Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Lao Che - fenomen polskiej sceny rockowej

Rekomendowane odpowiedzi

Albinos   

No dobrze, ale to nie znaczy, że idą w jakąkolwiek konkretną stronę;) Ot zwyczajnie sprawdzają coś nowego. A dla mnie podążanie w jakąś stronę, to wyznaczanie sobie pewnego konkretnego stylu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, ale to nie znaczy, że idą w jakąkolwiek konkretną stronęsmile.gif

Konkretną może i nie, choć to też kwestia interpretacji ;) Poczekajmy do marca już niedaleko i wówczas wydamy oceny :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Coś mi się zdaje, że nie rozumiesz w czym rzecz;) Ja nie twierdzę, że teraz nie ma samplerów. Sami to przyznali, o czym pisałem już ładne kilka miesięcy temu, słychać to też na udostępnionych kawałkach. Czekanie do marca nic nam więc nie da. Cała sprawa rozbija się o to, że napisałeś, że podążają w stronę Fisza. A ja się z tym nie zgadzam. Oni jedyne próbują czegoś nowego. O podążaniu będzie można mówić, kiedy wydadzą drugą podobną w brzmieniu płytę. A jak na razie każda kolejna to kompletnie inna warstwa muzyczna. Tak więc z ocenami w tej sprawie to my czekać możemy jeszcze ładne kilka lat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cała sprawa rozbija się o to, że napisałeś, że podążają w stronę Fisza.

Dokładniej "idą troszkę" w stronę Fisza, a to jednak mała różnica ;) Jak już napisałem to są jedynie moje obawy na podstawie jednego kawałka i ich wypowiedzi w sprawie sampli, także jakiś twardych podstaw do takiego twierdzenia nie mam. Po prostu gdybam :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

No to moje odczucia są dość podobne;) Jest kilka naprawdę niezłych kawałków. Szczególnie "Historia stworzenia świata", "Krzywousty", "Magistrze Pigularzu", "Kryminał", "Prąd stały/prąd zmienny" i "Zima stulecia". Tekstowo w zasadzie wszystkie kawałki na dawnym, wysokim poziomie. Tak jak do niedawna "Spięty" w porównaniu z np. "Grabażem" (tak swoją drogą, warto by w końcu przesłuchać "Dodekafonię") był uważany za lepszego wokalistę, tak teraz coraz poważniej zastanawiam się nad tym, czy nie prześcignął starszego kolegi także w pisaniu tekstów. Co do warstwy muzycznej. Wymienione kawałki szczególnie przypadły mi do gustu. Reszta musi chyba poczekać na swoją kolejkę. Tak czy inaczej, płyta różni się dość wyraźnie od "Gospel", nie wspominając o dwóch poprzednich. Jest dobrze, nawet bardzo, ale chyba bez fajerwerków. Choć tutaj każde kolejne przesłuchanie, to kolejne smaczki, więc kto wie, kto wie... Na "Antyszantach" też nie wszystko od razu mi się podobało w równym stopniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Płyty które "wchodzą" dopiero po kolejnym przesłuchaniu są najlepsze. Tak może być i z PS/PZ. Kilka kawałków rzeczywiście ma potencjał, ale niektóre teksty mnie nie przekonują (np. "Urodziła mnie ciotka"). Zaznaczam jednak, że przesłuchałem tylko raz i to tak dość pobieżnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Płyty które "wchodzą" dopiero po kolejnym przesłuchaniu są najlepsze.

Dwa wyjątki potwierdzające regułę (w moim przypadku) to "Powstanie Warszawskie" (choć tutaj nie wiem na ile mogę o tym mówić jako o wyjątku, gdyż większość kawałków i tak znałem z koncertu, samą płytę przesłuchałem później) i "Gospel".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

To było coś absolutnie... nie, daruję sobie większość określeń, które cisną mi się pod palce, bo musiałbym sam siebie zbanować. Tak czy inaczej, było genialnie. Chłopaki pokazali, że są klasą sami dla siebie. Zaczęło się od występu

, zaraz po nim
. Chwila czekania i Lao na scenie... a kocioł pod sceną. Spokojnie od "Historii stworzenia świata" i "Krzywoustego", choć bardzo szybko drugi kawałek rozruszał publiczność. Potem człowiek martwił się już tylko o to, żeby utrzymać się na nogach i wrzeszczeć głośniej od sąsiada z lewa, prawa, przodu, tyłu... poza kawałkami z "DC/AC" był i "Gospel" i "Powstanie Warszawskie" i "Gusła". Odnoszę wrażenie, że 2-3 kawałki można było zmienić, brak "Dłoni" bolał najbardziej. Chociaż nie, najbardziej bolało coś innego, coś, czego Lao nie wybaczę... ten koncert miał trwać wiecznie! A nie trwał, duży błąd. To było, parafrazując samego "Spiętego" vel karatekę, absolutnie mocarne!

A tutaj kilka próbek (momentami jakość mocno średnia):

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Płytę oceniam podobnie do Was moi drodzy, dobra, ale bez fajerwerków, choć są pewne perełki, ale najpierw zacznę od tego, co mi "nie podeszło". Przede wszystkim sample, o których mówiłem wcześniej i czego się obawiałem. Gdybym musiał przesłuchać tę płytę bez wokalu nie przełknąłbym nawet sekundy. Nawet mimo świetnego wokalu Spiętego niektóre kawałki i tak mnie gryzą: Kryminał oraz Wielki kryzys (mam tutaj na myśli początkowe partie piosenek, dla mnie zalatuje Mario Bros). Jednakże ku swojemu zaskoczeniu "elektryka" w Życie jest jak tramwaj wpada w ucho ;) Mam także pewne zastrzeżenia do jednego z tekstów, a mianowicie:

"Anyżowe kropelki na lęki,

Czopki na nieudane związki,

Kompresy na stresy,

Jodyny i taki na ducha upadki,

Maści na melancholii zapaści,

Bańki na depresyjne poranki,

Nasiadówki na wymioty od zgryzoty,

Pastylki na bolączki gorączki."

Spięty urozmaicił to co Maria Peszek śpiewała w piosence Muchomory:

"Muchomory na humory

grzybki w sosie na muchy w nosie

Zrazy z ekstazy

Kwaśne kompoty

na płoty, na poty"

Od razu zaznaczam, że nie mam żadnych zastrzeżeń co do warstwy tekstowej w Magistrze Pigularzu jest świetna, jednakże nie lubię kopiowania.

Teraz pozytywy: wokal oraz tekst, tekst i jeszcze raz tekst - to zdecydowanie najmocniejsza strona Lao. Fragmenty, które najbardziej zapadły mi w pamięci:

"A jak kiedyś przyjdę,

I powiem: wiem To,

Kopnij w dupę i powiedz:

To weź to i idź stąd."

Krzywousty;

"I wiem ja, co koi ból krzyża i siedzenia,

Poleć mi Coś mocnego na ból istnienia."

Magistrze Pigularzu;

"A świat dzieli się na mądrych i na tych, którzy słodzą."

Urodziła mnie ciotka;

I nie wiem dlaczego, ale w Wielkim kryzysie słyszę zawszę:

"Euromichę zmieni w burczącą kichę",

a w tekście jest "Pełną michę", coś podobnego jak w Drogi Panie "spięte", czy "zgięte" CV? :P

Gdybym miał wybrać najlepsze piosenki to zdecydowanie byłyby to: Magistrze Pigularzu oraz Urodziła mnie ciotka. Czekam na koncert, który już za tydzień w piątek w Krakowie. Obstawiam, że największa "rozpierducha" będzie przy Wielkim kryzysie :D Ponadto przeglądając forum Lao można zauważyć, że jest sporo ludzi, którym płyta się kompletnie nie podoba. Podobnie jest z moim kolegą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Płytę oceniam podobnie do Was moi drodzy, dobra, ale bez fajerwerków, choć są pewne perełki,

No to ja zmieniam całkowicie moją opinię. Płyta jest świetna. Spróbowali czegoś nowego i jak dla mnie, wyszło im wybornie. Od warstwy muzycznej poczynając przez teksty po wokal (w tytułowym utworze śmiem twierdzić, że "Spięty" pokazał to, co ma najlepszego, czyli niesamowitą umiejętność zabawy głosem).

jednakże nie lubię kopiowania.

A to dziwne... "Spięty" od początku bawi się tekstami kultury, wliczając w to teksty innych wykonawców i jakoś dotąd nie było zastrzeżeń. Sam nie raz przyznawał, że jak coś mu się spodoba, notuje sobie i potem korzysta z takich notatek.

"Euromichę zmieni w burczącą kichę",

a w tekście jest "Pełną michę", coś podobnego jak w Drogi Panie "spięte", czy "zgięte" CV? smile.gif

Z tym CV to przy którymś przesłuchaniu łapie się wyraźnie "spięte" (przynajmniej ja tak miałem) a co do "DC/AC"... ja od początku słyszę to, co jest w tekście:)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Po n-tym przesłuchaniu uważam że płyta jest dobra. Najlepsze kawałki to imho Dłonie, Kryminał, Pigularz. Nie przemawiają do mnie Kryzys, Ciotka i Zima stulecia (choć w tym ostatnim podoba mi się tekst). Elektronika nie przeszkadza mi w ogóle, gdyż dobrą elektronikę tak jak metal wciągam bez popitki ;) - choć ten bit na początku drugiego kawałka, hmmm lekko zbyt nachalny.

Zazdroszczę możliwości zobaczenia ich na koncercie. W dziurze której mieszkam nie ma na to szans.

A co do "spiętego CV" to moja 4-letnia córka śpiewa to jako "zmięte syry" - też dobrze :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
choć ten bit na początku drugiego kawałka, hmmm lekko zbyt nachalny.

Dla porównania wykonanie koncertowe:

A sam kawałek jak dla mnie zaraz za tytułowym. Chyba tylko Sam O'Tnosc tak średnio na jeża do mnie przemawia, ale to też chyba bardziej przez te spokojniejsze rytmy, bo tekstowo może się podobać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A to dziwne... "Spięty" od początku bawi się tekstami kultury, wliczając w to teksty innych wykonawców i jakoś dotąd nie było zastrzeżeń. Sam nie raz przyznawał, że jak coś mu się spodoba, notuje sobie i potem korzysta z takich notatek.

Ja bynajmniej nie zauważyłem, by w innych utworach było aż tak duże podobieństwo w tekście jak w tym co podałem.

No to ja zmieniam całkowicie moją opinię. Płyta jest świetna. Spróbowali czegoś nowego i jak dla mnie, wyszło im wybornie. Od warstwy muzycznej poczynając przez teksty po wokal (w tytułowym utworze śmiem twierdzić, że "Spięty" pokazał to, co ma najlepszego, czyli niesamowitą umiejętność zabawy głosem).

Zgadzam się, z tym wyjątkiem, że warstwa muzyczna jak już nadmieniłem mi "nie podchodzi" i właśnie z tego względu oceniam płytę jako dobrą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.