Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Pancerny

Sojusz polsko - tatarski

Rekomendowane odpowiedzi

Pancerny   

Jan II Kazimierz podpisał z chanem krymskim Islam Girejem układ "wzajemnej przyjaźni i wspólnego wojowania z wrogami naszymi''. Czy taki sojusz mógł przetrwać dłużej niż te kilka lat?Czy był to tylko chwilowy zwrot w polityce Turcji w obawie na wzrost znaczenia Ukrainy i Rosji?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem sojusz polegał na zasadzie "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem". Źródłem przymierza było po pierwsze zerwanie sojuszu kozacko-tatarskiego, a to za przyczyną porozumienia kozacko-moskiewskiego. Zauważmy, że sojusz z Kozakami też był tylko przejściowy. Śmiem twierdzić, że Islam Girej prowadził bardzo zręczną politykę zagraniczną. Wsparł najpierw Kozaków, aby osłabić Rzeczpospolitą, samych Kozaków również (w końcu wykrwawiali się w czasie powstania Chmielnickiego). Nie na rękę mu jednak był upadek Rzeczpospolitej, a tym bardziej wzrost siły odwiecznego wroga - Moskwy. Dlatego też jego nagły zwrot w polityce i przymierze z nami w 1654 roku. Leżało to w interesie chana bez dwóch zdań. Nie mógł pozwolić na powstanie moskiewsko-kozackiego molocha, który zagrażałby jemu samemu. W tym momencie, Rzeczpospolita stawała się dla niego naturalnym sojusznikiem i to nawet w perspektywie czasu, na długo. Osłabiona wojnami ojczyzna nasza nie stanowiła już dla Tatarów zagrożenia, a chroniła w znacznym stopniu Chanat przed zakusami Rosjan i Kozaków. Nie z miłości więc podpisał chan z nami przymierze, ale z czystego wyrachowania, miał w tym głęboki interes. I to na ładnych parę lat. Myślę, że przy sprzyjających okolicznościach, sojusz ten mógł trwać długo. Dużo zależało od naszej postawy. Dla nas Tatarzy też byli naturalnym sojusznikiem. Gdybyśmy wzajemnie zagwarantowali sobie granice i ich nienaruszalność po wsze czasy, to byłoby pięknie. Problem pozostawał jednak inny, psy by na nas Europa wieszała za sojusz z "poganami", wrogami chrześcijaństwa. Ale to już dalsze dzieje...

Tak na marginesie dodam, że po zawarciu przymierza bardzo wzrósł odsetek Tatarów w naszym wojsku. Nie był to łatwy żołnierz jeśli chodzi o dyscyplinę (gwałty, grabieże, itd.), ale z drugiej strony, bardzo ceniony był w bitwach, gdzie nie raz się wykazał. Jeden z pamiętnikarzy wojskowych, rotmistrz chorągwi tatarskiej, Stanisław Zygmunt Druszkiewicz tak pisał:

"Roku 1654, na sejmie wziełem list przypowiedni na 120 koni Tatarów i prędko zaciągnąłem bardzo dobrych Tatarów, po książęciu świętej pamięci nieboszczyku Jeremiaszu Wiśniowieckim, wojewodzie ruskim i z odkrytą chorągwią przyciągnełem na Buszę. Tegoż dnia, którego prezentowałem hetmanowi chorągiew, Buszę [Kozacy] szturmem wzięli i w pień wysiekli. A że się siła bardzo dobrych do mnie cisnęło ludzi cudzoziemskich, z Krymu Tatarowie i Czerkiesowie przyjeżdżali na zaciąg, to że zawsze na list przypowiedni bywało, odmienił król Jego Miłość list przypowiedni na półtora sta koni, a potem na dwieście spełna koni, ale i półtrzecia sta koni bywało pod chorągwią. Już też się to chwalić samemu nie godzi, jakem dokazywał z tą chorągwią, com języków nawodził, i jako stawałem każdemu Rzeczypospolitej Polskiej nieprzyjacielowi. Pewien jestem, że w Ukrainie nie zmilczą."

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak. Pod warunkami:

1. RON będzie w stanie permanentnej wojny z Moskwą w której będzie stroną słabszą (Tatarzy stosowali taktykę nie wzmacniania silniejszego)

2. Turcja będzie przychylna Rzeczpospolitej ( chan tatarski nie mógł uprawiać polityki przeciwnej Turcji- bo by źle skończył).

3. Wojna przyniesie Tatarom łupy.

A teraz na bok żarty. Obie strony wiedziały,że układ jest chwilowy.Rzeczpospolita wcześniej czy później podpisze rozejm z Moskwą. O przewidywalności polityki Tureckiej wobec niewiernych szkoda gadać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.