Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mch90

Operacja "Goodwood"

Rekomendowane odpowiedzi

mch90   

Toczona w dniach 18-21 lipca 1944 roku bitwa, zwana operacją "Goodwood", była największą pancerną ofensywą Montgomery'ego pod Caen, mającą na celu zdobycie miasta uniwersyteckiego od wschodu. Bitwa do historii przeszła jako jedna z największych porażek marszałka od różowych sweterków, który swoje dywizje pancerne z VIII Korpusu (7. DPanc, 11. DPanc, DPancGw) użył w roli zwyczajnych dywizji piechoty- z tragicznym skutkiem.

Jestem ciekaw, jak oceniacie tą operację? Jak oceniacie brytyjski plan ofensywy, postawę atakujących i obrońców?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Ciekawie wygląda ta bitwa od strony Niemców, von Luck w książce "Byłem dowódcą pancernym" opisuje że losy tej ofensywy wisiały dosłownie "na włosku". Według niego w najbardziej dramatycznym momencie sytuację uratowała bateria flak 88-ek która znalazła się w kluczowym miejscu całkiem przypadkowo i do tego nigdy nie strzelała ona do celów naziemnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Tak, kolejna i nie ostatnia bitwa wybitnie ukazująca "kunszt" i "geniusz" Montgomery' ego...

Lista osób odpowiedzialnych za niepowodzenie „Goodwood” jest znacznie dłuższa. Niezaprzeczalnie winny jest tu Montgomery, który był inicjatorem pomysłu tej ofensywy i który zatwierdził jej ostateczny plan, jednak ten został przygotowany przez dowódcę 2. Armii, gen. Dempseya. Można też zrzucić część winy na karb generałów O’Connora, Simondsa i Crockera, dowódców korpusów biorących udział w operacji, którzy nie wyeliminowali wad przygotowanego planu. Niemniej, jej niepowodzenie do tego stopnia rozwścieczyło dowódców SHAEF, iż ci domagali się zwolnienia Montgomery’ego, żądając, by Eisenhower przejął osobiście dowodzenie nad wszystkimi siłami lądowymi w Normandii. Jak pisze Reynolds, „na jego nieszczęście [Monty’ego- przyp. mch90], szanse pozostania naczelnym dowódcą sił lądowych zakończyły się razem z operacją „Goodwood””.

von Luck w książce "Byłem dowódcą pancernym" opisuje że losy tej ofensywy wisiały dosłownie "na włosku". Według niego w najbardziej dramatycznym momencie sytuację uratowała bateria flak 88-ek która znalazła się w kluczowym miejscu całkiem przypadkowo i do tego nigdy nie strzelała ona do celów naziemnych.

Von Luck w swoich wspomnieniach nieco przesadza, wyolbrzymia znaczenie tej jednej baterii, która, w gruncie rzeczy, nie zatrzymała całej ofensywy, która biegła frontem trzech dywizji pancernych (+ 272. Dywizja Piechoty). Jednak dużo racji ma on w swoim osądzie, że bardzo poważnym błędem w planie „Goodwood” był brak piechoty towarzyszącej czołgom. Złożyła się na to zła współpraca między piechotą a załogami czołgów, pozbawienie idącej na czele 11. DPanc brygady piechoty oraz brak transporterów opancerzonych. W ten sposób potencjał 3 brygad piechoty VIII KA- głównej siły uderzeniowej podczas „Goodwood”- został zmarnowany.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Von Luck w swoich wspomnieniach nieco przesadza

Oczywiście jak większość wspomnień są one mniej lub bardziej udramatyzowane. Pokazują jednak, że Niemcy tez byli rozciągnięci do granic bólu i tylko wyjątkowej nieudolności Aliantów zawdzięczają ocalenie.

Cała operacja od początku była źle pomyślana. Z maleńkiego przyczółka miało wyjść uderzenie 3 dywizji pancernych. Oczywiście doprowadziło to do zatorów i totalnego bałaganu. Potem czołgi miały przejść przez pola minowe zanim mogły rozwinąć atak. Organiczna piechota 11 DPanc została skierowana do zajęcia wiosek flankujących oś ataku. Duża część piechoty w ogóle nie wzięła udziału w walkach. Czołgi gubiły się w nie dość dobrze rozpoznanym terenie. Posuwały sie z prędkością marszu piechura. Bombowce okładały wszystko, co się da włącznie z własnymi oddziałami. Komunikacja pomiędzy poszczególnymi jednostkami zawodziła. Dowódcy byli daleko z tyłu i nie za bardzo wiedzieli, co się dzieje.

Jedyny pozytywny wpływ tej operacji to zatrzymanie niemieckich czołgów na wschodzie tak, że Amerykanie mieli łatwiejsze zadanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Oczywiście jak większość wspomnień są one mniej lub bardziej udramatyzowane. Pokazują jednak, że Niemcy tez byli rozciągnięci do granic bólu i tylko wyjątkowej nieudolności Aliantów zawdzięczają ocalenie.

Oj, wbrew pozorom siły niemieckie mające stawić opór 2. Armii były całkiem znaczne (o czym wywiad nie miał zielonego pojęcia), tworzące głęboko urzutowaną (12-kilometrową) linię obrony a były to dwa korpusy- I KPanc SS i LXXXVI KA.

Z maleńkiego przyczółka miało wyjść uderzenie 3 dywizji pancernych.

Co też przełożyło się na to, że owe dywizje pancerne musiały nacierać kolumnami, jedna za drugą przez 3 podwójne mosty na Orne, kanał między Ranville i morzem oraz własne pola minowe. Sytuacja z szerokością frontu wcale się dalej nie poprawiała i w efekcie każda z dywizji pancernych musiała nacierać osobno do celów odległych o 15 km. W efekcie 7. DPanc pierwszego dnia operacji w znikomym stopniu wzięła udział w walce.

Bombowce okładały wszystko, co się da włącznie z własnymi oddziałami.

Tego doświadczyli też i Polacy i Amerykanie (najbardziej bolesna była w tym aspekcie „Cobra”, gdzie podczas nalotu zginął również gen. MacNair), z czego taka np. 30. DP „Old Hickory” kilka razy.

Jedyny pozytywny wpływ tej operacji to zatrzymanie niemieckich czołgów na wschodzie tak, że Amerykanie mieli łatwiejsze zadanie.

Zdecydowanie. :)

Z obranych przez Dempseya celów na mapie udało się osiągnąć tylko jeden z nich- wioskę Hubert-Folie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.