Największy wódz wojny peloponeskiej

[Albinos]

Pytanie dość proste i mam nadzieję, że temat skusi parę osób. Kogo uważacie za największego wodza wojny peloponeskiej? Mile widziana argumentacja.

[sargon]

Sporo ich było, nie wiem który największy. Wśród najlepszych imho byli:

Na pewno Alkibiades - pod względem taktycznym świetny, strategicznie nieco zbyt chwiejny w wybieraniu strony. Poza tym zachęcał do tej cholernej wyprawy sycylijskiej - też minus

Demostenes - jego działania na Pylos, Sfakterii i na Sycylii nie pozostawiają wiele do zyczenia.

Nikias - przeciwny wyprawie sycylijskiej, co dobrze o nim świadczy, ale nieco zbyt przesądny, przez co zdarzyło mu sie marnowac szanse.

Jeszcze Brazydas i Lizander - cóż, spartańscy zawodowcy

Ale wodzem , który na mnie osobiście wywarł największe wrażenie jest Formion - za dwie bitwy koło przyl. Rhion w 429 r, będące majstersztykiem jesli chodzi o wojny morskie.

[Albinos]

Wszyscy ci, których sargonie wymieniłeś, na pewno zasługują na słowa uznania. Ja jednak jako niepoprawny zwolennik Sparty wybrałbym tutaj zdecydowanie Brazydasa. Historia postawiła go w cieniu Lizandra, Leonidasa a nawet i Pauzaniasza, moim zdaniem absolutnie niesłusznie. Był to jeden z niewielu Spartan, którzy oprócz tego, że znali się na wojaczce w sposób wyborny, byli także świetnymi politykami i mówcami. A talentów politycznych i krasomówczych Brazydasowi odmówić nie można.

Jeśli zaś chodzi o Alkibiadesa, to zapraszam tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=2305 .