Verdun 1916 - Jarosław Centek

[Jarpen Zigrin]

Tytuł: Verdun 1916

Autor: Jarosław Centek

Wydawnictwo: Bellona

Rok wydania: 2009

Ilość stron: 240

ISBN: 9788311114975

Książka ma charakter popularnonaukowy i jej celem jest zebranie i podsumowanie stanu badań we Francji i Niemczech na temat bitwy pod Verdun - jednej z bardziej znanych epizodów pierwszej wojny światowej. Verdun urosło do niemal mitycznego wymiaru, zajmując istotne miejsce w podręcznikach do historii.

Zapraszam forumowiczów do oceny tego HB-eka.

[Kadrinazi]

Najlepiej niech się sam autor o swoim dziele wypowie

[redbaron]

Najlepiej niech się sam autor o swoim dziele wypowie :wink:

Hmm... no cóż, od baardzo dawna chciałem napisać jakiegoś habeka - tak się złożyło, że byłem pod Verdun, zakupiłem we Francji parę książek, miałem parę niemieckich, pojawiła się okazja no to złożyłem ofertę i przyjęto ją.

Starałem się pisać tak, by zmieścić się w normie od 8 do 12 akruszy wydawnicych - mi wyszło 9.45 arkusza. Główny nacisk jest na samą bitwę, wprowadzenie jest ograniczone do minimum - sytuacja strategiczna zimą 1915/1916, plany stron, krótka charakterystyka armii walczących oraz ich przygotowania - i dalej to już tylko opisy walk. Na końcu krótki rozdział o lotnictwie w czasie bitwy.

W razie czego jestem do dyspozycji - ale z przerwą od dziś wieczora do piątkowego wieczora, ponieważ grzeję do Warszawy do archiwum. Może odbiorę sobie od razu autorskie egzemplarze

[redbaron]

Dowiedziałem się dziś rano w "Bellonie", że ze względu na problemy ze składem i zmianą drukarni książka jeszcze się nie ukazała. Będzie około 7 lipca. Także cierpliwości

[redbaron]

Verdun już wyszło, niestety w Toruniu jeszcze się nie pojawiło - w każdym razie nie w księgarni, w której go szukałem. Na stronie "Bellony" jest już do kupienia. Można też zobaczyć spis treści jest TU

[widiowy7]

A nie wiesz redbaronie czy jest już w samej księgarni "Bellony"?

Mam co prawda zaklepane w takiej prywatnej, ale u źródełka może być szybciej.

[redbaron]

A nie wiesz redbaronie czy jest już w samej księgarni "Bellony"?

Niestety nie mam pojęcia, ale jest to możliwe. W każdym razie daj znać, jak zobaczysz

[Don Pedrosso]

Byłem wczoraj w krakowskim Empiku, szukałem Twej książki redbaronie, jednak na próżno...

[Vissegerd]

Jak na razie w księgarniach nie ma, ale moja mama zamówiła mi ją na urodziny w EMPiK'u, po niedzieli powinienem dostać

Pozdrawiam.

[redbaron]

No, ja dzisiaj widziałem ją w Toruniu w księgarni. Fotki wyszły bardzo ładnie. Mapki już trochę gorzej, bo są niestety czarnobiałe. Linie frontu na niebiesko byłyby znacznie lepiej widoczne.

Co do treści, to już pozostawiam Waszej ocenie

[redbaron]

No to wreszcie przyszły egzemplarze Tuż przed wyjazdem, więc też nie mam w całej gonitwie czasu na ich dokładniejszą analizę. Na czytanie to nie mam już nawet siły...

[Vissegerd]

A ja już mam, dzisiaj dostałem

Ale jeszcze nie zdążyłem przeczytać...

Pozdrawiam.

[redbaron]

Znalazłem pierwszą jak do tej pory recenzję => http://www.granice.pl/recenzja.php?id=5&id3=2021

Nie można tam dodać komentarzy niestety. W każdym razie zgadzam się z zarzutem, że jest to książka zbyt sucha. Na przyszłość postaram się teksty bardziej ubarwiać, żeby nie stały się zalewem liczb i nazwisk. To samo dotyczy analizy armii stron konfliktu. Nie zgodzę się jednak z zarzutem, że Centek zbywa całe tło bitwy (czyli dwa lata I wojny światowej!) w jednym rozdziale. Moim zdaniem opis sytuacji strategicznej zimą 1915/1916 r. jest zupełnie wystarczający, a opis skąd się wzięły okopy na froncie zachodnim zupełnie wykracza poza ramy pracy tego typu.

[Kadrinazi]

Najbardziej mnie rozbawiło miejsce, gdzie recenzent pisze o Tobie per 'Centkiewicz'

[redbaron]

Najbardziej mnie rozbawiło miejsce, gdzie recenzent pisze o Tobie per 'Centkiewicz'

Fakt, ten ustęp też mnie rozbawił, czy moje wypocinki będą znane na miarę sprawy Wałęsy i Cenckiewicza i Gontarczyka?

Generalnie spora część krytyki jest słuszna - mogło być bardziej barwnie. Dopiero, jak robiłem korektę tekstu, to do mnie to dotarło... Na swoje usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że trudno jest szukać fantazji w bitiwe, która była zwykłą rzezią.

Opis wojskowości też mógł być szerszy - jak się ileśtam przeczyta, to pewne sprawy wydają się oczywiste dla piszącego, a dla czytających już takimi nie są...

Nie mniej jendak celem książki nie było i być nie mogło rozpisywanie się o działaniach wojennych I wojny światowej w latach 1914 - 1916.