Zaopatrzenie armii anglo-amerykańskiej.

[widiowy7]

Przyszło mi takie coś na myśl. Armia brytyjska i amerykańska i ich zaopatrzenie chociażby w amunicję. Toż to koszmar logistyczny.

Dwa różne systemy amunicyjne.

Coś takiego miało miejsce w bitwie pod Falaise. Polacy walczyli obok Amerykanów?

Chociaż brakowało amunicji, nie mogli jej brać od Amerykanów bo nie pasowała.

Ciekawe czy brytyjskie Shermany miały na wyposażeniu na wieży, te amerykańskie Browningi 12,7 mm. Jeśli tak, to chyba jeden wspólny element w zaopatrzeniu.

Czy może było coś więcej?

[mostostal]

Ciekawe czy brytyjskie Shermany miały na wyposażeniu na wieży, te amerykańskie Browningi 12,7 mm.

Nie. W ogóle nie miały tam żadnych km-ów.

Czy może było coś więcej?

Anglicy mieli np. Thompsony, więc coś jest.

Pozdrawiam

[Andreas]

Często bywało tak, zem ieli pistolety Colt M1911A1 0.45cal., podobnie z Browningami-poasiadali je, bo nie mieli wlasnych ckm-ów(no Maxim to już chyba za stary był wtedy), dostawali więc Browningi M1919A4 i A6. Oczywiście, cały czas mieli swoje rkm-y BREN i karabiny L-E , więc trzeba było dostarczać dwa różne, nawet trzy typy amunicji: 7,7 mm, 12,7 mm i 11,45 mm, czasem też 9 mm Parabellum, dla spadochroniarzy. Koszmar logistyczny to raczej Niemcy mieli-ilość czołgów, dział, samolotów i broni po prostu kosmiczna- typów czołgow to mieli w 1943r. co najmniej 6 typów!

[mch90]

Coś takiego miało miejsce w bitwie pod Falaise. Polacy walczyli obok Amerykanów?

Apropos Polaków z 1. DPanc- chyba już o tym pisałem, ale nasi żołnierze przyprawili prawdziwy koszmar logistyczny 21. Grupie Armii jako jedyna dywizja pancerna z jej składu, wyposażona w Shermany z amerykańskim działem 76mm.

Równie ciekawym "unikatem" na froncie zachodnim był kanadyjski batalion spadochronowy 1. CanPara, przyłączony do bryt. 6. DPD (dokładniej do 3. BSpad), który jako jedyna jednostka powietrzno-desantowa aliantów mogła korzystać ze sprzętu i ekwipunku brytyjskiego jak i amerykańskiego, oraz, to już tak na boku, uczyć się zarówno amerykańskiej i brytyjskiej szkoły spadochroniarstwa wojskowego.

[widiowy7]

Apropos Polaków z 1. DPanc- chyba już o tym pisałem, ale nasi żołnierze przyprawili prawdziwy koszmar logistyczny 21. Grupie Armii jako jedyna dywizja pancerna z jej składu, wyposażona w Shermany z amerykańskim działem 76mm.

To Twoje zdanie właśnie mnie zainspirowało do założenia tematu :mrgreen:

Co do amunicji do broni strzeleckiej to chyba Anglicy mieli łatwiej. 7.7 mm nabój karabinowy do kb, rkm i ckm oraz 9mm do Stenów.

Amerykanie 7,62 mm karabinowy do Garanda, BAR-a i Browninga. 7.62 pośredni do karabinka M1. i dwa rodzaje pistoletowych.

[ Dodano: 2008-08-31, 19:45 ]

no Maxim to już chyba za stary był wtedy

E nie , do końca wojny używali swoich Vickersów jako ckm-ów.

[mch90]

Odświeżając temat,

Największe problemy z zaopatrywaniem własnych wojsk z racji różnorodności typów i modeli używanego sprzętu mieli Brytyjczycy. W przeciwieństwie do Amerykanów, którzy wyposażali swoje wojska w pojazdy standardowego typu, korzystające z łatwo dostępnych części zamiennych, brytyjska armia była uzależniona od kontraktów z różnymi cywilnymi fabrykami dostarczającymi jej bardzo różniący się od siebie sprzęt- w efekcie, jak pisze Max Hastings („Armageddon. The Battle for Germany 1944-45”, str. 26), w armii tej służyło ok. 600 różnych typów pojazdów, co naturalnie rodziło chroniczne trudności z serwisowaniem tego taboru zmotoryzowanego.