wybuch II wojny światowej

[adaxada]

Hej! Mam takie pytanie: Dlaczego w 1939 roku Polacy liczyli na zwycięstwo mimo przewagi Niemiec ?

Moim zdaniem dlatego, że myśleli że otrzymają pomoc ze strony Anglii i Francji. Ale nie wiem czy taka odpowiedź jest wystarczająca, jakby co to dopisujcie. Z góry dzięki

[Andreas]

Mówi się ''proszę''.

Polska nie liczyła na zwycięstwo własnymi siłami. Nie trzeba być wybitnym strategiem, by dostrzec, że Wehrmacht miał miażdżącą przewagę(nawet nie licząc czołgów Pz-I). Polska liczyła na znaczne opóźnienie posuwania się Wehrmachtu i zatrzymania ich najdalej na linii Narew-Wisła-San, do czasu ofensywy Aliantów na Zachodzie i przełamania Linii Zygfryda, a co za tym idzie- zajęcia Zagłębi Saary i Ruhry(co w dużym stopniu usznieszkodliwiłoby niemiecką machinę wojenną).

Ale plany polskie pokrzyżował Stalin z Armią Czerwoną, która niespodziewanie zaatakowała od tyłu. Jednak największe znaczenie miał fakt, że Alianci byli ciągle bierni, nie zaatakowali, a 12.09 w Abbeville ustalono zaniechanie uderzenia. Dzięki temu ACz miała otwarte pole do ataku, bez obaw o odpowiedź Aliantów.

[youpendi]

Poza tym Rydz łudził się, że Rzesza najpierw zaatakuje Francję - a wiadomo, że Hitler jeszcze w pierwszej dekadzie kwietnia wahał się co do tego.

I prawda jest taka, że Polska mogłaby zatrzymać Hitlera, tyle, że zawiodło większość z czynników, które dałyby nam taką możliwość: pomoc Francji, 'cios w plecy' ZSRR i fatalna łączność pomiędzy dowódcami większych związków taktycznych.

No i jeszcze pół żartem pół serio, Polacy wychodzili już z niemałych opresji, więc dlaczego nie mieliby pokonać Wehrmachtu choćby 'marnymi' 37 dywizjami