Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Jan Mazurkiewicz "Radosław"

Rekomendowane odpowiedzi

Albinos   
Wynika z tego pośrednio że Radosławowi w ramach odtwarzania Kedywu KG od X 1944 do ofensywy styczniowej 1945 i znanego rozkazu Okulickiego o rozwiązaniu AK udało się skupić pod swoją komendą kilkudziesięciu ocalałych żołnierzy i oficerów Kedywu?

Mniej więcej tak. Ogółem z Powstania miało wyjść 268 osób związanych z KeDywem (dane komisji weryfikacyjnej "Żbika"). Jednak gro tych ludzi to chorzy, inwalidzi, kaleki. Niewielu żołnierzy mogło dalej czynnie służyć w podziemiu.

W porównaniu ze stanami z 31 lipca 1944 różnica kolosalna.

Jasne że tak. W końcu straty poszczególnych oddziałów sięgały od 80-100% (sic!).

Co do terminu powrotu "Radosława". Konkretnej daty nie znam, ale musiało to być w drugiej połowie stycznia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Co do terminu powrotu "Radosława". Konkretnej daty nie znam, ale musiało to być w drugiej połowie stycznia.

To szybko-bo w styczniu brak było opału,i lewobrzeżne miasto było jeszcze nierozminowane i nieodgruzowane ,leżały tysiace zwłok . A mimo to Warszawiacy zaczęli żywiołowo wracać już w dniu wyzwolenia pozostałości Warszawy przez I Armię WP-umozliwiał to prowizoryczny most zbudowany przez saperów .

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Według relacji kpt. Grzybowskiego "Radosławowi" bardzo zależało na jak najszybszym powrocie do Warszawy. Z okolic Częstochowy ruszyli w gronie około sześciu osób. Następnie blisko tydzień spędzili w Kielcach, gdzie organizowali wymianę pieniędzy. Dalej na chłopskiej furce, na którą załadowali trochę mebli przez Przysuchę, Rawę Mazowiecką do Grodziska. Sam płk Mazurkiewicz zamieszkał w domku na pograniczu Grodziska i Milanówka, skąd prowadził swoją dalszą działalność.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Sam płk Mazurkiewicz zamieszkał w domku na pograniczu Grodziska i Milanówka, skąd prowadził swoją dalszą działalność.

No tak -Milanówek "malenkij Łondon" jak mawiało dobrze zorientowane NKWD .

Acz akurat Radosława tam nie namierzyli.

A kiedy dokładnie Radosław objął funkcję dowódcy obszaru?

Czy jego podkomendni w stolicy(a nie poza miastem)choć raz wystąpili z bronią w ręku w okresie poakowskim ?

Nie liczę tu naturalnie osłony dowództwa,rozpoznania,gromadzenia broni itp.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Tego kiedy objął dowództwo obszaru, niestety nie wiem. Pierwsze znane mi relacje, w których mówi się o "Radosławie" w kontekście tej roli, to dopiero początek marca '45. Wtedy to "Kmita" otrzymał rozkaz wstępnego rozpoznania obozu w Rembertowie (sprawę już omawialiśmy). Co do wystąpień z bronią, nic mi nie wiadomo. Na pewno nie "Miotlarze". Dla nich ostatnią akcją bojową była likwidacja wspomnianego konfidenta gestapo, Jakubowskiego (ale to jeszcze połowa stycznia, zapewne przed przybyciem "Radosława" do Grodziska). Ten oddział liczył około 20 ludzi. Drugi organizował "Kmita". Ale dyspozycyjność bojową osiągnął ów oddział dopiero w maju-czerwcu. Wtedy to miał na stanie 12 ludzi, 2 samochody, broń, dokumenty. W marcu było to zaledwie 5-6 żołnierzy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Tego kiedy objął dowództwo obszaru, niestety nie wiem. Pierwsze znane mi relacje, w których mówi się o "Radosławie" w kontekście tej roli, to dopiero początek marca '45. Wtedy to "Kmita" otrzymał rozkaz wstępnego rozpoznania obozu w Rembertowie (sprawę już omawialiśmy). Co do wystąpień z bronią, nic mi nie wiadomo. Na pewno nie "Miotlarze". Dla nich ostatnią akcją bojową była likwidacja wspomnianego konfidenta gestapo, Jakubowskiego (ale to jeszcze połowa stycznia, zapewne przed przybyciem "Radosława" do Grodziska). Ten oddział liczył około 20 ludzi. Drugi organizował "Kmita". Ale dyspozycyjność bojową osiągnął ów oddział dopiero w maju-czerwcu. Wtedy to miał na stanie 12 ludzi, 2 samochody, broń, dokumenty. W marcu było to zaledwie 5-6 żołnierzy.

Czyli można przyjąć że w stolicy w oddziałach bojowych DSZ było maksimum kilkudziesięciu ludzi.Bardzo mizernie-choć rozumiem ze nie szli na masowość.To chyba w Hrubieszowie czy Suwałkach DSZ miała więcej ludzi-a ludności przecież wielokroć mniej .

Jedyna akcja zbrojna tych grup to chyba była ta nieudana próba ośmioosobowego zespołu porwania radzieckiego generała którego chciano wymienić na aresztowanego pułkownika Radosława o której zaczynał w śledztwie zeznawać uczestnik tej akcji Anoda-wymienił już pierwsze nazwisko (acz zeznania nigdy nie dokończył a w poprzek protokółu napisano że wyskoczył przez okno ) a o której to akcji,sprawie Anody napisał i zeznanie Anody zacytował w 1993 chyba po raz pierwszy dziennikarz GW Piotr Lipiński . Notabene część b.Zośkowców uważała po zapoznaniu się z tymi materiałami i protokołem przesłuchania że Anoda w obawie przed załamaniem się w śledztwie po wymienieniu pierwszego nazwiska uczestnika tej akcji popełnił samobójstwo.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Czyli można przyjąć że w stolicy w oddziałach bojowych DSZ było maksimum kilkudziesięciu ludzi.Bardzo mizernie-choć rozumiem ze nie szli na masowość.To chyba w Hrubieszowie czy Suwałkach DSZ miała więcej ludzi-a ludności przecież wielokroć mniej .

Mniej więcej. Ale tak jak pisałem kilka razy już, mogło to mieć związek z próbą powrotu "Radosława" do metod z TOW. Część listy żołnierzy z "Miotły" już podałem, tutaj lista żołnierzy "Zośki":

- Henryk Kończykowski "Halicz"

- Wojciech Szymanowski "Synon"

- Michał Glinka "Michał"

- Jerzy Roszkowski "Donald"

- Andrzej Sowiński "Zagłoba" (ten sam od akcji na pociąg pancerny z 8 sierpnia '44)

- Stanisław Kujawski "Brzoza"

- Tadeusz Wiśniewski "Wilk"

- Barbara Gac "Bogna"

To skład oddziału, który powstał już w grudniu '44. Z czasem rozpadł się, po odejściu "Wilka", "Donalda", "Synona", "Zagłoby" i "Halicza". Grupa bojowa została uzupełniona o nowych:

- Stanisław Lechmirowicz "Czart"

- Donat Czerewacz "Sójka"

- Stefan Gorgoń-Drużbicki "Kurp"

- Jan Rodowicz "Anoda"

- Stanisław Sieradzki "Świst"

- Piotr Waroczewski "Tajfun"

- Henryk Pielaszek "Orkan"

- Włodzimierz Steyer "Grom"

- Marian Rojowski

- Barbara Gac "Bogna"

Dodatkowo "Kmita" miał kontakt z oddziałem Michała Glinki (Henryk Kozłowski nie znał nazwisk jego żołnierzy). Dodatkowo przez pewien okres czasu "Kmita" miał pod rozkazami grupę "Tadeusza Czarnego" z "Miotły", którą jednak przekazał "Zagłobie". Wychodziłoby więc na to, że grup było co najmniej cztery: "Kmity", "Tadeusza Czarnego", "Zagłoby" i "Michała". Nie wiem tylko, jak wówczas było z grupą "Torpedy".

Jeszcze odnośnie działalności "Kmity". Jak pisałeś, obstawa, zdobywanie broni, rozpoznanie. Szykowano jednak jedną większą akcję. Chodzi mianowicie o zasadzkę we Włochach na płka Fejgina i płka Grosza. Miała odbyć się w czerwcu, ostatecznie odwołano ją.

Jedyna akcja zbrojna tych grup to chyba była ta nieudana próba ośmioosobowego zespołu porwania radzieckiego generała którego chciano wymienić na aresztowanego pułkownika Radosława

Początkowo chodziło o ambasadora Lebiediewa, ten jednak był wówczas w Moskwie. Ostatecznie padło na gen. Masłowa. Akcję zorganizowano na Powsińskiej (trasa od Konstancina do Warszawy). Samochód uciekł po torach kolejki wąskotorowej.

Wracając jeszcze do kwestii objęcia przez płka Mazurkiewicza roli d-cy Obszaru Centralnego DSZ. Otóż jak podaje Agnieszka Pietrzak [Żołnierze Batalionu Armii Krajowej "Zośka" represjonowani w latach 1944-1956, Warszawa 2008, s. 52], oddział "Kmity" powstający w styczniu, był oddziałem dyspozycyjnym d-cy OC DSZ. Tylko teraz pytanie. Jako taki powstawał, czy to dopiero z czasem dostał taką funkcję? Gdyby bowiem od razu był do tego przewidziany, można ostawiać objęcie przez "Radosława" tej funkcji już na przełom stycznia/lutego '45.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Początkowo chodziło o ambasadora Lebiediewa, ten jednak był wówczas w Moskwie. Ostatecznie padło na gen. Masłowa.

No taka akcja(porwania ambasadora ZSRR w Polsce ) w przypadku próby jej realizacji mogłaby mieć poważne reperkusje i to także poza granicami Polski -to mogła być najgłosiejsza akcja powojennego podziemia. Nie wiem jak z samym ambasadorem(też na pewno miał ochronę) ale ambasady radzieckiej strzegło m.in kilkudziesięciu doświadczonych żołnierzy radzieckich. Masłow to sporo mniejszy kaliber. Na ambasadora chyba musiałby się zgodzić Rzepecki/centralne kierownictwo DSZ

Wracając jeszcze do kwestii objęcia przez płka Mazurkiewicza roli d-cy Obszaru Centralnego DSZ. Otóż jak podaje Agnieszka Pietrzak [Żołnierze Batalionu Armii Krajowej "Zośka" represjonowani w latach 1944-1956, Warszawa 2008, s. 52], oddział "Kmity" powstający w styczniu, był oddziałem dyspozycyjnym d-cy OC DSZ. Tylko teraz pytanie. Jako taki powstawał, czy to dopiero z czasem dostał taką funkcję? Gdyby bowiem od razu był do tego przewidziany, można ostawiać objęcie przez "Radosława" tej funkcji już na przełom stycznia/lutego '45.

Co do funkcji oddzialu "Kmity"-uważam,że dopiero z czasem.Trwała przecież reorganizacja i spore zamieszanie.

Co do funkcji Radosława-w organizowanej DSZ pełnił tę funkcję od kwietnia 1945 a przedtem -w AK w likwidacji.Rybicki się nie pochwalił od kiedy dokładnie był zastępcą dowódcy obszaru?

A co do potencjalnych możliwości w 1945 tych kilku grup w Warszawie (oddział osłonowy Delegata Rzepeckiego kwaterujący w mieście też liczył kilkunastu uzbrojonych ludzi)-cóz prób likwidacji paru szych MBP zapewne mogli dokonać,pojedyńcze komisariaty MO choć dość licznie obsadzone też zapewne były w zasięgu możliwości (w Warszawie lewobrzeżnej było ich w początkach 1945 10 a za Wisłą-14)może nawet komenda wojewódzka MO na Pradze ale już np Belweder, gmach MUBP czy ambasada radziecka przy ich ochronie były poza zasięgiem możliwości nawet połączonych grup.

A propos możliwości DSZ/podziemia poakowskiego w stolicy - Kwieciński następca Radosława i Rybickiego w dowodzeniu obszarem centralnym a potem prezes WiN opowiadał w latach 80 Krystynie Kersten jak to w styczniu 1946 w jednym tylko okregu miał 14 świetnie uzbrojonych batalionów a ludzie rwali się do kolejnego(tym razem antysowieckiego i antykomunistycznego) powstania w stolicy proponując że skoro Warszawa lewobrzeżna zburzona to najlepiej zrobić je na Pradze co proponował jeden z dowódców okręgów WiN . Sprawa ta budzi poważne wątpliwości. A z połączenia tych wszystkich grup ,które wymieniłeś plus oddziału osłonowego Delegata Rzepeckiego nie wiem czy 100 uzbrojonych ludzi by się uzbierało.

Czy "Miotlarze" i pozostałe grupy poza oddziałem "Kmity" były w pełni uzbrojone?

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Rybicki się nie pochwalił od kiedy dokładnie był zastępcą dowódcy obszaru?

Zapewne od początku pełnienia tej funkcji przez "Radosława". Po Powstaniu ciągle przy nim był. Nie słyszałem, aby rozstali się na dłuższy czas.

A co do potencjalnych możliwości w 1945 tych kilku grup w Warszawie

No tutaj już jak dla mnie mocno teoretyzujemy. Nie znamy dokładnych stanów tych oddziałów (poza dwoma, a nie były one identyczne), nie wiemy jak wyglądało uzbrojenie, kwestia dokumentów. I jeszcze sposób działania. Jeśli istotnie płk Mazurkiewicz chciał powrotu do metod z okresu TOW, wówczas takie akcje były, przynajmniej na tym etapie, na jakim jego oddziały były przed 1 sierpnia '45, mało możliwe. Już samo odwołanie tej jednej akcji o której wspominałem, o czymś musi świadczyć.

Czy "Miotlarze" i pozostałe grupy poza oddziałem "Kmity" były w pełni uzbrojone?

A tego niestety nie wiem.

Resztę prosiłbym już jednak omawiać w odpowiednim wątku o DSZ: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=9546

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   

Warto też zacytować taki passus Radkiewicza a propos dramatycznej decyzji Radosława z lata 1945 i jego rozkazu z 21 sierpnia 1945 i znanej odezwy z 8 września 1945. Wedle Radkiewicza w ramach sierpniowej amnestii 1945 roku zwolniono 50 oficerów i dowódców oddziałów AK / podziemia poakowskiego(amnestia ta w pierwotnym założeniu w zasadzie nie przewidywała zwalniania/amnestionowania sprawujących funkcje dowódcze):

"byli to ludzie znani-na przykład Radosław ,którzy mogli wpłynąć na swoje oddziały nie tylko w terenie Obszaru Centralnego ale i w innych, do wyjścia z podziemia.Dało to pozytywny rezultat.Trzydziestu z tych ludzi bardzo wydatnie przyczyniło się do ujawnienia oddziałow sobie podległych i rozpoczęło normalne życie,dwudziestu nie dotrzymało słowa i wróciło do podziemia .

Co pisał Radosław w rozkazie z 21 sierpnia 1945 ?

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Co pisał Radosław w rozkazie z 21 sierpnia 1945 ?

Samego rozkazu niestety nie znam. Niemniej, samo słowo "rozkaz", wydaje się tutaj dość kontrowersyjne. Henryk Kozłowski w '91 pisał do redakcji Zeszytów Historycznych [z. 96, s. 228-231], że nie był to rozkaz w żadnym wypadku, gdyż nie mógł takim być. Dlaczego? Z bardzo prostego powodu, w momencie aresztowania "Radosław" stracił możliwość wydawania rozkazów. Dodatkowo o ile mi wiadomo, sam tekst ukazał się pod nazwą Deklaracja delegata Sił Zbrojnych Obszaru Centralnego AK o wyjściu z konspiracji [sawicki J.Z., Działalność operacyjna UB i SB wobec środowisk powstańczych [w:] Powstanie Warszawskie. Fakty i mity, pod red. Krajewski K., Łabuszewski T., Warszawa 2006, s. 136].

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Samego rozkazu niestety nie znam. Niemniej, samo słowo "rozkaz", wydaje się tutaj dość kontrowersyjne. Henryk Kozłowski w '91 pisał do redakcji Zeszytów Historycznych [z. 96, s. 228-231], że nie był to rozkaz w żadnym wypadku, gdyż nie mógł takim być. Dlaczego? Z bardzo prostego powodu, w momencie aresztowania "Radosław" stracił możliwość wydawania rozkazów.

Niektórzy dowódcy podziemia np płk Rzepecki czy płk Putek względnie niektórzy dowódcy oddziałow leśnych uważali ,że pomimo aresztowania zachowali prawo wydawania rozkazów podwładnym-i co ciekawe część oficerów ich słuchała(czyli uważała ,że mają prawo wydawać rozkazy) jak np wiceprezes WiN ppłk Jachimek usłuchał rozkazu Rzepeckiego .

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Niektórzy dowódcy podziemia np płk Rzepecki czy płk Putek względnie niektórzy dowódcy oddziałow leśnych uważali ,że pomimo aresztowania zachowali prawo wydawania rozkazów podwładnym

Akurat w przypadku dra Rybickiego nie dziwi mnie to. Niemniej samo określenie "deklaracja", jak dla mnie, wyklucza możliwość wydania rozkazu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Krótki, ale jakże trafny opis działalności "Radosława":

Prawdziwym bohaterem Powstania był ppłk Jan Mazurkiewicz "Radosław" (na zdjęciach łatwo rozpoznawalny jako jedyny oficer zawsze w hełmie). "Radosław" na czele doborowych oddziałów Komendy Głównej bił się przez całe Powstanie na najbardziej zagrożonych odcinkach. Czuł się odpowiedzialny za swoich i to najpewniej, obok ludzkich słabości, kierowało jego powojennymi decyzjami. Najpierw o ujawnieniu: wiadomo, że władza ludowa (podobnie jak wojsko radzieckie) wkrótce złamała wszelkie umowy. Więzienie nie ominęło również "Radosława", ale AK-owców jego gra z domowym wrogiem doraźnie uratowała. Później działał "Radosław" w ZBOWID-zie i wytargował wiele dla pamięci Powstania, dla towarzyszy broni, płacąc swoim autorytetem. Przeżył z górą dziewięćdziesiąt lat i awansował: wszedł do generalicji w nieswoim towarzystwie.

Za: Łubieński T., Ani tryumf, ani zgon... Szkice o Powstaniu Warszawskim, Warszawa 2009, s. 86-87.

Jedna uwaga. Nie na wszystkich zdjęciach widzimy "Radosława" w hełmie. Wystarczy wspomnieć to, na którym stoi obok "Irmy".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
Jan Mazurkiewicz ps. "Zagłoba", "Jan", "Sęp", "Socha"

Po zakończeniu walk w Warszawie nie idzie do niewoli, kontynuuje swoją działalność konspiratorską. Po rozwiązaniu AK staje na czele Okręgu Centralnego Delegatury Sił Zbrojnych w Kraju. Po aresztowaniu przez UB w '45 wydaje odezwę do byłych członków AK, aby się ujawniali. Przed lokalnymi komisjami pojawia się ok 50 000 żołnierzy gotowych złożyć broń.

W DSZ Mazurkiewicz był komendantem Obszaru(a nie okręgu)Centralnego a więc struktury nadrzędnej wobec okręgów -podlegało mu organizacyjnie kilka okręgów DSZ z których komendantami odbywał odprawy.

Co do amnestii i akcji ujawnieniowej (trwającej de facto do grudnia 1945 )-[oprócz uczestników konspiracji licznie ujawniali się w jej trakcie także dezerterzy z wojska (nawet b.funkcjonariusze zbiegli z resortu bezpieczeństwa-zwłaszcza z MO),osoby poszukiwane przez władze,zbiegli więzniowie,osoby współpracujące z podziemiem ale nie zaprzysiężone -nie wszyscy ujawniający się byli członkami konspiracji.Część ujawnionych deklarowała działalność konspiracyjną tylko w czasie wojny.

Co do polemiki w kwestii ujawnienia z płk Rzepeckim-kołacze mi się po głowie relacja (zródła nie podam)jak to płk Radosław wiosną 1945 gdy oficerowie rozwiązanej AK zastanawiali się co robić dalej perorował ,że prędzej sam pójdzie rzucić granat pod nogi Bieruta niż skapituluje opowiadając się po stronie tej grupy dowódców ,która zamierzała -po rozwiązaniu AK- kontynuować zbrojną konspirację .

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.