Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
dzionga

Dzieci w Powstaniu

Rekomendowane odpowiedzi

dzionga   

Jaka była ich rola? Może znacie przykłady szczególnie bohaterskich małych powstańców? O jakich najmłodszych powstańcach słyszeliście?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Nie znam nazwisk, ale istniały trzy grupy wiekowe: Zawiszacy 12-14, Skauci 15-17 i młodzież powyżej 18 - Grupy Szturmowe. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Najmłodszym powstańcem poległym był Wojciech Zaleski(Zalewski) ps. ''Orzeł Biały''-11 lat. Drugim najmłodszym powstańcem, ale już poległym w walce był Witold Modelski ps. ''Warszawiak'', zginął we wrześniu 1944 mając 12 lat. Kolejnym, trzecim poległym i najmłodszym powstańcem był Jerzy Bartnik ps. ''Magik'', mial 14 lat jak zginął, odznczony orderem Virtuti Militari. Najmłodszym oficerem był ppor. Wiesław Chrzanowski-17 lat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Nie znam nazwisk, ale istniały trzy grupy wiekowe: Zawiszacy 12-14, Skauci 15-17 i młodzież powyżej 18 - Grupy Szturmowe. :lol:

To co przedstawiłeś, to podział Szarych Szeregów z okresu okupacji. Druga grupa nosiła nazwę "Grupy Bojowe". Było to uzupełnienie GS-ów. Poza tym, ciężko mówić w przypadku GS-ów o dzieciach. W końcu to z tej grupy wywodziły się baony "Zośka" i "Parasol" z "Radosława", baon "Wigry" porucznika "Trzaski", kompanie "Aniela", "Gertruda" i "Harcerska" w baonach "Gustaw" i "Harnaś" wraz z plutonami łączniczek i sanitariuszek czy też 2. i 3. kompanie w baonie "Kiliński".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

31 lipca na Placu Krasińskich odbyło się oratorium "Kto Ty jesteś?- czyli adresaci", na każde pytanie z tego wiersza i odpowiedź była prezentowana jedna postać- dziecko, które brało udział w powstaniu. Podaję link do jednej z tych postaci:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Bardzo interesujących wiadomości może dostarczyć lektura "Walk ulicznych" generała Roweckiego. Otóż wykorzystanie dzieci do przenoszenia wiadomości, wcale nie było jakimś szczególnym pomysłem dowództwa Powstania. Według zasad prowadzenia łączności i wywiadu w ogarniętym walkami mieście, wykorzystanie dzieci do przekazywania meldunków jak i zdobywania wiadomości, było wręcz sugerowane, jako bardzo dobre rozwiązanie. Generał podaje jako przykład walki rewolucyjne w latach 1917-1919, kiedy zostało wykazane, że dzieci (oraz kobiety), mogą najłatwiej i najszybciej przedostawać się przez miasto.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

thumb.gif

Na zdjęciu powyżej jest sanitariuszka Różyczka Goździewska, zmarła we Francji w 1989 r., miała 53 lata.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Szumo   

Zdjęcie Różyczki sławne na całym świecie jest. ;) Chociaż przez wiele lat nie potrafiono zidentyfikować znajdującej się na nim dziewczynki.

Przypomniał mi się również Zbigniew Banaś ps. Banan, który w powstaniu warszawskim miał 15 lub 16 lat (nie jest znana jego dokładna data urodzenia). Był zastępowym - wywiadowcą I Zastępu Pocztowego z Harcerskiej Drużyny Pocztowej Oddziału Poczty Polowej Powiśla. Roznosił listy Poczty Polowej na najdalej wysunięte punkty frontu. Zginął po 17 dniach powstania, 17 sierpnia 1944 roku. Za męstwo został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Walecznych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   

Być może niektórzy się ze mną nie zgodzą, ale powstanie warszawskie było dzieciącą krucjatą. Dawanie dzieciom do ręki broni (wielokrotnie dowódcy pododdziałów powstańczych przymykali oko na wiek delikwenta) i wysyłanie ich do walki uważam za zbrodnię. Jeśli krytykuje się nazistów za wysyłanie do walki wyrostków z Hitlerjugend, to czemu nie jesteśmy równi krytyczni wobec wysyłania na rzeź polskich dzieci w Warszawie? Zastanawiające...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
(wielokrotnie dowódcy pododdziałów powstańczych przymykali oko na wiek delikwenta)

A mógłbym prosić o jakieś szczegóły, przykłady, może fragmencik statystyk, ile to dzieci brało udział w walkach? Bo przyznam szczerze, aż tak wielu przypadków, kiedy to dzieci brały udział w walkach, nie kojarzę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Leuthen   
Dzieci nikt nie zmuszał do walki.

Oczywiście - same się zgłaszały, a wielu (nie wszyscy) dowódców nie miało nic przeciw. I to niby nie jest wysyłanie dzieci na śmierć?

A mógłbym prosić o jakieś szczegóły, przykłady, może fragmencik statystyk, ile to dzieci brało udział w walkach?

Statystyk raczej nie ma, bo kto miał takie prowadzić w powstańczej Warszawie?

O dowódcach pozwalających dzieciom walczyć można poczytać u Tomasza Łubieńskiego (Ani tryumf, ani zgon. Szkice o Powstaniu Warszawskim, Warszawa 2004).

Przykłady, kiedy dzieci brały udział w walce? Proszę bardzo!

1) 25 września 1944 r. na rogu Malczewskiego i Tynieckiej piętnastoletni strzelec (bezimienny) przeciął siekierą kabel prowadzący do Goliata

2) Tego samego 25 IX czternastolatek z kompanii K3 rzucał płonącą butelkę w "Hetzera" pilotującego dwa "Goliaty"

3) Stanisław Dobrowolski (w czasie powstania 16 lat) na ochotnika z kolegą zgłosił się, by w nocy podczołgać się w stronę zabitego w ataku na powstańczą barykadę esesmana, obok którego leżał karabin maszynowy MG 42 i zabrać go. Udało im się to pomimo niemieckiego ostrzału. W nagrodę dostali od dowódcy pistolet VIS i trzy naboje.

To tyle na szybko. Przykłady możnaby mnożyć - wystarczy zagłębić się w literaturę.

A jako podsumowanie fragment wspomnień Albrechta Schulze, porucznika niemieckich wojsk spadochronowych, z walk o Twierdzę Wrocław (spisane w latach 50-tych).

"Na południu Ruskom udało się przełamać HKL. Obeznani z terenem żołnierze prowadzą nas w nowe miejsca leżących przy Augustastrasse aż do Straße der SA. Towarzyszy nam młody chłopak. „Ile masz lat?” – „Czternaście”. – „Która jednostka?” – „Regt. Hitlerjugend.” Krótkie odpowiedzi. A spod promiennego hełmu błyszczą bezwzględne oczy. „14 lat”, mówię do mojego dowódcy. Przypatrujemy się chłopcu. Ale on zachowuje kamienną twarz nie skrzywioną żadną miną. Nie daje się też zmylić moździerzem. Idzie na sam przód kompanii. Wy, chłopcy, którzy pomagaliście wtedy bronić swego rodzinnego miasta, my - starzy wyjadacze zachowujący wobec was nieskończony szacunek.. Wy należycie do tych nielicznych, którzy jeszcze wtedy się zasłużyli. Ale ja biję się z myślami, a moje ciche pytania pozostają bez odpowiedzi. Co myślą sobie bowiem ci, którzy dzieciom walczyć pozwalają?"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
25 września 1944 r. na rogu Malczewskiego i Tynieckiej piętnastoletni strzelec (bezimienny) przeciął siekierą kabel prowadzący do Goliata

To zdarzenie jest chyba pokazane w "Kolumbach"? Jeśli tak to ten chłopiec poszedł pomimo tego, że powstańcy kazali mu wrócić. W tym więc przypadku nie możemy mówić o wyrażeniu zgody na walkę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Szumo   

Wiek 14, 15, 16 lat o którym wspomniał Leuthen, to chyba najgorszy wiek. Dorośli takich osobników traktują jak dzieci, a oni chcieliby być traktowani jak dorośli. Wydaje mi się, że to wiek, kiedy szczególnie chłopaki, stają się typowymi "cwaniakami". W powstaniu wydaje mi się, że bardzo dużo znaczyło słowo rodzica takiego dziecka. Pamiętam jak na jakimś nagraniu, czy też w jakimś dzienniku z powstania, jeden pan wspominał o tym, jak w powstaniu musiał oszukać dowódcę (miał 16, powiedział, że ma 18 lat), bo chciał dołączyć do walczących kolegów. Zresztą doszukiwanie się teraz winnych tego, że dzieci walczyły w czasie powstania, wydaje mi się być bezcelowe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Przykłady, kiedy dzieci brały udział w walce? Proszę bardzo!

Ależ ja wiem, że takich przykładów można podać trochę i jeszcze parę, niemniej stwierdzenie o "krucjacie dziecięcej" jest tutaj dla mnie lekkim nadużyciem. Osobiście odczytałem je jako zarzut, że tych dzieci było jakoś niesamowicie dużo. A ile mogło być takich przykładów, 100, 300, 1000? To i tak dla mnie trochę zbyt mało, aby pisać o "krucjacie" ;)

Przykłady możnaby mnożyć - wystarczy zagłębić się w literaturę.

A oczywiście, tylko że nie da się na tej podstawie stwierdzić, ile tych dzieci walczyło.

I takie pytanie: czy wykorzystywanie dzieci jako łączników czy też w celu zdobycia informacji, uważasz za równie niemoralne? Bo że wykorzystywanie dzieci do walki było złe, to się zgadzamy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.