Erich Hartmann

[Andreas]

wróżenie z fusów

Co najmniej starych i nieświeżych.

a na pewno jest "bombastyczna", setki czołgów, ba tysiące, miliony żołnierzy, dziesiątki tysięcy dział, setki samolotów i tak dalej

W końcu hitlerowscy żołnierze nazywali szturmowiki ''Der Schwarze Tod'' z przestrachem w oczach...

Poza tym, z racji umiejętności czy możliwości zestrzelenia, wiele uszkodzonych, czy postrzelonych samolotów meldowano jako pewne zestrzelone, i to przez iluś pilotów, z których każdy na swoje konto...

Owszem, bywało pewnie i tak, że zestrzelenie tego samego samolotu meldowało kilku pilotów. Mówiąc szczerze - jakoś by mnie to wielce nie zdziwiło.

W kwestii strat własnych chyba znacznie bliżej prawdy są źródła niemieckie niż radzieckie mówiące o ilości strąceń.

Niemcy podchodzili do strąceń bardzo poważnie. Wymagany był film, potwierdzenie przez innego pilota, bądź np. odnalezienie wraku.

Zaś Sowieci podchodzili do tego, że zdawał taki relację i na tym koniec.

A właśnie tak robiono w 1945r. w LLP.

[učitel]

Grogor napisal: Potem został oficerem w zachodnioniemieckim lotnictwie wojskowym, gdzie dowodził pierwszą jednostką całkowicie złożoną z odrzutowców - F-104 Starfighter.

Wikipedia is not always truth. I read Czech translation of the book by Toliver-Constable „Holt Hartmann vom Himmel“ 20 years ago. There is written there that the first Bundesluftwaffe´s jet unit, which Hartmann had trained and lead, was JG. 71 "Richthofen" armed by F-86F Sabre. In spide of flying various American fighters at fighter training centre in the U.S.A. (so as F-100, F-102, F-104, F-106) Hartmann didn´t recomend to accept the 2-Mach fighter „Starfighter“ into Bundesluftwaffe´s units. He recomended other type (rather F-100, or F-102) and said that the difference between subsonic F-86 and supersonic F-104 could lead to tragic air accidents in the future. Then Lieut.-col. Hartmann explained his opinions to his higher officer, general Kammhuber, Bundesluftwaffe´s head inspector. Kammhuber told to Hartmann: „Erich, keep it to yourself, so as politicians have a different opinion.“ But, Hartmann vainly tried to convince politicians about his opinion. So, he became uncomfortable for many West-German politics and generals, especially for defence minister Josef Strauss. They have chosen other officers for the post of Chief of Staff of Bundesluftwaffe, more acceptable for them, especially Günter Rall and Johannes Steinhoff, who haven´t critized their choice of F-104. In the end, Hartmann was transferred to Bonn to be deputy-commander of training centre and promoted to colonel. He retired in 1970. Many air accidents of F-104 in 1960´s and 1970´s led to the cognition that Hartmann was right. Too late…