Jan Rodowicz ps. "Anoda"

[Don Pedrosso]

Temat tyczy się odnośnie samego Janka Rodowicza jak i filmu o nim, który był niedawno w TVP 2 o tytule "Pseudonim Anoda". Chciałbym byście wyrażali swoje opinie odnośnie jego osoby jak i filmu.

[dzionga]

filmu

Spektaklu

Poruszające według mnie, nawet bardzo. A odnośnie samego Anody to jeden z wielu bohaterów tamtego okresu, prawdziwy przedstawiciel pokolenia Kolumbów.

[marcin29]

Jest to tragiczna postać,niestety konspiracja,powstanie i losy powojenne wyrwały z życia społecznego wielu ludzi z tego środowiska.A były to osoby które mogły zmienić Polske, zwłaszcza że były krytyczne wobec II RP,i zważywszy poglady polityczne wielu z nich

[dzionga]

Sam Anoda mówił, co można było usłyszeć w spektaklu, że on konspiracji w PRL-u nie chciał, bo miał po prostu dosyć ciągłej walki. Co nie zmienia faktu, że gdyby zobaczył jakie są metody komunistów zmieniłby zdanie i zaczął spiskować przeciw ustrojowi.

[marcin29]

Nie wiemy co by zrobił,wiemy natomist że był świetnym organizatorem,udało mu się utrzymać środowisko ,a raczej jego szczątki razem,dzięki niemu zachowało się wiele materiałów powstaniowych.Był utalentowanym człowiekiem.

[dzionga]

,udało mu się utrzymać środowisko

No raczej nic dziwnego, że przyjaciele chcieli utrzymywać ze sobą kontakt albo oddać ostatnie honory innym zapewniając im godziwy pogrzeb w miejscu, na które całkowicie zasłużyli.

[Andreas]

Głupio wpadł. Może źle mówię, ale szkoda, wielka szkoda, że wpadł. Może nawet żałował, że nie zginął z bronią w ręku. Zaskoczyli go. Tak po obejrzeniu spektaklu zastanawiałem się, co czuli ubecy kiedy tak aresztowywali żołnierzy podziemia, jak zaskakiwali młodych chłopaków w ich domach, widzieli ich z bliska. Bestie(oczywiście UB).

[dzionga]

Trochę naiwne było trzymanie wszystkich materiałów o Powstaniu w domu, przecież wiedział, że komuniści patrzyli na Pradze i czekali aż Warszawa się wykrwawi.

[Don Pedrosso]

Cieszę się, że temat ruszył.

Don Pedrosso napisał/a:

filmu

Spektaklu

Przepraszam wszystkich za mój błąd

Spektakl świetny, bardzo mi się spodobał, dobrze dobrani aktorzy i w ogóle. Odnośnie samego Janka, jak wyżej piszecie- szkoda, że wpadł. Czy żałował, że nie zginął z bronią w ręku? On zginął z nią, bronił swoich przyjaciół przed UB-kami nie dając się złamać.

[Albinos]

Co nie zmienia faktu, że gdyby zobaczył jakie są metody komunistów zmieniłby zdanie i zaczął spiskować przeciw ustrojowi.

Nie bardzo rozumiem... jak to zobaczyłby? Przecież żył 3 lata pod rządami komunistów. Do tego czasu musiał coś dostrzec.

Oto jak wspomina go Jan Suzin:

Znakomity rysownik i świetny projektant. Do legendy przeszła słynna klamka, zaprojektowana przez niego na tzw. klauzurze. Znakomite perspektywy i wielobarwne przekroje ukazywały bardzo zgrabny i pomysłowy mechanizm, działający nie na zasadzie obrotu, tylko pchnięcia lub pociągnięcia. Dopasowane tam były wszystkie zapadki i trybiki. Wszyscy cmokaliśmy nad tą klamką. Nie tylko my zresztą, dziwowali się również profesorowie.

Byłby dziś na pewno znakomitym architektem o światowej sławie...

[dzionga]

Jasne, przecież jak zaciekle upierał się przy tym, że broń zakopywał z kolegą, który wyemigrował zaraz po Powstaniu. Zresztą dla mnie jest ważne to, że dbał o pogrzeby kolegów na Powązkach, dzięki temu zostało potem zlokalizowane miejsce jego pochówku.

[marcin29]

Nie było naiwnością, po latach walki chciał normalności i spodziewał się jej,miał dość walki z bronią,zresztą po takich stratach.Ludzie mimo wszystko mieli nadzieje, na coś.Apogeum stalinizmu nadchodziło,likwidacja podanego terrorowi PPS i wchłonięcie przez PPR było sygnałem że nawet ujawnieni będą aresztowani

[dzionga]

Cytat:

Co nie zmienia faktu, że gdyby zobaczył jakie są metody komunistów zmieniłby zdanie i zaczął spiskować przeciw ustrojowi.

Nie bardzo rozumiem... jak to zobaczyłby? Przecież żył 3 lata pod rządami komunistów. Do tego czasu musiał coś dostrzec.

Może nie chciał widzieć, pewnie starał się zapomnieć o walce.