Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Rezz112

Bokassa - afrykański Napolen.

Rekomendowane odpowiedzi

Rezz112   

Co myślicie o Bokassie ?

Czy jego rządy to były same porażki.

A jego koronacja przecież w tym jednym z najbiedniejszych państw Afryki Bokassa, nękany manią wielkości, urządził ceremonię koronacyjną za jedną piątą budżetu kraju. Siadł na ogromnym pozłacanym tronie w kształcie orła, o rozpiętości skrzydeł 4,5 metra, mającym 900 złotych piór, a w koronie ? dwa tysiące diamentów. Płaszcz koronacyjny Bokassy miał długość 20 metrów, wyszywany był w złote pszczoły (insygnia Bonapartego) oraz wysadzany był licznymi brylantami.

Zapraszam do dyskusji.

Ps. Przepraszam ale miałem dylemat ponieważ Bokassa żył w latach 1921-1996 więc nie wiedziałem do jakiego przydzielić go działu.

Edytowane przez Rezz112

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Czy jego rządy to były same porażki.

Sukcesem na pewno nie były. Jedna z najgorszych postaci pośród afrykańskich dyktatorów po roku 1960. W ostatecznym rozrachunku, zapewne nie tak krwawy jak jego "alter ego" Idi Amin, ale wystarczająco zdegenerowany, aby nie widzieć w nim nic pozytywnego. Psychopatą był najprawdopodobniej, czy kanibalem - to akurat pewne stuprocentowo nie jest.

Ciekawe, że Francuzi trzymali z nim przez tak długi okres czasu. Pewnie wg. starej amerykańskiej zasady sformułowanej w stosunku do niejakiego Anastasio Somoza García z Nikaragui.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za wulgaryzm, ale to gwoli prawidłowego cytowania ;) :

"Somoza may be a son of a bitch, but he is our son of a bitch".

BTW - słowa przypisuje się F.D. Rooseveltowi. Dokładnie natomiast było tak:

"Gdy sekretarz stanu Cordell Hull przedstawił Rooseveltowi listę polityków planujących wizytę w Waszyngtonie, prezydent wyłowił nazwisko Somozy (...) i zapytał: 'Czy to nie ten s...syn?'

Hull spokojnie odpowiedział: 'Tak to on. Ale to jest nasz s...syn'."

Za: A. Gruszczak, Ameryka Środkowa, Warszawa 2007, s. 161.

Edytowane przez Bruno Wątpliwy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.