Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Estera

Michaił Kutuzow

Rekomendowane odpowiedzi

bavarsky   

Ostatnimi czasy dość mocno zafrapowany zbieraniem materiałów do swojej pracy jak i będąc na "urlopie", doczytywałem informacji na temat udziału Kutuzowa w batalii Możajskiej.

Otóż wystawianie jednoznacznej opinii o tym wodzu jak i jego udziale w owej batalii jest dość problematyczne.

Związane jest to różnym punktem widzenia, a to odnosi się mocno do kontekstu narodowościowego tzn. inaczej widzą i odbierają go Rosjanie, a inaczej Francuzi czy Polacy.

Rosjanie dla przykładu od wielu lat podkreślali, że Możajsk należy traktować jako ich zwycięstwo. Ci bardziej rozumni (mimo wszystko znaczna większość), dodawali słowo - moralne - przed - zwycięstwo - co ma w sobie tyle racji co jej nie ma, bowiem zrazu po bitwie nikt ze strony rosyjskiej takimi kategoriami nie myślał, a dopiero histografia rosyjska uformowała slogan "zwycięstwa moralnego" nad armią Francuską, chcąc przykryć klęskę jaką zadała jej wielka armia w boju stoczonym dn. 7 września.

Oczywiście byli też i tacy historycy, którzy oficjalnie stwierdzili że wojska rosyjskie pod dowództwem genialnego Kutuzowa pokonały wojska Cesarza Napoleona pod Możajskiem.

Do nich z całą pewnością zalicza się N. Garnicz, który w swojej króciutkiej pracy z 1951 a później w szerszym opracowaniu z 1956 tak o Możajsku i udziale Kutuzowa prawi:

"Historycy i teoretycy wojenni całego świata przeszło sto lat wielbili Napoleona, wychwalając go na wszelkie sposoby i otaczając aureolą najlepszego, niedoścignionego w całej historii świata wodza, pomijając jednocześnie milczeniem zwycięzcę Napoleona - syna narodu rosyjskiego - Kutuzowa (...) Bezsprzecznie Napoleon należy do znakomitych organizatorów wojennych i wodzów swej epoki. Fakt ten ze szczególną siłą podkreśla i uwypukla rolę Kutuzowa, który zwyciężył właśnie Napoleona. W pełnym napięcia pojedynku twórczych możliwości wodzów, we współzawodnictwie, kto lepiej potrafi kierować całokształtem wojny, zwyciężył Michał Kutuzow.(...) Szczególnie zaszczytne miejsce w rejestrze zwycięstw Kutuzowa nad Napoleonem zajmuje bitwa pod Borodino." [1]

Pytanie czy jest sens przytaczać dalej Garnicza, który w swojej pracy podaje do ogólnej merytoryki cytat Stalina, a wedle Generalissimusa, to nie de Tolli był wielkim wodzem, a Kutuzow.. Biorąc więc pod uwagę fakt że książka powstała przed zgonem Józefa, to i charakter jej został z góry spaczony, bowiem mamy do czynienia z paszkwilem historycznym a nie pracą badawczą.

Nie chcąc "zbytnio eksponować" dokonań owego historyka na powyższym stwierdzeniu, zakończę.

Wracając do sedna, zadaję pytanie:

Kim był więc generał infanterii Goleniszczew Kutuzow?

Mniejsza w chwili obecnej o daty, gdzie się urodził co wcześniej czynił, zacznę bowiem od momentu wniesienia go na stanowisko głównodowodzącego armią rosyjską roku 1812.

"Niegdyś bitny żołnierz, teraz starzec 67-letni, schorowany, zatyły, niezdolny na koniu się utrzymać, babiarz, włóczący ze sobą dziewczęta po obozach, umysłowo zgnuśniały, lekkomyślny i skorumpowany, zresztą chytry jak Grek, o sprycie naturalnym Azjaty, a wykształceniu Europejczyka, przy tym wojnie tej w głębi duszy niechętny, wcale nie skłonny mierzyć się z Napoleonem, przez nieprawdopodobne zdarzenie miał być wodzem narodowym, następcą Suworowa, w przeciwieństwie do twardego, zaciętego żołnierza, jakim był Barclay" [2]

Akt pierwszy mego wywodu zakończę, bowiem inne obowiązki wzywają.

Kłaniam Się

B.

-------------------------------------------------------------

[1] Garnicz, N., Bitwa pod Borodino, Warszawa 1951.

[2] Kukiel, M., Wojna 1812 roku, tom 2, Kraków 1937 (rep. Poznań 1999) s. 140.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.