu 1943 roku i?... Cisza. I będziesz zdrowy?

To może ja przetłumaczę.Co mnie tu dziwi? Ja widzę bełkot, a Ktoś inny cytuje i się nie przejmuje. Moje sprostowanie; "Trudno być europejskim podatnikiem jeżeli podatki ... nie trafiają do worka unijnego obecnie". Skoro jesteśmy obywatelami, bądź poddanymi państw Unii - Musimy płacić. I tu żadnej łaski nie robimy.

To, czy Adolf doszedł do niby czego? Ma drugorzędne znaczenie. Dopuszczono do władzy Nazistów, a potem se nimi Niemcy tyłki podtarli. Wstyd. Dlaczego? Bo nie udało się. A jakby się udało? Fejszter; Odwet nie był adekwatny, bo w tym wagoniku Niemcy musieli skapitulować, a 21 lat później Francuzi jedynie zgodzili się na rozejm.

Nikt nikomu nie każe sprzedawać obligacji za "pusty pieniądz". Są na to chętni? Ich problem. A sentyment do parytetu złota se oczywiście można mieć. Tylko tak mi się wydaje, że byśmy wszystkie kopalnie złota na świecie wyczyścili z kruszcu, a i tak by brakło na ten parytet. Dlatego mym zdaniem - Rozsądnie postąpiono w Bretton Woods.

Ad. Bruno; I to jest dla mnie najciekawsza informacja w tym temacie. Był parytet oparty na złocie. I właściwie ta złotówka do lat siedemdziesiątych wiele na wartości nie straciła. Ale; Za PRL to se nie można było oficjalnie złotówek wymieniać na złoto.

Ad. Secesjonista; Od piątego do piętnastego.Podejrzewam że wcześniej i później był ten sam problem.

To najlepsza metoda.Wszystkie inne dawały element ryzyka. I nie tylko prostytutki miały z tym problem.

W kościele trzeba dawać na składki. Na Unię też trza się składać. No bo o to loto, abyśmy się nawzajem uszczęśliwiali z naszych europejskich podatków. Nie widzę w tym czegoś zdrożnego. Tylko jeszcze malkontenci się opierają, ale... To kwestia czasu i się uspokoją.

Czytałeś to? - http://www.mowiawieki.pl/templates/site_pic/files/PPPW_15.pdf Ile wartała złotówka? A w którym konkretnie miesiącu 1949 roku? Bo widzisz - Pewne pytania bywają absurdalne.

Tematy się Tobie pomyliły.

Przynajmniej kapitan tego tonącego okrętu trzymał fason aż do końca. A szczury zaczęły uciekać.

Ale ja też jestem europejskim podatnikiem, mieszkającym w Polsce. No to o co chodzi?

Co to jest "CPMS" ?

Bo tu się widzisz rozchodzi o to, aby zaistniał etnicyzm europejski. Bez rozróżnienia na jakieś tam lokalne nacje.

Mam rozumieć że otaczający Polskę świat jest wynarodowiony i nienacjonalistyczny. Zresztą to na jedno wychodzi.

System Auschwitz to prawie 50 podobozów. Jeden z nich w Jaworznie był po wojnie utrzymany. Resztę zamknięto, a część zamieniono na muzea. Hrabia Staufenberg jest dla wielu Niemców zdrajcą i nie dziwię się im. To też oficer, więc piszę merytorycznie.

Ja w tym temacie się mogę rozdrabniać jeszcze bardziej, no bo jednostki Waffen SS niby nie wchodziły w struktury Wehrmachtu. Tylko co to zmieniało? Bo moim zdaniem nic. Ktoś im rozkazy musiał wydawać. I teraz można założyć że piszę nie na temat; Józef Dietrich (Sepp) sprzeciwił się rozkazowi OKW i opuścił w 1943 Charków ze swym korpusem pancernym, a potem go ponownie opanował. Był sukces. Ale to większa zasługa jego szefa sztabu. Jednak Sepp był rozsądny. Adolfa to nieposłuszeństwo wnerwiło, ale oni się potem ze sobą przeprosili. Co sądzicie o postawie pewnego świeżo mianowanego w styczniu 1943 roku feldmarszałka? Dylemat - Niemcy, Naziści; Tu się rozchodziło o to, że Niemcy byli ambitni i wykorzystali nazistów. Wiem że to przewrotne myślenie i może kwestia na odrębny temat. Ale bierzesz pod uwagę to, iż jakiś mało zorientowany człowiek trafi na to forum i się pogubi?

Proszę uprzejmie - Siódma minuta. "Cisza w burdelu..." Hahaha. Jeszcze jedno; Proponuję rozróżniać Krzyż Żelazny od Krzyża Rycerskiego. To pierwsze się wieszało na klapie munduru, a to drugie na szyi.

Proponuję zerknąć na mapę Europy i znaleźć na niej Polskę. Potem sprawdzić jakich ona ma sąsiadów, a potem się zastanowić.

No to mnie się spodobała trzeźwa wypowiedź pijanego Thomsena o pewnym malarzu i "kopcącej cygara pierdole". On był oficerem. W Luftwaffe też była inna specyfika.