Mniejszości narodowe

[Don Pedrosso]

Pomińmy tutaj kwestie Żydowską, bo to rzecz na osobny temat.

Jak były traktowane przez Niemców i Polaków mniejszości narodowe takie jak Białorusini, Ukraińcy, Litwini a także Tatarzy, Poleszucy(grupa etniczna, która wyodrębniła się na bagnach Polesia), Huculi(rusińscy i wołoscy górale), Karaimowie?

[dzionga]

Do Ukraińców, zdaje mi się, że Polacy byli bardzo nieufnie nastawieni. No, ale nie dziwota w sumie.

[Lu Tzy]

Nieufnie? Moim zdaniem nietrafione slowo. Pogardliwie - lepiej to opisuje. Najpierw Rzeczpospolita zdradzila Petlure, potem probowala na sile spolszczyc poludniowe kresy.

[dzionga]

Nie wiem czy w takiej sytuacji w jakiej znajdowali się Polacy mogli podchodzić do Ukraińców pogardliwie. Łatwo można było za to pożegnać się ze światem.

Chociaż, to może zależeć od środowiska.

[Don Pedrosso]

Jeśli chodzi o Ukraińców to trzeba tutaj wspomnieć o organizacji UPA. Największe natężenie działań tej grupy było na Wołyniu, gdzie, jak już wspominałem w temacie "Wołyń" tworzono środki samoobrony.

Edytowane 25 Grudzień 2008 przez Don Pedrosso

[Lu Tzy]

Chwilka, mowa tu o Dwudziestoleciu, czy o IIWS?

Jaka UPA w czasach kochanej sanacji?

Ja nie probuje bronic odrazajacych czynow UPA wlasnie, ale one mialy miejsce PO okresie, ktorego temat dotyczy.

Ajjjj. Slepy jestem. Przepraszam. Dalbym sobie glowe urwac, ze to dzial dwudziestolecia....

Jak kto glupi, to i bogowie nie pomoga.

Przepraszam za bredzenie od rzeczy raz jeszcze.

Edytowane 25 Grudzień 2008 przez Lu Tzy

[Don Pedrosso]

Skoro już podjęliśmy temat Ukraińców- w 1943 roku działania UPA przybrały na sile. Chodziło o depolonizację i usunięcie ludności polskiej z Wołynia. W akcjach eksterminacyjnych zginęło 35 do 60 tys. Polaków, a ok. 55 tys. od czerwca do grudnia 1943 roku uciekało, wyjeżdżając za Bug lub do obszaru GG. Na przełomie 1943 i 44' roku konflikt pojawił się również w Galicji Wschodniej. Z tego powodu do czerwca 1944 roku z Galicji Wschodniej wyjechało 300 tys. Polaków.

[FSO]

Witam;

wzajemne rzezie na Kresach [brali w tym udzial chyba wszyscy] to efekt wielu lat polskiej polityki, także tej z czasów II RP. Niestety nie sprzyjala ona poprawieniu się wzajemnych relacji. Do tego doszło jeszcze dwa lata panowania ZSRR i niemieckiej wersji "dziel i rządź". Podtrzymywanie marzeń o niepodleglej lub niezależnej Ukrainie przez hitlerowców, a także w wielu wypadkach glupota mieszkających na terenach "Spornych" Polaków nie ulatwialy sprawy.

Bylem w tym roku w muzeum, raczej izbie pamięci o Łemkach bieszczadzkich. Malo kto ich lubil. W czasie wojny N. wymagali tylko tego by się podporządkowywali zaleceniom wladz okupacyjnych sami za bardzo nie wnikając kto z "podludzi" żyje z którym z "podludzi" i dlaczego. Najgorzej wspominają jednostki ukraińskie ktore "plątały" się na zapleczu wojsk liniowych i które zaprowadzaly swoje "porządki". Potem przyszla ACz która jest wspominana najcieplej - pogonili tylko szpicli niemieckich i kilka osób które zbyt mocno hajlowały. Potem tragedia: UPA miala swój przepis: katolik i Polak to wróg... Polacy też: prawosławny i nie Polak... A wieś miala póltorej setki numerów, dwa kościoly [katolicki i unicki] kaplicę prawoslawną, przemieszane rodziny i ekumeniczny cmentarz na wspólnym gruncie gromady gdzie pospolu chowano wszystkich...

pozdr

[Vissegerd]

Mówimy sporo o Ukraińcach. Ja chciałbym wspomnieć o Poleszukach, bodaj najspokojniejszej i najbardziej spolegliwej mniejszości jaka w RP była. Tam, na północnym Polesiu moja rodzina spędziła wojnę. Z opowieści rodzinnych i tamtejszych mieszkańców (3-krotnie odwiedzałem tamte tereny w latach '90) obraz okupacji jawi się dość sielankowo. O partyzantce za bardzo się nie wspomina, o jakichkolwiek ekscesach etnicznych w ogóle. Polacy i Poleszucy żyli w pełnej zgodzie i błogim spokoju. Całe represje okupanta w okolicy Klecka sprowadzały się do przysłowiowego "darcia gęby" przez niemieckich oficerów (miejscowych zarządców) na sołtysów czy wójtów za opieszałe kontyngenty czy lenistwo przy robotach publicznych (np. poprawianie stanu drogi, co i za Sanacji wcześniej czyniono). Polacy i Poleszucy żyli w pełnej zgodzie, obok siebie, nawet nie oddzielnie, sporo było małżeństw mieszanych. Większość ludności, to po prostu byli "tutejsi", życzliwi wobec sąsiadów i przybyszów.

Pozdrawiam.

[marcin92]

Niemcy w 1942 stworzyli Związek Młodzieży Tatarskiej który miał dostarczyć ochotników do walki z bolszewikami,Karaimów Niemcy starali się zmusić do współpracy w prześladowaniu Żydów.

Łemkowie i Huculi byli wcielani do UPP,Niemcy uznawali ich za Ukraińców.Choć gdzie indziej stosowali zasade Dziel i rządź np. w sprawie Czechów wołyńskich,Goralenvolk