Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Liga Mistrzów sezon 2007/2008

Rekomendowane odpowiedzi

Albinos   
To jest walka przepisowa bark w bark, Ronaldo zachował się jak "chucherko", które jak powieje lekki wiatr i przewróci się.

Jak dla mnie tam był karny, ale teraz to już raczej bez znaczenia. Inna sprawa że mam wrażenie, iż sędziowie boją się odgwizdywać faule na Crisie, aby nie zostać posądzonymi o to, że dali się nabrać, albo że sprzyjają ManU. O ile w LM nie jest to problemem, o tyle w Premiership można czasem odnieść takie wrażenie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytat:

To jest walka przepisowa bark w bark, Ronaldo zachował się jak "chucherko", które jak powieje lekki wiatr i przewróci się.

Jak dla mnie tam był karny, ale teraz to już raczej bez znaczenia. Inna sprawa że mam wrażenie, iż sędziowie boją się odgwizdywać faule na Crisie, aby nie zostać posądzonymi o to, że dali się nabrać, albo że sprzyjają ManU. O ile w LM nie jest to problemem, o tyle w Premiership można czasem odnieść takie wrażenie.

Dla mnie było w tej sytuacji karnego po prostu walka bark w bark, jednak jeśli mam być szczery gdybym był w takiej sytuacji zachowałbym się podobnie jak Cristiano Ronaldo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Inna sprawa że mam wrażenie, iż sędziowie boją się odgwizdywać faule na Crisie, aby nie zostać posądzonymi o to, że dali się nabrać, albo że sprzyjają ManU. O ile w LM nie jest to problemem, o tyle w Premiership można czasem odnieść takie wrażenie.

To samo można powiedzieć o innych sytuacjach.

ednak jeśli mam być szczery gdybym był w takiej sytuacji zachowałbym się podobnie jak Cristiano Ronaldo.

Zwłaszcza, że prawdopodobnie przegrałby walkę z Marquezem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
To samo można powiedzieć o innych sytuacjach.

O innych sytuacjach? A konkretnie? I pytanie, które już wcześniej zadawałem: jak często oglądasz Tofiku mecze ManU w lidze?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
O innych sytuacjach? A konkretnie?

Przykładowo: napastnik x zostaje przewrócony przez obrońcę y (trudno rozstrzygnąć czy była to walka bark w bark czy faul obrońcy y). Wówczas sędzia może albo podyktować karnego albo kazać grać dalej. W przypadku, w którym podyktuje karnego może zostać oskarżony o stronniczość wobec zespołu x, w przypadku, w którym nie podyktuje karnego może zostać posądzony o stronniczość wobec drużyny y.

I pytanie, które już wcześniej zadawałem: jak często oglądasz Tofiku mecze ManU w lidze?

Nie oglądam Premiership.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Nie oglądam Premiership.

Wybacz, ale widać to po tym, co napisałeś wyżej. Ja nie mówię o sytuacjach jakich wiele, ale o tym, że po tym jak sędziowie dawali się nabrać na sztuczki Crisa, kiedy ten udawał, że został faulowany, i dyktowano czy to karne czy wolne w niewielkiej odległości od pola karnego, zwyczajnie już nie są tak chętni do gwizdania fauli na nim. Czy to zmyślonych (a Cris ostatnio wraca do symulowania), czy tych rzeczywistych.

Dzisiaj pierwszy rewanż na Old Trafford, ManU podejmuje Barcę. Jutro z kolei Chelsea na SB zagra z Liverpoolem. Wyniki pierwszych spotkań teoretycznie stawiają w obu meczach w roli faworytów ekipy gości. Barcelona potrzebuje tylko bramkowego remisu, Chelsea może zremisować 0:0. Macie swoje typy na te dwa spotkania? Czy może wolicie poczekać, aż na boisku ostatecznie wszystko się rozstrzygnie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Ja nie mówię o sytuacjach jakich wiele

Czy C. Ronaldo ma monopol na symulacje?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

/OFF

Czy C. Ronaldo ma monopol na symulacje?

Tofiku zaczniesz oglądać ManU w lidze, może zrozumiesz o co chodzi. Nie twierdzę że Cris ma monopol na symulacje, ale ostatnio naprawdę sporo fauli na nim nie zostało odgwizdane (chociażby w meczach z Blackburn czy Chelsea). Osobiście nie bardzo widzę jak mogę Cię przekonać. Albo mi uwierzysz na słowo, albo zaczniesz oglądać Premiership. Innej opcji nie ma.

OFF/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Manchester United w finale Ligi Mistrzów, po raz pierwszy od 9 lat. Po drodze były dwa półfinały i parę ćwierćfinałów. Oglądając ManU tydzień temu, czy choćby w sobotę, i porównując to z dzisiejszym meczem, można było odnieść wrażenie, że to zupełnie inne drużyny. Tydzień temu ManU całkowicie zepchnięte do obrony, nie miało praktycznie nic do powiedzenia. W sobotę było już lepiej, ale znowu ekipa Fergusona broniła się dużo za dużo. Dzisiaj wreszcie można było zobaczyć Manchester, ten prawdziwy, który gra o zwycięstwo od pierwszej do ostatniej minuty. Początek wyrównany. Potem powoli "Czerwone Diabły" zaczęły dochodzić do głosu. Wreszcie kapitalna bomba Scholes'a. A ile razy w tym sezonie psioczono na niego. Dzisiaj zaklepał sobie miejsce w finale, w finale którego nie mógł rozegrać 9 lat temu. Cris co prawda nie porywał, ale kilka ładnych akcji wyprowadził. Mógł strzelić gola, zaliczyć asystę, i to nie jedną. Tevez miał swoje sytuacje, ale chwała mu za to, że harował dla całego zespołu. Nani parę ładnych akcji, a jeśli mam być szczery, to on potrafi zagrać znacznie lepiej. Podobnie jak Park, chociaż walczył, starał się. Carrick tak jak trzeba. Ferdinand klasa sama w sobie, nie bez powodu razem z Vidicem, trafił do jedenastki sezonu angielskiej Premiership. Brown nad podziw dobrze. W paru sytuacjach czyścił naprawdę ładnie. Hargreaves i Evra naprawdę nieźle. I w ofensywie (zwłaszcza Francuz) i w defensywie. Wielkie brawa dla van der Sara, kilka razy ratował zespół. Fletcher i Giggs brawa za walkę, to samo Silvestre. Grali krótko, ale dali z siebie wszystko. Brawa dla sir Alexa, wreszcie bez kombinacji. I o dziwo okazało się, że bez Vidy i Wazzy także można grać całkiem nieźle.

Co do Barcy. Zagrała dobry mecz, miała sporo okazji, ale znowu jak w pierwszym spotkaniu obrona ManU okazała się zaporą nie do przejścia. Miał okazje Deco (w pewnym momencie już tylko czekałem, aż w końcu uderzy po raz kolejny i trafi), miał Messi (swoją drogą zastanawiające, że momentami jak Messi miał piłkę, obrona ManU jakby bała się podejść). Henry i Krkic dużo dymu, mało ognia. Znowu zaimponował mi Yaya Toure. Valdes nad podziw dobrze. Przy bramce nie miał nic do powiedzenia. Poza tym naprawdę dobrze.

Pierwsza połowa wyrównana, w drugiej najpierw przewaga ManU, potem już rozpaczliwe ataki Katalończyków. Nie lubię takich sytuacji, zwłaszcza że ciągle mam w pamięci mecz z Porto, kiedy to bramkę która ich wyeliminowała, stracili w ostatnich sekundach, po głupim błędzie. Dzisiaj udało się tego uniknąć.

Ogólnie jestem zadowolony i to bardzo. ManU nie dość że wygrało, że to jeszcze zagrało tak, jak tego oczekiwali kibice. Teraz trzeba czekać na rywala. Chelsea czy Liverpool? Nie wiem kogo bym wolał widzieć w finale. Z jednej strony ManU ma patent na "The Reds" a i dodatkowy smaczek tych spotkań, zrobiłby swoje. Z drugiej Chelsea gra ostatnio naprawdę dobrze i finał dzięki temu byłby ciekawszy, a i ostatni mecz Chelsea-Manchester mógł się podobać. Chociaż patrząc na ostatni mecz Liverpool-Arsenal, to kto wie. Tak czy inaczej, wygrać trzeba z każdym. Teraz trzeba skupić się na lidze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie szkoda, naprawdę szkoda, że Barca odpadła. Nie lubię finałów LM w których grają drużyny z tych samych krajów. Meczu nie oglądałem, bo nie mam kablówki. Liczę tylko na to, że w finale ManU spotka się z Chelsea. Pozwoli mi to mieć nadzieje, że nie będzie to nudne spotkanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Liverpool z Arsenalem zagrał trzy naprawdę niezłe mecze, więc czemu z Manchesterem miałby nie zagrać podobnego? Głęboko na to liczę.

Dzisiejszy wieczór przyniósł jeszcze jedną dobrą rzecz... odkryłem fantastyczną włoską stację na sopcascie. Naprawdę świetny komentarz, którego miło się słuchało.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Szczęście mieli prawda jest taka, że w tej LM oprócz MU nie ma zespołu w formie, gdyby dzisiaj grali AC Milanem czy Realem Madryt to z taką grą by nie powalczyli pozostaje żywić głęboką nadzieję, że przegrają w finale i najlepiej z Chelsea, którą wszyscy skreślili, a Mourinho chyba mówił, że bez niego to tam nic nie będzie, a los lub być ironiczny i choćby dlatego stawiam na Chelsea.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
gdyby dzisiaj grali AC Milanem czy Realem Madryt

Z Milanem, który może się do LM nie zakwalifikować? Z Realem, który odpada z Romą i to już drugi sezon z rzędu w 1/8 kończy przygodę z LM? Wybacz Jarpenie, ale takie zdecydowane wypowiedzi, są dla mnie troszkę dziwne. Nikt nie może mieć pewności, że tak by było. Po pierwszym meczu mówiło się, że Barcelona jest znaaaacznie lepsza. A tu proszę bardzo, przegrywają. Szczęście mieli? Ostatnio mówiłeś, że szczęście sprzyja lepszym;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Z Milanem, który może się do LM nie zakwalifikować

Może nie, ale to wina paskudnej formy wcześniej, obecnie grają chyba najbardziej widowiskowo w Europie.

Z Realem, który odpada z Romą i to już drugi sezon z rzędu w 1/8 kończy przygodę z LM?

Bo w rewanżu w Madrycie grali bez 5 najważniejszych graczy tylko dlatego.

Po pierwszym meczu mówiło się, że Barcelona jest znaaaacznie lepsza. A tu proszę bardzo, przegrywają.

Po strzale Scholesa, który chyba był rykoszetem? Lepsze niż strzelanie bramek ręką w wykonaniu tego zawodnika.

Ostatnio mówiłeś, że szczęście sprzyja lepszym;)

Los bywa przewrotny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.