Jan Leon Hipolit Kozietulski

[Estera]

A wtem Napoleon na Polaków skinął,

Skoczył Kozietulski, w czwórki jazdę zwinął...

Jak oceniacie Kozietulskiego? Czego dokonał? Jaka legenda urosła wokół tej postaci?

[widiowy7]

Jan Leon Hipolit Kozietulski herbu Abdank (ur. 4 lipca 1781 w Skierniewicach, zm. 1821 w Warszawie) – pułkownik wojsk polskich, dowódca 3. szwadronu 1. Pułku Lekkokonnego Polskiego Gwardii Cesarskiej (1er Régiment de Chevau-Légers Polonais de la Garde Impériale), dowódca 3 Pułku Eklererów Gwardii Cesarskiej (3e régiment des éclaireurs de la Garde impériale), dowódca 4 Pułku Ułanów Królestwa Kongresowego.

To z wikipedi.

A Napoleon:

"Zostawcie to Polakom!" (fr. Laissez faire aux Polonais!)

Z tym, ze do dziś nie wiadomo, czy Napoleon posłał lekkokonnych na rozpoznanie, czy też zadziałała nasza, narodowa fantazja.

Ja obstaję za tą drugą wersją

W samej szarży Kozietulski mało się odznaczył, przed pierwszą baterią ubito mu konia i na tym skończył się jego udział w bitwie.

[Lu Tzy]

Dla mnie bezcenne jest "Naprzod psiekrwie, Cesarz patrzy!". Mam nadzieje, ze to prawdziwe.

[dzionga]

Czego dokonał?

Był jednym z tych, którzy uratowali Napoleona przed śmiercią z rąk Kozaków w czasie odwrotu z Rosji podczas II wojny polskiej (dokonał tego jego szwadron). Został wtedy ranny tak bardzo, że już nie brał udziału w walkach i nie mógł podróżować dalej o własnych siłach. No i został mianowany za to majorem.