Życie na wsi a życie w mieście

[youpendi]

Tam są komary ;P

Tez prawda :wink:

Zresztą z drugim zdaniem tez się zgadzam. Niestety.

Poziom jest niższy, bo się nauczycielom wydaje, że młodzież ze wsi to mniej ambitna. Chociaż i nauczyciele święci nie są (oczywiście nie wszyscy..) - cześć pracuje na wsi, bo łatwiej i mniej dyrektorzy wymagają..

[walczysław]

/.../

A w lesie są kleszcze :wink:

najlepiej to nad jeziorem, na łące. |Mazury..|

O! są! I kleszcze z boreliozą i żmija z jadem i dziki z szablami i lisy z wścieklizną I jeziora z łąkami też są. I ludzie są pogodni, uczynni i zrównoważeni. Bo co najmniej 4km od siebie, w moim przypadku:) To uzmysławia konieczność współpracy. Kto jadzi, to musi się liczyć, że mu nikt lasu naookoło jego obejścia nie zaora w czasie pożaru. Żartuję. Orać trzeba we własnym interesie. Skoro już o pożarze. Teraz jest najwyższy, trzeci stopień zagrożenia pożarowego w lasach w całej prawie Polsce. Proszę szanownych mieszczuchów mieć na uwadzę, że niedopałek w lesie, to dla mnie jak próba spalenia mojej chałupy. No i jeszcze, żebym nie musiał Wam, cholery pierońskie! przywozić z powrotem tych 5 worów śmieci, co roku po sezonie grzybowym!