Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tofik

Karol Andegaweński

Rekomendowane odpowiedzi

Tofik   

Jestem ciekaw jak oceniacie postać Karola Andegaweńskiego, który u szczytu swej potęgi panował nad Prowansją, Maine, Sycylią, Neapolem z przyległościami, Outremer, był zwierzchnikiem muzułmanów w Tunisie oraz trzymał w szachu papiestwo (rządzone przez francuskiego patriotę - Marcina IV). Otrzymał posiadłości we Francji, w poszukiwaniu kandydata do tronu sycylijskiego papież udał się na dwór francuski, gdzie wskazano mu królewskiego brata - Karola d'Anjou. Nie bez problemów pokonał papieskiego wroga, Manfreda Hohenstaufa, syna z nieprawego łoża Fryderyka II, pod Benewentem i objął władzę na południu Włoch i Sycylią. Stał się też wikariuszem w Toskanii i stopniowo łamał - ciężkie dla niego, ale przyjęte - postanowienia umowy z papieżem dot. warunków objęcia tronu. Stawił później czoło Konradynowi, synowi Konrada, syna Fryderyka II, jednak skazanie na śmierć młodego wroga odbiło się szerokim echem w Europie i znacznie splamiło reputację Karola. Później uzyskał tytuł władcy Królestwa Jerozolimskiego (ale nic korzystnego i faktycznego z tego nie wyszło), a także szykował wyprawę na Bizancjum (można powiedzieć, że kontynuował śródziemnomorską politykę Manfreda). Miał wpływy i ziemie na Bałkanach co mogło ułatwić działanie. Za pierwszym razem jednak został wezwany przez brata Ludwika Świętego do krucjaty w Afryce (gdzie zresztą francuski król zmarł), a sztorm zniszczył część okrętów Andegawena. Zabrał się za odbudowę sił, jednak plan spalił na panewce przez plany unii katolicyzmu z prawosławiem i wznowienie działań było możliwe dopiero po fiasku planów unii. Tym razem jednak, w 1282 r. powstrzymali go Sycylijczycy, doszło do wojny z Aragonią i powolnym wygasaniem potęgi Karola. Czy naprawdę dzięki Sycylii zostało ocalone Bizancjum, a potęga na Morzu Śródziemnym Andegawenów prysła? Jak oceniacie samego Karola? Jaki był jako wódz? Jaki jako polityk? Runciman zarzuca mu brak umiejętności rozumienia ludzi (nie zrozumiał do końca mieszkańców Sycylii, nie znał ich możliwości, lekceważył i nie lubił ich, co w rezultacie doprowadziło do Nieszporów). Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Achilles   

Ok, ja zajmę się jego rządami w południowych Włochach i na Sycylii. ;)

Władca francuski, który w roku 1266 pod Benewentem doszczętnie unicestwił (zabił) Menfreda Hohenstaufa doprowadzając do klęski całego tego rodu. Na tej wielkiej wyspie za jego czasów wiele się zmieniło. Zacznijmy od urzędów przez niego powołanych.

Dawny konetabl zyskał swoich nowych podwładnych zastępców, pomocników. Od roku 1278 do 1293 istniały cztery admiralicje - jedna dla Kalabrii i Sycylii, zaś pozostałe trzy do dyspozycji Półwyspu Apenińskiego. Powołano naczelnika skarbu państwowego i podkomorzego. Podobnie jak za dynastii szwabskiej kaci zajmujący się poszczególnymi prowincjami podlegali jednemu. wielkiemu katowi. Kamerdyner kierował "izbą hrabiów", od niego zależni byli urzędnicy fiskalni.

Wszystkie najważniejsze urzędy Karol Andegaweński "rozdał" przybyszom z swojego kraju - Francji. Wszystkich poprzednich włoskich urzędników wyrzucił "na zbity pysk", co m. in. było przyczyną niezadowolenia ludności sycylijskiej. Kształtowała się francuska klasa feudalna, bardzo, bardzo nieliczni mieszkańcy wyspy załapali się na ważny urząd. Byli to zazwyczaj ci, którzy zdołali się upodobać nowemu władcy.

Bardzo ważny w polityce społecznej Karola był fakt, że chciał zapanować naj najmniejszym szczegółem w państwie. Kontrolował swych poddanych i mieszkańców na każdym kroku powodując głośne niezadowolenie ludzi. Nie wszyscy byli tak tolerancyjnie, by pozwolić ingerować w prywatne sprawy.

Ten, kto zobaczy posag króla z XIX wieku, pomyśli: wygląda na młodego i mądrego człowieka. Jak dla mnie ta sugestia jest jak najbardziej mylna w oczach społeczeństwa średniowiecznego drugiej połowy wieku XIII. To wszystko przez urząd fiskalny finansowy zarządzony przez Karola I. Ściągał niewyobrażalne kwoty od każdego, nieważne czy ktoś miał, czy nie - chłopi, mieszczaństwo, arystokracja - wszyscy musieli tyle samo zapłacić. Chociaż sumy były to wielkie, skarbiec królewski wcale nie był bogatszy aniżeli za Fryderyka II. Dlaczego tak było? Widocznie owy władca nie nauczył się, że nie należy wydawać tak hucznych uczt jak w przypadku Manfreda. Ponadto w roku 1270 i 1276 wydał za mąż swoje dwie kochane córunie (Izabela i Beatrycze) wyprawiając wielkie, o ile nie największe, wesela w całej Europie. Żeby to tylko to było... W roku 1272 miało miejsce pasowanie pierworodnego synalka na rycerza - Karola (w przyszłości Karola II). Już nie wspominam o tym, iż jadło i wszystkie inne elementy uczt nie były z dolnej półki. Czy warto było być tak głupim?

Podsumowując: zasoby budżetowe za czasów Andegawena były bardzo małe w stosunku co do Fryderyka II. Nawet papiestwo głośno sprzeciwiało się roztrwonieniu tylu pieniędzy na takie duperele...

Dalej. Już w pierwszych latach panowania papież Klemens IV widział w Karolu "materiał" na sojusznika, jednak sojusz ten był bardzo trudny do uzgodnienia. Stolica Apostolska wreszcie chciała odnowić swoją sytuację polityczną dość srogimi warunkami. Co niejednego nie dziwi - nikt nie chciał zostać pomazańcem papieża. W ostateczności głowa Kościoła się zawiodła, a ładnie ujmując, Karolowi to wszystko ładnie titało, miał w końcu wiele rzeczy do zrobienia... :P

Jak oceniam jego rządy? Pomimo to, że był głupcem, za jego sprawą z 30 na 31 marca "rozpętały" się słynne nieszpory sycylijskie. Wojska francuskie ignorowały prośby i potrzeba ludności cywilnej, więc ta nie chcąc doprowadzić do własnej klęski wzięła sprawy w swoje ręce.

Zastanawiam się czy despotyzm króla można usprawiedliwić na podstawie wydawanych przez niego niekorzystnych aktów, czy też uznać go za człowieka nie rozumiejącego społeczeństwa i otaczającego go świata. Jak najbardziej to drugie... :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.