Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Czy są potrzebne związki zawodowe?

Rekomendowane odpowiedzi

Po co są związki? Chyba po to by pewna grupa osób miała przywileje, dodatkową kasę, lokal i nie mogła być zwolniona. Albo po to by jakieś związki narzucały jakieś rozwiązania wszystkim pracownikom, którzy w związku nie muszą być, albo go także nie popierać.

Przykład to akcja w PKP dziś. Nie są zadowoleni z działań rząd? Ok. mają prawo, mogą iść pod Kancelarię Premiera i tam np. manifestować lub zrobić jakąś akcję protestacyjną. Jednakże kolejarze robią akcję wymierzoną w swoją firmę, z którą nie są w sporze! Są winni strat, których na 99% związek nie pokryje (nie było przypadku, by zapłacił taki związek), a pracodawca będzie poszkodowany. Do tego mówią, że zablokują Centralny, a blokują Zachodni z zaskoczenia! PKP przygotowało już zmiany pod Centralny, ludzie się nastawili, a Ci złośliwie robią, co innego. Za takie chamskie zachowania żadna osoba ze związku nie powinna mieć żadnych dodatkowych uprawnień emerytalnych, powinni się wziąć do roboty.

A i jeszcze ten protest nie jest wymierzony w pasażera - dobre sobie.

Kolejarze domagają się, żeby prezydent zawetował rządową ustawę. Na pytanie czy zdają sobie sprawę, że wtedy nie będzie żadnych wcześniejszych emerytur upierają się, że ustawa w obecnym kształcie jest zła. Twierdzą, że chcą innej, nie wiadomo do końca jakiej i kiedy, ale takiej, która da im przywileje.

Ot rozumowanie związków.

W ogóle blokada torów jest nielegalna! Policja powinna im wszystkim dać mandaty karne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Jarpenie - jest jeden problem - obecne sprawy typu "emerytury pomostowe", albo "darmowe przejazdy", to "spadek" po PRL-u kiedy nie można bylo dać pieniędzy to dawano przywileje branżowe, wyrażone w teorii w usludze a nie w pieniądzy, albo czymś za co placi nie konkretna firma ale państwo [ja, ty, pan, pani, my...].

Obecnie nie przystają one do rzeczywistości ale jest jeden problem, pewnie różny w stosunku do każdej z branż. Jeżeli nie ma ustawowo zapisanych owych przywilejów tylko w regulaminie pracy to można go zmieniac.

W innym wypadku należy się zgodzić z J K-M, prawo nie dziala wstecz, czyli jeżeli podpisywali umowę o pracę kiedy ustawowo mieli to zagwarantowane to powinni to mieć. Nie oznacza to:

- braku możliwości zwolnienia

- braku możliwości nakazu wykonywania obowiązku pracy.

W wypadku kiedy lamane jest prawo należy to bezwzględnie karać.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jednakże ta ustawa wygasła! Podpisując umowę o pracę dobry obywatel by wiedział, że pomostówki wygasają, ustawa była powszechnie znana, a prawo jest pisane dla dobrych obywateli. Dlatego ten argument odpada.

Dodatkowo dlaczego Ci ludzie tak bardzo chcą iść na emeryturę?! Przecież będzie ona strasznie niska... Niech mają darmowe przejazdy koleją, nawet uważam, że jest to w porządku, ale po co im ta pomostówka, tak im spieszno do niskiej emerytury?

Wreszcie kolejarze wojują niby z rządem, a działają przeciw PKP, celowo, jak mówią wprowadzili w błąd zarząd, co do tego strajku, który jest nielegalny...

Dobrze tam jedna Pani powiedziała, że im się chce tylko przywilejów, sami się do roboty nie wezmą, inni muszą na nich pracować, a i Ci nie mogą dojechać do pracy, bo urządzają jakiś strajk.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bronek   

Po co są związki zawodowe? Pojedyńczy pracownik nie ma żadnej siły przebicia. Jeżeli wystąpi sam jeden, nawet w najsłuszniejszej sprawie, nikt się nie będzie z nim liczył. Dopiero organizacja skupiająca iluś tam pracowników może być partnerem do rozmów.

Zresztą, polskie związki zawodowe to raczej parodia związków. Skupiają nie więcej niż kilkanaście procent pracowników ( w krajach skandynawskich ok. 80% ) niewiele potrafią wywalczyć a do tego jeszcze nie umieją zadbać o odpowiedni wizerunek w mediach.

Ale temat związków zawodowych w dzisiejszej Polsce i w ogóle to temat rzeka i raczej nadawałby się na forum społeczno-polityczne niż historyczne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Jarpenie: z bardzo prostego względu: bo emeryt tak czy inaczej sobie może dorobić, to jego. Drugie - jest to najwygodniejsze podejście bo po prostu zrzuca z siebie odpowiedzialność za wysokość świadczenia, kolejne szkolenia w "starszym wieku" i td. A jak będzie niska to będzie tak czy inaczej wina państwa a nie krzyczącego bo on "przecież pracowal"

Bronek: problem jest jeden. Obecnie prawo sprzyja pracownikom [z punktu widzenia pracodawcy], a fakt że związki krzyczą - mi się należy [nie ważne czy jako rekompensata czy jako powiedzmy wyplata trzynastek czy czego tam], oznacza, dla mnie jedno. One są na bakier z ekonomią i racjonalnym myśleniem. Związek zawodowy powinien dzialać tak by pewne decyzje wymuszać na pracodawcy, ale powinien ustępować pod naciskiem ekonomicznym i kwestiami ciężkich czasów lub braków pieniężnych w kasie zakladu. [kiedy np. nadchodzą ciężkie czasy, albo trzeba inwestować]

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wroobel   

Bardzo wyraźnie widać z tych kilku wypowiedzi , że istnienie owych związków jest w sposób oczywisty szkodliwe , o czym mnie nie trzeba przekonywać. Jednak istotnie jest to problem szeroki tak więc chyba poprzestanę tylko na pewnych krótkich uwagach .

Problematyka jest jak myślę takiego rodzaju :

- roszczeniowe stanowisko dużych grup czerpiących natchnienie ze zlewicowanych mediów ,

- bagaż polityki ciążący na tych związkach ,

- ustawodawstwo , które sprzyja rodzeniu się i rozwojowi warcholstwa ,

- trudna sytuacja na tzw rynku pracy .

Co do ostatniego punktu to zwracam uwagę ,że właśnie kombinacja jest taka : lepsza niska emerytura niż jakieś bezrobocie . Tutaj może oni nawet racjonalnie myślą . Przede wszystkim dotyczy to ludzi mało przydatnych na swoich stanowiskach , którzy w warunkach normalnych dawno już pożegnaliby się z nimi . Ale właśnie związek "broni" ich no i mamy jak mamy .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bronek   

Dwie powyższe wypowiedzi są właśnie dowodem na to, że związki absolutnie sobie nie radzą z wyartykułowaniem swoich racji w mediach. Wiele osób, szczególnie młodych, które nigdy jeszcze nie pracowały, bo dopiero uczą się lub studiują, przyjmuje za prawdę to, co usłyszą lub przeczytają w środkach masowego przekazu.

Co zaś do wcześniejszych emerytur. Prawdą jest, że mamy zbyt duży odsetek niepracujących. Jest to jednak spadek po rządach z początku lat 90-tych, kiedy to wysyłano mnóstwo ludzi na wcześniejsze emerytury lub renty, żeby zaniżyć współczynnik bezrobocia. Czemu na ten temat nikt nic nie mówi?

Dziś twierdzi się, że skasowanie wcześniejszych emerytur jest konieczne. Skoro tak, to dlaczego nie kasuje się prawa do dorabiania do emerytury lub renty? Przecież emerytura czy renta to świadczenie, z którego ma się utrzymać wyłącznie osoba nie mogąca pracować. Tymczasem jest tak, że liczne osoby dostają emerytury czy renty i równocześnie pracują zarobkowo. Czy to jest zdrowy układ?

Jestem przekonany, że gdyby wprowadzono zakaz dorabiania do emerytury czy renty, nie byłoby tak wielu chętnych na te świadczenia. Rząd jednak na pewno na taki krok się nie zdobędzie, bo uderzyłby w interes firm, które oszczędzają na kosztach pracy w przypadku zatrudniania takich osób.

W ostatni poniedziałek, w programie I w radiu pewien ekonomista został zapytany, czy przypadkiem nie chodzi o to, że podniesienie wieku emerytalnego spowodowałoby pozostawanie na rynku pracy znacznie większej ilości osób (wówczas wzrosłoby bezrobocie i firmy mogłyby oferować niższe płace). Ekonomista ów nie zaprzeczył, a nawet przyznał, że i owszem, na ten efekt również się liczy.

Rozumiem, że PO jako partia liberalna wprowadza tą ustawę. Taki jest program tej partii i teraz realizuje ona swoje obietnice, za co nie można jej winić, bo po prostu działa na rzecz swoich wyborców.

Ale używanie wielkich słów (dobro kraju itp.) to nadużycie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.