Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Wyszkolenie wojskowe Powstańców

Rekomendowane odpowiedzi

Albinos   

To że na stanie było więcej broni niż oficjalnie, to sprawa dość oczywista. W końcu każdy zdobyty egzemplarz trzeba było zgłosić. A po co zgłaszać, i narażać się na utratę broni, skoro można ją było zachować dla siebie. Wówczas każdy chciał mieć swoją własną broń.

Przecież w swojej działalności dywersyjnej, broń długa nie była im potrzebna.

Raz to co napisał Wolf, a dwa, mimo wszystko dowództwo ciągle przecież zastanawiało się: powstanie czy akcja dywersyjna na dużą skalę. Do jednego i drugiego potrzebna była broń długa. Tak więc zdobywanie jej, było działaniem obliczonym na wykorzystanie w przyszłości.

Niemniej dalszą dyskusję nt. broni, proponuję kontynuować w temacie o uzbrojeniu Powstańców.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Niemniej dalszą dyskusję nt. broni, proponuję kontynuować w temacie o uzbrojeniu Powstańców.

Nie.

Bo nie chodzi o samą broń, tylko jej obsługę. I dywersyjne bataliony.

Jak te młode chłopaki, na konspiracyjnych podchorążówkach nauczyli się obsługiwać długą broń maszynową?

Czy wiadomo, jaką ilość erkaemów/cekaemów posiadały bataliony "Zośka", "Czata 49", "Parasol" w momencie wybuchu Powstania?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Jak te młode chłopaki, na konspiracyjnych podchorążówkach nauczyli się obsługiwać długą broń maszynową?

Wspomniana "Zośka" i "Parasol" odbywały ćwiczenia pod Warszawą. Z wiadomych względów głównie teoretyczne. Ale przecież akcje kolejowe chociażby umożliwiały już wykorzystanie tej broni w terenie. A reszta już po 1 sierpnia. Było parę osób, które potrafiły korzystać z tej broni i od nich inni mogli się uczyć.

Czy wiadomo, jaką ilość erkaemów/cekaemów posiadały bataliony "Zośka", "Czata 49", "Parasol" w momencie wybuchu Powstania?

Na razie tak na szybko. W przypadku "Czaty" pierwsze wiarygodne źródło to chyba dopiero wykaz broni z 19 sierpnia, kiedy to oddział miał mieć na stanie 11 lkm-ów. O ckm-ach i rkm-ach nic tam nie ma. Natomiast co do wcześniejszego okresu, to chyba "Mały" miał mieć w swoim oddziale 2-3 lkm-y/rkm-y. Pisał o tym na pewno L. J. Wójcicki w swoich wspomnieniach i ktoś jeszcze, ale nie mogę sobie przypomnieć teraz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Baon "Zośka" ( komp. "Maciek" i "Rudy") oficjalnie w dniu 1.VIII. posiadał 3 (trzy) erkaemy. Faktycznie... posłużę się cytatem:

"Stany uzbrojenia, cytowane tu głównie w oparciu o zachowane dokumenty, są z reguły znacznie niższe od rzeczywistych. Na przykład jeden tylko pluton "Felek" miał już w dniu 1 sierpnia trzy razy więcej karabinów maszynowych, niż (według podanego tu wykazu) cała kompania >Rudy<" [1szt.] Za; "Pamiętniki żolnierzy baonu >Zośka<".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

No to jest akurat rzecz dość powszechna ;) Jeśli mamy do czynienia z dokumentem takim jak dziennik bojowy, który był na wewnętrzny użytek oddziału, to można mu zaufać. Ale już w przypadku tego, co trafiało do dowództwa, można mieć wątpliwości. Już w czasie konspiracji w wykazach uzbrojenia starano się ukrywać jakąś część broni. W Powstaniu stało się to dość popularne. W końcu po co ryzykować, że ktoś na górze uzna, że inny oddział bardziej potrzebuje tej broni i rozkaże przesłać ją. Na Starówce np. zdarzały się takie historie. A przecież nikt nie zapewni pierwszego posiadacza, że odzyska broń, dla której nie raz ryzykował życie. Tak więc tutaj zazwyczaj jesteśmy skazani na domysły.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.